Staraczki - grupa wsparcia
-
WIADOMOŚĆ
-
Mulan hej hej no ja to jestem taka w gorącej wodzie kąpana... najlepiej chciałabym wszystko już już. Wkurza mnie czasem, że nie mogę jak każda kobieta się przytulać zawsze, bo póki co nie zanosi się że mój luby zmieni prace. Więc będę wierzyć w cud by mieć owulację w czasie gdy będzie na miejscu, a jak nie to na rowerze będę jeździć do niego hahah :pSkoro można pomyśleć, że może być lepiej, to znaczy, że już jest lepiej.
-
Maenka wrote:Paulinaona życzę Tobie, sobie i wszystkim Staraczkom, aby kochane dziewczyny szybko zarazily nas ciazowymi wirusami
hahaha poproszę te fluidy i wiruski w naszą stronę wszystkie, które już są zafasolkowane! Ja z chęcią się zarażęSkoro można pomyśleć, że może być lepiej, to znaczy, że już jest lepiej. -
Ja już mam wynik - ni ma fasolinki:(
Progesteron 1.05... A jest napisane że fazie lutealnej powinien być od 1.83 do 23.9. U mnie 37 dzień cyklu... nie wiem co o tym myśleć Dziewczyny?
👱♀️hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy; AMH 6,7; PCO; MTHFR c.1286A>C (A1298C); choroba autoimmuno; ANA+; anemia - ukryty niedobór żelaza; PAI 4G/SG hetero; podwyższone nk w macicy; niska il10.
👨słabe parametry nasienia.
✨01.2019: FAMSI nr 1
= ET + 3 ❄❄❄.
23.02.19: ET morulki - 😥
07.05.19: FET blastki - 😥
21.08.19: FET 2 blastek: 2.2.3 i 3.2.2 - cb 😥
✨09.12.19: FAMSI nr 2
= 2 ❄️❄️.
04.06.20: FET 4.1.1 i 4.2.3: 6 dpt: 56🍀, 8 dpt: 189, 11 dpt: 560, 14 dpt 3300, 19 dpt: 20.000 jest 2mm wojownik, 31dpt mamy ❤ - cudzie trwaj
03.09.20: it's a boy! 👶
02.2021: mamy nasz cud ❤ -
Maenka przykro mi
Teraz trzeba znów zebrać siły by w święta sprawić sobie prezent i zafasolkować !
Ja wierze, że jak moja mama miała wpadkę ze mną w sylwestra to i mi się uda hahaah...Skoro można pomyśleć, że może być lepiej, to znaczy, że już jest lepiej. -
Mulan dokładnie tak jak mówisz- musi się udać. A Wy długo się staracie?
Dziewczyny mam doła w związku z tym progesteronem. Macie jakieś doświadczenia z obniżonym poziomem tego hormonu?
👱♀️hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy; AMH 6,7; PCO; MTHFR c.1286A>C (A1298C); choroba autoimmuno; ANA+; anemia - ukryty niedobór żelaza; PAI 4G/SG hetero; podwyższone nk w macicy; niska il10.
👨słabe parametry nasienia.
✨01.2019: FAMSI nr 1
= ET + 3 ❄❄❄.
23.02.19: ET morulki - 😥
07.05.19: FET blastki - 😥
21.08.19: FET 2 blastek: 2.2.3 i 3.2.2 - cb 😥
✨09.12.19: FAMSI nr 2
= 2 ❄️❄️.
04.06.20: FET 4.1.1 i 4.2.3: 6 dpt: 56🍀, 8 dpt: 189, 11 dpt: 560, 14 dpt 3300, 19 dpt: 20.000 jest 2mm wojownik, 31dpt mamy ❤ - cudzie trwaj
03.09.20: it's a boy! 👶
02.2021: mamy nasz cud ❤ -
Maenka wrote:Mulan dokładnie tak jak mówisz- musi się udać. A Wy długo się staracie?
Dziewczyny mam doła w związku z tym progesteronem. Macie jakieś doświadczenia z obniżonym poziomem tego hormonu?
Ja nie, ale moja znajoma miała zbyt niski i podobno to było powodem poronień, ale wydaje mi się że miała niższy niż Ty. Dostała leki i suplementację, dowiem się jutro od niej jak to dokładnie miała i co się działo, ale by poprawić się humor po tej "kuracji" zaszła w ciąże i urodzi za niedługo bliźniaki więc nie ma co się martwić, leć do gina, a ja Ci jeszcze dam znać dokładnie.
Szczerze ja nigdy tego nie badałam jak to jest, a że jestem zielna w tym to jak mogę iść do zbadać?Skoro można pomyśleć, że może być lepiej, to znaczy, że już jest lepiej. -
Przykro mi maenka ale trzymam kciuki za następny cykl :*
My się staramy juz 2 lata wiec trochę już jest xd czekam jak na szpilkach na ten wynik, żeby wiedzieć co jest grane, ale narazie jestem uziemiona jak tylko będę coś wiedzieć to się odezwę -
Pisz od razu Mulan! ja idę 12.12 na kolposkopie ponieważ jestem po wirusie HPV mam nadzieje, że nic tam takiego nie znajdą i powiedzą mi, że mogę zachodzić w ciąże szybciutko
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2017, 14:02
Skoro można pomyśleć, że może być lepiej, to znaczy, że już jest lepiej. -
Progesteron powinno się badać najlepiej 7dpo, w którym dniu Ty badałaŝ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2017, 14:41
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
Paulaona witamy oj, wiem jak to jest jak się na dzieciątko człowiek napali... też byłam bardzo narwana, a tymczasem mój organizm wypiął się na moje "chcenie" i staraliśmy się 4,5 roku prawie. Ale jak widać trzeba próbować dalej, bo nawet w totalnie beznadziejnej sytuacji może się udać jak widać próbujcie dalej, zwłaszcza, że po anty trzeba dać sobie trochę czasu na uregulowanie cyklu:) Z hormonów możesz zbadać sobie progesteron, estradiol, prolaktyne, LH, FSH i TSH. Dużo tego, ale to tak na początek daje dobry obraz tego co się dzieje najlepiej iść do lekarza na NFZ i poprosić o skierowanie, bo 1 hormon to zazwyczaj ponad 20zl prywatnie. Wszystko bada się normalnie w laboratorium z krwi, tylko musisz doczytać w którym dniu cyklu jakie hormony, bo nigdy nie pamiętam. No i moja najważniejsza rada, znienawidzona przez wszystkie staraczki, włącznie ze mną - wyluzuj, wtedy się uda
Maenka przykro mi bardzo ja miałam wszystko poobnizane, progesteronu wprawdzie nie badałam, bo nie miałam naturalnego cyklu bez leków, ale na pewno też wolał o pomstę do nieba. Pogadaj z ginem, może pokieruje Cię też na inne hormony i jeśli będą ok, to pewnie włączy Ci luteine albo duphaston i tyle
Przy czym jesteś prawdopodobnie przed samą miesiączką, gdzie progesteron mocno spada, poczytaj w którym dniu cyklu powinno się go badaćWiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2017, 14:57
-
Totoro wrote:Paulaona witamy oj, wiem jak to jest jak się na dzieciątko człowiek napali... też byłam bardzo narwana, a tymczasem mój organizm wypiął się na moje "chcenie" i staraliśmy się 4,5 roku prawie. Ale jak widać trzeba próbować dalej, bo nawet w totalnie beznadziejnej sytuacji może się udać jak widać próbujcie dalej, zwłaszcza, że po anty trzeba dać sobie trochę czasu na uregulowanie cyklu:) Z hormonów możesz zbadać sobie progesteron, estradiol, prolaktyne, LH, FSH i TSH. Dużo tego, ale to tak na początek daje dobry obraz tego co się dzieje najlepiej iść do lekarza na NFZ i poprosić o skierowanie, bo 1 hormon to zazwyczaj ponad 20zl prywatnie. Wszystko bada się normalnie w laboratorium z krwi, tylko musisz doczytać w którym dniu cyklu jakie hormony, bo nigdy nie pamiętam. No i moja najważniejsza rada, znienawidzona przez wszystkie staraczki, włącznie ze mną - wyluzuj, wtedy się uda
Maenka przykro mi bardzo ja miałam wszystko poobnizane, progesteronu wprawdzie nie badałam, bo nie miałam naturalnego cyklu bez leków, ale na pewno też wolał o pomstę do nieba. Pogadaj z ginem, może pokieruje Cię też na inne hormony i jeśli będą ok, to pewnie włączy Ci luteine albo duphaston i tyle
Dobra muszę wypisać i posprawdzać. Ja wiem, dlatego ciągle sobie mówię, że na pewno przyjdzie czas. Choć, jak wariatka zachowałam się w sobotę jak byłam u ginekologa bo opowiedziałam co i jak, powiedziała że mam plamienia a ona do mnie to możliwe że ciąża i jakoś choć czułam, że to nie to zrobiło mi się miło, jak robiła USG i tak wierzyłam, że może jednak powie że to jest "to" wiem jak wariatka. Ale powiedziała, że jest pęcherzyk który pęka za 2-3 dni tzn. powinien to poradziła by brać mojego i tulić się przez te dni.Skoro można pomyśleć, że może być lepiej, to znaczy, że już jest lepiej. -
Odebrałam wyniki no i... negatywny tak więc czekam na tą wredna @ i na nowy cykl starań... najwyraźniej moje cykle całkowicie się rozjechały po poronieniu i musze sobie dać czas żeby wróciło do normy... a tak po za tym to myślę o zmianie gina tylko, że u nas o dobrego jest strasznie ciężko
-
Mulan a skąd jesteś? jeśli mogę wiedzieć. No ja powiem Ci, że w ciągu roku zmieniałam 4! Miałam wirusa HPV i albo jeden stwierdził, ze już po "ptakach" inny z kolei powiedział, że mam raka... a wyszło, że dostałam trzy szczepionki i jestem zdrowa, jak ryba
Skoro można pomyśleć, że może być lepiej, to znaczy, że już jest lepiej. -
Hej. U mnie nadal okresu brak, choć coraz bardziej czuję, że to wciąż nie ciąża. Myślałam nawet, żeby iść na betę, ale mieszkam w małej miejscowości i za chwilę pół miasta wiedziałoby gdzie jestem i po co... Aktualnie jestem w 37 dc Miałam małe brązowe plamienia w sobotę, czyli w 35 dc. Już myślałam, że może miesiączka się rozkręci, ale nadal nie.
Postanowiłam, że jak tylko dostanę okres to biorę się za badanie hormonów, a potem mężuś zaczyna swoje badania.
Wczoraj rozmawialiśmy, że od naszych starań nad maluszkiem minęło już 13 miesięcy i że już dawno mielibyśmy dzieciątko, gdyby od razu zaskoczyło. -
Paulaona żadna wariatka, wszystkie tutaj przerabiałyśmy to samo. Ja jak kiedyś po clostilbegycie wyhodowalam piękny pęcherzyk to już byłam pewna, że nic nie stanie na przeszkodzie wreszcie się uda. Oczywiście guzik z tego wyszło... A słowa gina, żeby próbować, bo piękny, duży pęcherzyk, endo w porządku itd tak mnie pokrzepiły... dlatego luzik, próbujcie na spokojnie dalej a w międzyczasie można oglądnąć te hormonki a mąż kiedyś badał nasienie?
Mulan przykro mi a co do gina to fakt, dobry, zaufany gin to bardzo ważna sprawa. Jeśli czujesz, że obecny się nie sprawdza to warto szukać.
Kejt0192 miałam ten sam problem - gdzie zrobić betę, żeby na drugi dzień rodzice nie dowiedzieli się od sąsiadów, że jestem w ciąży urok małych miasteczek... a jakbyś teścik jeszcze machnela zamiast bety? Tyle się spóźnia, plamienie było...