III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
haybeauti wrote:W poniedziałek mam wizytę u lekarza to pogadam z nim o tym ćwiczeniu mięśni kregla. Zobaczymy co on powie?
masaż krocza ma uchronić przed pęknięciem a tym samym przed nacięciem, A jak ci położna powiedziała, że jak trzeba będzie to i tak natną więc chyba nie ma sensu?kotek27 lubi tę wiadomość
-
Lalita2710 wrote:Heybeuti mięśnie kegla powinno się robić całą ciąże. Również wpływają na elastyczność szyjki.
Ja robiłam masaż... i nie pękłam byłam nacięta ,a kobiety z którymi leżałam były porozrywane... nie masowały się.
Wolałam to robić niż nie robić.
Ja pisałam maż powiedział że jest tak samo ciasno jak przed pordoem i on nie widzi żadnej różnicy. Nawet wargi sromowe wsysło i są mniejsze ,a mówią że po porodzie to kobieta jest jak wiadro... więc wiesz wszytko co robisz to tylko i wyłącznie twoja decyzja:))) -
kaaasiaczek_ wrote:dziewczyny, mam takie pytanie, jak zapatrujecie się na "pępkowe"? bo mi ostatnio mąż zapowiedział, że jak tylko Michał się urodzi, to on pępkowe wyprawia (jak my będziemy jeszcze w szpitalu).
oczywiście nie miałabym nic przeciwko, gdyby to było wypicie toastu za zdrowie malca, ale jak dodał, że alkohol się będzie lał strumieniami, to myślałam, że go zabije - tak mnie wk*rwił.
zresztą cały czas mam ochotę to zrobić. brak mi czasem słów. dlatego skomentowałam jego pomysłu na "świeżo", ale nie omieszkam jeszcze tego zrobić.
Hej nie jestes sama z takimi obawami, ja tez boje sie zostawić mojego N - będę 50 km od domu rodziła moja niunka pojedzie do babci a on sam zostanie w chałupie. Az strach pomyslec co sie bedzie działo do tego jak przyjadę ze szpitala co zastane w domu?????"<)
Jedynie ratuje mnie to ze bedzie miał ten cholerny przywilej przyjeżdżać co dzień.. to moze nie załatwi sie na amen no i przecież jeszcze do pracy trzeba bedzie isc.. z racji mojej cc to troche posiedze nie wroze nam żółtaczki , ale rożnie to bywa mam zamiar urodzić w tygodniu by na weekend byc juz w domu.. ale kto wie co będzie.
Także pomysły naszych drugich połówek trzeba przełknąć i poczekać co sie wydarzy..Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2014, 16:04
kaaasiaczek_ lubi tę wiadomość
aniołek 13.11.2012 r.
GUSTAW 15.04.2014 r. Godz..10.12 waga 3730 miara 56 cc-39 tydzien.
Ciąża trwała od 15.07.2013 do 15.04.2014. 274 dni. -
Mój mąż stwierdził, że opije z chłopakami syna przed porodem. Już kilka razy opity Tymek był i jeszcze do porodu pewnie z jedne czy dwa razy jeszcze będzie hehe, a po porodzie chce być dostępny dla mnie, a po drugie nie będzie brał urlopy jak ja będę w szpitalu bo beż sensu tracić wolne więc po pępkowym myślę, że ciężko by mu było dotrzeć do roboty hehe.
kaaasiaczek_ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyja jestem "za" takim opijaniem - my mamy 9 miesięcy żeby przyzwyczaić się do tego, że w brzuzchu kopie nasz dziecko, a facet niby wie, widzi na usg, niby czuje kopniaki przez skórę, ale nadal jest to takie wirtualne...i nagle pojawia się taki mały człowiek...to lepiej żeby się upił z kumplami z wrażenia i następnego dnia z zaburzonym myśleniem powoli aklimatyzował się do nowej sytuacji, niż np zamknął się w sobie na cały dzień
u nas ustalone zostało, że pije jak się dziecko urodzi, nastepnego dnia stawia się w szpitalu i cierpi razem ze mnną - fizycznie ;P
warunek jest jeszcze taki, że mieszkanie ma być posprzątane na błysk przed naszym powrotem ze szpitala...i mam gwarancję abstynencji na kilka miesięcykaaasiaczek_, saszka, Blondi22, magdalena, NataliaK lubią tę wiadomość
-
U mnie ostatnio na imprezce, mój szwagier i koledzy już planowali pępkowe. Ale powiedziałam, że chyba wolę jak sobie zrobią imprezkę jak już będę w domu. Jakoś wytrzymam jedną noc sama z dzieckiem
A co do pępkowego przed porodem to mój M sam kiedyś powiedział, że jak ja będę w 9 miesiącu to on nie zamierza pić bo nigdy nie wiadomo kiedy trzeba będzie jechać do szpitala, a jakoś ciężko wyobrazić sobie kobietę z bólami za kierownicą.
kaaasiaczek_ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyevas wrote:Cześć dziewczynki
czasem Was podczytuję. Miriam, czy Ty zamierzasz rodzić na Karowej? Ja jeżdżę tam do endokrynologa i też się zastanawiam nad tym szpitalem do porodu.
-
Dziewczyny, nie zaglądałam tutaj przez parę dni, bo tak jak się domyślacie nadszedł TEN DZIEŃ!
13 lutego nasza córka Anna przyszła na świat.
Nie doczekałam terminu planowanej CC, 13tego w nocy dostałam krwotoku, ale szybka akcja lekarzy, uratowała moje dziecko. Zostałam uśpiona, szybkie cięcie i oto jestem szczęśliwą mamą najwspanialszej istoty jaką mogłabym sobie wyobrazić
Wszystko działo się tak szybko, że nadal nie może do mnie dotrzeć, że ostatnie dni to nie jest sen.MałaM, haybeauti, Lalita2710, kotek27, Miriam, juicca, Natalia, doris85, walabia, pillow, Marysia0312, kaaasiaczek_, Iwo123, Blondi22, Perełka, magdalena, MariaAntonina, Paulina1986, Effcia28, maja2024 lubią tę wiadomość
Mama najcudowniejszych skarbów -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyOj az sie poplakalam a siedzę w poczekalni u dentysty bo Czarek zęba złamał jak otwierał mi picie i az pani z recepcji zapytała sie czy cos mi sie stało
jak ja lubię czytać takie newsy jak kobieta tak walczy o ten cud i wkoncu go ma przy sobie !
Lalita2710, kotek27, pillow, Matylda36, magdalena lubią tę wiadomość
-
Matylda właśnie parę dni temu myślałam o Tobie
Gratulacjezdrówka dla Ciebie i Anusi , grunt że jesteście już razem całe i zdrowe
Matylda36 lubi tę wiadomość
-
Miriam wrote:Oj az sie poplakalam a siedzę w poczekalni u dentysty bo Czarek zęba złamał jak otwierał mi picie i az pani z recepcji zapytała sie czy cos mi sie stało
jak ja lubię czytać takie newsy jak kobieta tak walczy o ten cud i wkoncu go ma przy sobie !
o kurcze... zębami otwierał Ci picie ??
moja kumpela tabletki otwierała zębem,i co ?? jedynkę ułamała tak że ząb nie był do naprawy
a co do opisiku na fb hihihi narazie nie daje fot brzuszka ;P Wy moje koleżanki ovufriendowe macie dostęp do zdjęc apartamenciku DawidkaMiriam lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny