III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Moja siostra do 36 tyg była poprzecznie ułożona w 37 tygodniu się obróciła główkowo i tez w 37 sie urodziła No cóż co lekarz to inna opinia
kozgo lubi tę wiadomość
-
mój mały obrócił się dopiero w 32 tygodniu..ale i tak mam cc więc nie było to aż tak ważne, ale ulżyło mi na zaladku, bo moja gin powiedziała ze główka bardziej naciska na te narządy, i faktycznie wyczulam to od razu.
A teraz na pęcherzu mi siedzi, no i to razpychanie..ehh;)
Byle przeżyć te 3,5 tygodnia.
Szczerze to juz jestem wykończona, jak sobie podsumuje to wszystko, to dałam rade ale chyba to nie koniec niespodziewanekaniołek 13.11.2012 r.
GUSTAW 15.04.2014 r. Godz..10.12 waga 3730 miara 56 cc-39 tydzien.
Ciąża trwała od 15.07.2013 do 15.04.2014. 274 dni. -
Potwierdzam, co juicca napisała. Leżałam całą ciążę, w sumie 8 miesięcy, w tym połowę plackiem, część w dimu, część w szpitalu.
Bardzo trudny czas, nadal walczę ze skutkami tak długiego leżenia, ale warto było. Po wcześniejszych stratach udało mi się! I właśnie w tym momencie karmię moją najdroższą na świecie córeczkę.
Dziś wiem, że przy konieczności leżenia, trzeba sobie mocno wszystko w głowie poukładać i bez przerwy mieć przed oczami cel oraz ogromne wsparcie najbliższych.
NataliaK, haybeauti, Bea_tina, Lalita2710, juicca, Miriam, Niesforna, magdalena, Effcia28 lubią tę wiadomość
Mama najcudowniejszych skarbów -
Matylda36 wrote:Potwierdzam, co juicca napisała. Leżałam całą ciążę, w sumie 8 miesięcy, w tym połowę plackiem, część w dimu, część w szpitalu.
Bardzo trudny czas, nadal walczę ze skutkami tak długiego leżenia, ale warto było. Po wcześniejszych stratach udało mi się! I właśnie w tym momencie karmię moją najdroższą na świecie córeczkę.
Dziś wiem, że przy konieczności leżenia, trzeba sobie mocno wszystko w głowie poukładać i bez przerwy mieć przed oczami cel oraz ogromne wsparcie najbliższych.
ale obiecuje poprawęMatylda36, Miriam lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny jak to jest w końcu z tym donoszeniem?
Lekarz powiedział, że do końca 37 tygodnia mam leżeć, wtedy będzie donoszona.
Czytałam też, że w 36 i 37 tygodniu wytwarza się ten surfikant, który odpowiada za nie sklejanie się pęcherzyków płucnych u dzidziusia.
Zastanawiam się po prostu kiedy wstać, kiedy zacząć pić herbatkę z liści malin i jeść olej z wiesiołka.
Wszystko mam już przygotowane ale nie chcę spowodować szybszego porodu (żeby moja córcia umiała swobodnie oddychać).
-
witam się mi lekarz powiedział że pełny 37 tydzień to ciaza donoszona ( stwierdził tak jak byłam w 36 tyg u niego na wizycie i cytuję : "Pani Aneto jeszcze tydzień i może Pani rodzić"...
-
MariaAntonina wrote:Hejka kobiety.
Mam pytanie dla tych z rozwarciem. Jakie mialyscie odczucie kiedy owe rozwarcie się zrobiło.
U mnie od paru dni mocno napiera na dół i do tego mam takie uczucie jakby mi ktoś książkę miedzy nogi włożył. Czuje tam w dole dyskomfort, jakby coś w stylu rozpychania.no i gorzej mi się chodzi, zaobserwowałam ze jak kaczka..
Samego rozwarcia się nie czuje. To, co obserwujesz, to właśnie tzw. kaczy chód, spowodowany rozchodzeniem się kości miednicy. -
Dziewczyny, mam do Was pytanie. Jeżeli od dawna wychodzi mi, że dziecko jest całościowo większe o ok. 1,5 - 2 tygodnie (od ok. 16 tygodnia z tego, co pamiętam), niż to wynika z OM, to się przekłada również na rozwój narządów? Czy świadczy po prostu o tym, że dziecko jest duże?
Wiem, że tak jest w przypadku cukrzycowych mam, że dzieciaczki są często większe, ale nie znaczy, że szybciej dojrzewają, zastanawiam się jak to jest w moim przypadku. Zapytam jeszcze lekarza w środę. Pytam a propos tych płucek, mam oczywiście nadzieję, że ciąża będzie donoszona i nie urodzę wcześniej jak w połowie maja (wg belly mogę rodzić od 16 maja, termin na 4 czerwca), ale zastanawiam się jak to wygląda "w razie czego".Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2014, 12:52
-
Martynko ja mam podobnie , moja Mała jest starsza o 2 tyg ( wynika tak z pomiarów brzuszka i reszty) lecz ja nie mam cukrzycy więc moim zdaniem na narządy też dojrzewają szybciej (nadganiają rozwoj. dziecka) . Ale mogę się mylić . Trochę czytałam na ten temat w necie bo też się nad tym zastanawiałam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2014, 13:22
-
A mnie dziewczyny się wydaje, że to wcale nie świadczy o wcześniej rozwiniętych narządach, lecz poprostu o szybszym przyroście dziecka. Takie moje zdanie, bo np dzieciaki po urodzeniu rosną też różnie, a to nie znaczy, że się szybciej rozwijaja(może głupi przykład).
-
No, właśnie ciekawa jestem jak to jest. Na pewno też zależy, czy dziecko jest duże, bo szybciej rośnie, czy też dlatego, że wcześniej doszło do zapłodnienia. Mnie się wydaje, że mój bąbel w pewnym momencie zaczął szybko przyrastać, bo owulację musiałabym mieć w dniu miesiączki, żeby jakoś wytłumaczyć te dwa tygodnie różnicy. Zresztą, tak jak pisałam, ta różnica uwidoczniła się dopiero w okolicy 16-18 tygodnia, z tego, co pamiętam.
Dlatego zastanawiam się, jak przy ogólnych dużych rozmiarach dziecka zachowują się narządy. Zapytam w środę lekarza.Bea_tina lubi tę wiadomość
-
Martynika, wydaje mi się, że jest dokładnie jak napisałaś Ale jakbyś pytała lekarza, to napisz co powiedział, bo jestem ciekawa, jak to jest:)
Chociaz najprawdopodobniejszy termin porodu określa się wg początkowych usg, bo później właśnie maluchy inaczej rosną i już nie jest to takie pewne;PMartynika lubi tę wiadomość
-
Dam znać . Mi lekarz wypisał na karcie ciąży 7 czerwca, ale nie z usg, tylko z wyliczanek. Ovu mówi 4 czerwca, a mnie się wydaje, że to będzie raczej koniec maja, od dawna już tak wychodzi z usg, no, ale właśnie - pytanie: czy urodzę w terminie czerwcowym duże dziecko, czy w majowym, bo dziecko będzie duże?
Byle nie za wcześnie . -
Martynika, prawda jest taka, że urodzisz w takim czasie, którym dzieciątko samo zechce;P I czy będzie duże czy małe to już nie ukrywajmy genetyka:) Także nie ma co prorokować, tylko czekać na swój czas:) no chyba, że będziesz miała CC czego nie zyczę!