III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Najlepiej mieć dystans do teściowej. Moja wie, że jest dla mnie jakby nie było obcą kobieta, i moja mama to mama. Ona nigdy nią nie będzie, zobaczymy po urodzeniu synka.
Spadam bo mam ktg na 15:30,paaa
ps. trochę się nakręcamy nie potrzebnie, ale lepiej się wygadacMiriam lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMoja mieszka 200 km i już rady daje i ten mój mężu sie słuchał jej rad dopóki nie kazała kupić poduszki do wózka i tak wozić małej a Czarek kilka dni wcześniej był na szkole rodzenia i tam położna mówiła ze zakaz poduszek jest a teściowa ostro sie kucila ze ma być i już i to najlepiej taka puchowa z pierzy bo ona na takich wozila ja to już mam dosyć jej rad nawet na odległość to ze ona tak robiła 30 lat temu to nie znaczy ze to jest dobre i ja mam tak robić może jak mała bedzie chora to ja do pieca mam wsadzić jak Rozalie w "Antku" na 3 zdrowaski przecież tak sie kiedyś robiło .... Jak sie dowiedziała ze nianie z monitorem oddechu kupiłam to do Czarka powiedziała ze dziecko prądem chce zabić bo to do kontaktu trzeba podłączyć przecież ....
Właśnie mi sie chyba pogorszyło nawrót jelitowki ze zdwojoną siła po telefonie od Czarka ze jego rodzice na weekend do nas przyjadą na 90% bo trzeba nam pomoc bo ja mam leżeć to pewnie bałagan w domu mam nie no litości .... o jej jak dobrze ze mam egzamin w sobotę na uczelni cos mi sie zdaje ze bedzie długo trwałKocur lubi tę wiadomość
-
hehe, lubię temat "teściowych", oczywiście szybko się przy nim wpieniam...
moja mama mi powiedziała, że ona i tak z tatą przyjadą zobaczyć Michasia do szpitala, czy ja się zgodzę, czy nie.ale ok, to przeboleję. tylko jej powiedziałam, żeby nie przyjeżdżali na pół dnia.
choć oni nie są nadgorliwi. Michaś to ich pierwszy wnuk, nie mam rodzeństwa, więc on będzie dla nich oczkiem w głowie.
a odnośnie teściowej, to nie wiem co ona sobie tam myśli w głowie, ale ja też napuszczam męża na niąhehehe, a co... ja do mojej mamy to zawsze powiem co mi się podoba, a co nie, może czasem bez zastanowienia, ale cóż, więc niech on też się stawia swojej. aż muszę go podpytać chyba, co tam "mamusia" wymyśla, o ile coś wymyśla. bo póki co się nie wpiernicza, tylko komentuje, że my to będziemy przebierać syna chyba po 10 razy w ciągu dnia, bo tyle mu ciuchów kupiłam, to jej powiedziałam, że jak będę chciała to i 100 razy przebiorę i niech się o to nie martwi
mina zrzedła.
Kocur, pillow, Lalita2710 lubią tę wiadomość
-
ahahah Miriam zabiłaś mnie tym monitorem oddechu
:D:D
Kaaasiaczek bez picu temat o teściowych jest niesamowityja też się zaraz wściekam jak tylko pomyślę o wtrącaniu
i o temacie "dobrych rad" ale zawsze można sobie pogadać
kaaasiaczek_ lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, każda ma rację z tymi odpowiedziami- wszystko chyba zależy od naszego charakteru. Ja bardzo cenię sobie moje ognisko domowe i prywatność. Nadmiernie się tym nie dzielę
Tak samo jak o ciąży-też informowaliśmy późno, a niektórych wcale. Oczywiście, że będę się chciała pochwalić że mam córkę, ale według mnie czy to się stanie dwa dni po porodzie, czy dwa tygodnie, to bez różnicy dla odwiedzających. A, dla mnie to będzie bezcenny czas, na pierwsze poznanie z dzieckiem i dojscie do siebie po porodzie. I dla dziecka ważny czas na kl klimatyzację z nowym otoczeniem.
asienka28 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymoja do dzisiaj mi wypomina że jak Olek był mały to ja na złość jej ściągałam mu czapkę przy plus 30 stopniach w domu (miał wtedy jakieś 5 miesięcy) a ona tak swoje dzieci chowała, teraz znowu codziennie dzwoni i pyta się czy już rodze bo ona w sobote leci do Izraela na tydzień a chce dziecko przed wyjazdem zobaczyć i tłumacz tu że poród jest zaplanowany na 4 lutego...
-
nick nieaktualnyNo mi ciśnienie skończyło po tel od Czarka i tekście o tym bałaganie chyba specjalnie narobie bałaganu i pojadę na uczelnie .... Jakieś 3 dni temu dzwoniła do mnie teściowa i pytała jak sie czuje i czy mnie plecy od lezenia nie bolą to jej odpowiedziałam ze plecy nie ale dupa tak i sie przymknela
zreszta dużo by pisać o niej w poprzedniej ciazy jak wspominałam ze sie zle czuje i poszła bym na L 4 od 3 miesiąca chociaż na 2 tyg sie zregenerować to skoczyła na mnie ze wymyślam ze jak ona była w moim wieku to kobiety pracowały w polu w ciazy tylko nie pamięta tego ze ona była w obu viszach na zwolnieniu od początku i druga synowa tez jak zaszła w pierwsza ciążę 8 lat temu to do tej pory nie pracuje chociaż drugie dziecko ma już 3 lata a ona od 8 nie pracuje bo jej sie nie chce i jest dobrze ... Teraz po tym moim poronieniu w 3 miesiącu ciazy nic sie nie wypowiedziała o tym ze idę na L4 odrazu zreszta lekarz kazał i już to teraz sie czepia ze na rok macierzyńskiego chce iść poprostu mam dość wrrr jeszcze plany na wakacje nam robi ze do niej mam z mała przyjechać a może ja bym chciała na kilka dni nad polskie morze pojechać niech mąka jodu powdycha jak Czarek bedzie miał urlop a nie do mamusi jechać eh sylwestra tez zaplanowała ze mamy jechać do nich to z mała zostaną a my gdzieś pójdziemy sobie spoko spoko a czy ktoś zapytał mnie o zdanie czy chce i czy wogole mam ochotę tam jechać
asienka28, Makcza lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyasienka28 wrote:moja do dzisiaj mi wypomina że jak Olek był mały to ja na złość jej ściągałam mu czapkę przy plus 30 stopniach w domu (miał wtedy jakieś 5 miesięcy) a ona tak swoje dzieci chowała, teraz znowu codziennie dzwoni i pyta się czy już rodze bo ona w sobote leci do Izraela na tydzień a chce dziecko przed wyjazdem zobaczyć i tłumacz tu że poród jest zaplanowany na 4 lutego...
O ale masz farta cc we wtorek teściowa dopiero w sobotę pozazdrościćtej pewności ze wcześniej cię nie nawiedzi
-
nick nieaktualnyMiriam wrote:O ale masz farta cc we wtorek teściowa dopiero w sobotę pozazdrościć
tej pewności ze wcześniej cię nie nawiedzi
-
nick nieaktualnyWydaje mi sie ze same na takie traktowanie sobie zapracowaly moja np przez druga synowa jest uwielbiana codziennie gadają na skype po pare godzin ale i teściowa ma inne podejście do swojego starszego syna dla Michała wszystko by oddała a Czarek gowno dostaje od niej a i tak traktuje ja lepiej niz Michał szkoda mi go bardzo ale niestety nie jestem w stanie tego zmienić mam nadzieje ze my nie będziemy takie straszne
-
Miriam wrote:Wydaje mi sie ze same na takie traktowanie sobie zapracowaly moja np przez druga synowa jest uwielbiana codziennie gadają na skype po pare godzin ale i teściowa ma inne podejście do swojego starszego syna dla Michała wszystko by oddała a Czarek gowno dostaje od niej a i tak traktuje ja lepiej niz Michał szkoda mi go bardzo ale niestety nie jestem w stanie tego zmienić mam nadzieje ze my nie będziemy takie straszne
u mojego męża jest to samo, tzn. jego brat jest wychwalany pod niebiosa i oczywiście wnuczka, na każdym kroku teściowa im wszystko sponsoruje, a mój M. jest jak czarna owca w rodzinie (nigdy go matka nie pochwaliła), mimo, że ma wysokie stanowisko, jest wykształcony, dba o to, żeby nam niczego nie brakowało i na wszystko zarobił sobie sam. nie potrzebował niczyjej łaski. ale cóż... mój mąż jest w dodatku młodszy od tamtego o 10 lat. ja mam to w dupie, ale wiem, że jemu jest przykro, no bo ileż można słuchać głupot o tym jaki to braciszek jest biedny i w ogóle. a tak naprawdę to doi teściową na każdym kroku, a ona naiwna to się daje. -
nick nieaktualnyNo mój tez jest młodszy ale tylko o 2 lata tez skończył studia pracuje kupiliśmy mieszkanie na kredyt co prawda ale wsplavamy i to nie mała ratę bo mieszkania w Warszawie są drogie i rata duża wychodzi a tamten co nawet matury nie ma ale i tak najlepszy cudny synio niedługo maja wracać do polski bo mieszkają w Madrycie i wracają po 10 latach bez mieszkania z dwójka dzieci bez kasy i co teściowa ich przygrarnia i mieszkanie zapisuje a pieszy o równym traktowaniu eh no ale Czarek ma już mieszkanie a tamten nie wiec bedzie sprawiedliwe jak dostanie
a najbardziej zabolalo mnie to jak kiedyś przy Czarku powiedziała tak ze "jak wpadłam z Czarkiem to 3 miesiące w nocy w wannie płakałam bo roczne dxiecko a tu druga ciaza " jak tak mozna dziecku powiedzieć nawet jeżeli to prawda nie rozumiem
tymbardziej ze Michał tez z wpadki i ślub brała w 4 miesiącu ciazy wiec o czym mowa
-
Miriam wrote:No mój tez jest młodszy ale tylko o 2 lata tez skończył studia pracuje kupiliśmy mieszkanie na kredyt co prawda ale wsplavamy i to nie mała ratę bo mieszkania w Warszawie są drogie i rata duża wychodzi a tamten co nawet matury nie ma ale i tak najlepszy cudny synio niedługo maja wracać do polski bo mieszkają w Madrycie i wracają po 10 latach bez mieszkania z dwójka dzieci bez kasy i co teściowa ich przygrarnia i mieszkanie zapisuje a pieszy o równym traktowaniu eh no ale Czarek ma już mieszkanie a tamten nie wiec bedzie sprawiedliwe jak dostanie
a najbardziej zabolalo mnie to jak kiedyś przy Czarku powiedziała tak ze "jak wpadłam z Czarkiem to 3 miesiące w nocy w wannie płakałam bo roczne dxiecko a tu druga ciaza " jak tak mozna dziecku powiedzieć nawet jeżeli to prawda nie rozumiem
tymbardziej ze Michał tez z wpadki i ślub brała w 4 miesiącu ciazy wiec o czym mowa
wiadomo, raty ma każdy, ale trzeba sobie w życiu radzić, a nie czekać tylko aż wszystko z nieba spadnie. wk*rwia mnie takie podejście do sprawy, żeby tylko patrzeć, aż ktoś da. oczywiście nie mówię o drobnostkach, typu 100 zł na jakieś akcesoria dla malucha czy coś, ale nie utrzymywanie co miesiąc prawie 40-letniego chłopa, który pracuje, żona również, to czegoś nie rozumiem, ale to jest tak jak się uczy dziadostwa. a ja wychodzę z założenia, że albo daję obu, albo nie daję żadnemu, a nie takie pi*rdolenie.
asienka28, Miriam, pillow lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMiriam wrote:Wydaje mi sie ze same na takie traktowanie sobie zapracowaly moja np przez druga synowa jest uwielbiana codziennie gadają na skype po pare godzin ale i teściowa ma inne podejście do swojego starszego syna dla Michała wszystko by oddała a Czarek gowno dostaje od niej a i tak traktuje ja lepiej niz Michał szkoda mi go bardzo ale niestety nie jestem w stanie tego zmienić mam nadzieje ze my nie będziemy takie straszne
Miriam lubi tę wiadomość