plotki...plotki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPaulinka nic Ci sie nie zmienił ten brzusio-dalej jest w tym samym miejscu No ale zmieniłaś się,zmienilas :-)naprawde nie masz nisko brzuszka.
Natalka mi tez każdy mówi,ze juz mam nisko bardzo-dla mnie najważniejsze,ze super oddycham i na czwarte piętro bez przystanku i bez zadyszki wchodzę:-)cos pięknego
Ogólnie powiem Wam,ze jak jest nisko brzuch,to wcale nie znaczy,ze poród sie zbliża...
Kilka moich koleżanek,które urodziny mówiły,ze im sie obniż na dwa miesiące,na miesiąc przed porodem.
Dwie urodziły w 42 tygodniu,a brzuszek miały na 2miesiace przed terminem nisko,wiec juz sie tym nie kieruję...
Juz sie niczym nie kieruję -jak juz,to tym,jak zacznę rodzic,to znaczy,ze to juz haha:DBo widzę,ze u kazdej inaczej to wszystko przebiega...
Co do wielkości brzuszka,to tez nie wiem dlaczego jedne maja wielkie,a inne Male...
Mi tez mówią,ze mam maly Chociaż wole maly,niż spasiony na wszystkie strony
To raczej nie geny,bo moja mama miała ogromny,a mi ciągle powtarza jaki mam malutki ten brzuszek
Wydaje mi sie,ze budowa ciała jaką sobie wypracowalysmy przez lata.
Tak mysle
Paulinka,ciekawe od czego masz te biegunki...cos jest nie tak chyba...moze za duza dawka magnezu? -
nick nieaktualnyOd budowy i wszystkiego, ja mam duży bo taka budowa, ale i nie czuje się gruba bo tłuszczu na nim nie ma tak jak i rozstępów
Jak ja źle się czuje, zawroty głowy, mdłości i tak ogólnie ciężko
Spałam, wyszłam po przybory dla córki i wymiękamWiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2015, 16:38
-
nick nieaktualnyDorota tak patrzę na te nasze zdjęcia i najniżej brzuch masz właśnie Ty przynajmniej tak mi się wydaje albo to kwestia zdjęcia sama nie wiem a co do porodu to myślę że każda z nas będzie wiedziała że nadchodzi.
Ja właśnie wyprasowalam pościel mojego małego i się zmeczylam.
Sabina u Ciebie już końcówka fajnie -
nick nieaktualnyNo tak właśnie czuję,jakby miał mi spaść na ziemię
jak idę,to odruchowo go trzymam od spodu w razie W
Ale nie sugeruję się tym niskim brzuszkiem...to nic nie znaczy-przynajmniej tak wywnioskowałam w tego,co wokół siebie widzę...
Ciekawe jak tam Paulinka...
Sabinka masz przepiękny brzuszek!Taki w sam raz właśnie i skóra na nim zadbana:)
Ja całe szczęście też rozstępów nie mam...a tak cholernie się ich bałam...kurde...a może jeszcze wylezą...
W ogóle piersiki mam małe...niby to dobrze,ale wiecie jak to wygląda??
Brzucha kurde na dwa metry przede mna,a cycki w miejscu...
Może się napełnią dopiero...A z resztą! :p -
nick nieaktualnyJa też piersi nie mam dużych tzn większe są niż wcześniej ale może to dobrze bo zwisow nie będzie.
Co do rozstępów to czytałam ze mogą pojawić się w ostatniej chwili a nawet po porodzie...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2015, 16:14
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNo po porodzie pojawiają sie te,których nie widać w ciaży...nie wiem czemu tak...
Nie no chyba jak już do tego czasu nie ma ,to juz nie będzie. Smaruję i smaruję i się nie dam :p
Ale myśle sobie,że nawet jakby coś było,to będa małe,nie na cały brzuch
Nie no już nie będzie -
nick nieaktualnydddodiii wrote:No po porodzie pojawiają sie te,których nie widać w ciaży...nie wiem czemu tak...
Nie no chyba jak już do tego czasu nie ma ,to juz nie będzie. Smaruję i smaruję i się nie dam :p
Ale myśle sobie,że nawet jakby coś było,to będa małe,nie na cały brzuch
Nie no już nie będzie -
nick nieaktualnyHemoroidy to normalka w ciąży,wiec sie Natalka nie przejmuj-wszystko zejdzie po porodzie:-)
Macica z ciężkim bobasem nam uciska na wszystkie możliwe strony i niestety ale żyłki są zmasakrowane Mi wyszedł jeden,ale juz sie chowa. Pipke mam rozpulchnioną za to Przy porodzie pewnie tez nie jeden hemoroidek wyskoczy,a potem wszystko zniknie:-) -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJestem juz w domu. Szyjka sie cudownie nie wydluzyla niestety, dalej krociusienka, mieciutka, ale cale szczescie zamknieta. Donosimy do bezpiecznego tygodnia
Biegunki, a wiec:
- magnez
- maly brzuszek, duzy dzidzius, porzadnie uciska jelita, a te biedne moga reagowac zaparciami lub biegunkami
- leki rozkurczowe
- luteina
I mamy wybuchowe polaczenie - jakby brzuch szedl do przodu, byloby pewnie latwiej. A tu rosnie, jakby chcial, a nie mogl i tak to wyglada.
Pani zbadala tetno, zmacala Kornelke przez brzuch, biegunki nie wplywaja na jej stan cale szczescie.
Takze leze plackiem jeszcze 7 dni.
W kfc nie bylismy, bo stwierdzilismy, ze szkoda nam kasy :p do tesco weszlismy tylko, bo ja nic nie jadlam przed podroza, zeby kryzysu nie bylo ;p
Co do rozstepow, to ja poki co nie mam. Ale podobno dosc czesto wyskakuja po porodzie juz. No zobaczymy, mam cala dupe w rozstepach, wiec juz mi lotto, co z brzuchem ;p a rozstepy na tylku pojawily mi sie w gimnazjum, jak szybko uroslam. Takze moge probowac zapobiegac, ale nie bede robic dramatu z tego, jesli wyskocza.ailatan lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTo dobrze Paulina odpoczywaj jeszcze troszeczkę
Mój mały tak się wypina nie jest to przyjemne wolę kopniaki hehe
A co do jedzenia mój mąż kupił mi dzisiaj słoik nutelli i wiecie co powiedział "tylko nie zjedz całego słoika od razu bo wiesz to później zostanie " normalnie bym się wkurzyla ale tylko się uśmiechnęłam i powiedziałam ok i dodałam że nie miałam wcale ochoty na nutelle na to mój mąż no ale wczoraj miałaś . I jak tu się gniewac
Ja się właśnie wykapalam ogarnęła tu i tam i ciężko już jest nie rozumiem ludzi otyłych jak funkcjonują... -
nick nieaktualnyNo Paulinka,to leż plackiem:-)
Ja juz ledwo daje radę...czuje tak ciasno w brzuchu,ze zaraz mi exploduje! Jak Boga kocham!!!
Wlasnie nie do konca rozumiem tych rozstępów po porodzie...
No bo jak nie ma ani jednego do konca ciąży,to jak mogą pojawić sie nagle po porodzie?...nie wiem...
A w dupie to mam-jak cos wyjdzie,to wyjdzie. Póki co-dbam o skore jak moge
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDorotka wiesz co ponoc one tak moga wyskoczyc, bo teraz skora rozciagnieta i ich moze nie byc widac, a jak sie bedzie skurczac, to niby wyskoczyc moga jakos tak
Tez mam ciasno w brzuchu, takze lacze sie w bolu. Ale juz blizej niz dalej heheh pamietacie pierwsze tygodnie ciazy?? jak to dawno bylo Pamietam, ze ja myslalam, ze mam jakies guzy w piersiach, napisalam kolezance moje objawy tz. wielkie cycki, bolesne jak nigdy, jakies dziwne grudki wyczuwalam i na necie co wyczytalam?? ze mam raka haha ;p a ta kolezanka do mnie: Ty glupia, rob test ciazowy ;P no i jechalam wtedy na egzamin, bo sesje mialam i jak wrocilam, to zrobilam test, a nawet dwa hehe :p i sie poplakalam zadzwonilam do meza, wyszlochalam, ze jestem w ciazy haha :p glupi czlowiek, staralismy sie od 2 czy 3 cykli, a ja wylam jak durna zamiast oszalec z radosci a co najlepsze - przestalismy sie starac wtedy, co zaszlam. Bo maz wyjezdzal do pracy, to nie mieszkalismy w styczniu razem tylko on co pare dni przyjezdzal ;p i kochalismy sie tylko 2 razy wtedy - zloty strzal :p bo ten drugi raz byl na 2 dni przed planowana @
Ale mnie wzielo na wspomnienia ;P dobrze spalam, moze dlatego :p
A u Was jak to bylo? Jak sie dowiedzialyscie, kiedy i co Was sklonilo by robic test? :pWiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2015, 07:49
-
nick nieaktualnyNo ja się starałam kilka miesięcy. Cykle stymulowne. Potem operacja jajników i potem ostre starania ale też stymulowne i z pregnyl em na pęknięcie pęcherzyków. Miałam nadzieję nawet na bliźniaki bo w cyklu którym się udało były dwa piękne pęcherzyki.. ale to był czas.. bzykalismy się rano i wieczorem prawie co dzień.. a że śmiesznych sytuacji to pamiętam jak juz dostałam ten pregnyl to mieliśmy wizytę ubraniowe i musieliśmy tam spać bo daleko i nie było się gdzie kochać bo ona obok a trzeba było więc.. rano poszliśmy do piwnicy a wieczorem autkiem do lasu.. hehe gdzieś tam czyli się nasze dziecko ale seks pamiętam tez super bo nowe miejsca i ta nutką podniesienia ze ktoś nas na kryje hehe
-
nick nieaktualny