III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Antolka wrote:Amicizia- wysłałam Ci zaproszenie, poniewaz chce sie o cos zapytrać na priv
zaproszenie zaakceptowane
Bylismy z M. Na obiadku, kolejny plus firmy.maja tu tani i dbry bar na dole i nie musze codziennie obadu gotowac i jemy obiad w normalnej porze a nie na noc. Maluch wlasnie cskawki dostal chyba mu smakowalofodziennie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2013, 14:24
Rika, pasia27 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyиιєиσямαℓиα wrote:dziewczyny jak dezynfekujecie zabawki welurowe? Mrozicie czy parą z żelazka je lepiej potraktować ? Według instrukcji - trzeba przetrzeć wilgotną szmatką, ale takie przecieranie przecież nic nie da....zastanawiam się jak to najlepiej zrobi? I kiedy? Teraz jak ubranka, żeby leżakowały w domu, czy przed ich użyciem
Pisałam Ci juz kiedyś, że parę z żelazka pod ciśnieniem wyrzucałam na maskotki. Jest jeszcze płyn Bentley Organic specjalny do zabawek dla maluszków w tym do pluszowych też.
-
nick nieaktualnymichaela wrote:No włąsnie u mnie chodzi o rzeczy i małe i duże - To że rodzice usiłują przestawiac nam plany, to że brat rzuca sluchawką - bo nie podoba mu sie ze nie mogę pomóc mu natychmiast tylko po kilku godzinach jak wróce do domu - a jeszcze spokojnie tłumaczę (jasne - pomoge tylko daj mi chwilę bo musze dojechać) o to ze panna na moją uwage w moim pamietniku, ze miałam wizytę nadpobudliwych dzieci w domu i mnie to wykończylo, ze spróbuje swoje wychowac inaczej - żeby nie uczestniczyło w spotkaniach dorosłych w taki sposób (tam dzieci wtracaly sie w to o czuym rozmawimy, non stop trzeba było je łapać żeby nie jadły z cukierniczki i kompletnie nie chciały same soba się zając - dostały kredki, zabawki, i mimo wszystko angazowały w kazda czynnośc dorosłych - po pięciu godzinach spotkania - nie udało się za bardzo niczego dowiedzieć od ich rodziców a ja miałam głowę jak balon) napisała że najwyrazniej nie powinnam mieć dzieci .... bo dziećmi trzeba się zajmować... komentarz wwaliłam i tak mi się oberwało, juz isę zastanawiam na ile racjonalne sa moje mówienie NIE, dowidzenia, tak nie chce. a na ile to hormony i zmęczeni ciążą... tracęobiektywizm
Wyjasnij mi jakim cudem miała wgląd do Twojego pamiętnika?
Myślę, że raczej masz rację.. tzn wiesz... dziećmi owszem trzeba się zajmować i na prawde jak się już jest rodzicem 2-3 latka spotkania są utrudnione, bo dzieci szaleją, głowa pęka, ale na pewne rzeczy nie można im pozwalać i to jest logiczne. Nie wiem jak to dokladnie wtedy u Ciebie wygladało, brzmi jak przegiecie i brak dyscypliny wszelakiej, nie mniej jednak z małymi dziecmi to raczej nie jest tak, że sadzasz je przy stole z kredką i mozesz sobie rozmawiać do woli. Raz sie uda, a raz nie bedzie miało ochoty i klapa. -
nick nieaktualnyAna27 wrote:Dzięki dziewczyny:)) Nie wiem kiedy będziemy go składać ale jak będzie gotowe to trzasnę fotkę. Nina to fakt, ze są tańsze a ja w sumie ejstem osobą, która nie wydziwia z cenami, kupuję raczej na promocjach, jednak czasem jak mi się coś spodoba to muszę to mieć - jak z tym łóżeczkiem:P I mam nadzieję, że posłuży jeszcze jako tapczanik. Teraz zabieram się mocno za zakupy. Koleżanka w 36tc wylądowała w szpitalu z nadciśnieniem i kto wie czy nie zostanie do porodu bo ma mieć cesarkę. A ciuszki nie poprane, nic ogólnie nie porobione (choć mówiłam jej już dawno żeby sie za to wzieła a ta zawsze miała jeszcze czas) no to ma:P i jeszcze di szpitala dałam jej moją pizamę ciążową bo ja już miałam kupioną a ona nie:P Taka sytuacja:))
Dlatego właśnie zabrałam się za to odpowiednio wcześnie, żeby uniknąć takich sytuacji, bo zdarzyć się może wszystko.
łóżko super a cena serio zaskakująco niska jak za ten typ wzornictwa.Ana27 lubi tę wiadomość
-
polska_dziewczyna wrote:Lalita2710 wrote:Ja też jestem po studiach a też z pracą ciężko. Jestem po kosmetologi.
A jak chcę przyjąć do salonu to chcą po stażu ,a żeby iść na staż to trzeba mieć szczęście i koło się zamyka.
jesteś kosmetologiem:)... a moge cię spytać o radę??.. od jakiegoś roku męczę się z prosakami w sumie to wydaje mi sie że to właśnie prosaki.. albo kaszka.. nie wiem nie znam się w każdym bądź razie one są pod skórą a pod światłem takie przydkie wypukłości widać... jak wyciskam to takie nitki wychodzą... no i moje pytanie brzmi... czy jest sposób na to GÓ..NO...?bo mam ich coraz więcej......
Hmm przyczyny powstania są nie znane. Z prosakiem jest tak że ja miałam jednego pod okiem. Jego trzeba odpowiednio przebić igłą i wycisnąć.
I najlepiej pod okiem specjalisty ,gdyż potem najlepiej zastosować prądy dansolwala ,zamykające i odkażające to miejsce.
Jeśli masz tego więcej to prawdopodobnie będzie to taka kaszka...
To kaszka
Tu jest prosak :
Jeżeli chodzi o kaszkę to lepiej dermatolog bo przyczyny mogą być różne np od zaczopowania ujścia gruczołów
Ciężko ocenić gdy się czegoś nie widzi i postawić diagnozeWiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2013, 14:36
polska_dziewczyna lubi tę wiadomość
-
JEST RADOŚĆ!!!
Uruchomili nam dziś kredyt. Dostaliśmy zwrot zadatku na konto, więc już wiemy, ze wszystko zostało uruchomione. Już mamy ustalany termin przekazania kluczy, bo kiedy pieniądze będą na koncie współwłaścicieli to tylko kwestia ich banku.
Ale sie cieszę, że wreszcie wszySTko idzie zgodnie z planem. I dziś spotykamy się ze znajomymi na tym mieszkaniu, co mają zająć się remontem będziemy omawiać te kwestie wszystkieSuzy Lee, blueberry, Ana27, Lalita2710, Nina82, Rika, Kropka, michaela, yennefer lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa też miałam dziś w nocy małą akcję, dla mnie może nie alarmującą, ale mąż już nie spał całą noc. Niewiele przed położeniem się spać zaczęły mi się jakieś kłucia w macicy nieco nizej niż żeber, do tego dziwne wrażenia na żołądku i pytanie, czy chce mi się na posiedzenie do łazienki czy nie... i bóle jak na okres, trochę od nerek tez jakby... i te kłucia się powtarzały, wiec jak mąż zgasił światło i mówi, żebym zgasiła wreszcie ten telefon, powiedziałam, że nie moge bo patrze na zegarek i sie chłopak zestresował. Mamy wciąż niedopracowaną organizację wyjazdu do szpitala.
Ale po nospie i nieruszaniu się dłużej złagodniało to tak i stało się nieregularne, że poszłam spokojnie spać... ale ta presja robi się coraz większa... Chciałabym, żeby Filipek zaczekał jeszcze minimum 11 dni, bo inaczej utną mi już pensję z września, poza tym mój przewijak nadal nie dojechał, bo kolega załatwia juz drugi tydzien swoje sprawy pod Częstochową... nie mam nadal laktatora, pan z kołyski zrezygnował smsowo, wiec nie mam za co go kupić cholercia, no i jeszcze nosidełko używane nie doszło.. bedzie wysłane dopiero w piątek, musze je wyprac, musi wyschnać... takżę kurde... ale do końca września mały musi wytrzymać. Tyle, że reszta już gotowa i prezent dla Jasia od braciszka tez już jest cały skompletowany.иιєиσямαℓиα, Rika, polska_dziewczyna, pasia27 lubią tę wiadomość
-
Powizytowo
szyjka sie nie skraca, jest delikatnie rozmiękczona, z malutką wszystko w porządku, nospe i magnez odstawiam, skierowanie do szpitala na cc na 9.X, chyba że wcześniej się rozkręci
kolejna wizyta za 2 tygodnie ...
Suzy Lee, Rika, vivien, polska_dziewczyna, pasia27 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Rika wrote:Nienormalna - mi wyszly slady w moczu i ona na zwyklym badaniu na samolocie zauważyła ze to z pochwy. Tzn maleńko i tak to by olała ale ze względu na zbliżający sie poród stwierdziła ze damy antybiotyk.
a co do tych mdłości - synek Ci na narządy naciska, tez to mam gdzieś od 31tyg na nowo
u nas oczywiscie noc w plecy, ale to juz nic nowego. Cos tam boli, cos tam kłuje, takie ciśnienie jakieś mocne w dole brzucha, ale ogólnie dalej cisza.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2013, 15:42
-
Suzy Lee wrote:Pisałam Ci juz kiedyś, że parę z żelazka pod ciśnieniem wyrzucałam na maskotki. Jest jeszcze płyn Bentley Organic specjalny do zabawek dla maluszków w tym do pluszowych też.
skleroza ciężarnychWiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2013, 15:42
Suzy Lee lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ella wrote:U mnie jak na razie cisza, chyba zrobie sobie sesje jogi i posprzatam mieszkanie.
Ella a robisz jakies specjalne cwiczenia z jogi??
Wykorzystaj meza wieczorem moze pomoze
Ja dzis kolo meza troszku skacze no wkoncu bidaczek polamanyale już jest lepiej niż wczoraj. Jutro kolejny zastrzyk i mam nadzieje ze do konca tygodnia będzie na chodzie
Ja dzis trochę pochodziłam po schodach i poskakalam na pilcepasia27 lubi tę wiadomość
-
Vivien, mam kilka cwiczen z normal niej jogi, ale skip imam sie glow nie na hip openers, czyli dolnych partiach, miednica, biodra.
Musze popatrzec w ksiazkach, albo necie czy sa jakies specjalne cwiczenia na rozruszanie malucha.pasia27 lubi tę wiadomość
-
A ja dziś kupiłam se płaszcz na jesień z polaru...w lumpie:P 35zł Niestety w kurtkach jesiennych się nie dopinam
A ciągle brzydka pogoda mimo że dziś się poubierałam to jak wróciłam do domu brzuch miałam zimny jak lód...
Płaszczyk wyprałam wysuszyłam i leży) jak ulał Foto średnie ,ale kolor szary ciemny melanż.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2013, 17:58
Suzy Lee, иιєиσямαℓиα, Ana27, marzycielka29, Rika, m_f, polska_dziewczyna, Nina, Kropka, michaela, Lilka, Amicizia, pasia27 lubią tę wiadomość