III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMakcza wrote:Obejrzałam 1 odcinek tych porodów i zdenerwowała mnie jedna rzecz. Ta dziewczyna, która rodziła naturalnie, razem z położną wypełniała plan porodu i zaznaczyła wyraźnie, że nie życzy sobie kontaktu skóra do skóry od razu po urodzeniu, tylko chce dostać dziecko później, już umyte i ubrane. Jasno to powiedziała. Tymczasem na siłę położyli jej córkę na brzuchu, choć było widać, że matka nie chce, nie ma siły, chce odpocząć. A położna jeszcze nalega "no przytul ją, przecież ona jest twoja!" itd. Okropne to było. Po co te ceregiele z planem porodu i uszanowaniem woli matki, skoro potem i tak na siłę robią to, co uważają.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2014, 17:19
NataliaK, kotek27 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyweronikabp wrote:kochana ja dopiero teraz wrocilam i oglądam, masakra..( niestety moje przypuszczenia się sprawdziły, ta dziewczyna w szpitalu była ciut dziwna, malkontentna, ale nie przypuszczałam, że do tego stopnia, smutne, nie wyobrażam sobie nie chcieć przytulić dziecka od razu czekać az będzie umyte i ubrane, sorry ale dla takiego podejscia nie mam zrozumienia:(
Popieram, w 100% a nawet i więcej. Kiedyś by mnie to nie pewnie nie ruszyło, ale teraz kiedy jestem w ciąży nie wiem... nie wyobrażam sobie tego, nie chciałabym takiego porodu, widać że babka była tak sparaliżowana bólem (wiem, że boli) że masakra . Nie widać nawet było uśmiechu i radości na sam koniec. Ja wiem, zaraz pewnie będą zjebki na moją osobę ,że poród to taki stan gdzie nie myślisz o uśmiechu, ale po wszystkim nawet jak będę najbardziej zmęczona na świecie, oblała i nie wiem jaka jeszcze to będę chciała mojego Franka tak długo trzymać i się cieszyć pierwszymi chwilami(również dla niego potrzebnymi) że będą musieli mi chyba dzieciaka z rąk wyrywaćweronikabp, walabia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNataliaK wrote:Popieram, w 100% a nawet i więcej. Kiedyś by mnie to nie pewnie nie ruszyło, ale teraz kiedy jestem w ciąży nie wiem... nie wyobrażam sobie tego, nie chciałabym takiego porodu, widać że babka była tak sparaliżowana bólem (wiem, że boli) że masakra . Nie widać nawet było uśmiechu i radości na sam koniec. Ja wiem, zaraz pewnie będą zjebki na moją osobę ,że poród to taki stan gdzie nie myślisz o uśmiechu, ale po wszystkim nawet jak będę najbardziej zmęczona na świecie, oblała i nie wiem jaka jeszcze to będę chciała mojego Franka tak długo trzymać i się cieszyć pierwszymi chwilami(również dla niego potrzebnymi) że będą musieli mi chyba dzieciaka z rąk wyrywać
Za to ta druga para z cesarką super podejście, dojrzałe, piękne. Ale się wyryczałam..wow.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2014, 18:02
NataliaK lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja też byłam w szoku że można mieć do własnego i dopiero co narodzonego dziecka podejście typu dajcie mi je jak je umyjecie na ale różni ludzie różne podejście i w sumie powinni to uwzględnić szczególnie że było to w planie porodu no cóż nie można mieć wszystkiego, i tak bardziej mnie zdenerwowało podejście rodzącej, a nie to że jej jednak to dziecko na brzuch położyli
NataliaK, monalisa, kotek27, weronikabp lubią tę wiadomość
-
mirka14 wrote:Ja też byłam w szoku że można mieć do własnego i dopiero co narodzonego dziecka podejście typu dajcie mi je jak je umyjecie na ale różni ludzie różne podejście i w sumie powinni to uwzględnić szczególnie że było to w planie porodu no cóż nie można mieć wszystkiego, i tak bardziej mnie zdenerwowało podejście rodzącej, a nie to że jej jednak to dziecko na brzuch położyli
Różnie laski reagują!!!doris85 lubi tę wiadomość
-
Tez nie wyobrażam sobie ze mozna czekać aż umyja dziecko... Jak położyła mi Leosia na golej piersi to było najpiękniejsze co mi sie w życiu przydarzyło ))) cieplutkie cialko, syn na którego czekaliśmy ach nie doopisania )) szyli mi krocze, a ja miałam to gdzieś liczył sie tylko ten mały człowiek, cud ))
Pozdrawiamweronikabp, magdalena lubią tę wiadomość
-
Makcza wrote:Obejrzałam 1 odcinek tych porodów i zdenerwowała mnie jedna rzecz. Ta dziewczyna, która rodziła naturalnie, razem z położną wypełniała plan porodu i zaznaczyła wyraźnie, że nie życzy sobie kontaktu skóra do skóry od razu po urodzeniu, tylko chce dostać dziecko później, już umyte i ubrane. Jasno to powiedziała. Tymczasem na siłę położyli jej córkę na brzuchu, choć było widać, że matka nie chce, nie ma siły, chce odpocząć. A położna jeszcze nalega "no przytul ją, przecież ona jest twoja!" itd. Okropne to było. Po co te ceregiele z planem porodu i uszanowaniem woli matki, skoro potem i tak na siłę robią to, co uważają.
p.s na czym leci ten program bo nie jestm na czasieWiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2014, 21:19
-
Dla mnie wlasnie to była najwieksza trauma cc, że nie dostałam Tymka od razu, niby dostalm go od razu po skończeniu cesarki i tez ciało do ciała ale jednak to nie to samo, jak go zabrali to się popłakałam strasznie wiec nie bardzo rozumiem jak mozna nie chcieć malucha od razu no ale rożne są podejścia.
-
kozgo wrote:Dla mnie wlasnie to była najwieksza trauma cc, że nie dostałam Tymka od razu, niby dostalm go od razu po skończeniu cesarki i tez ciało do ciała ale jednak to nie to samo, jak go zabrali to się popłakałam strasznie wiec nie bardzo rozumiem jak mozna nie chcieć malucha od razu no ale rożne są podejścia.
Kochana ja miałam niemowlę takie przez tydzień we francji bo laska miala silną depresję i byliśmy sie ze cos malemu zrobi i cudem mały przeżył , ale po tyg laska sie opamietal i małego zaakceptowała tydzien z noworodkiem i to obcym bylam pos.... ze strachu , ze mu coś zrobię , ale położna mi pomogła i sie udało , ale biedna ta moja kumpela bo nie wiedzialam , ze mozna po porodzie tak swirowac.... -
Dziewczyny, w ogóle się z Wami nie zgadzam. Jakkolwiek byłoby mi dalekie podejście tej kobiety, jeśli chodzi o pierwsze przytulenie dziecka, to jednak jest to jej decyzja i należy ją uszanować! Mnie bardzo zależy na porodzie sn i kontakcie skóra do skóry właśnie ze względu na dobro dziecka. Bo nie mam pojęcia, jak ja się będę czuła zaraz po. Teraz mi się wydaje,że będę wzruszona i będę chciała przytulić małą. A co, jeśli nie? Wcale nie musi być tak, że miłość do dziecka spływa na matkę jak objawienie w 2 sekundy po porodzie i ból przechodzi jak ręką odjął. Może wszystkie koleżanki tak mówią, bo inne tak mówią i wydaje im się, że tak powinno być? Wiele matek mówi po latach, że miłości się uczyło stopniowo, zresztą w każdej książce jest napisane, że może tak być. Podsumowując - czy ja zdecydowałabym, że chcę dziecko dostać dopiero umyte i ubrane? Nie. Czy ta kobieta miała prawo do takiej decyzji? Tak. Czy położne powinny to uszanować? Tak. Pomyślcie, że ta kobieta może mieć np. kłopot z widokiem krwi czy coś w tym stylu i że mogła doznać jakiegoś urazu psychicznego, który potem zaważy na jej stosunku do dziecka. Nie wszystko jest zawsze czarno-białe. Ale się rozpisałam
Margotka87, NataliaK, doris85, Effcia28, Modelka, Lissa, nutka, Limerikowo, Martynika, zozol lubią tę wiadomość
-
Makcza masz racje oczywiście tak jak mowie sa rożne kobiety dla każdych co innego jest ważne, sa rożne poglądy to tak samo jak z porodem naturalnym i cc albo z karmieniem piersia każda kobieta ma wybor i powinno sie go szanować niezależnie od własnych przekonań.
NataliaK, Matylda36, weronikabp lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny