Staraczki - grupa wsparcia
-
WIADOMOŚĆ
-
Izba Przyjęć w szpitalu. Dziwi mnie, że od razu się tam nie udałas, jak zaczęłaś mocniej krwawic. Oni sprawdza, czy to rzeczywiście poronienie itd,zbadaja Cie ginekologicznie.
Może warto się udać?Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2018, 17:40
-
Edwarda, zdjęcie trochę przeklamalo rzeczywistość, tak na prawdę nie są aż tak spuchniete zle ujęcie
Sprawdziłam co to to zatrucie ciążowe.
Przyczyny:
1. Nadciśnienie tętnicze (powyżej 140/90 mmHg). Nadciśnienie to może być pierwotne, tzn. występowało już przed zajściem w ciążę, lub indukowane ciążą. Należy zaznaczyć, że podwyższone ciśnienie u ginekologa nie musi wskazywać na zatrucie ciążowe, może być bowiem wynikiem stresu (tzw. efekt białego fartucha) - Zawsze byłam niskocisnieniowcem, na każdej wizycie ciśnienie mierzone też niskie
2. Białkomocz, czyli zbyt duża obecność białka w moczu, może oznaczać kolejny stopień zaawansowania choroby, zwłaszcza jeśli przekroczy 0,3 g na dobę. - W moczu nigdy mi nic nie wyszło, wszystko książkowo.
3. Obrzęki, które są wynikiem zatrzymania wody w organizmie, zwłaszcza nóg, są częstą dolegliwością u kobiet w ciąży. Obrzęki te nie są patologią, jeśli ustępują po nocnym wypoczynku. Powodem do niepokoju są obrzęki uogólnione (które oprócz kończyn dolnych obejmują kończyny górne, twarz i brzuch), nieustępujące po przespanej nocy i utrzymujące się przez cały dzień. Istotne jest również tempo przyrostu masy ciała (zbyt szybkie i nadmierne może oznaczać powstawanie obrzęków), dlatego ważne jest regularne śledzenie masy ciała w czasie ciąży. - nogi po nocy nie są spuchniete, puchną jakiś czas po wstaniu z łóżka, nie obejmują twarzy ani innych kończyn.
No i czytałam, że po 36tyg mogą występować opuchniecia, ja mam tak dopiero od kilku dni, a tu już zaczęłam 39tc więc by się zgadzało. Młoda uciska na żyły biodrowe i krew z kończyn jest gorzej pompowania od kończyn do serca. Przez całą ciąże nic mi do tej pory nie puchlo
Czytałam że woda zbiera się po to, że jak przy porodzie traci się dużo krwi, to ona potem się wchłania. Także uważam że to normalne
No i to nie tylko moja zmoraWiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2018, 19:48
-
nick nieaktualnyLilianap wrote:Lilusia urodziła się o 11.52, 56 cm i 3800 g. Cud niesamowity. Jestem zakochana.
Gratuluję!!!!!!!
Dużo zdrówka dla was dziewczyny.
Pochwal się królewna Lilianka
Młoda czytałam że też urodziłas gratuluję i również dużo zdrówka życzę.
Feva za ciebie trzymam kciuki.
Życzę szybkiego bezbolesnego porodu:-)
Feeva, mlodaaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Feeva ja ostatni miesiąc strasznie byłam opuchnięta. I to dosłownie cała. Po porodzie kilka dni utrzymywała się jeszcze opuchlizna stóp. A teraz gdyby nie leciutki brzuszek to nie widać że w ciąży byłam. Na wadze już -16 kg. Jeszcze 6 mi zostało do wagi przed ciążą.Nasz cud ❤ Lilianna
-
Dzisiaj już opuchlizna mniejsza prawie zerowa
Za to od trzech dni ból kręgosłupa w odcinku lędźwiowym. Codziennie mocniej. Dzisiaj jakieś apogeum, boli jakby mnie ktoś kopnął, albo mi kręgosłup lamal. No dramat...Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2018, 20:45
-
Feeva wrote:Dzisiaj już opuchlizna mniejsza prawie zerowa
Za to od trzech dni ból kręgosłupa w odcinku lędźwiowym. Codziennie mocniej. Dzisiaj jakieś apogeum, boli jakby mnie ktoś kopnął, albo mi kręgosłup lamal. No dramat...
U mnie taki ból zaczął się 4 dni przed porodem z dnia ma dzień coraz silniejszy, może to coś się powoli rozkręca -
Młodaaa chciałabym, oj chciała.
Ledwo już siedzę, bo w każdej pozycji boli. I to strasznie. Ani siedzieć, ani chodzić, ani stać, jak leżę też niewiele lepiej. Aż mi się płakać chce i wszystko mnie drażni. Szkoda mi Męża, bo nic mi nie robi, a mu się dostaje
Zaczęło mi się w piątek po sprzątaniu domu, w sobotę myślałam że się po prostu przeforsowalam, więc cały dzień praktycznie przesiedzialam, byliśmy z Mężem tylko na małym spacerze. W nocy było ok, a dziś odkąd wstałam od razu ból, jeszcze do zniesienia, a teraz to już masakra.
Modle się, żeby to już było niedługo, bo szczerze z serca mam już dosyć -
Feeva wrote:Młodaaa chciałabym, oj chciała.
Ledwo już siedzę, bo w każdej pozycji boli. I to strasznie. Ani siedzieć, ani chodzić, ani stać, jak leżę też niewiele lepiej. Aż mi się płakać chce i wszystko mnie drażni. Szkoda mi Męża, bo nic mi nie robi, a mu się dostaje
Zaczęło mi się w piątek po sprzątaniu domu, w sobotę myślałam że się po prostu przeforsowalam, więc cały dzień praktycznie przesiedzialam, byliśmy z Mężem tylko na małym spacerze. W nocy było ok, a dziś odkąd wstałam od razu ból, jeszcze do zniesienia, a teraz to już masakra.
Modle się, żeby to już było niedługo, bo szczerze z serca mam już dosyć
To mnie tez tak skręcało z bólu , ze naprawdę nie byłam w stanie funkcjonować , leżeć siedzieć nic . Zaczęło się chyba we wtorek. A w piątek cały dzień lekkie skurcze, w nocy już regularne i w sobotę urodziłam.
Mi na te bole chwilowo pomagała ciepła kąpiel.
-
Po nocy cisza była, wstałam i znowu zaczyna mnie boleć. Póki co lekko, ale w miarę postępu dnia pewnie będzie się nasilalo, tak jak wczoraj.
Brzuch mnie nie boli póki co, skurczy nie zauważyłam. Jak objawiaja się skurcze? Bólem brzucha podobnym do okresowego, czy to jakiś inny ból? Bo mnie do tej pory parę razy w ciągu dnia pobolewa tak właśnie, ale kilka razy na dzień od paru tygodni, ale to te przepowiadajace póki co raczej
A co z aktywnością dziecka przed samym porodem? Jakoś się zmniejsza? -
U mnie np. mała w ostatnim tygodniu strasznienmi dawała popalić już tak bardzo nisko było ja czuć i w szczególności wieczorem ,tak jakby mi naciskała na krocze, ale podejrzewam , ze to jest kwestia indywidualna.
Przepowiadające miałam takie jak ból okresowy właśnie, a te dzień wcześniej co już mi się zaczęły były takim ściskającymi bólem w podbrzuszu/łonie. -
Feeva mnie wieczor przed porodem cmil krzyz, a od rana w dniu porodu cmil bol jak na okres. Bol w ciagu dnia sie nasilal a lekkie skurcze dostalam moze ze 2godz zanim pojechalam na ip. To wszystko bylo tak subtelne ze łatwo bylo pomylić z przepowiadajacymi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2018, 11:39
-
U mnie wieczorem przed odejściem wód mała strasznie brykala. Czułam ją strasznie nisko i śmiałam się do męża, że mam wrażenie, że zaraz poczuję główkę między nogami szkoda, że to tak nie chciało działać... skurcze zaczęły się zaraz po odejściu wód, ale bardzo delikatne, potem ok 2 w nocy były już bolesne, nie mogłam spać, bo mnie budziły co 5 min. No i odczuwalam je jak moce bóle miesiączkowe tylko nie ciągłe tylko trwające ok minuty i przerwa. A pisały się już na 100 w większości. Ja bym ich niestety z niczym nie pomyliła
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2018, 13:13