Staraczki - grupa wsparcia
-
WIADOMOŚĆ
-
Plecy bolą, ale póki co nie tak bardzo jak wczoraj wieczorem.
Co kilka godzin pojawia się "ból okresowy", ale zaraz mija, czyli standardowo od kilku tygodni
Teściowa każe mi robić przysiady na przyspieszenie Myślicie, że coś to da?
Ja bym chciała, żeby mi wody chlusnęły, żebym wiedziała przynajmniej, że się zaczęło Bo tak jak w przypadku edwardy przy takich delikatnych skurczach nie wiedziałabym czy jechać na IP czy nie, żeby nie wyjść na wariatkę
Mała się rozpycha, czuję ją jak wpycha mi się w szyjkę, czasem coś zaciągnie w pachwinie.
Mam nadzieję, że do końca tygodnia się rozpakuję, ale znając moje szczęście, moje dziecko zrobi mi na złość i zapragnie wyjść na samą majówkę -
Feeva poród bez wód jest zwykle cięższy, nie spiesz się ja bym tam wszystko oddała, żeby poszło tak lekko i sprawnie jak przed cc Edwardy - nie wiadomo kiedy i takie rozwarcie ja się na każdy cm musiałam tak na męczyć, że po paru godzinach przy każdym skurczu płakałam
Moje dziecię jak uderzyło w kimono tak nie wiem co ze sobą zrobić ostatnie dni nie dało się jej odłożyć do wózka, nie mówiąc o łóżeczku a tu dziś śpi jak złoto. Pod warunkiem, że na brzuszku, na plecach czy boku od razu się złości i budzi. Chciałam wziąć ją na spacer, bo później ma padać a tu lipa póki co
A w ogóle to mam tyle pokarmu znowu, że nie ogarniam, mogłabym trojaczki wykarmic dziś wyjęlam małej pierś z buzi, żeby jej kropelki podać to musiałam w te pędy wkładać z powrotem bo leciało ciurkiem i taaaakaaaaaaa plama na koszulce a Lilek high life, mleko samo płynie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2018, 15:31
edwarda20, Feeva lubią tę wiadomość
-
Lilianap no ja właśnie łyżeczką głównie. Miziam małą po usteczkach, policzku, tak jak przed podaniem piersi i jak otwiera to najpierw czekam aż skapnie z łyżeczki do buzi a potem to co zostanie podaję tak jakbym normalnie karmilam ją łyżeczką tylko "wycieram" o górną wargę.
Z kolei jak zapomnę uszykowac sobie łyżeczki zacznę karmić to kapię sobie na sutka po krople czy dwie i tak małej podaję, ale to przechodzi tylko z delicolem, bo jest gesty lepki. Nie muszę mówić jak potem wygląda cycek i buzia Lili...
Wysłałam Ci wiadomość na priv
Feeva wysłałam Ci zaproszenie do przyjaciolek, bo mam deal do Ciebie i chciałam Ci na priv napisać, ale bez akceptacji się nie da
-
U mnie wszystko ok.. nie byłam u lekarza nie dostałam się, a później po weekendzie stwierdziłam, że już i tak nie ma po co iść, bo to nic nie da.. krwawienie trwało jak normalny okres wiec to może po prostu jeden z tych miesięcy w których @ może być dziwna xd mąż stwierdził, że do wyprowadzki i pójścia do lekarza nie będziemy próbować, bo za bardzo mnie to stresuje ale to już nie długo wiec się ciesze a może jeszcze przed wyjazdem uda się wyskoczyć nad morze i się odprężyć to będą nowe siły żeby zacząć wszystko od nowa a jak tam u was? Dzieciaczki dają popalić?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2018, 01:07
-
Mulan odpoczynek dobrze Ci zrobi
Mlodaaa a co u Ciebie? Jak Maleństwo?
U nas wszystko ok. Ostatnio mieliśmy maraton po lekarzach i badaniach - usg bioderek, naszej biednej nereczki, która ucierpiała przy porodzie, neurolog, przez to, że mała była niedotleniona... Brrr. Nic mnie w tym wszystkim tak nie stresuje jak to, że wszędzie trzeba być na konkretną godzinę, a z takim maluchem to jest nie lada wyzwanie. Wstrzelić się, żeby była pojedzona, odbita itd to dla mnie horror ostatnio czekaliśmy pod gabinetem neurologa i była już głodna, ale nie chciałam jej karmić, żeby nie ulewała przy badaniu - w gabinecie odstawila taki koncert, że zaniosła mi się płaczem, musiałam ją podnosić w te pędy bo aż się wiśniowa zrobiła. Oczywiście na korytarzu cycek i dziecko anioł xD teraz czeka nas jeszcze usg główki, wizyta kontrolna po tym usg i jeszcze kontrola bioderek, masakra dziecko zdrowe a tyle wizyt
-
A z mała lepiej jeśli chodzi o brzuszek , bo zmieniliśmy mleko, ale teraz za to kupa jest bardzo rzadkiej konsystencji. Ale nowe mleko dopiero pare dni , wiec może się unormuje.
My dzisiaj tez byliśmy na pobraniu krwi, bo mała ma po porodzie na główce krwiaka i musimy sprawdzić czy przez niego nie ma anemii. Do tego Durna położna która do nas przychodzi to nic nie ogarnia . Mówiła ze pobieranie będzie z pięty , a było normalnie z żyły , do tego pielęgniarka powiedziała , ze powinna być mała najedzona ,żeby była dobrze nawodniona, żeby krew lepiej leciała , a ona mi tego nie powiedziała i była przed jedzeniem, krzyczała w niebogłosy , bo ta krew nie chciała lecieć, aż się zapowietrzala Teraz odsypia biedna!
Tez musimy się umówić na usg bioderek i właśnie tego krwiaka tez , żeby sprawdzić czy się tam nic nie dzieje.
So tego mamy zapalenie/zakażenie oczka. Ropieje strasznie. Ani położna ani pediatra która była na wizycie patronażowe nic nie powiedziała , ze to normalne i żeby przemywać solą fiz. A dzisiaj jak poszłam na to pobranie krwi to pielęgniarka odrazu zawoalala innego lekarza i dał antybiotyk w kropelkach do oka, bo mówi , ze już źle to wyglada. Przez takie głupie baby dziecko się meczy , nie wiem po co ta położna przychodzi jak ona nic nie widzi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2018, 12:44
-
Mlodaaa, napisałaś o morfologii i mi się przypomniało, że my też musimy zrobić!!! Że względu na żółtaczkę Miałam w tym tyg z nią jechać i zapomniałam w poniedziałek jedziemy. Dużego miała krwiaczka malutka? U nas na nerce był 12x12x10 mm.
W ogóle martwię się czy mała czasem nie ma anemii. Kurde od paru dni tyle śpi, że szok je ładnie, nie jest jakaś apatyczna, bo jak się rozbudzi to wszystko ją interesuje, macha rączkami, wierzga nóżkami, ale przerwy między karmieniami robi 3-4h a wczoraj np. to w ogóle 5, bo usnęła ok 17 i wstała po 22. Potem budziła się co 3h na karmienie, ale też szybko zasypiala. Nie wiem co o tym myśleć. Zwariuję do tego badania poniedziałkowego
-
Nawet nie wiem jakiej byk wielkości , bo w szpitali tego nie zbadali, teraz dopiero pójdziemy prywatnie. Ale widzę, ze już się zmniejsza. Wyniki morfologii już mamy, trochę się martwie bo ma podwyższone niektóre parametry, a konsultacja z lekarzem, tez dopiero w poniedziałek. Zastanawiam się czy ta morfologia, tez taka nie wyszła ze względu na tocząca się infekcje w tym oczku.
Dzisiaj już trochę lepiej, ropieje, ale dużo mniej , bo wczoraj to ciagle musiała przecierać, bo było całe zaklejone
Moja po tej zmianie mleka tez teraz śpi i je , ma zazwyczaj od 5/6 rano 1-2h aktywności i później dalej śpi, ale się wybudza czasami, trzeba ja chwile poprzytulać i zasypia. później w ciągu dnia ma jeszcze takie 1-2 sesje aktywności, albo sobie patrzy, macha rączkami , albo sobie z nią „rozmawiamy”, trochę pomarudzi jak już jest zmęczona , ale walczy ze sobą żeby nie zasnąć hehe. Je w ciągu dnia co 2,5-3h a W nocy tak jak np. dzisiejszej to zje o 20, obudzi się o 1, a potem o 5. Podobno dobrze, ze jak dziecko w nocy ma dłuższe przerwy, żeby w brzuszku się wszystko ładnie strawilo. Od paru dni już w połowie butelki ma jakieś takie dziwne zachowania, ze macha głowa, rączkami i nóżkami i ciągnie ta butle jak opętana. Muszę jej wyciągnąć m, uspokaja się , biorę do odbicia i wtedy doje jeszcze trochę. Ale jeśli chodzi o to ike zjada to nic więcej się nie posuwa. Cały czas w ciągu dnia Ok. 60-80ml , w nocy po tej dłuższej przerwie potrafi zjeść Ok. 100ml. -
Cześć dziewczyny mogę Wam pozawracać troszkę głowę ...
My byliśmy wczoraj na usg i doktor twierdzi , że jest wszystko pięknie , serdusio 138/min widac już zalążki rączek nóżek , załozył kartę ciąży i dał nam płytke z nagraniem .
A ja jestem jakas zestresowana wczoraj hormony już mi odwaliły i płakałam ... bo tydzień temu jak byłam 6t+0 dzidziuś miał 3,5mm i był równy z OM wczoraj 7t+0 i ma 6mm a wiek ciąży 6t+4 ... ow w 12/13 dc potwierdzona monitem ;p i świruję czy za mało nie urosło ... 3 razy się pytałam czy nie za mało i dr twierdzi , że nie .
Mamusie i ciężaróweczki jak u Was było ? też się tak wahało ? bo dostaję do głowy
Pomożecie ;* próbuję się uspokoić to moja 5ta ciąża wszystkie wcześniej straciłamWiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2018, 10:57
" Ty tylko mnie poprowadź...Tobie powierzam mą drogę '
Dwa Aniołki [*] [*]
2 ciąże biochemiczne ...
Deficyt KIR , niewydolność ciałka żółtego i duzo innych
-
Mlodaa mojemu tez ropialo oczko, ale sprawdzilam w necie czy to normalne i szybko zareagowalam, przemywala wlasnie non stop sola fizjologiczna i po 2 dniach nie bylo sladu. Tera przemywam 1-2 razy dziennie, profilaktycznie. Nam sie na szczescie trafila super polozna, az jestem w szoku ze taka fajna, zawsze mialam pecha do ludzi i tego typu rzeczy. Kobitka wszystko tlumaczy, doradza, moge w kazdej chwili do niej zadzwonic, piszemy sobie smsy. Pediatra tez sie nam trafila super (zapisalam sie do nowej przychodni).
Moj znowu je teraz dosyc sporo, nie spi zbyt duzo, bo zamiast spac lezy i sie gapi. Nie placze wtedy, tylko lezy i sie patrzy, rozgląda. Placze tylko jak idzie kupka, lub ma gazy. I tez sie zastanawiam czy to normalne, że 3tyg noworodek ma takie dlugie okresy czuwania.
-
Moja Lila postanowiła mnie wyprowadzić z błędu, po dzisiejszym dniu stwierdzam, że na pewno nie ma anemii, ba jest bardzo żywa i rezolutna xD Wczoraj cały dzień spała i spinała się, bo nie mogła zrobić kupy, dziś za to cały dzień kupy i wiszenie na piersi i gadanie do pluszaka na przewijaku xD nawet rączkę dziś do niego wyciągnęła, dotykała, przyciągnęła do siebie..
Karmelkowa u mnie też czasem dzidziek był parę dni do tyłu, potem wyprzedzal, to nie musi oznaczać nic złego Trzymam mocno kciuki, żeby tym razem ciąża przebiegała bezproblemowo:)edwarda20 lubi tę wiadomość
-
Totoro wrote:Moja Lila postanowiła mnie wyprowadzić z błędu, po dzisiejszym dniu stwierdzam, że na pewno nie ma anemii, ba jest bardzo żywa i rezolutna xD Wczoraj cały dzień spała i spinała się, bo nie mogła zrobić kupy, dziś za to cały dzień kupy i wiszenie na piersi i gadanie do pluszaka na przewijaku xD nawet rączkę dziś do niego wyciągnęła, dotykała, przyciągnęła do siebie..
Przypomnij ile tyg ma Twoja niunia? Madre dzieciątko !
-
Mulan wrote:Co tu taka cisza ,co u was słychać?
Z mężem, jak dzieci, wypadliśmy na słońce nad wodą, i teraz cierpimy
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄