II Trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Brava wrote:hejcia dziewczyny, czy leciala któras z was samolotem w pierwszym trymestrze??
ja lecialam w 9 tyg ciazy, ale bylam zmuszona, bo postanowilismy wrocic z anglii do polski na stale.bardzo mnie jednak ten lot stresowal i lekarka odradzala latanie w pierwszym trymetrze ,jesli nie ma takiej potrzeby.jesli dziecko jest silne i ciaza zdrowa to nic raczej sie nie stanie. -
Ja mówię do mojego męża : synuś mówi ,mama ciasno mi tu
Ja miałam wczoraj zły dzień ,aż się popłakałam. Bo tyle jeszcze do kupienia, a wyszły inne wydatki ,bo musieliśmy zmienić auto no i przerejestrowanie + ubezpieczanie, a ubezpieczalnie z roku na rok podnoszą wiek;/ i mój mąż nie ma takich zniżek.
A wszyscy wnuczuś , a nikt oprócz mojej mamy nam nie pomaga.
A oni już teksty usłyszałam że nawet prababcia będzie go nosić. Na bank...
powiedziałam mężowi ,niech się modlą żebym pozwoliła go zobaczyć...
bo już tak mnie denerwują , nawet nie zapytają czy czegoś nie potrzebujemy... -
Lalita, dobrze Cie rozumiem bo ja sie złapalam za głowe jak zobaczylam ile tego jeszcze bedzie trzeba (z tych naprawde niezbednych rzeczy). Ale nie denerwuj sie, mam wrazenie ze dla wielu osob to jeszcze az 4 miesiace, a nie tylko 4 miesiace do narodzin i troche sie nawet dziwia ze juz zaczynamy zbierac rozne rzeczy i kupowac - a wiem ze maja ochote nam pomóc, tylko zrobią to pózniej (chyba hyhy)
Ja miałam kryzys fizycznie, ale na szczesciej już stanłam na nogi, ale obiecałam sobie pilnowa solidnie diety i wróci do wypadów na basen z przed wyjazdu, bo wyglada na to ze bez tego bedzie naprawde nieprzyjemnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2013, 09:51
-
pasia27 wrote:Michaela probuj wszystkiego moze ci akurat pomoze.ja tez mialam straszny bol i nie wazne bylo czy lezalam czy pochodzilam..wydawalo sie ze jak chodze to spoko a jednak jak sie polozylam to sie wstac nie dalo i moj podawal mi reke albo pomagal w przewroceniu na drugi bok..masakra..teraz mam gorsze i lepsze dni ale masaz i ciepla kapiel pomagaly..
Pasia ja mam coś podobnego, jak chodze jest ok natomiast jak się położę to zaczyna mnie kuc w biodrze zawsze lewym i wtedy ciężko mi jest się podnieść czy nawet wstać.Niewiem czemu tak jest czy jakiś ucisk mam na to miejsce czy jak. -
justa24 wrote:dziewczyny powiedzcie mi czy moge spokojnie wybrać sie na basen? chodzi mi o to czy nie złapię jakiejś infekcji albo jak woda będzie za zimna?
-
Ech nie mówcie mi nawet z tymi wydatkami.
My właśnie podpisaliśmy umowę kredytową na 30 lat... Termin spłaty: sierpień 2043 Brzmi strasznie.
No coś za coś, bo w końcu przeprowadzimy się do fajnego, dużego mieszkania, ale wcześniej trzeba je jeszcze wykończyć, umeblować itp. I tak pewnie na początku zrobimy jakieś niezbędne minimum, a potem będziemy stopniowo dokupywać.
Niby mamy odłożone pieniądze na remont i wyprawkę, ale wiadomo, że to się rozejdzie i po drodze na pewno coś jeszcze wypadnie niespodziewanego. A że rzeczy dla maluszka są na pierwszym miejscu, więc pewnie przez kilka pierwszych miesięcy trzeba będzie pozaciskać pasa trochę. -
Justa ja miałam przed ciążą infekcje (choć nie przez basen) i na początku ciąży trochę się bałam. Ale teraz wszystko jest ok i też się zbieram żeby pójść, bo zaczynają mnie boleć plecy, a przez problemy ze spojeniem łonowym nie mogę za dużo ćwiczyć.
Czytała trochę na temat basenu w ciąży i jest jak najbardziej wskazany. Nie wiem jak z tą zimną wodą. Jak basen ma dobre opinie, to można pójść. Przed basenem i po można też sobie zapodać jakiś żel typu lactovaginal, który coś tam chroni i wyrównuje ph. No i też czytałam, że dobrze iść rano, jak jeszcze woda jest w miarę nie użytkowana przez innych No i też chyba rano mniejszy tłok i można spokojnie popływać. -
michaela wrote:Ratunku, dziewczyny,wrócilismy wczoraj od tesciów 5 h jazdy dzisiaj kregosłup ledzwiowy, plecy, i biodro tak mnie bola co tu zrobic zeby było lepiej? juro pojde na basen, moze ciut pości, ale co jeszcze?
I jak Micheala dziś z tymi plecami? Lepiej trochę?
Mnie dłuższe jazdy samochodem też zaczynają trochę męczyć. Ostatnio jechaliśmy 2,5h i tak pod koniec nie bardzo mogłam wysiedzieć. Podobno dobrze jest robić częste przerwy na rozprostowanie kości itp. -
hmm.. teraz wiekszosc basenów pilnuje zeby woda miała dobra temperature, i zwykle sa termometry wskazujace ile stopni ma woda ie powietrze, zawsze mozna stopniowo sie zanurzac, przygotowac ciało prysznicem zeby nie było szoku temperaturowego i skurczy, chyba o wiele gorsza jest zbyt goraca woda
dla wiekszego komfortu psychicznego ciagne ze soba meza. Mnie basen przynosi ogromna ulge jesli chodzi o krazenie w nogach, kregosłup no i ogólny relaks i rozluznienie
No i tez jezdze na jedyny basen w okolicy , nawet nie w mojej miejscowosci... fajnie jest wybrac godzine gdy nie ma tłokuWiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2013, 11:08
-
yennefer wrote:I jak Micheala dziś z tymi plecami? Lepiej trochę?
Mnie dłuższe jazdy samochodem też zaczynają trochę męczyć. Ostatnio jechaliśmy 2,5h i tak pod koniec nie bardzo mogłam wysiedzieć. Podobno dobrze jest robić częste przerwy na rozprostowanie kości itp.yennefer, pasia27 lubią tę wiadomość
-
yennefer, rozumiem cie doksonale, a mu ciągle w trakcie zalatwiania kredyu, bo wyszly male cyrki z współwłascieielem, i ogolnie bo to jest ich spadek, ah szkoda słów... do 17 sierpnia mamy termin podpisania umowy przyrzeczonej niby mmay jakies pieniadze odlozone itd ale dokladnie czeka nas to smao co i was.
co od basenu, ja czesto lapalam infekcje, ale wcale nie od chodzenia na basen, ba nawet jak chodzilam to wrecz nie dostawalam, tkai paradoks, trzeba tylko uwazac jak sie korzysta z publicnzych toalte, i dobrze po basenie umyc sie specjalnym zelem z jak np. lacibiosfemina czy inny ktore maja ten kwas mlekowy itd. Ogolnie basen w ciazy jest bardzo polecany.
michaela lubi tę wiadomość
-
dzisiejsze starcie z glukoza wyrgałam!!! wytrzymałam, wcisnęłam sobie pół plsterka cytryny, pilam spokojnie przez okolo 19 minut, i nie od razu po pobrnaiu tylko chwile poczekalam az mi opadna emocje, od igly. Poniewaz zostala sama przy wodopoju to jak juz wypilam to wzielam jescze kilka łyczków zwykłej czystej wody a potem przeleżałąm całe 2 godziny na kanapie która tam mają w poczekalni
zaraz po powrocie od domu oczywsicie zwymiotowalam ale przynajmniej mi ulżyło a teraz moge wreszcie zjeśc jakies sniadankoanilorak, yennefer, pasia27, Blondi22, Blondi22 lubią tę wiadomość