Staraczki - grupa wsparcia
-
WIADOMOŚĆ
-
Bu no co ty nie załamuj się i nie myśl w ten sposób, jeszcze nie jest powiedziane, że nie będziecie mieli dzieci, zobaczysz jeszcze Ci braknie miejsca w domu i tego właśnie Ci życzę :* ja też puki co mam swoją "córeczkę" labradorkę przynajmniej jest co robić
-
Dziewczyny! Nigdy nie traćcie nadziei ....U mnie 6 lat starań, stos badań, zmiany lekarzy, zabiegi, 2 nieudane inseminacje - każda u innego lekarza ....A teraz tak po prostu jest fasolka i ma się dobrze (7 tc serduszko bije jak dzwon
Totoro, Holibka lubią tę wiadomość
Kobieta jest jak torebka z herbatą. Nie wiadomo, jak jest mocna, dopóki nie znajdzie się w gorącej wodzie
[Eleonor Roosevelt]
-
Niestety, ale immunologia to już zaawansowany temat, a Accofil to nie Lamette, że można podchodzić wiele razy. Dlatego to nie są negatywne myśli tylko rzeczywistość i nie musicie mnie pocieszać. Uwierzcie, że będzie mi lżej jak już powiem dość. 7 lat starań nas wykończyło. Ale oczywiście jeszcze in vitro przed nami, więc będę wam tutaj jeszcze dostarczać emocji24.12.2023 II kreski pod choinkę
21.06.2022 Alicja ❤️
16.10.2021 niespodziewane II kreski
________________________________________________________
leczenie 06.2014-03.2020
06.2016 HSG - jajowody drożne
Nasienie ok, tyłozgięcie, paciorkowiec
3.03.2017 Amelia 10tc [*]
09.2017 pusty pęcherzyk
25.01.2018 START Provita Katowice dr Paliga
22.05.2018 laparoskopia, endometrioza II stopnia
4Q2018 doc Paśnik, nk 22%, KIR genotyp AA
Zalecenia: Accofil, @13.05 - start IVF
3.06.2019 transfer blastocysty 3AB 😞
6.02.2020 scratching, biopsja - OK
7.03.2020 KET blastocysty 2BB 😞
Koniec leczenia…
Mimo wszystko dziś jestem szczęśliwa 💪🏼 -
Ni akurat wczoraj przeczytałam artykuł o wpływie seksu na immunologię kobiety. Oczywiście to nie musi się tyczyć wszystkich itd. ale w tej teorii (potwierdzonej badaniami) nie ma nic nieprzyjemnego Tzn. im więcej kobieta uprawia seksu regularnie tym większy poziom przeciwciał chroniących plemniki i zarodek przed atakiem immuno kobiety. Taka ciekawostka dla wszystkich, na pewno nie zaszkodzi
-
Holibka to przed in vitro ostro trenujemy immuno haha. Chociaż u mnie nie ma przeciwciał, zbadani jesteśmy po całości24.12.2023 II kreski pod choinkę
21.06.2022 Alicja ❤️
16.10.2021 niespodziewane II kreski
________________________________________________________
leczenie 06.2014-03.2020
06.2016 HSG - jajowody drożne
Nasienie ok, tyłozgięcie, paciorkowiec
3.03.2017 Amelia 10tc [*]
09.2017 pusty pęcherzyk
25.01.2018 START Provita Katowice dr Paliga
22.05.2018 laparoskopia, endometrioza II stopnia
4Q2018 doc Paśnik, nk 22%, KIR genotyp AA
Zalecenia: Accofil, @13.05 - start IVF
3.06.2019 transfer blastocysty 3AB 😞
6.02.2020 scratching, biopsja - OK
7.03.2020 KET blastocysty 2BB 😞
Koniec leczenia…
Mimo wszystko dziś jestem szczęśliwa 💪🏼 -
Bu trenujcie trenujcie, na pewno nie zaszkodzi
To nie chodzi o jakieś nietypowe przeciwciała, ale o takie normalne. Po prostu im więcej seksu tym bardziej organizm kobiety jest nastawiony na rozród i bardziej sprzyja całe środowisko wewnętrzne kobiety plemnikom i komórce Nie umiem ładnie tego opisać, ale skojrzayło mi się, że powstają limfocyty-bodyguardy plemników i zarodka
-
Hej!
Nie wiem czy sama się nakręcam czy może jest coś na rzeczy...O dziecko staramy się od września...
Moje cykle są 28-30dniowe. Owulacja około 14-16 dnia. 5 dpo silny bol brzucha trwający 15minut. Potem pobolewania jajników i wypryski czerwone lekko swedzące na piersiach które rozeszły się na brzuch i lekko na ręce, dzis w nocy chyba się podrapałam i jedna pierś ma sine wybroczyny, w nocy nie mogłam spać oraz miałam lekkie bole podbrzusza, w ciagu dnia towarzyszą mi wzdęcia i gazy. Teraz po naciśnięciu piersi leci z nich klejąca się jasna wydzielina...Plus dziś miałam kłujący ból obu piersi....
Na testowanie za wcześnie jutro 23dc.
Do 30dnia oszaleję....[/url]
09.04.2019 - Crl 9.3 mm ,jest ❤
15.05.2019 - Crl 6.1 cm 😀
28.06.2019 - 270 g 😊
01.08.2019 - 700 g
03.10.2019 - 1957 g 😁 -
Zlaania1 co Ci mogę poradzić... jedynie uzbroić się w cierpliwość, bo też już przechodziłam różne objawy ale nic nie wychodziło ale nie jest powiedziane, że u Ciebie tak będzie;) ja trzymam kciuki i czekam na wieści
Ja też czekam ostatnie 3 miesiące miałam cykle po 26 dni i wlasnie dzisiaj jest ten dzień nie mam objawów @ Ale narazie się cieszę tylko w sobie mam nadzieję że tak pozostanie ale nie chcę się rozczarować trzeba czekać a jak nie wytrzymam to jutro zrobię betę i będzie wiadomo no okaże się jak się będę czuła jutro narazie jest dobrze -
Taaak, co do objawów, można by wiele pisać.. ja miewalam takie cykle, że myślałam sobie, że no jak to nie ciąża to ja już nie wiem co. No i nie ciąża a w ciąży miałam typowe przedokresowe objawy, z jednym wyjątkiem - bolał mnie brzuch tak jak przy okresie a nigdy przed mnie nie bolał, dopiero przy krwawieniu. Ale i tak zupełnie nie liczyłam na to, że to ciąża, akurat w tym cyklu zupełnie się nie nastawialam. Lekarz mnie zmusił do zrobienia bety xD
Kciuki dziewczyny!Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2019, 19:55
-
Oj Totoro, pamiętam jak nie chciałaś robić bety, ale dla świętego spokoju zrobiłaś
Z objawami to jest tak, że nigdy nie można na nich polegać
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
Wszamanka dokładnie, nawet pielęgniarce, która mi krew pobierała powiedziałam, że lekarz mi kazał zrobić betę, ale to tak tylko pro forma xD
Ja zawsze powtarzałam, że powinien być jakiś jeden konkretny objaw mówiący o ciąży, a nie jakieś zgadywanki wiecznie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2019, 07:32
-
Totoro, jest jeden niezaprzeczalny objaw-pozytywna beta;)
Totoro lubi tę wiadomość
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
Nie mam okresu dalej i zrobiłam test niestety negatywny... dzisiaj 27 dzień nie mam żadnych objawów @ Nie boli brzuch nie plamie... zobaczymy jutro jak nic nie będzie to pojadę rano na betę. Boże jaką ja mam nadzieję że ta cholerna @ mnie w końcu zostawi w spokoju czekam z niecierpliwością na rozwój wydarzeń dam znać jutro, bo po jutrze jadę podpisywać kupno mieszkania ale to by się wszystko pięknie ułożyło
-
Cześć . Po pierwsze, jestem niesamowicie szczęśliwa, że mogę wreszcie udzielać się na tym forum . Chyba potrzebuję takiego wsparcia! (I sama chętnie też chętnie pomogę, jeśli będę umiała). Jestem w trakcie procedury in vitro i właśnie dzisiaj zrobiłam betę. Wynik to 91,54 na 10 dni po transferze. (Mam jeszcze jedną wątpliwość, czy Ovitrelle wstrzyknięty 14 dni temu nie wpłynął na ten wynik - muszę powtórzyć betę pojutrze i do tej pory umrę ze stresu ).
Co do objawów, to miałam tylko jeden, właściwie od samego transferu, mianowicie bóle brzucha jak na okres, ale dużo łagodniejsze. Dużo moich koleżanek w ciąży mówi, że od pierwszego dnia wiedziały, że "to jest to", ale jakoś nigdy w to nie wierzyłam :p. Nie bolą mnie też piersi jakoś szczególnie, nie jestem senna. Także moim zdaniem nie warto się sugerować objawami z głowy (lubi ich brakiem).
Właściwie to do tej pory trochę nie wierzę w ten wynik bety , ciągle odświeżam stronę z wynikami i upewniam się, że tam jest moje nazwisko i pesel :p. Staraliśmy się z mężem 2,5 roku. U niego wszystko OK, u mnie endometrioza III/IV st. , usunięty lewy jajnik z torbielą endometrialną 7 cm. Poza tym niska rezerwa jajnikowa. Ogromne poczucie winy i myśli, że on przeze mnie nie może zostać tatą. Ale na szczęście mam z jego strony ogromne wsparcie, no i teraz, mam nadzieję, będę mogła sobie z Wami tutaj czasem porozmawiać .