II Trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
pasia27 wrote:Vivien snilas mi sie dzisiaj.tralala.ze pojechalysmy pod namiot z brzuszkami i tak cie wytrzeslo po drodze w aucie ze pojechalas sobie urodzic i mialas dzidziulka ale juz taki dorodny jak polroczny chlopczyk....hehe.ah te sny..a naczytalam sie znowu na noc o dzieciach i sen mnie dopadl ale tym razem bardzo mily
kurcze pasia juz cie w snach nawiedzam jak bys mieszkala blizej to mozemy pobiwakowac
I moja krolewna sie w chlopca przemienila ale sny bywaja przewrotne A najlepsze jest to ze urodzilam przed toba
A ja ostatnio miewam sny ale jak sie budze juz nic nie pamietam kurcze ostatnio spie jak zabita i nawet sie nie budze jak maz w nocy siusiu musipasia27 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny... dzidzia mi sie juz nieźle tam w brzuchu wierci, smyra mnie i kopie, czasami zdarzy się juz tak że widzę jak delikatnie brzuch podskoczy, ale mąż wciąż nie może wyczuć, a ewidentnie by juz chciał, czasem próbuje wychwycic moment, ale zawsze wtedy jest cisza. Od kiedy dziecko zaczyna reagować na nacisniecie palcem brzucha, bo nie pamietam? Któraś się aktualnie orientuje?
-
Suzy Lee wrote:Dziewczyny... dzidzia mi sie juz nieźle tam w brzuchu wierci, smyra mnie i kopie, czasami zdarzy się juz tak że widzę jak delikatnie brzuch podskoczy, ale mąż wciąż nie może wyczuć, a ewidentnie by juz chciał, czasem próbuje wychwycic moment, ale zawsze wtedy jest cisza. Od kiedy dziecko zaczyna reagować na nacisniecie palcem brzucha, bo nie pamietam? Któraś się aktualnie orientuje?
He he he. U mnie jest to samo.Mąż chce załapać sie na ruchy, przykłada dłoń i cisza!!!
Smieje się, że synek nie lubi taty :)Wkurza sie niesamowicie.
W sumie to szkoda,że jeszcze tego nie poczuł -
nick nieaktualny
-
Suzy Lee,moje malenstwo juz reaguje jak naciskam brzuszek.Gdy zauwaze,ze zaczyna byc aktywne czasami pobudzam go wlasnie w ten sposob.Moj mazczyzna tez przez reke nie potrafi wyczuc malenstwa.wieksza atrakcja jest patrzenie na brzuch,bo wtedy widzi,ze a to z tej cos skoczy a to z tamtej pokaze sie na sekunde gorka,a to faluje smiesznie itd.itp.Podejrzewam,ze za miesiac bedzie juz mogl spokojnie pod reka wyczuc,bo wiadomo dzidzi rosnie to i ruchy przybieraja na sile:)
-
Nasz maluszek robi się już coraz bardziej odważny i coraz łatwiej wyczuć go pod ręką. Na pukanie też już zaczyna reagować, choć ja ze względu na przedwczesne skurcze nie mogę zbytnio pukać ani głaskać brzuszka .
Dzisiaj byliśmy na usg i maluszek waży już 1066g . Miałam też pierwsze ktg. -
Moj maz juz od dobrych 2 tygodni czuje nasza corcie ma duzo sily bo jak kopie to naprawde czuc pod reka(ale jeszcze nie boli i jest przyjemne ) i brzuch tez widac juz jak drga.Albo jak sie ulozy po jednej stronie brzucha to takie fale dunaju widac
Nawet juz niemusze mezowi podpowiadac gdzie jest mala bo juz sam wyczuje
A i walasnie od kilku dni zauwazylam ze jak przyciskam brzuch albo w niego pukam to corcia reaguje mozna sie fajnie pobawic.Wiadomo nie za kazdym razem ale nad tym jeszcze popracujemy -
asia__u wrote:Nasza mala tez juz buszuje po calym brzuchu i raz jest przy pecherzu, a raz wbija sie pod zebra:-) niestety tez mam skurcze i tez niebardzo moge dotykac brzucha. Asiek a jakie leki bierzesz na te skurcze?
Ja biorę Fenoterol i Isoptin - na skutki uboczne tego pierwszego. Muszę powiedzieć, że bardzo mi pomogły. -
Nasz maluszek też wariuje po całym brzuchu i mocno kopie, robi też fale dunaju, ale do niedawna jak ktoś chciał poczuć kopniaki i kładł rękę na brzuchu to mały od razu przestawał. Teraz już robi się coraz bardziej odważny i nie tylko ja mogę poczuć jego świrowanie .
-
Mi narazie pomogl magnez i luteina. Dwa tygodnie temu jak bylam u lekarza z szyjka wszystko bylo ok, nie skracala sie ani nic. W poniedzialek mam wizyte i zobaczymy czy nadal jest ok. A jak odczuwasz te skurcze? Bolesne sa? Bo mi brzuch twardnial i w sumie nadal twardnieje ale rzadziej.
-
Nie są bolesne, ale nieprzyjemne. Ja miałam bardzo częste skurcze, czasami 6 w ciągu godziny i ciągle twardy brzuch. Też zaczęłam od magnezu i luteiny, ale nie bardzo to pomogło. Szyjka macicy była bardzo nisko. Teraz są dni, że nie mam wcale skurczy, a jeżeli już to do 5 dziennie i są naprawdę bardzo delikatne. Szyjka powędrowała do góry, a brzuszek jest miękki. A dzisiaj ktg nie wykazało żadnych skurczy . Też biorę magnez i dużo leżę.
-
asia__u wrote:Kurcze.. Wlasnie, zeby nie te skurcze wszystko byloby idealnie.. Ale musimy przetrwac. I oby naszym dzieciom nie spieszylo sie na swiat za bardzo! Trzymaj sie! Trzymam kciuki zeby u Ciebie bylo wszystko ok!
Dzisiaj na ktg leżała ze mną dziewczyna, której pierwsze dziecko umarło w brzuchu w 33 tygodniu. Pojechała do szpitala na ktg, a tam totalna cisza, serduszko już nie biło. Dziewczyna uśmiechnięta i pełna optymizmu, podziwiam ją, bo ja w drugiej ciąży to bym chyba osiwiała z zamartwiania się.
Także dzisiaj doszłam do wniosku, że nie mam się czy martwić. Jest dużo lepiej i mam nadzieję, że tak już zostanie.
Asia_u musi być dobrze i nasze maluszki przyjdą na świat o czasie . Również trzymam kciuki za ciebie. -
nick nieaktualny