Staraczki - grupa wsparcia
-
WIADOMOŚĆ
-
mlodaaa wrote:A ja Wam się trochę pochwale , bo nie mam komu ! W sobotę przeprowadziliśmy się wkoncu do nowego domu ! Jest piękny ! Jest jeszcze pare drobnych rzeczy do zrobienia, ale ogólnie po roku wkoncu się udało ! A wczoraj z moim K. mieliśmy rocznice związku ! Przyniósł mi po pracy kwiatki , a ja gapa nie wiedziałam dlaczego , bo zapomniałam hihi potem zrobił mi kawkę , rozpalił w kominku i co... wyskoczył z pierścionkiem o spytał czy zostanę jego zona !? ❤️ Jedyne co byłam w stanie odpowiedzieć to Mhm , a w głowie miałam myśl „taka sytuacja, a ja siedzę w dresach” Haha, chociaż powiem, ze już wcześniej miałam jakieś przeczucie, ze coś się swieci , myslalam bardziej , ze na święta , ale mnie zaskoczył, bo ja o tej kolejnej rocznicy zapomniałam, chyba przez ta przeprowadzkę i jeszcze ostatnio miałam takie bóle krzyża, ze po nocach nie spalam !
A dzisiaj siedzę na glukozie, mogłam wcisnąć cytrynę , wiec smakowało jak lemoniada trochę mi się trzęsły ręce na początku, ale przeszło. Zaraz mija 1h i pobranie potem kolejna 1h i kolejne pobranie. Prawdę mówiąc myslalam, ze tylko raz się pobiera po 2h. Ale najważniejsze, ze jeszcze trochę i będzie to już za mną !
Gratulacje!!
Mój maz oswiadczyl mi sie w kuchni, jak gotowałam sobie jajka na kanapki ;p;p;p w zwykly dzien po pracy. tez bylam w dresie, do tego zla i glodna ;p
Potem mu wypominalam, że mial jedna jedyna szanse zrobic to wyjatkowo i romantycznie ;p stwierdzil, ze nie mogl juz wytrzymac, z nerwow mu oko drgalo hahahhaha ;pWiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2017, 10:18
mlodaaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMłoda, gratuluję!
Zazdroszczę nowego mieszkania! My mamy 50m. Niby nie aż tak mało, ale jednak ciasno Planujemy jednak małe przemeblowanie, wymianę mebli na takie, które coś zmieszczą, a nie tylko będą ładnie wyglądać Zmiana mieszkania marzy mi się, ale przeraża mnie kolejny kredyt Liczymy, że te boom mieszkaniowe zaraz się skończy, bo ceny mieszkań i domów w naszym mieście to jest czysta paranoja.
Byłam na teście pappa. Na wynik czeka się 2-3 tyg! Szok! Zdecydowaliśmy się też na NIFTY. Drogie to cholerstwo, ale chcę mieć trochę spokojniejszą głowę. Kupiłabym za to porządną roombę, ale mój pies się boi odkurzaczy
A mi mój mąż oświadczył się też w rocznicę, na molo w Sopocie przy -100 stopniach. Morze zamarzło, można było chyba po nim chodzić. Wcześniej byliśmy w pijalni czekolady, widziałam że tam chciał dać pierścionek, ale było dużo ludzi i się strasznie wstydził Zaprowadził mnie więc na molo, gdzie żywej duszy nie było, szybko się oświadczył i prędko do domu, bo zamarzaliśmy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2017, 11:09
-
Młoda, gratuluję! Ależ miło czyta się takie rzeczy )
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
Gratulacje dla przyszłej Panny Młodej! Matko kiedy to u mnie było, 7 lat temu
Byłam dziś u lekarza i niestety wieści mam beznadziejne. Endo 5mm a na lewym jajniku malutki pęcherzyk 1cm, czyli w zasadzie od tygodnia nic nie drgnęło teraz nie reaguje juz nawet na stymulacje clo. Na pęcherzyki nie działa ale na zaburzenie w przyroscie endo to już świetnie. Ach, mam ochotę się ugryźć. No nic, nie zrobię mężowi niespodzianki świątecznej. Zeby chociaż te cykle były krótsze i regularne a nie po 40 dni. Jakby tego było mało to dostałam okropnego zapalenia zatok. Dostałam antybiotyk i mam nadzieję, że mi to dziadostwo przejdzie bo głowa to chce mi pęknąc. Miałam się zabrać za bigos na święta ale jakoś nie mam motywacji. Dobrze że chciaż prezenty mam z głowy a Wam jak idą przygotowania do świąt?Co kupiłyście swoim mężczyznom? -
Biotka może Nowy Rok przyniesie Wam dzieciątko
My z mężem nic sobie nie kupujemy. Stwierdziliśmy, że zrobiliśmy sobie już najpiękniejszy prezent a kupować sobie coś na siłę to też bez sensu.
Ja święta spędzam praktycznie poza domem, wracam tylko na noc nawet dużo nie robię bo mi mama nie pozwoliła, żarcie rozdzielila na ciotki Mi zostało w sobotę ubrać choinkę i posprzątać dom -
Ja już chyba tracę nadzieję, że coś się zmieni teraz została nam inseminacja do spróbowania, potem in vitro. Mam skierowanie do poradni (w ramach nfz) i zapisana jestem na kwietnia dopiero. Chcielismy powtórzyc badania męża ale zapisy sa od 8 stycznia i to pewnie z czasem oczekiwania 2 miesiące. A do innych klinik nie mam jakoś zaufania po tym jak nas oszukali z badaniem.
Co do prezentów to my sobie robimy drobne upominki. Ja kupiłam swojemu koszulę mamy dużo dzieciaczków w rodzinie i zrobić każdemu prezent to nie lada wyzwanie. Juz nie mogę się doczekać kiedy będą je rozpakowywać. Zdecydowanie bardziej wolę dawać prezenty niż otrzymywać a jak u Was za oknami? macie śnieg? mam nadzieję, że te święta będą w końcu białe
-
Biotka jeszcze będzie ok:) Ja tyle lat się użerałam z hormonami, potem doszły nam problemy z nasieniem, masakra. Tymczasem udało się nagle bez żadnej "pomocy medycznej". Nastaw się pozytywnie, mąż tak samo (!!!) - nic mnie tak nie podbudowało jak zmiana nastawienia mojego męża z takiego "będzie to będzie, nie to nie" na "Mamy plan DZIECKO i go zrealizujemy. Zobaczysz, w Wigilię będziesz siedzieć z brzuchem" - no i będę
Jak u Ciebie waga? Odżywianie? Mi w regulacji hormonów bardzo pomogła dieta niskowęglowodanowa. Niestety później znowu dość mocno schudłam (jak to ja...) i znowu się popieprzyło. Ogólnie pisywałam tu już, że okres miałam jak nie przejmowałam się tak bardzo wagą, troszkę luzowałam i nabierałam kilka kg.
-
Hej kobietki,
powiem Wam, że staranie się o dzidziusia to pikuś przy nerwach, które towarzyszą mi w mojej wczesnej ciąży. Dzisiaj jest 8 tydz. + 4 dzień, kolejne usg mam dopiero 28 grudnia, a martwię się jak nie wiem co, czy wszystko na pewno jest w porządku. Już się tyle naczytałam o poronieniach, albo o tym, że serduszko przestaje bić... Masakra!! Wy też tak miałyście?
Poza tym mam zalecenie od lekarza, że po moim plamieniu mam leżeć i nic nie robić. Zwolnienie z pracy do 15 stycznia. I tak leżę i nachodzą mnie przeróżne myśli! -
Kejt, nie myśl, nie analizuj, a przede wszystkim ODŁĄCZ INTERNET:) pooglądaj wszystkie komedie romantyczne, czy co tam lubisz innego lekkiego, ale żadne internety i czytanie o złych rzeczach!
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
nick nieaktualny
-
Ja tam się stresuję caly czas. Wiadomo jak są ruchy to mniej bo wiem, że dzidzia żyje bo daje znaki dzięki temu jestem spokojniejsza.
Ale jutro mam połówkowe i już mam stres czy się dziecię moje dobrze rozwijaWiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2017, 16:57
-
Tak, ja też mogłabym tu coś na temat stresów napisać... Panikuję z byle powodu, chociaż tak jak pisze Feeva - kiedy już odczuwa się ruchy jest trochę lżej. Przy czym nie żeby stresy minęły! A to się bardzo intensywnie rusza - może jej coś dolega??? Albo sobie zrobi przerwę czy nie daj Boże leniwy dzionek - za mało sie rusza, coś jest nie tak! Itd., itd... Nie ma końca:)
-
Czara wrote:Młoda, gratuluję!
Zazdroszczę nowego mieszkania! My mamy 50m. Niby nie aż tak mało, ale jednak ciasno Planujemy jednak małe przemeblowanie, wymianę mebli na takie, które coś zmieszczą, a nie tylko będą ładnie wyglądać Zmiana mieszkania marzy mi się, ale przeraża mnie kolejny kredyt Liczymy, że te boom mieszkaniowe zaraz się skończy, bo ceny mieszkań i domów w naszym mieście to jest czysta paranoja.
Byłam na teście pappa. Na wynik czeka się 2-3 tyg! Szok! Zdecydowaliśmy się też na NIFTY. Drogie to cholerstwo, ale chcę mieć trochę spokojniejszą głowę. Kupiłabym za to porządną roombę, ale mój pies się boi odkurzaczy
A mi mój mąż oświadczył się też w rocznicę, na molo w Sopocie przy -100 stopniach. Morze zamarzło, można było chyba po nim chodzić. Wcześniej byliśmy w pijalni czekolady, widziałam że tam chciał dać pierścionek, ale było dużo ludzi i się strasznie wstydził Zaprowadził mnie więc na molo, gdzie żywej duszy nie było, szybko się oświadczył i prędko do domu, bo zamarzaliśmy.
Ooo jesteś z trojmiasta ? -
nick nieaktualny
-
Ja w stresie od początku i myślę że już do końca życia będę się martwić o dziecko. Taki już nasz los. Teraz jestem na etapie stresowania jak mała ma leniwy dzień.
Żadnych internetow radzę nie czytać - osiwiec można.
A z ciekawostek jak zarejestrujecie się na str bebiklubu to dostaniecie super termoforek z pestek wiśni. Ja dzisiaj swój odebrałam a kompletnie zapomniałam o tym bebiklubie.Nasz cud ❤ Lilianna
-
Lilianap ja też w stresie jak mała ma lenia, zwłaszcza, że zazwyczaj łapie go po takich harcach, że potem każda cisza jest mega dziwna
A co ona wczoraj wieczorem wyrabiala...... Myślałam, że nie usnę. Kopała, kręciła się, odpychala... A w pewnym momencie nie wiem czy się odepchnela w drugi "kąt" macicy, czy się przemajgnela znowu, ale poczułam ja wszędzie a jelita myślałam, że mi wypchnie X_X aż mi się niedobrze zrobiło ale i tak wolę takie akcje niż brak ruchów