ZUS i L4
-
WIADOMOŚĆ
-
Pytanie do dziewczyn, które miały kontrolę z ZUSu:
ile pracowałyście w swojej pracy przed pójściem na L4 i w którym miesiącu ciąży poszłyście?
a także, jeśli pracownik ZUSu was nie zastał i wysłali list z prośbą o wytłumaczenie to czy robili kontrolę jeszcze raz? -
Angela89 wrote:Byłam w zusie i niestety nie jest tak fajnie jak się wydawać mogło. Z każdym zwolnieniem od pracodawcy (jakiś wniosek ale nie zapamiętałam jaki) lub od nas samych ( wniosek ZAS -53). Ja wybrałam formę że będę wysyłać sama wniosek bo można również elektronicznie przez konto Pue - w zaświadczeniach lekarskich jest wyślij wniosek o zasiłek. Tak więc niby to miało być ułatwienie ale jak na razie jeszcze nie jest.Córcia Zosieńka 09.08.2016 2680 g
19.03.2015 - Tęsknię Adasiu [*] -
nick nieaktualnyulola wrote:Do mnie też dzwoniły już kadry i pytały gdzie moje zwolnienie bo do nich nic nie doszło. Niestety rozmawiali z moim mężem, który nie zapytał co i jak . Zobaczymy jak się z nimi dogadam. Prawdę powiedziawszy wolałam tradycyjne papierowe zwolnienie - przynajmiej człowiek wiedział co z tym zrobić .
Powiem Ci że nie jest tak źle, po pierwszym zwolnieniu już jest łatwiej sama możesz składać wniosek nie musisz czekać już na pracodawce. -
Prośba o poradę dziewczyny:
Aktualnie zaczynam 18 tc, tydzień temu poprosiłam ginekolog o L4 z powodu zawrotów głowy i złych warunków pracy (akurat robią nam remont, więc śmierdzą farby itp). Ginekolog dała, choć niechętnie co mnie w sumie zdziwiło, bo w 1 trymestrze chciała mi dać na 2 miesiące tylko dlatego, że się trochę bałam o ciążę (miałam kilka niegroźnych plamień).
Moje pytanie jest takie: czy jak za miesiąc pójdę do lekarza i będę się czuła dobrze to nie brać zwolnienia czy jednak brać jak mi z automatu będzie chciała przedłużyć? Jak wszystko będzie OK i aktualne L4 mi pomoże to mogę wracać do pracy, bo mam biurową tylko się zastanawiam czy dla ZUSu nie będzie wyglądało dziwnie, że raz miesiąc biorę L4, raz nie biorę, a potem być może znowu wezmę, bo kto wie co będzie w 6 mcu. -
sznurowka co do kontroli z zusu to ja miałam tydzień temu, przyszły 2 panie, nawet nie chciały wchodzić do mieszkania tylko kazały podpisać imieniem i nazwiskiem, że zastały mnie w domu, nie pytały dlaczego jestem na zwolnieniu ani nic z tych rzeczy tylko jedna Pani powiedziała, że sprawdzają czy nie pracuję na zwolnieniu lekarskim Ja umowę o pracę miałam krótko bo podpisałam w listopadzie, pod koniec grudnia dowiedziałam się o ciąży a od stycznia jestem na zwolnieniu ( praca w żłobku, bóle podbrzusza i pleców). Podobno to nie ma reguły kto jak długo pracuje i kiedy pójdzie na zwolnienie bo każdego mogą skontrolować losowo. Gdzieś na tym forum czytałam, że któraś forumowiczka poszła na zwolnienie dopiero w piątym miesiącu ciąży a miała 3 kontrole z zusu do porodu. Moja koleżanka była na zwolnieniu od początku ciąży a kontroli nie miała wcale. Co do zwolnienia na raty jak opisałaś w ostatniej wiadomości to się niestety nie orientuję bo ja już będę na zwolnieniu do samego porodu..
-
Moja koleżanka miała właśnie takie L4 z przerwami bo raz się czuła lepiej raz gorzej. Nikt się nie czepiał tylko w końcu pracodawca miał dosyć bo nie wiedział jak organizować zastępstwo.
Paulina jednak do Ciebie przyszli Pamiętam jak się zastanawiałyśmy czy ktoś się czepi bo mamy taką samą sytuację ale podobno w moim rejonie nie kontrolują ciążówek.
Aha w temacie L4 wysyłanego elektronicznie to ja dostałam kasiorę na konto zanim skontaktowałam się z kadrami więc mój pracodawca się spisał.Córcia Zosieńka 09.08.2016 2680 g
19.03.2015 - Tęsknię Adasiu [*] -
Dzięki za odpowiedzi, a powiedzcie, czy któraś miała kontrolę najpierw w pracy a nie w domu? W sensie, że sprawdzali czy przypadkiem nie pracujecie na L4? Bo kurczę muszę do pracy zajechać jeszcze, żeby uporządkować kilka spraw, zrobić porządek itp itd i boję się, że akurat trafi się kontrola. Wcześniej się nie bałam, bo nie mam leżącego zwolnienia, więc bym powiedziała, że byłam na spacerze czy coś, ale właśnie słyszałam, że czasem najpierw idą do miejsca pracy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2016, 20:44
-
To nie możemy pracować na L4 tylko dlatego, że nie chce ZUS, żeby mieć kasę 2 razy? Myślałam, że się martwią o nasze zdrowie i dlatego nie można pracować Bo na taki wolontariat to wiem, że by mnie w pracy chcieli nawet często
-
No wiem, tylko się śmieję, że bym raczej podejrzewała, że nawet jako "wolontariat" ZUS powinien się wkurzyć jakby zobaczył kogoś w pracy, kto tylko pomaga no bo przecież tak jak piszesz jesteśmy do pracy niezdolne, więc czy nam ktoś za to płaci czy nie nie powinno robić dużej różnicy no ale tak na prawdę to mam nadzieję, że mnie taka kontrola nie czeka
-
ulola wrote:Moja koleżanka miała właśnie takie L4 z przerwami bo raz się czuła lepiej raz gorzej. Nikt się nie czepiał tylko w końcu pracodawca miał dosyć bo nie wiedział jak organizować zastępstwo.
Paulina jednak do Ciebie przyszli Pamiętam jak się zastanawiałyśmy czy ktoś się czepi bo mamy taką samą sytuację ale podobno w moim rejonie nie kontrolują ciążówek.
Aha w temacie L4 wysyłanego elektronicznie to ja dostałam kasiorę na konto zanim skontaktowałam się z kadrami więc mój pracodawca się spisał.
przyszli przyszli ale na szczęście nic się nie pytali o moją pracę ani nie czepiali, ze dopiero od niedawna mam umowę tylko chcieli sprawdzić czy jestem w domu Kontrola trwała może 30 sekund
-
sznurowka wrote:Dzięki za odpowiedzi, a powiedzcie, czy któraś miała kontrolę najpierw w pracy a nie w domu? W sensie, że sprawdzali czy przypadkiem nie pracujecie na L4? Bo kurczę muszę do pracy zajechać jeszcze, żeby uporządkować kilka spraw, zrobić porządek itp itd i boję się, że akurat trafi się kontrola. Wcześniej się nie bałam, bo nie mam leżącego zwolnienia, więc bym powiedziała, że byłam na spacerze czy coś, ale właśnie słyszałam, że czasem najpierw idą do miejsca pracy.Córcia Zosieńka 09.08.2016 2680 g
19.03.2015 - Tęsknię Adasiu [*] -
nick nieaktualnyMam pytanie odnośnie l4, na pierwszym zwolnieniu wpisałam adres narzeczonego, w papierach dalej figuruje wszędzie mój rodzinny adres. Nie wiem co z drugiej zwolnieniem zrobic, bo przeciez teoretycznie jezeli przebywasz dluzej, niż 30 dni to musisz to zagościć.
Orientowałam się, ze jak zmienia sie adres zamieszkania( NIE MELDUNEK) to wystarczy skarbówkę tylko poinformować. A nie wiem co z pracodawca, co z ginekologiem.
Edit. Nie chce jeszcze zmieniać adresu meldunku. Mam stare dokumenty, z adresem zameldowania. A chce dopiero po zmianie nazwiska zmienić wszystko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2016, 08:58
-
zxc wrote:Mam pytanie odnośnie l4, na pierwszym zwolnieniu wpisałam adres narzeczonego, w papierach dalej figuruje wszędzie mój rodzinny adres. Nie wiem co z drugiej zwolnieniem zrobic, bo przeciez teoretycznie jezeli przebywasz dluzej, niż 30 dni to musisz to zagościć.
Orientowałam się, ze jak zmienia sie adres zamieszkania( NIE MELDUNEK) to wystarczy skarbówkę tylko poinformować. A nie wiem co z pracodawca, co z ginekologiem.
Edit. Nie chce jeszcze zmieniać adresu meldunku. Mam stare dokumenty, z adresem zameldowania. A chce dopiero po zmianie nazwiska zmienić wszystko.zxc lubi tę wiadomość
2 poronienia( 2009 8tyg.[*], 2015 8tyg.[*] )
-
nick nieaktualnyAśka_gdańsk wrote:Jesli chodzi o zwolnienie i adres na nim to przez pracodawcę musisz zmienic tylko adres do korespondencji w razie czego, ja mam papierowa kontrole z ZUS i wszystko wysyłali mi na adres meldunku mimo ze na zwolnieniu widniejej i my adres w zupełnie innym mieście. A na pisma z Zusu masz 7 dni na odpowiedz od momentu ich odebrania.
A jak będę kontynuowała zwolnienie pod tym adresem, nie będzie prawnie problemu ? Czy może lepiej załatwić meldunek tymczasowy