III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
nie rozumiem kobiet ktore tak narzekaja na bol porodowy. kazda z nas sie liczy z tym ze porod wyglada tak a nie inaczej kurde dziewczyny to jest najpiekniesza chwila w naszym zyciu. najpiekniejsze co zrobimy boli jak cholera i kazda z nas sie z tym liczy. ja jestem przygotowana ze bedzie bolalo bo musi te dziecko samo nie wyjdzie jesli skurcze go nie "wypluja" pomyslcie ile juz przezylysmy przez te miesiace bol niepokoj zle samopoczucie wymioty wszystko.... porod to jest pare godzin owszem niewyobrazalnego bolu ale zakonczonego czyms co nigdy sie nie powtorzy nawet jak bedziemy mialy wiecej dzieci to to nie bedzie ta sama chwila. nie nastawiajmy sie negatywnie bo to nas tylko utwierdzi w przekonaniu ze porod to jakas krwawa jadka a po co w ten sposob o tym myslec? po co obwiniac swoje dziecko ze sprawilo nam tyle bolu pomyslmy ile sprawi nam radosci ile da szczescia i milosci. bol porodowy to pikus przy tym co przeszlysmy w ciazy i ile szczescia na nas czeka
Lula_w, Perełka, kotek27, Blondi22, inezz, pillow, ;oniqa, Effcia28 lubią tę wiadomość
-
magdziunia111123 wrote:nie rozumiem kobiet ktore tak narzekaja na bol porodowy. kazda z nas sie liczy z tym ze porod wyglada tak a nie inaczej kurde dziewczyny to jest najpiekniesza chwila w naszym zyciu. najpiekniejsze co zrobimy boli jak cholera i kazda z nas sie z tym liczy. ja jestem przygotowana ze bedzie bolalo bo musi te dziecko samo nie wyjdzie jesli skurcze go nie "wypluja" pomyslcie ile juz przezylysmy przez te miesiace bol niepokoj zle samopoczucie wymioty wszystko.... porod to jest pare godzin owszem niewyobrazalnego bolu ale zakonczonego czyms co nigdy sie nie powtorzy nawet jak bedziemy mialy wiecej dzieci to to nie bedzie ta sama chwila. nie nastawiajmy sie negatywnie bo to nas tylko utwierdzi w przekonaniu ze porod to jakas krwawa jadka a po co w ten sposob o tym myslec? po co obwiniac swoje dziecko ze sprawilo nam tyle bolu pomyslmy ile sprawi nam radosci ile da szczescia i milosci. bol porodowy to pikus przy tym co przeszlysmy w ciazy i ile szczescia na nas czeka
zgadzam się z Tobą w 100% .....teraz powinnyśmy się cieszyć, że czeka nas najwspanialsza nagroda na świecie za te 9 miesięcy strachu i oczekiwania:) Moja mama jak mnie rodziła to miała małe bóle, mniejsze niz przy okresie... i mówi mi cały czas, że może i mi się tak uda prawie bezboleśnie urodzić- i ja się tego trzymam:) A jak będzie...czas pokaże, ale w trakcie porodu już nie będę się nad tym zastanawiać- będę miała ważne zadanie - urodzenie dzieciątko- i na nim się będę skupiać
Ancia77, magdziunia111123, Lula_w, kotek27, Blondi22, pasia27, pillow, juicca lubią tę wiadomość
-
Jak już niejednokrotnie pisałam- poród nie boli. Bolą skurcze przed porodem
Każda z nas zapewne miała kiedyś zatwardzenie. Sam poród to nawet mniejszy ból... Ja w każdym razie mogłabym rodzić co roku
Martynika, kotek27, Blondi22, inezz, pillow lubią tę wiadomość
-
paula22 wrote:Dzien dobry dziewczyny;)
za oknem słoneczna pogoda a jak u Was?
moja znajoma wczoraj miała wywoływany poród i jeszcze nie urodziła...
z kuzynką dziś rozmawiałam i ona mnie przeraża... ma córke prawie już 6-letnią i odkłada drugie ze względu na ból porodu... dla mnie troszkę to dziwne podejście bo powiedziała dziś, że najgorszemu wrogowi nie życzy tego bólu... a dodam, że bóle miała ok 5 h a sam poród odbył się w 15min bo położna za opłatą dała jej zastrzyk i urodziła w moment...
dobrze, że mam inne podejście bo ona mnie tak nakręca na samo zło porodu, że jejku...
Ja w momencie porodu powiedziałam że to ostatnie moje dziecko i żeby go ze mnie wyciągli bo nie mam już siły (ale ja miałam 3 dni bóli) więc co się dziwić... Po porodzie powiedziałam że jak bym miała mieć dziecko to tylko cc... po 3 dniach powiedziałam że jakbym miała rodzić to ze znieczuleniem ,a tydzień po powiedziałam że mogę rodzić bez znieczulenia i sn
Więc uwierz mi poród sam nie boli ,tylko skurcze... najważniejsze i życzę każdemu żeby nie miał tego co ja 3 dnia bóli i potem poród ,bo potem człowiek jest zmęczony i gada takie głupoty że jak potem se przypomni to mu wstyd...paula22, kotek27, Ancia77, pillow, ;oniqa lubią tę wiadomość
-
Sam poród parcie nie boli Moni fakt ,ale skurcze bolą... i o nich cały czas mówię... a ja je miałam 3 dni to mnie przeraża...
Następnym razem jak tak bd to jak przyjadę do szpitala powiem żeby od razu oxy mi podali żeby to przyspieszyć bo znów 3 dni z takimi bólami chodzić nie bd.
Wiem że pierworódkom nie chcę podawać ,bo chcą żeby było naturalnie... -
magdziunia111123 wrote:nie rozumiem kobiet ktore tak narzekaja na bol porodowy. kazda z nas sie liczy z tym ze porod wyglada tak a nie inaczej kurde dziewczyny to jest najpiekniesza chwila w naszym zyciu. najpiekniejsze co zrobimy boli jak cholera i kazda z nas sie z tym liczy. ja jestem przygotowana ze bedzie bolalo bo musi te dziecko samo nie wyjdzie jesli skurcze go nie "wypluja" pomyslcie ile juz przezylysmy przez te miesiace bol niepokoj zle samopoczucie wymioty wszystko.... porod to jest pare godzin owszem niewyobrazalnego bolu ale zakonczonego czyms co nigdy sie nie powtorzy nawet jak bedziemy mialy wiecej dzieci to to nie bedzie ta sama chwila. nie nastawiajmy sie negatywnie bo to nas tylko utwierdzi w przekonaniu ze porod to jakas krwawa jadka a po co w ten sposob o tym myslec? po co obwiniac swoje dziecko ze sprawilo nam tyle bolu pomyslmy ile sprawi nam radosci ile da szczescia i milosci. bol porodowy to pikus przy tym co przeszlysmy w ciazy i ile szczescia na nas czeka
podpisuje się w 100% pod Twoimi słowami;) ja wiem, że to na pewno boli ale to dziecko to największe szczęście;) dziś zauważyłam, że zrobiły mi sie małe rozstępy ale wcale nie jestem na to zła bo noszę pod sercem swoje dzieciątko;) uważam, że każdy ból jest wart żeby go mieć jesli taka radośc potem nas spotka na całe życiepillow lubi tę wiadomość
-
moni_c wrote:Jak już niejednokrotnie pisałam- poród nie boli. Bolą skurcze przed porodem
Każda z nas zapewne miała kiedyś zatwardzenie. Sam poród to nawet mniejszy ból... Ja w każdym razie mogłabym rodzić co roku
to moja droga ja mam tak całe zycie teraz ratuje mnie kiwi heehe to jestem spokojna jak tak napisałas całezycie z zaparciem walcze hihhihi ....
fajnie czasem wpasc do was i przeczytac pozytywów ...Dziekuje Tobie !! -
wydaje mi sie ze o te skurcze najbardziej tu chodzi ze one bola wtedy jest ten kryzys jak przyjdzie do parcia to juz nikt nie mysli ze "kuzwa boli" tylko zeby wypchnac tego malucha i po sprawie wiec nawet nie ma czasu sie nad tym zastanawiac czy boli czy nie najgorsze te czekanie ta pierwsza faza czy postepuje czy nie bo na to mamy chyba mniejszy wplyw niz na samo parcie
-
moni_c wrote:Jak już niejednokrotnie pisałam- poród nie boli. Bolą skurcze przed porodem
Każda z nas zapewne miała kiedyś zatwardzenie. Sam poród to nawet mniejszy ból... Ja w każdym razie mogłabym rodzić co roku
-
Witaj Lusia:)
Mądre rzeczy dziewczyny piszecie.
Ja jakoś nie boję się bólu. Przecież to nas nie zabije.. A najważniejsze, to pamiętać do czego prowadzi- spotkania z cudem, który powstał pod naszym sercemMarysia0312, magdziunia111123, Ancia77, juicca, Blondi22, kotek27, Perełka lubią tę wiadomość
-
Lula_w wrote:Paula ja znowu słyszałam jak kobieta co ma trójkę dzieci mówiła, że woli iść na porodówkę niż do dentysty
Przecież każda z nas wie, że poród nie swędzi i musi zaboleć, a Twoja kuzynka może wcześniej już panicznie bała się bólu i była negatywnie nastawiona na poród i jej to zostało do dzisiaj
;oniqa jak tam Twoje ciśnienie? Masz jakieś obrzęki na nogach? Ja mam dzisiaj 120/85 a stopy to już mam cały czas podpuchnięte. Na razie u mnie gin nic nie kazała robić z ciśnieniem, w szpitalu jak leżałam to jak dziewczyna takie miała to wszyscy zadowoleni byli że jej tak spadło a 4 tabletki na dzień wcinała.
No Plemniczko coś Twoja Kornelcia uparta, widocznie jej bardzo dobrze u mamusi w brzuszku.
Moja mała coś dzisiaj leniuchuje. I właśnie mnie skopała hehehe
Lula_w lubi tę wiadomość
-
inezz wrote:Witaj Lusia:)
Mądre rzeczy dziewczyny piszecie.
Ja jakoś nie boję się bólu. Przecież to nas nie zabije.. A najważniejsze, to pamiętać do czego prowadzi- spotkania z cudem, który powstał pod naszym sercem
Święta racja
ból bólem ale najwazniejsze spotkanie z maluszkiem po tym bólumaluszek wszystkoo rekompensuje
-
a ja miałam ttylko rozebrać choinke no ale oczywiście naszł.o mnie na porządki i pomyłam cała kuchnie i łazienke a na koniec podłogi chyba zaczynam wic gniazdko bo śluzu kremowego dzisiaj miałam dużo mała sie kręci zobaczymy oby myszka wytrzymała te 3 tyg conajmniej 1 lutego moge rodzić
juicca lubi tę wiadomość