III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa przez całą ciążę nie wypiłam ani kropli alkoholu i to jest moim zdaniem jedyne właściwe podejście.. tak naprawdę nie zdajemy sobie sprawy, ile tego alkoholu przenika do dziecka, więc po co ryzykować? Nie mówię o FAS, bo to chyba dotyczy kobiet pijących nałogowo, ale jakoś nie wyobrażam sobie, żeby taki malutki człowieczek musiał sobie radzić z dostarczanym mu alkoholem.
vivien, иιєиσямαℓиα lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
ja też nie piję od kąd tylko dowiedziałam się o ciąży no i jeśli bęe karmić to oczywiście też nie będe pic chociaż podobno przy karmieniu można lampke wina wypić raz kiedyś ja mówiąc szczerze wole nie ryzykowac i spokojnie wytrzymam dla mnie alkohol vmoże nie istnieć.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPodczytuje was i powiem tak alkohol ani kropli ani w poprzedniej ciazy w sumie to było tylko 12 tyg ale nic teraz tez odrzucilo mnie nie czuje takiej potrzeby a co do fajek to w poprzedniej ciazy rzucilam z dnia na dzien jak sie dowiedziałam gdy poronilam zaczelam znow palic i w tej ciazy rzucalam stopniowo bo lekarz mi tak zalecił żeby szoku nie było ponieważ gdy organizm nie dostaje nikotyny dostaje szoku i może plod chcieć wydalic z organizmu i tak dostałam opier.... ze nie rzucilam min 3 mies przed ciaza ale jak już tak jest jak jest to stopniowo i teraz nie palę już
Suzy Lee, xcarolinex lubią tę wiadomość
-
no ale widzisz jak stoja dzikewczyny których nie znasz i pala to jedna opcja ze wiesz ze sa w ciazy to taka, ze widac brzuch czyli na bank w bardziej zaawansowanej ciazy, jakos wierzyc mi sie nie chce zeby do tego czasu nie dało sie juz stopniowo rzucić.
-
nick nieaktualnyNo pewnie sie da tylko chęci trzeba moja mama palila w ciazy żona brata mojego męża tez chociaż nie wierze w to ze nie mogły rzucić urodziły zdrowe dzieci ale według mnie to jest tak jak loteria i z fajkami i alkoholem albo sie uda urodzić zdrowe albo nie ale po co ryzykować jeżeli pragnie sie tego dziecka warto sie przemeczyc trochę i rzucić i na dobre to wyjdzie i mamie i dziecku ale trzeba mieć wsparcie ze strony rodziny i przyjaciół wiem sama po sobie ze jak gdzieś idziemy na grilla czy coś i jak ktoś znajomy pali to mnie skręca ale ja uparta jestem więc o tyle mam z górki
Suzy Lee, Suzy Lee, justa24, michaela lubią tę wiadomość
-
Ja tez nie pije alkoholu, chociaz ostatnio duzo wychodzimy i moje dziewczyny caly czas koktaile i szampana, a to znow testowanie wina, wiec musze przyznac, ze mi troche brakuje.
Raz sprobowalam maly lyk wina na wakacjach, ale byl tak maly ze nawet nie poczulam smaku. Jakos wytrzymam jeszcze kilka tygodni, a potem przy karmieniu piersia polozna mowila, ze mozna sciagnac mleko na zapas i po wypiciu wiecej niz kilku kieliszkow, mleko odciagnac i wylac, bo to nie jest dobre dla dziecka.
-
nick nieaktualnyJa z dniem dowiedzenia sie tak o tamtej jak i o tej ciąży przestałam palić i moim sposobem na picie przez innych alkoholu w moim towarzystwie jest mohito bezalkoholowe z KFC lub Pizzy Hut (w KFC jest obłędne... przynajmniej w tym jednym co ja byłam, a w Pizzy Hut było nieco denne)... albo cola wtedy, czy sok pomidorowy- trudno sie mowi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2013, 20:04
-
Wrociliam wlasnie od lekarza, maly caly czas siedzi glowa do dolu, tylko z jedenego boku na drugi sie przewaca.
Pani doktor nowa, tzn moj dotychczasowy lekarz sprzedal te praktyke i wyjechal z wyspy, szkoda, ze przed samym porodem.
Nowa pani doktor calkiem fajna, jak robila usg to zagladala czy moze zdjecie wyjdzie, a tu zachwycala sie ze ucho widac. Jednak kobieta to ma inne podejscie.
Waga nadal ok, mniej wiecej 8 do 8.5 kg na plusie.
Ciaza "donoszona" jestem juz spakowana, jak "cos" mam do nie i dzwonic i do szpitala.Nina82, Suzy Lee, иιєиσямαℓиα lubią tę wiadomość
-
Lilka wrote:To tutaj jest ze tak to nazwe ..normalne ..na porzadku dziennym.wielki brzuszek i fajka w zebach.moja znajoma wczoraj np wypila lampke wina.irlandki maja inna mentalnosc maja tovw dup..za przeproszeniem czy sa w ciazy czy nie..fajka musi byc.nie wszystkie oczywiscie ale taki widok jest na porzadku dziennym.
Ja wiem, ze ludzie sa rozni - ale spojrzcie... ile z nas tutaj nie je rzeczy, ktore sa zakazane, surowe mieso, surowe ryby, nawet niektore z nas nie biora jakiegos leku i sie mecza z roznymi pierdolami, bo myslimy o dziecku a nie o sobie, a co dopiero alkohol...иιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
ja wypiłam 2 butelki wina z dwiema koleżankami, byłam już w ciąży ale o tym jeszcze nie wiedziałam, do tego wypaliłam 3 papierosy dla towarzystwa ponieważ koleżanki paliły więc zapaliłam z nimi.Co śmieszne to jak teraz sie spotkamy i wspomnimy slowa jednej z nich mianowicie takie: jak tam jesteś już w ciąży, bo ostatnio śnilo mi sie że zaszłaś a ja na to nie coś Ty nie, bynajmniej n ic mi o tym nie wiadomo hehe no i za jakiś tydzień czy dwa okazalo się ze jednak jestem
Suzy Lee, michaela lubią tę wiadomość
-
vivien wrote:Xcarolinex dobre,dobre to widze ze nie ja jedyna
A najlpesze bedzie jak my po termnie bedziemy prosily nasze coreczki zeby jednak juz wyszly
Milych zakupow dzisiaj zycze w TK Maxx,ja tez tam zawsze cos znajduje
ostatnio znalazlam przeslodka sukienusie na wiosne bo wybieramy sie na komunie i moj jest chrzestnym
http://www.iv.pl/images/21410267201106511177.jpg
http://www.iv.pl/images/45078100273190458164.jpg
Vivien jaka ta sukienka jest cudna. Ja już nakupowałam sukienek dla małej na przyszłe lato na wyprzedażach bo nie mogłam się powstrzymać. Jak widzę takie słodkie ciuszki to się rozpływam:)vivien lubi tę wiadomość
-
ja jak sobie odmawiałam wszystkiego to nie zachodziłam a ten jeden cykl luz blues, naleweczki z rodziną, fajka ze znajomymi - fakt tylko jedna bo mi szkoda było tego ze tyle nie palę i co? a i jeszcze zrobiłam totalne przemeblowanie przedpokoju az 2 dni miałam zakwasy z wysiłku i co? i własnie w tym cyklu zaskoczyłam implantaja przypadła akurat w dniu harówki w przedpokoju a naleweczki tuz po tym, teraz tez nie chce sie dac zwariowac tym wszystkim nakazom, zakazom, ale w granicach rozsadku zawsze jak jest impreza to przy najwazniejszym toascie łykne wino albo szampana - bo jak mowi znajomy policjant z drogówki to nawet testy krwi nie wykryja dziecko tez nie, wiecej nie mam ochoty i tak, a jak jest impreza to biore bezalkoholowe drinki albo soki, bo po prostu lampka wina nie wejdzie - dziekuje dopiero bym miała zgage - dziecku mysle ze nic by nie było - Dudziak w NY kazał pić butelke! wina dziennie, dziecko ma ładne madre i zdrowe ale to jednak loteria, po co sprawdzac.
Suzy Lee lubi tę wiadomość
-
Ja z M. ogolnie nie pijemy, jestsmy oboje abstynentami. Prawda jest taka, ze jka sie patrzy na to, jak rodziny alkoholikow rodza nib zdrowe dzieci to sie wydaje ze to loteria. Na pewno, jak ze wsyztskim. Ale FAS o którym m_f wspomniala to nie tlyko typowe choroby widoczne golym okiem wychodzace na badaniach itd. To tez problemy natury jakby to nazwac psychicznej. Y=TZN takie dziecko moz ebyc pozbawione myslenia abstrakcyjnego, miec zaburozny obraz co dobre a co zle, trudnosci w adaptacji, brak umiejetnosci skoncentrowania sie, bedzie ise to objawiac np. kiepskimi ocenami w szkole i nikt tego nie skojarzy nawet z FASem. Wiec czasami te dzieci o ktorych myslimy ze matki pily a ono takie drowe sie urodzily, moz eokazac si epo latach jak pojdzie do szkoły ze jednka wclae zdrowe nie jest. Ja uwazam, ze nawet lampka wina moze zaszkodzic. Leiej nie ryzykowac. NIe przesadzam z innymi rzeczami, ale alkohol czy papierosy to na prawde mozna zrezygnowac...wiadomo kazyd postepuje jka uwaza wiec tez nikogo nie oceniam.
Suzy Lee lubi tę wiadomość