X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum III trymestr III trymestr
Odpowiedz

III trymestr

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 września 2013, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A to ciekawe... to możę jeszcze zależy od twardości wody i pralki? Albo temperatury prania i pralki? Bo moi rodzice tez prali swego czasu tylko w orzechach, bo sa zapalonymi fanami ekologii i też zwrócili uwage na to, że ubrania jakby nie dokońca się dopierały (nie mam na myśli tylko kwestii plam). A dużo tych łupinek wkładasz?

  • aila Ekspertka
    Postów: 230 289

    Wysłany: 1 września 2013, 22:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asta powodzenia,trzymamy kciuki!!!

    Asta lubi tę wiadomość

    Czekamy na Ciebie Adrianku!!!:)
    [link=https://www.suwaczki.com/]82do3e5eiide99pv.png[/link]
    tb733e5ezrvezdb0.png
  • vivien Autorytet
    Postów: 2612 3049

    Wysłany: 1 września 2013, 22:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asta wrote:
    Vivien jutro punkt 8 pukam do szpitalnych bram, żeby mnie przyjęli. W środę (kompletnie nie wiem, o której) będą mnie rozpakowywać.

    Spróbuję jeszcze do tego czasu zajrzeć na forum z komórki, ale nie obiecuje, że będzie chciała w tej kwestii współpracować. Może się okazać, że na forum zajrzę dopiero po powrocie do domu.

    Asta w takim razie dzidzius wyjdzie na siwat dopieo w srode :( a mi jakos 03.09 utkwily w glowie,
    No nic trzymam BARDZO mocno za was kciuki i zebys swoje szczescie juz doslownie za chwile tulila w ramionach <3 <3 <3

    wniddf9hmtxwu2ql.pngh4zpdqk31pdbs1ui.png
  • vivien Autorytet
    Postów: 2612 3049

    Wysłany: 1 września 2013, 22:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suzy Lee wrote:

    Ja sie dobrze orientuje z Norwegią, Teściu tam mieszka z 9 lat i mąż czasami jeździ dorobić coś. W tym roku był 5 dni i zarobił 3000zł na czynsz i kaucje w nowuym mieszkaniu, żeby było... 5 DNI

    Suzy duzo zalezy od tego czy jedziesz zarobic czy pracujesz i zyjesz w danym kraju...
    w Norwegi owszem duzo sie zarabia nawet do 25000 do 30000 koron albo i wiecej.. miesiecznie ale co z tego jak czynsz za mieszkanie dwu pokojowe 50metrow kosztuje 12000 a do tego naturalnie jeszcze oplaty i jedzenie... na koniec tez duzo z pensji tym ludziom nie zostaje.
    Ale tez nie zaprzecze ze w PL strasznie ceny poszly do gory i naprawde podziwiam niektorych jak daja rade wiazac koniec z koncem.
    Wiem ze jeszcze 5-7 lat temu jak sie do Pl przyjezdzalo to mozna bylo jeszcze sie naprawde obkupic i w jedzenie i w ciuch,a teraz nie oplaca sie bo ceny sa porownywalne do cen w DE :/ :/ :/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2013, 22:57

    wniddf9hmtxwu2ql.pngh4zpdqk31pdbs1ui.png
  • blueberry Autorytet
    Postów: 2197 3258

    Wysłany: 1 września 2013, 23:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Doczytać cały wątek od rana to wyzwanie heh :)
    My z mężem mamy wspólne konto od zawsze, tzn. najpierw była wspólna świnka skarbonka ;) później wspólny portfel, a od paru dobrych lat wspólne konto. Ale i tak kłótnie były nieuniknione, bo ja nieprzerwanie od 7 lat pracuję non stop, a mąż miewał przerwy i to nie raz dosyć długie. I co ze wspólnego konta, jak tylko ja je zasilałam. Na dziś sytuacja jest klarowna, wpływają dwie pensje, najpierw opłacamy rachunki, później robimy zakupy. Ale mój mężuś lubi wymyślać różne rzeczy do kupienia. Np. nagle zachodzi pilna potrzeba zakupienia biurka, choć przez ostatnie 4 lata go nie potrzebowaliśmy. Z drugiej strony wystarczy, że coś wspomnę o np. nowej bluzce to od razu chce jechać kupić. Na nic nie żałuje kasy, ale jednocześnie czasem wydaje ją zbyt rozrzutnie. Jak pójdzie do spożywczaka na zakupy to przyniesie mi całą siatę owoców, soczków i niespodzianek typu jogurt, lizak i batonik. Fajnie, ale czasem przesadza z tym heh :)

    Lalita ja mam już dwa lata płaszcz zimowy w kształcie bombki i modlę się żeby w niego się jakoś wcisnąć w grudniu, bo uwielbiam go i nie chcę nic kupować nowego specjalnie na ciążę
    nqwztj.jpg
    A tak wygląda bokiem:
    23hq1as.jpg
    Najwyżej kupię pas ciążowy, długi szalik i będę chodzić rozpięta...

    Dziś przyjechała do mnie koleżanka, której mama pracuje w prywatnej klinice położniczo ginekologicznej i mi dała całą torbę niespodzianek. I to wszystko ponoć dają kobietkom, które u nich rodzą. Pieluszki newborn pampers, happy, dada. Malutkie opakowanka sudokremu, różniste próbki kremów i olejków do kąpania. Smoczki, butelki avent, komplety ubranek (śpioszki, czapeczka, rękawiczki niedrapki i kaftanik), kocyk polarowy, pieluszki flanelowe, nawet marimer do noska. Wszystko ekstra zapakowane heh :) Dostanę jeszcze ponoć, tylko za jakiś miesiąc. Żeby w szpitalach takie wyprawki dawali ;)

    pasia27 lubi tę wiadomość

    zfxga33.png
  • michaela Autorytet
    Postów: 2349 1643

    Wysłany: 1 września 2013, 23:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suzy Lee wrote:
    A to ciekawe... to możę jeszcze zależy od twardości wody i pralki? Albo temperatury prania i pralki? Bo moi rodzice tez prali swego czasu tylko w orzechach, bo sa zapalonymi fanami ekologii i też zwrócili uwage na to, że ubrania jakby nie dokońca się dopierały (nie mam na myśli tylko kwestii plam). A dużo tych łupinek wkładasz?
    obstawiam ze woda, 5 łupinek, wymieniam c 4 prania

    lv6id5m.png

    5mc5vbo.png

  • Ella Autorytet
    Postów: 607 645

    Wysłany: 1 września 2013, 23:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czasem jak czytam o polskiej rzeczywistosci to wlos na glowie staje.
    Nie mieszkam w Polsce juz od kilku lat i jestem pelna podziwu jak ludzie, szczegolnie mlodzi sobie radza.
    My mamy dobra sytuacje finansowa, dzieki temu mozemy pomoc rodzenstwu w Polsce, oplaty za przedszkole, plus dodatkowe zajecia dla starszych dzieciakow, wszystko to jest bardzo drogie. Ciesze sie,ze mozemy im pomoc, ale z drugiej strony to chyba nie powinno byc tak trudno, dlatego tylu mlodych ludzi wyjezdza za granice.
    Porownujac ceny w US czy UK to sa praktycznie takie same a zarobki kilkukrotnie wieksze.

    Q82doi09kub0318v3.png
  • Amicizia Autorytet
    Postów: 2578 2367

    Wysłany: 1 września 2013, 23:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My z M. jakos sobie dajemy rade, ale nie na wszystkie zachcianki zawsze starcza. M. lubi mi dogodzic, tylko nie bardzo orientuje si eile idzie na zycie, na jaedzenia itd i czasem wielkie oczy robi ze juz tyle poszlo, a sam jak pojdzie to nie patrzy tylko bierze wszystko co oczy chca zjesc i musze go strasznie stopowac.On jest troche taki chomik, bo mu szkoda, bo na póxniej i walcze z nim ze jak mu szkoda to niech je to co kupil, bo owoce sie posuja wedlina i inne rzeczy tez i nie ma mu byc szkoda i nie jesc, bo szkoda to bedzie jak trzeba wyrzucac do kosza, a gdzies indziej glodują.

    U mnie w odmu rodzinnym nigdy sie nie przelewalo, ale niemarnowanie jedzenia wynikalo nie tylko z braku pieniedzy, bo najkoesze jedzenie mama robila jak nie byo nawet na chleb. Ale w duzej mierze dlatego, z egdzies indziej maja gorzej, gdzies gloduja umieraja z glodu itd a ja wyrzucam chleb? oczywiscie nie przesadzam z tym bo jak czegos nie lubie to tego nie jem, ale staram sie nakladac i kupowac tyle jedzenia ile jestesmy w stanie zjesc zbey potem nie wyrzucac niczego.

    wedline i mięsa jka mamy wiecej bo dostaniemy od cioci duzy zapas albo cos to mrozimy w partiach.

    Wode tez staram sie oszczedzac, rachunki to jedno, ale nie lubie marnowac wody, skoro gdzies indzije jej brakuje. M. wlasnie tak lubi lac wode jak sie myje i walcze z nim o to.

    u niego w domu nie brakowalo nigdy jedzenia i nie maja szacunku do niczego takiego. wode sie marnuje, jedzenie wyrzuca a ja jak cos musze wyrzucic to mam straszne wyrzuty sumienia ze zmarnowalo sie jedzenie...
    ma szczescie juz jakos do M. to wszystko dociera pomalu. JAk nie zje kanapek w pracy to ma je na kolajce albo do lodowki i na drugi dzien bierze do pracy. NIe ma wyrzucania.

    co do wpsolnej kasy, to mąz mi niczego nie zaluje, choc nie na wszytsko mamy i tez jakies wieksze wydatki ustalamy razem, razem robimy zakupy itd. na jego glowie sa rachunki i oplaty. Ja za to pamietem o jedzeniu i innych takich rzeczach, bo on tego nie ogarnia. Aktualnie nasza wyplata przychodzi na jego konto, on mi na moje przelewa "moją" czesc któa mam na swoje wydatki i te drobniejsze rzeczy maluszka a reszta jest u niego oplaca wszystko, i z tego co zostaje zyjemy a a jak cos nam zostanie na koniec miesiaca to wrzucamy na oszczednosciowe, w ten sposob M. odlozyl sporo juz kaski ktora sie nam teraz przyda. Wydaje na samochod i inne takie, ale ma juz sowich ludzi gdzie moze kupic taniej, zrobic taniej, wiadomo samochod skarbonka bez dna ale u nas bez niego sie nie da, ale na szczescie mamy na gaz :)

    Teraz jak wezmiemy kredyt to ustalilismy ze wszystko bedzie wplywac na konto kredytowe, a potem bedziemy na nim zostawiac to co na rate kredytu i moje macierzynskie bo ja bede zajmowac sie takimi zyciowymi wydatkami a reszta na jego konto i bedzie oplacac rachunki i wszystko inne. Ogolnie chcemy miec dwa konta i t kredytowe bewdzie bardziej moje. Ale dostep mamy oboje do sowich kont wiec nie problem.

    ogolnie nie jest rozowo w naszym kraju z pieniedzmi, ale czasem tez ludzie niepotrzebnie gonia za pieniedzmi i nie maja czasu dla dzieci i rodziny a to jest cos czego nie da sie kupic. Ja ciagle tlumacze M. z enie musi brac tylu zlecen, i ze nie kosztem rodziny. wole mniej pieniedzy ale czas z nim spedzic niz nie meic go i zeby on tracil czas z dziekciem ktorego nigdy nie podzyska dla jakis marnych groszy... Trzeba patrzec na realna cene pracy.. czasem lepiej miec mniej i nie jezdzic na wypasne wczasy a spedzac czas razem i sobie samm super atrakcje tanim kosztem wymyslac.

    i powiem wam, ze w zyciu doswiadczylam jednego, jak Pan Bóg daje dzieci to i na dzieci daje. nie bez powodu mówi sie, że dziecko to błogosławienstwo boże. doświadczyłam tego sama jako dziecko w moim domu, mama sama nas wychowala, i zawsze gdy bylo ciezko to ktos przyniosl jakas wałówke, to jakas babacia zwyslala pieniadze albo cos... zawsze sie znalazlo cos...
    A teraz nie moglam dodtac pracy i co? zaszłam w ciąże i w 4 miesiacu ciazy dostalam prace, firma sama zaproponowala korzystne dla mnie warunki w ziwazku z ciaza, znalezlismy mieszkanie, co prawda na kredyt ale na prawde cenowa okazja w krk, takze bedziemy placic tyle co teraz przy wynajmowaniu ale za to beda 4 pokoje i nasze wlasne bedziemy splacac a nie cudze, bedzie macierzynskie wiec jakos sobie damy rade, a za rok zawsze moge do firmy wrocic jak nie znajde niczego ciekawszego i bardziej w moim zawodzie, ale nie wybiegam az tak do przodu. Tak jak wsyztso o to zostawiam Bogu i wiem, ze On nas nie zostawi i nam zawsze pomoze. Najwazniejsze by miec czas dla siebie i byc dla siebie, czasem lepiej mniej i skromniej ale blisko siebie niz w bogactwie ale kazdy sobie, i sie mijac, bo nie o to w zyciu chodzi. w koncu to asze najlepsze lata, wiec cieszmy sie zyciem i rodzinka :)

    pasia27 lubi tę wiadomość

    tpb9ue9.png
    20110521580820.png
  • Amicizia Autorytet
    Postów: 2578 2367

    Wysłany: 1 września 2013, 23:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ella co do pokoju dziecka itd jak nie macie ograniczen finansowych to mozna kupic taki koszyk czy kolyske i postawic u siebie w sypalnii, i robic tak jak dziewczyny pisza, ale jak chcecie uniknac takiego wydatku na krotko zawsze mozecie łóżeczko na poczatku miec u siebie a potem po porstu przenisc łózeczko. My mamy przeiwdziany pokoj dla dzieck,a le na poczatku nie ebdzie on tam mieszkac, tylko z nami w pokoju bedzie normalnie stalo łózeczko synka i miejsce do przewijania, a jak juz podrosnie to wtedy go przeprowadzimy na razie stawiamy na koacik malucha w swojej sypialni :)

    tpb9ue9.png
    20110521580820.png
  • Asta Autorytet
    Postów: 490 303

    Wysłany: 2 września 2013, 00:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vivien wrote:
    Asta w takim razie dzidzius wyjdzie na siwat dopieo w srode :( a mi jakos 03.09 utkwily w glowie,
    No nic trzymam BARDZO mocno za was kciuki i zebys swoje szczescie juz doslownie za chwile tulila w ramionach <3 <3 <3
    Moja wina, zakręciłam się. Kurcze nie wiem czemu napisałam środa, skoro faktycznie cc mam we wtorek - 03.09. Eh... Mieszają mi się z nerwów te dni tygodnia :).

    Dobrze Ci utkwił 03.09. w głowie :D

    иιєиσямαℓиα, vivien, Suzy Lee, Kropka lubią tę wiadomość

    Mój Aniołek (6tc) - 19.10.2012
    d92562f68b.png
  • Amicizia Autorytet
    Postów: 2578 2367

    Wysłany: 2 września 2013, 00:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asta powodzenia :)

    Asta lubi tę wiadomość

    tpb9ue9.png
    20110521580820.png
  • иιєиσямαℓиα Autorytet
    Postów: 4835 2801

    Wysłany: 2 września 2013, 05:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    xcarolinex wrote:
    Oj Nienormalna, wiem, ze ciezko ale sie spróbuj nie denerwowac - az zle sie czyta, jak facet tak sie zachowuje... Tak jak dziewczyny radza, spróbuj pogadac, a jak nie to moze spróbuj rad dziewczyn :)

    My mamy dwa konta ale rachunki oplacamy z obu kont - zalezy gdzie jaki nr konta mamy zapisany, bo wszystkie rachunki online placimy. Zyjemy tez z obu kont, jak chcemy to kupujemy sobie co chcemy bez gadania z ktorego konta to idzie - i jak zaczelismy byc ze soba, to ja nie pracowalam i jak Moj S pracowal i juz razem zamieszkalismy to te pieniazki co zarobil byly nasze :)

    Mam nadzieje, ze uda Ci sie to rozwiazac, przeciez to Wasze wspolne Malenstwo :) I spróbuj sie nie denerwowac! :) Bedzie dobrze :)

    W sumie u nas kiedyś też to tak funkcjonowało. Nie czepiałam się i odpowiadał mi taki podział. Ale jak w ciąży pieniądze zaczęły znikać w zatrważającym tempie i zaczęło mi brakować do końca miesiąca to się zbuntowałam. Nie wymagałam od niego nic, teraz w tym miesiącu dopiero się upomniałam - a poszło w zasadzie o pierdołę. Nie mam już do niego siły. Zapytałam się wczoraj jeszcze raz kiedy przeznaczy jakąś część pieniędzy na zakupy bo z mojej pensji nie wystarczy na wszystko- to wielka cisza - udaje że nie słyszy. Wiecie o co chodzi już nie o te głupie zakupy - ale po porodzie wszystko się zmieni, moja wypłata będzie uszczuplona, a będzie potrzeba na szczepionki, na pieluchy i inne rzeczy takie które trzeba będzie kupować cyklicznie cały czas - wyprawka to jednorazowy wydatek i co on myśli że ja wszystko pokryję z mojej uszczuplonej pensji? Niech się przyzwyczaja...już emocje opadły już się uspokoiłam chociaż wczoraj nie raz jeszcze płakałam,a jak sobie w nocy pomyślałam jak to będzie jak się mały pojawi na świecie to aż mi ciarki przeszły po plecach, bo przy maluszku nie wyobrażam sobie szarpania i awantur o rzeczy tak oczywiste.

    <3 Aniołek (8tc) 25.06.2012
    qb3ctgf6zex9o3p8.png
  • иιєиσямαℓиα Autorytet
    Postów: 4835 2801

    Wysłany: 2 września 2013, 05:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kleopatra wrote:
    Kurcze ale ciężki dzień. Skończyliśmy dzisiaj pokój Wiktora. Jest piękny :)
    Dla Maksia też już na ukończeniu.
    Nienormalna musicie sobie to wyjaśnić. U nas też jedno konto i ja się zajmuje rachunkami i zakupami.
    Padam normalnie :(
    pokaż zdjęcia :)

    <3 Aniołek (8tc) 25.06.2012
    qb3ctgf6zex9o3p8.png
  • иιєиσямαℓиα Autorytet
    Postów: 4835 2801

    Wysłany: 2 września 2013, 05:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suzy Lee wrote:
    Mysle ze macie nieproporcjonalny podzial kosztow. Miazdzaca wiekszosc jest na twojej glowie, a na dokladke na jego glowie jest glownie to co dla niego jesli nie tylko. Moze taka propozycja rozwiazania jak my sie szykujemy by wyrownala i u was szale?

    Przeliczcie wszystkie koszty stale, podzielcie to na pol i co miesiac zrzuta malzenska na podstawy, z ktorych oboje korzystacie i maja sluzyc wam obojgu, a to co wam zostanie to na reszte przyjemnosci i wtedy mozna mowic ze mialem plany co do tej aprtii pieniedzy... albo tak moge ci na to dołożyć, chociaż preferuję że jak już się jest małżęńśtwem, to z miłości po prostu chce się dogodzić drugiej stronie i czasem kupić nowe spodnie, czy dać na fryzjera... mój mąż taki jest zazwyczaj... tylko mu czasami w lato odwala jak pisałam wcześniej... w tym rokubo dostal wreszcie calkiem fajnie (choc nieregularną) pracę i troszkę się wniej zatracił chyba z euforii i za bardzo chciał parę rzeczy.

    Nienormalna, prawda jest taka, że Ty sama wiesz najlepiej jak u Was jest i co czujesz, czy widzisz perspektywy n apoprawę, jakąś nadzieję, światełko w tunelu że to tylko przejściowe itp... Życzę Wam oczywiśćie tęczy po tym oczyszczającym deszczu i burzy.

    Inną sprawą jest to, że cholera będzie w takim samym procencie rodzicem jak ty i mógłby się kurna poczuć do bycia tatą, do przywitania wlasnego dziecka na swiecie.

    :) dzięki Suzy Lee

    myślę nad tym intensywnie. Wspomniałam o wspólnym koncie i zrzucie no i oczywiście mamrotał coś pod nosem

    <3 Aniołek (8tc) 25.06.2012
    qb3ctgf6zex9o3p8.png
  • иιєиσямαℓиα Autorytet
    Postów: 4835 2801

    Wysłany: 2 września 2013, 05:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asta wrote:
    Vivien jutro punkt 8 pukam do szpitalnych bram, żeby mnie przyjęli. W środę (kompletnie nie wiem, o której) będą mnie rozpakowywać.

    Spróbuję jeszcze do tego czasu zajrzeć na forum z komórki, ale nie obiecuje, że będzie chciała w tej kwestii współpracować. Może się okazać, że na forum zajrzę dopiero po powrocie do domu.
    trzymam kciuki :)!
    Powodzenia :)

    Asta lubi tę wiadomość

    <3 Aniołek (8tc) 25.06.2012
    qb3ctgf6zex9o3p8.png
  • иιєиσямαℓиα Autorytet
    Postów: 4835 2801

    Wysłany: 2 września 2013, 06:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suzy Lee wrote:
    Widzę, że każda tutaj kombinuje z codziennymi wydatkami :/ Boże to przykre, że CZynsze, rachunki, podatki odzierają człowieka ze spokojnego życia, że człowiek musi się pilnować z wodą podczas mycia zębów, nie może prać w tym czym dobrze się pierze, ani jeść jak na prawdę zdrowo. My też mieliśmy różńie, Dopiero drugi rok mamy stabilną sytuację, a do czerwca tego roku zawsze nam brakowało te 200 zł do jedzenia i dziecko mialam ubrane tylko dzieki mojej mamie i sporadycznej pomocy tesciowej. A pierwsze dwa lata naszego życia razem to w ogole bylo przeszukiwanie kieszeni bluz, za każdymi 10 groszami, podróż autobusem z biletem była wyzwaniem, mieliśmy najtanszy szampon na nas dwoje,w lodowce wiecej swiatła niz jedzenia, cały miesiac przed pierwsza ciaza bylismy na marchewkach i pasztecie, schudlam iles tam kilo... i gdyby nie pan z warzywniaka jak byłam w ciazy i podrzucał mi do reklamowki za free jakies owoce, to byloby lipnie. Dlatego tez w koncu wyladowalismy u moich rodzicow i w ogole... Jak patrze na to wstecz, to bardzo cenne doswiadczenie, uczy szanowac pieniadz.

    A orzecyhy piorące kupisz na eco shop pl chociazby. Wkladsz 7 lupinek do woreczka i do bebna. jak chcesz zeby pranie pachnialo to dodajesz olejek eteryczny. Prać piorą owszem... mydlić tez nawet się mydlą, mają właściwości piorące, są pełne saponiny, ale to nie zmienia faktu, że plam nie dopierają, ani nalotu, czy kurzu (np z piaszczystej wyprawy) też nie. Są myślę świetne do dzieciecych ubranek, ktore się nie brudzą tak bardzo, albo do niezbyt brudnego prania, ale czasem trzeba przeprac w zwyklym proszku i użyć tego vanisha.

    to przykre co opisałaś, że młodzi luzie muszą pokonywać aż takie życiowe zakręty.
    Dobry gest miał ten facet z warzywniaka - na prawdę to rzadko spotykane. Nie często zdarzają się ludzie dobrego serca. Musiało być wam na prawdę ciężko - my też przerabialiśmy ten temat...:/ To tylko przysłania uroki wspólnego życia ....ja też jak sobie wspomnę jak to było kiedyś...jak mąż mnie utrzymywał i to ja nie wnosiłam nic do budżetu domowego a nie mogłam długo znaleźć pracy...dlatego też jak ją znalazłam chciałam go odciążyć, żeby było inaczej, normalnie. Czasami w tym całym zgiełku zapominamy chyba jak to było i nie doceniamy tego co mamy teraz. A w zasadzie powinniśmy się cieszyć, bo łatwo nie mamy, ale mieliśmy gorzej z tą jednak niewielką różnicą, że ceny i opłaty były niższe....nie wyobrażam sobie przy obecnych cenach , żeby jedno było bez pracy. My musimy zweryfikować nasze wydatki, bo jak pojawi się dziecko to dojdą nam kolejne i trzeba będzie racjonalnie gospodarować i zarządzać rodzinnym budżetem. Martwi mnie najbardziej to, że jednak mojej pensji nie będzie tyle ile było wcześniej i zastanawiam się nad pół rocznym jednak urlopem macierzyńskim, ale z drugiej strony mi przykro, że mam prawo do rocznego a mąż nie jest w stanie zapewnić nam życia na normalnym poziomie, żebym ja musiała martwić się i zastanawiać jaki wymiar urlopu macierzyńskiego mam wybrać. Choć z drugiej strony mam ochotę mu utrzeć nosa i niech sobie zobaczy jak będzie się żyło...może w końcu od czczego gadania, że musi szukać lepiej płatnej pracy , przejdzie do czynów i zacznie jej na prawdę szukać. W naszej sytuacji to nawet jeśli znajdzie pracę w miejscu zamieszkania - odejdą dojazdy - to 400zł lub więcej nie będzie szło na paliwo, to już jest dużo.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2013, 06:44

    <3 Aniołek (8tc) 25.06.2012
    qb3ctgf6zex9o3p8.png
  • иιєиσямαℓиα Autorytet
    Postów: 4835 2801

    Wysłany: 2 września 2013, 06:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suzy Lee wrote:
    a przy długotrwalym uzywaniu tylko orzechow nie masz wrażenia, że kolory szarzeją? Po długim okresie prania tylko w nich, spróbowłam znowu w proszku i odzyskały barwy. Teraz też używam naprzemiennie, ale rzadziej orzechów.

    Ja sie dobrze orientuje z Norwegią, Teściu tam mieszka z 9 lat i mąż czasami jeździ dorobić coś. W tym roku był 5 dni i zarobił 3000zł na czynsz i kaucje w nowuym mieszkaniu, żeby było... 5 DNI

    u nas niektórzy muszą pracować na taką kasę cały miesiąc, a większość nawet w miesiąc i tak 3000 nie zarobią ...o.O

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2013, 06:45

    <3 Aniołek (8tc) 25.06.2012
    qb3ctgf6zex9o3p8.png
  • иιєиσямαℓиα Autorytet
    Postów: 4835 2801

    Wysłany: 2 września 2013, 06:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vivien wrote:
    Ale tez nie zaprzecze ze w PL strasznie ceny poszly do gory i naprawde podziwiam niektorych jak daja rade wiazac koniec z koncem.

    po prostu większość ludzi wegetuje...a nie żyje. Rezygnują z wykupu leków, nie chodzą do kin, teatrów, nie wychodzą do restauracji. Rezygnują z wszelkich przyjemności , zakupów ubrań , jeśli już muszą ubierają się w lumpeksach. Charują całe życie na emeryturę, w ciągu tych ponad 40 lat pracy wszystkiego sobie odmawiają, a potem na emeryturze mają jeszcze uboższe życie :/. Przykra prawda. Ja mam dosyć naszego rządku, polityki i tych bufonów wszystkich razem wziętych... to im zawdzięczamy taki komfort życia.... :/.
    Nie jeden na skraju wytrzymałości już demonstrował swój bunt podpalając się w akcie desperacji.
    Nie daj jak ktoś jest na jakieś rencie czy zasiłku państwa.
    Jak ja byłam na bezrobociu dostawał nieco powyżej 200zł o.O Nawet na opłatę czynszu w 100% nie wystarczało

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2013, 06:48

    <3 Aniołek (8tc) 25.06.2012
    qb3ctgf6zex9o3p8.png
  • иιєиσямαℓиα Autorytet
    Postów: 4835 2801

    Wysłany: 2 września 2013, 06:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    blueberry wrote:
    Jak pójdzie do spożywczaka na zakupy to przyniesie mi całą siatę owoców, soczków i niespodzianek typu jogurt, lizak i batonik. Fajnie, ale czasem przesadza z tym heh :)

    doceniaj to :)
    Mój aż taki domyślny nie jest :. Jak pójdzie do sklepu bez telefonu do żony się nie obejdzie :/. Przejdzie koło promocji owoców i nic nie kupi. Ostatnio w lidlu były staniki do karmienia za 25zł - kupiłabym sobie, ale on oczywiście nie zauważył tego i jak poszłam żeby sobie kupić to nie było rozmiarów. Ale męskie akcesoria to potrafi oglądać , łazić i szperać....klapki na oczy i tylko to co go interesuje - wąsko zawężony tor widzenia ;).

    <3 Aniołek (8tc) 25.06.2012
    qb3ctgf6zex9o3p8.png
  • иιєиσямαℓиα Autorytet
    Postów: 4835 2801

    Wysłany: 2 września 2013, 06:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    blueberry wrote:
    Doczytać cały wątek od rana to wyzwanie heh :)
    My z mężem mamy wspólne konto od zawsze, tzn. najpierw była wspólna świnka skarbonka ;) później wspólny portfel, a od paru dobrych lat wspólne konto. Ale i tak kłótnie były nieuniknione, bo ja nieprzerwanie od 7 lat pracuję non stop, a mąż miewał przerwy i to nie raz dosyć długie. I co ze wspólnego konta, jak tylko ja je zasilałam. Na dziś sytuacja jest klarowna, wpływają dwie pensje, najpierw opłacamy rachunki, później robimy zakupy. Ale mój mężuś lubi wymyślać różne rzeczy do kupienia. Np. nagle zachodzi pilna potrzeba zakupienia biurka, choć przez ostatnie 4 lata go nie potrzebowaliśmy. Z drugiej strony wystarczy, że coś wspomnę o np. nowej bluzce to od razu chce jechać kupić. Na nic nie żałuje kasy, ale jednocześnie czasem wydaje ją zbyt rozrzutnie. Jak pójdzie do spożywczaka na zakupy to przyniesie mi całą siatę owoców, soczków i niespodzianek typu jogurt, lizak i batonik. Fajnie, ale czasem przesadza z tym heh :)

    Lalita ja mam już dwa lata płaszcz zimowy w kształcie bombki i modlę się żeby w niego się jakoś wcisnąć w grudniu, bo uwielbiam go i nie chcę nic kupować nowego specjalnie na ciążę
    nqwztj.jpg
    A tak wygląda bokiem:
    23hq1as.jpg
    Najwyżej kupię pas ciążowy, długi szalik i będę chodzić rozpięta...

    Dziś przyjechała do mnie koleżanka, której mama pracuje w prywatnej klinice położniczo ginekologicznej i mi dała całą torbę niespodzianek. I to wszystko ponoć dają kobietkom, które u nich rodzą. Pieluszki newborn pampers, happy, dada. Malutkie opakowanka sudokremu, różniste próbki kremów i olejków do kąpania. Smoczki, butelki avent, komplety ubranek (śpioszki, czapeczka, rękawiczki niedrapki i kaftanik), kocyk polarowy, pieluszki flanelowe, nawet marimer do noska. Wszystko ekstra zapakowane heh :) Dostanę jeszcze ponoć, tylko za jakiś miesiąc. Żeby w szpitalach takie wyprawki dawali ;)
    a wjakiej cenie jest taki płaszcz?
    Muszę coś pomyśleć w tym roku dla siebie. W ubiegłym roku kupiłam kurtkę męzowi teraz jeśli finanse pozwolą będę chciała sobie coś kupić....

    <3 Aniołek (8tc) 25.06.2012
    qb3ctgf6zex9o3p8.png
‹‹ 253 254 255 256 257 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - najczęstsze przyczyny, objawy i leczenie

Suchość pochwy to wstydliwa dolegliwość, która dotyka wielu kobiet. Kiedy się pojawia? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z odpowiednim nawilżeniem pochwy? Czy suchość pochwy można leczyć? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy niezbędne podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia

Organizm podczas ciąży ma wyjątkowe potrzeby na składniki odżywcze, witaminy i minerały. Które są szczególnie istotne? Czego nie może zabraknąć w diecie przyszłej mamy? Jakie witaminy warto zażywać podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia? 

CZYTAJ WIĘCEJ