plotki...plotki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnygreen wrote:Ale cudny kombinezonik i jaka cena fajna
Ja na szybko:
Toxo negatywne
Ale tsh spadlo z 3,5 do 3,0.
Przy czym ft4 tez niżej: 12,97, a 1,5 miesiaca temu bylo 15,3. Norma ft4 od 11, co robic?
Tsh mi raz spada raz rośnie jak coś.
Dzięki - jeśli op kombinezon
wiesz, ja bym poszła do endo, zaraz mamy 3trymestr a tam są ciut niższe parametry
Moje TSH to 2,09 (norma 0,27-4,2),FT4 1,09 (norma 0,93-1,7)
do endo idę 14. lipcaWiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2015, 16:46
-
nick nieaktualnyKurcze, robiac badania co 3-4 tyg, to moje tsh ma sie tak:
1. 3,558
2. 3,3
3. 2,6
4. 3,38
5. 3,515
6. 3,0
Wiec pewnie moja pani gin nie skieruje mnie do endo. A tam ze skierowaniem trzeba, prawda? Bo juz nie mam kasy zeby jeszcze prywatnie do endo chodzic;/
-
nick nieaktualnyno niestety, a rodzinny, rodzinny powinien dać skierowanie
Ja nawet nie mam szans na NFZ - ech, trójmiasto o endo na lekarstwo, wszystko prywatnie.
Niby nie ma tragedii w Twoim TSH, ale to FT4...
tsh w 3 tr normy 0,21-3,15 z tego co czytam w moim laboratorium, a my co prawda w II, a zarazem zaraz w III
I u mnie endokrynolog zawsze mówił - idealny wynik to w połowieWiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2015, 15:46
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyGreen ja chodze do ginekologa endykrynologa i ona uwaza ze tsh powinno byc poniezej 2, najlepiej 1,5.. teraz biore juz euthyrix 75 a zaczynalam od 25.. ft4 mam 16.. a i tak biore ciagle leki.. takze ja na Twoim miejscu wybralabym sie szybko do jakiegos endo..
-
nick nieaktualnyKurcze no a moja pani gin uwaza, ze glupota jest leczyc cos czego nie ma i mowila, ze do endo kieruje przy tsh 4 i wyzej i ze w ogole tsh szaleje w ciazy, a lekarze tylko faszeruja lekami przy prawidlowym ft4 eh no nie mam kasy na prywatnego. No nic, 4 lipca mam wizyte to zapytam, co ona o tym mysli.
U nas normy dla tsh to 3,5 dla kobiet w ciazy.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziewczyny ja dzisiaj znowu spalam w ciagu dnia...no masakra jakaś...
Nic nie robię...cwiczyc mi sie nie chce...sily nie mam...
To ta pogoda,czy co jest kurde??
Normalnie kurtkę zimową dzisiaj ubrałam...ledwo brzucha juz mieszcze
Chciałabym sobie kupic takie spodnie lekkie haremki-wiecie jakie,nie?
Wszystko mam obcisle,a w takich spodniach ukryje troche pupcię
Tylko jak na Allegro patrzyłam,to wszystko jakies dziwne...Byly fajne jednokolorowe,ale takie szerokie jakies...
Ehhh...nic mi sie nie chce...Czuje sie jakas gruba... -
nick nieaktualnyMoze i pogoda nie martw sie,ja tez czasem sobie pospie w ciagu dnia
Wiem jakie, ja mam cos w tym stylu w HM Mama kupilam i sa super. Teraz w lidlu maja byc, ale ciekawe czy nie beda mialy ciasnych gumek.
A mnie tesciowie wnerwili. Bo jak im cos trzeba to dzwonia i maz musi jechac i pomagac, bo blisko mieszkamy (10km). Ja rozumiem, ze mozna pomoc, jak najbardziej, ale bez przesady. Sami sobie wymyslili budowe tego budynku gosp, to czemu cholera maz ma jezdzic i robic?
Poza tym wiedza, ze mieszkamy u mnie, ze jestem w ciazy, ze idzie kupa kasy na wszystko, ze kredyt, ze mieszkanie trzeba bedzie ogarnac, ze na notariusza idzie i nawet nie zapytaja czy pomoc finansowo. To kurwa moi rodzice co raz pytaja o to i mowia, ze jak cos to pomoga. A oni nic.. wkurwia mnie to, bo maz jezdzi, robi, pomaga, a oni nawet nie zapytaja. Pomijam fakt, ze tesciowa przez polowe naszych studiow pozyczala od nas co miesiac kase.. ale dobra, wylalam zale, lepiej mi. -
nick nieaktualnyGreen bardzo dobrze Ciebie rozumiem!!!
U mnie jest to samo ciągle mój mąż, nawet jak nie mieszkaliśmy u teściów to non stop telefony i przyjedź pomóż i nikt nie pomyślał że na ich widzi mi się jeździł ponad 60 km i nikt nie zapytał się czy chociaż zatankować samochód a co najlepsze ma starszego brata, który nie robi nic i nie proszą go o pomoc ciągle jest mój mąż zrób to zrób tamto, pojedź po to po tamto przy okazji jesteś to weź to czy tamto. Jak jedziemy do miasta to telefony a będziecie może tu czy tam bo... Za to opierdzieliłam mojego bo powiedziałam że jedziemy załatwiać swoje sprawy a nie innych,jak ja się nie mogę doczekać jak się wyprowadzimy. Mieliśmy sprzątać na zmianę górę od 5 tygodni ja sprzątam kibel, górę i schody bo by brudem zarosło aż wstyd jak ktoś przychodzi. Jak już wylewamy żale to wkurza mnie że on (brat m) jest od nas starszy a używa naszego papieru toaletowego, pasty, szamponu, mydła wiem może to jest śmieszne ale kurcze wszystko kosztuje, może to małe wydatki ale w skali miesiąca się nazbiera a każda kasa się teraz przydaje, czasami jak przyjedziemy z weekendu do domu to i nasza gąbka jest mokra.... Masakra.
To są przykłady które teraz mi przyszły do głowy a jest ich tysiące...każdego dnia... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNo to tez masz cudownie... mam ochote normalnie im wygarnac wszystko.. poza tym wyobraz sobie, ze jak maz dzis pojechal do nich, to kurwa jeszcze do niego byly pretensje, ze jakis koles zle drzwi wstawil do tego budynku. No jakby to jego wina byla. Dobrze,ze nie jechalam, bo moglabym za duzo powiedziec. A tesciowa to mysli ze jak da nam kilo jablek (ktore dostala za darmo ....) to juz sie dorzuca do naszego wyzywienia. Bez komentarza.
-
nick nieaktualnyKażdy coś tam ma.
Ja za to mam dziwną matkę. Powiem Wam że nie odzywamy się do siebie, bo ... bo jestem w ciąży. Każdą przyjęła tak samo, że trzeba będzie pomagać , że ona już nie ma siły, że... tysiąc powodów. Tylko pytanie czy ktoś chciał jej pomocy i kasy. Fakt po rozstaniu z mężem pomogli mi i to bardzo ,ale trwało to 2-3mc później stanęłam na własne nogi. Jak chcieli to kupowali, ja nie prosiłam ,ale teraz słyszę "Bo my tobie pomagaliśmy, tyle pieniędzy, ble ble, a teraz liczyliśmy na pomoc, bo jesteśmy coraz starsi i ble ble ble.
No kurna Teść w wieku mojej mamy jeszcze pracuje bo musi, ona poszła na pomostówkę i po tylu operacjach jest sprawny jak nie wiem co. Mój tata fakt starszy od matki, schorowany, ale nie potrzebuje pielęgniarki tylko ciszy i spokoju.
No to ja też wygadalam się -
nick nieaktualnydddodiii wrote:Dziewczyny ja dzisiaj znowu spalam w ciagu dnia...no masakra jakaś...
Nic nie robię...cwiczyc mi sie nie chce...sily nie mam...
To ta pogoda,czy co jest kurde??
Normalnie kurtkę zimową dzisiaj ubrałam...ledwo brzucha juz mieszcze
Chciałabym sobie kupic takie spodnie lekkie haremki-wiecie jakie,nie?
Wszystko mam obcisle,a w takich spodniach ukryje troche pupcię
Tylko jak na Allegro patrzyłam,to wszystko jakies dziwne...Byly fajne jednokolorowe,ale takie szerokie jakies...
Ehhh...nic mi sie nie chce...Czuje sie jakas gruba... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMyślałam że tylko ja mam takie problemy a najgorsze jest to ze mój mąż wyjeżdża do pracy o 6 jest ok 18-19 i jeszcze jeździ i pomaga to nie jest zle ale dodatkowo kończy pisać pracę mgr i oni tego nie widzą tylko jest słuchaj a co dzisiaj robisz...A ten siedzi cały dzień w domu wstaje 11 albo i lepiej i ma wszystko gdzieś a jak coś trzeba pomóc to jedzie z domu... Kiedyś na kolejne pytanie co mój M planuje na weekend powiedziałam że jest też i drugi syn ale jeszcze chwila i się to skończy a jak już będzie mały to nie będzie wyjazdów bo i wtedy tupne noga i powiem ze juz ma swoją rodzinę i z dzieckiem na spacer niech idzie
Green grunt to się nie dać na szczęście mój mąż i ja nie klocimy się na tym tle i on jest bardziej ze mną teraz zaczął nawet odmawiać nie zawsze się to udaje ale jakiś krok jest
-
nick nieaktualnyChyba faktycznie mamy dzień narzekania:-P
A co do kasy wpychaja z każdej strony my nie prosimy nawet nie bierzemy a to do torebki wrzuca to do samochodu a później wymówki bo my to bo my tamto
Moja teściowa ostatnio miała napad i stwierdziła że po śniadaniu obiedzie i co tam sobie robimy mamy wycierac naczynia z suszarki dobra jej dom szanuje i dostosowuje się do tego i wycieram dzisiaj robie obiad dla męża już pomylam naczynia i wycieram a ona ale mi to nie przeszkadza niech sobie leżą . Dla świętego spokoju wycieram bo później będzie że mówiła a tak nie jest dodam że tylko ja i mój mąż się do tego stosujemy śmieszne historie ale czasem i żałosne, a dodam jeszcze że codziennie wiem kto zmarł bo to jest temat nr jeden każdego dnia taki news żeby zagadać :-o lub kto choruje k mowie do mojego męża " dzisiaj na szczęście nikt nie umarł "Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2015, 20:12