III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Hey Dziewczyny
Rowniez witam sie tak dokladniej po weekendzie.
Co do mezow... to hmm... moj nie jest najgorszy.
Jest leniem i sam z siebie nie wpadnie na pomysl aby posprzatac, ale jak mu wdpomne albo poprosze to , a i owszem zrobi to
Co do opieki nad Synkiem, to zarezerwowal sobie kapiel Stwierdzil ze to bedzie tylko ich czas.
Oczywiscie zajmowac sie Nim bedzie, ale kapiel jest jego.
Dla mnie bomba.
Jesli chodzi o prywatna opieke itp. to ja poczatkowo mialam zamiar tylko z takiej korzystac.
Tzn cesarka na zadanie- platna ( bo sie balam ze zle przeprowadza porod)
Opieka w szpitalu - rowniez dodatkoeo platna( u nas tak mozna)
Jesli bylby porod sn to koniecznie prywatna polozna.
Ale z biegiem czasu doszlam do wniosku ze mamy 21 wiek, plave skladki wuec nie bede dodaykowo wywalala.kasy w bloto. Wole Malemu kupic rzeczy.
Ale to moje zdanie;)
Zostalam tylko przy prywatnym lekarzu, ktory wspolpracuje ze szpitslem w ktorym mam zamiar rodzic. A tam nie ma nacisku na sn. Jak cos sie dzieje to cc i koniec
Znieczulenie jest bezplatne a w alternatywie jedt gaz
-
Anilorak- ja odkad mam prywatny pakiet przestalam chodzic na nfz!!
Tyle co ja tam nerwow stracilam, najpierw gin a pozniej reszta to obiecalam sobie ze moja noga tam wiecej nie stanie.
Raz poszlam do gin ktora zaczynala prowadzic ciaze ( ale bardzo sybko ja zmienilam) to nadluchalam sie jakie to ciezarowki to hipohondryczki itp, a pozniej zle sie czulam i chcialam zarejestrowac sie do internisty, ale byla kilometrowa kolejka to podeszlam i zapytalam siepani w recepcji czy jako ciezarna zle sie czujaca moge byc poza kolejka! To dostalam opieprz ze " u nas w przychodni kobiety w ciaxy nie maja pierszenstwa bo to nie choroba i jak pani chce to musi panizapytac sie nasych pacjentow " wskaxujac na kolejke! A ja to juz nie jedtem ich pacjentem.
Nerwy mi puscily i wiecej juz tam nie poszlam!иιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
Rika wrote:Cześć mamuśki Witam po weekendzie My świętowaliśmy bo wczoraj pierwszą rocznicę ślubu mieliśmy
To wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy
My też niedawno mieliśmy pierwszą i też świetowaliśmy już z brzuszkiemRika lubi tę wiadomość
-
yennefer wrote:Ech widzę że Ty biedna cały czas masz jakieś dolegliwości i badania
Co do pokoju to może jakieś dodatki pomogą?
Ja jestem na etapie urządzania mieszkania i na razie wybieram płytki do łazienki. Ech za duży wybór tego wszystkiego, bo na nic nie mogę się zdecydować. A jak zobaczę to na ścianie i okaże się, że mi się nie podoba to dopiero będzie problem
no dokładnie .
Mam ten sam problem . Wybieram , łażę wybieram przebieram, a potem jestem nie zadowolona efektem końcowym. Zmieniam coś znowu i tak w kółko .
Kolor miała być biały według opakowania i wzornika na palecie kolorów . A wyszedł wyblakły róż, normalnie załamka. Mogłam wydać mniej kasy za zwykły biały kolor i efekt byłby murowany, to mnie podkusiło . Zła jestem na siebie, że się dałam omamić jak zwykle wzornikiem producenta farby.
A co do nfz-tu jeszcze to chodziło mi o to, że powinien być wybór - jeśli chcesz do nfz to proszę bardzo albo prywatnie. A nie że ja płacę za opiekę prywatną a i tak odciągają składki dla utrzymania lipnego systemu. Komuś sponsoruję leczenie, a jak potrzebuję skorzystać to i tak się nie da.
U mojego męża w rodzinnej wsi mieszka sporo pijaków - jego mama mówi, że odstają socjalne pieniądze i przysługuje im wykup leków w aptece za darmo! Idą z receptą i dostają leki za free. Ale kasę na wódę i wińsko i picie codziennie to mają! Teściowa mówi, że nawet te leki to chodzą i odsprzedają innym. Paranoja, leki i alkohol! Skoda pieniędzy na leczenie takich bezmyślnych typów! -
yennefer wrote:Ja przed ciążą chciałam skonsultować swoje migreny. Poszłam do swojej przychodni do internisty. Swoją drogą on mi dużo powiedział i udzielił pożytecznych rad, więcej niż później neurolog. Ale dostałam skierowanie do neurologa, czas oczekiwania: 2 miesiące. Odczekałam, poszłam, coś tam się dowiedziałam, dostałam skierowanie na rezonans, czas oczekiwania: 4 miesiące. No i tam już nie dotarłam, bo w międzyczasie zaszłam w ciążę Całe szczęście moje migreny nie były jakieś uciążliwe, a w ciąży to już wogóle mam bardzo rzadko.
иιєиσямαℓиα ja też bym chętnie wpłacała te składki na swoje konto. I pewnie wiele osób by tak robiło. Tylko problem, co osobami, które by wogóle tego nie robiły, a potem nagle by musiały skorzystać z opieki.
Z drugiej strony, domyślam się że sam pobyt w szpitalu to też nie są małe koszty.
No i osoby bezrobotne też z czegoś muszą mieć opłacaną opiekę zdrowotną.
Jakoś to wszystko funkcjonuje...
A my sobie ponarzekać tylko możemy
Fajna sprawa tak od podstaw wszystko urządzać
Ja mam mieszkanie z rynku wtórnego. 3 lata temu zrobiliśmy tylko lekki remont, bo i tak wszystkiego nie wymienię, przecież nie skuję płytek w łazience bo mi się nie podobają . To co mogłam wymieniłam, ale i tak jest wiele rzeczy które mi się nie podobają, nie moje kolory np. panele, drzwi w pokojach, no ale właśnie.....dlatego ten plus jak wykańczasz i robisz wszystko tak jak ci się podoba, od najdrobniejszego detalu . Życzę ci powodzenia i udanego wykańczania M4
yennefer lubi tę wiadomość
-
yennefer wrote:Ech widzę że Ty biedna cały czas masz jakieś dolegliwości i badania
Co do pokoju to może jakieś dodatki pomogą?
Ja jestem na etapie urządzania mieszkania i na razie wybieram płytki do łazienki. Ech za duży wybór tego wszystkiego, bo na nic nie mogę się zdecydować. A jak zobaczę to na ścianie i okaże się, że mi się nie podoba to dopiero będzie problem
no dziś byłam na poborze krwi i zawiozłam siku do badania
A po południu mam USG wątroby w związku z tymi bólami . Powiem ci, że teraz ostatnio mi zaczęło tak wszystko dokuczać.... . Nie wiem , uroki III trymestru czy jak
-
Rika wrote:Cześć mamuśki Witam po weekendzie My świętowaliśmy bo wczoraj pierwszą rocznicę ślubu mieliśmy
Widzę, że temat mężowy się rozwinął Ja od zawsze powtarzam, że trafił mi się ideał. Ciąża czy brak ciąży zawsze we wszystkim pomagał i pomaga, zupełnie bez znaczenia co by to było. Od mycia naczyń, przez gotowanie, pieczenie, sprzątanie, pranie, zakupy... Z Krzysiem też nie wyobrażam sobie zajęć, do których miałby podchodzić z niechęcią czy czegoś nie robić - nigdy nie było u nas takiej sytuacji i raczej nie będzie Wiadomo, że wspólne życie to nie tylko relaks ale i wspólne obowiązki - jak trzeba to ja sprzątam z mężem auto lub składam szafy - więc działa to w dwie strony. I tak nam dobrze
Jeśli chodzi o położną prywatną. Dla mnie szkoda kasy Od wieków kobiety rodziły i to niejednokrotnie w tragicznych warunkach i było wszystko ok Czasem mam wrażenie, że za dużo się robi hałasu wobec rzeczy, które są naturalne... Ale to moje prywatne zdanie - to samo sądzę na temat znieczuleń przy porodzie itp - bez przesady, raz czy dwa razy można wytrzymać taki ból przecież nie rodzimy co tydzień Mówię tu oczywiście o normalnie przebiegającej ciąży, bez komplikacji i bez podstaw do komplikacji.
Co do mycia maluszka - my kupiliśmy wanienkę ze stelażem. Łazienkę też mamy malutką i będziemy myć małego w pokoju
Byłam dziś zrobić nowe wyniki na środowe badania u ginki i mi pielęgniara głupia siniaka na pół ręki zrobiłaRika lubi tę wiadomość
-
иιєиσямαℓиα wrote:zazdroszczę troszkę wykańczania mieszkania
Fajna sprawa tak od podstaw wszystko urządzać
Ja mam mieszkanie z rynku wtórnego. 3 lata temu zrobiliśmy tylko lekki remont, bo i tak wszystkiego nie wymienię, przecież nie skuję płytek w łazience bo mi się nie podobają . To co mogłam wymieniłam, ale i tak jest wiele rzeczy które mi się nie podobają, nie moje kolory np. panele, drzwi w pokojach, no ale właśnie.....dlatego ten plus jak wykańczasz i robisz wszystko tak jak ci się podoba, od najdrobniejszego detalu . Życzę ci powodzenia i udanego wykańczania M4
Dzięki mam nadzieję że damy jakoś radę
My też na początku szukaliśmy na rynku wtórnym, ale właśnie dlatego, że żadne nam się nie podobało, zdecydowaliśmy się w końcu na rynek pierwotny. W sumie każdy urządza pod swój gust, więc na wtórnym ciężko coś znaleźć. My w sumie szukaliśmy od jesieni zeszłego roku, więc baaardzo długo. Plan był taki żeby znaleźć mieszkanie, a potem postarać się o maluszka. No ale w końcu stwierdziliśmy że nie ma co czekać z dzieckiem i jakoś dość szybko się udało, z czego oczywiście bardzo się cieszymy. No ale pozostał problem mieszkania, bo teraz mamy jeden pokój z kuchnia i ciężko byłoby się pomieścić we 3.
Niestety same formalności i załatwianie kredytu zajęło trochę czasu, więc dopiero teraz zaczynamy urządzanie, czyli wprowadzimy się do nowego niedługo przed porodem
Ale perspektywa samego urządzania, pokoju dla dziecka itp bardzo mnie cieszy, no i już nie mogę się doczekać tej przeprowadzkiLilka, иιєиσямαℓиα lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
m_f wrote:A my jesienią 2011 kupiliśmy mieszkanie na rynku wtórnym i wyobraźcie sobie, że praktycznie wszystko mi się w nim podobało Kupiliśmy je we wrześniu, a szukaliśmy od czerwca
To zazdroszczę my oglądaliśmy mnóstwo mieszkań i w sumie w każdym bym coś zmieniłam_f lubi tę wiadomość