III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
A w kwestii poruszanych przez was temaów napisze jeszcze, ze ja i moja mam to skorpiony i synek tez skorpion bedzie. Obiektywnie mowiac, skorpion to najlepszy znak na przyjaciel.a Skorpiony sa wierne do bólu. Waleczne i broniace sowjej racji rodziny i przyjacioł. Ale jak sie na razisz skorpionowi to drugiej szanys juz nie ma. Ogolnei skorpiona lepiej za przyjaciela niz za wroga
ale tek serio to az tak źle ze mną nie jest.
a jeszcze co powiem, to moj M. rybka, i to bardzo uparta, ale wrazliwa i delikatan i niestety nie tak walczący o swoje jak ja.
zas moj brat i tata to strzelce, i powiem tyle, postrzeleni ludzie, takie lekkoduchy, ale dobre chlopy w sumie.
I ogolnie uwazam ze znaki zodiaku nie maja wiekszego w pływu na nas, to geny i my smai decydujemy o tym jacy jestesmyLalita2710, michaela, MADZIULA13, vivien lubią tę wiadomość
-
Nienorlamna przsylka biznesowa to cos jak ekonimoiczna, tylko wlasnie dla firm ktore iles tam wysylek robia w miesiacu. Idzie szybko poczta polska imiennie prosto do ciebie. jest chyba nawet troszke szybsza niz ekonomiczna.
z tym spaniem na boku, to jest tak, ze nie wolno na plecach i brzuchu, najlepszy jest lewy bo nie uciska zylky, ale...
jesli dziecko jest ulozone krgosłupem głowka itd bardziej po lewej stronie to mozna tak spac, kopie nas po prawej wtedy bardziej, ale jak jest usytuowane na prawym boku to nozkami kopie nas po lewym boki=u i wtedy lepiej spac na prawym. U mnie chyba tak jest wlasnie, a do tego rpzy sercu nie wolno mi na lewym. A co do spania an plecach, zawsze mozna poduche koc kołdre czy cos podkładac pod jeden bok pleców, i spac niby na plecach ale jednka nie na plecach, ja tak robie jak juz nie moge na boku lezec.иιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
Amiciza a do tej pory miałaś jakieś problemy z sercem?
Czy to jakiś nieoczewkiwany i niespodziewany incydent?
Dobrze, że już jesteś w domu. Dziwnie z tą służbą zdrowia.... ja też ostatnio się nasłuchałam, że czemu przychodzę na SOR skoro oddział zamknięty...a myśmy się pytali na chirurgii gdzie mamy się udać i czy sor też nie funkcjonuje....poinformowali nas że sor czynny no to poszliśmy
eh takie życieWiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2013, 15:42
-
Amicizia- dobranoc
polska_dziewczyno- mam podobne dylematy...tylko powody inne- pierwszy (i tu przyznaje się bez bicia) to ból a drugi- kraj w którym mieszkam...tu po prostu praktycznie tylko Europejki mają "widzimisie" porodu naturalnego...90% Egipcjanek rodzi przez cesarkę. Większość lekarzy wręcz do cesarki namawia (mój obecny gin jako jedyny spośród 5 u których zawitałam- w tym 2 kobiet- nie ma nic przeciwko naturalnemu porodowi), są wyspecjalizowani właśnie w cesarkach, doświadczenie w porodach naturalnych- minimalne...dlatego głównie bije się z myślami. Ale jak będzie- zobaczymyAmicizia, polska_dziewczyna lubią tę wiadomość
-
Lalita2710 wrote:SUzy mam do Ciebie pytanie nie wiem czy tutaj była mowa itd.
Powiedź mi o szczepionkach jak szczepiłaś Jasia... od raz w dniu porodu po porodzie robiłaś tylko podstawy. Decydowałaś się na jakieś inne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2013, 15:44
-
Ja nigdy nie patrzę kto ma jaki znak zodiaku, nawet nie wiem jak mój znak czyli byk jest określany, dla mnie to bzdury i tyle
Mój mąż jest i tak najlepszy, bo on jest barano-bykiem - 20 kwietnia. My się śmiejemy, że urodzony tego dnia co Hitler i czasem się z niego nabijam, że ma takie dyktatorskie zapędy hehe
-
polska_dziewczyno, rozumiem ze się obawiasz, do mnie czasem tez docierają historie nieudanych porodów i myślę o tym jak ważny to jest moment dla kobiety i dziecka i trochę w tedy się obawiam
Mam dokładnie takie zdanie jak Suzy Lee, mądra natura wie jak to urządzić, ten cały proces jest bardzo ważny, ważne sa skurcze dla nas bolesne, ale dla obu stron i matki i dziecka bardzo ważne i tak jak pisze Suzy pod względem fizycznym i pod względem emocjonalnym. Mniej kobiet wpada w depresje poporodowe po naturalnym porodzie. Poza tym szybciej się podobno dochodzi do siebie.
Rozmawiałam z kobietą która towarzyszyła przy wielu porodach jako psycholog, ona mów że bardzo ważne jest to, żeby do porodu przygotowac się psychicznie, aby nie bać się, nie stresować, tak dlugo jak to możliwe byc w domu w swoim otoczeniu, bo strach i stres potrafia hamowac poród (w sumie logiczne - organizm odbiera stres na zasadzie - to teraz nie czas na rodzenie teraz czas uciekać, akcja stop) żeby zadbac przede wszystkim o rozluznienie, relaks, rozlużniać partie mięśni które w sytuacjach stresowych zaciskają sie - np mięsnie szczeki barków, zeby mózg dostawał sygnały - jesteśmy bezpieczni można działać. Mówiła mi tez ze mase interwencji medycznych bierze sie własnie z tąd że ktoś ma jakąś blokadę, np krępuje się tego że skurcze parte sa identyczne jak przy wypróżnianiu, albo wiele innych rzeczy, i warto sie zastanowić co może być naszym ewentualnym hamulcem i nad tym pracować z emocjami. Powiedziała też że w stresie i strachu inaczej odczówamy ból, zwłasza gdy sie na nim koncentruje, człowiek zrelaksowany i spokojny, skupiony na tym po co to się wszystko dzieje nie będzie odczuwał go tak dotkliwie. Tyle teoria, rodzic nie rodziłam do tej pory, ale wydało mi się to wszystko na tyle logiczne że dziele sie z Wami:)иιєиσямαℓиα, Suzy Lee, polska_dziewczyna, Tinka85 lubią tę wiadomość
-
Amicizia wrote:Nienorlamna przsylka biznesowa to cos jak ekonimoiczna, tylko wlasnie dla firm ktore iles tam wysylek robia w miesiacu. Idzie szybko poczta polska imiennie prosto do ciebie. jest chyba nawet troszke szybsza niz ekonomiczna.
z tym spaniem na boku, to jest tak, ze nie wolno na plecach i brzuchu, najlepszy jest lewy bo nie uciska zylky, ale...
jesli dziecko jest ulozone krgosłupem głowka itd bardziej po lewej stronie to mozna tak spac, kopie nas po prawej wtedy bardziej, ale jak jest usytuowane na prawym boku to nozkami kopie nas po lewym boki=u i wtedy lepiej spac na prawym. U mnie chyba tak jest wlasnie, a do tego rpzy sercu nie wolno mi na lewym. A co do spania an plecach, zawsze mozna poduche koc kołdre czy cos podkładac pod jeden bok pleców, i spac niby na plecach ale jednka nie na plecach, ja tak robie jak juz nie moge na boku lezec.
A jak kopie po dwóch bokach, czy leżę na prawym czy na lewym to czuję jak mi wali w łóżko?Chyba się nie obraca tak szybko, może jakiś akrobata u mnie w brzuszku mieszka i robi szpagaty? Mój syncio leży główką w dół
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2013, 15:51
-
иιєиσямαℓиα wrote:po prodzie możesz zaszczepić dziecko tylko przeciw żółtaczce i gruźlicy, to możesz zrobić w szpitalu jeśli wyrazisz zgodę. Reszta szczepionek później - we własnym zakresie, sama decydujesz czy skojarzone 6w1 czy 5w1 czy wszystkie osobno. Pierwsze szczepienie chyba po miesiącu, potem co miesiąc coś jest - kolejne dawki i tak do 6 miesiąca
Staram się to czytać z pełnym rozsadkiem nie demonizując, ale też przyjmując że można wypracowac jakiś kompromis.иιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLalilta wsprawie szczepionek napisze ci wieczorem, bo cos mi net urywa a mam tyle do powiedzenia ze z komórki to bym chyba z nerwow zeszla. Powiem na razie tyle ze mlodego zaszcepilam dopiero jak mial 8 miesiecy po raz pierwszy. Mielismy mieszkac w norwegii i podobal mi sie ich kalendarz szczepien zaczynajacy sie dopiero chyba kolo 4mc zycia dziecka. Szczerze.. dopiero w tym roku TERAZ wlasnie go doszczepiam na wzwb hib polio a na wiisne chyba dopiero swinka z odra i rozyczka.nie szczepie nanic dodatkowego. Reszte napisze pozniej bo temat zglebialam miesiacAmi lacznie z mailowaniem ze slynna profesor bodajze majewska ktora wystosowala dwa glosne dostepne w necie listy otwarte do rzadu. Czytalam tez sklady szczepionek po angielsku bo nie ma tych info zbytniox dostepnych w necie. Szczerze..- bylam zalamana ich skladem. Jak nie rtrc to aluminium formaldehydy bialko kurze ktoremoze uczulac a co chyba najobrzydliwsze- niektore sa na bazie abortowanych plodow. r
michaela, Ana27 lubią tę wiadomość
-
Suzy Lee wrote:Lalilta wsprawie szczepionek napisze ci wieczorem, bo cos mi net urywa a mam tyle do powiedzenia ze z komórki to bym chyba z nerwow zeszla. Powiem na razie tyle ze mlodego zaszcepilam dopiero jak mial 8 miesiecy po raz pierwszy. Mielismy mieszkac w norwegii i podobal mi sie ich kalendarz szczepien zaczynajacy sie dopiero chyba kolo 4mc zycia dziecka. Szczerze.. dopiero w tym roku TERAZ wlasnie go doszczepiam na wzwb hib polio a na wiisne chyba dopiero swinka z odra i rozyczka.nie szczepie nanic dodatkowego. Reszte napisze pozniej bo temat zglebialam miesiacAmi lacznie z mailowaniem ze slynna profesor bodajze majewska ktora wystosowala dwa glosne dostepne w necie listy otwarte do rzadu. Czytalam tez sklady szczepionek po angielsku bo nie ma tych info zbytniox dostepnych w necie. Szczerze..- bylam zalamana ich skladem. Jak nie rtrc to aluminium formaldehydy bialko kurze ktoremoze uczulac a co chyba najobrzydliwsze- niektore sa na bazie abortowanych plodow. r
Super, naipsz w takim razie, bo czytałam własnie listy prof Majewskiej i jestem bardzo ciekawa jak wprowadziliście to w praktyce, co na to rodziny? Bo szczerze jak to przeczytałam to mi ręce opadły i nie chce szczepiać tak szybko dziecka jak się to unas praktykuje i tym co nam dają.
-
dziewczyny tak was podczytuje i chciałabym dołączyć bo widzę,że ciekawe tematy na tapecie. :)siara, szczepionki, spanie itp
co do spania- to najważniejsze nie popadać w paranoje. ja mam bliźniaki to na którym boku mam spać jak jedno z jednej a drugie z drugiej strony? jakoś muszę spać przecieżchyba w tym momencie działa intuicja i śpię jak mi wygodnie- a o to juz baaardzo trudno
a czy któraś z was dostała szczepionkę w ciąży na krztusiec?? bo tu w uk oferuja każdej ciężarnej i się zdecywowałam.michaela, Lalita2710, polska_dziewczyna lubią tę wiadomość
-
a ja mam pytanko jakie imię dla córeczki?:-(pomóżcie pozostało mi do porodu 6tygodni a ja nie wiem nadal jakie imię :-(a co do spania to też mam trudności nie śpię pół nocy krece się nie mogę znaleźć sobie miejsca masakra jeszcze łapią mnie skurcze w łydki
-
иιєиσямαℓиα wrote:no pindżą się
żeby się lekarzom na oddziale podobać i zrobić dobre wrażenie hehe
Tobie został tylko 1 dzień do porodu
Jak to brzmi: 1 DZIEŃ....!
Takze bedzie troszku dluzej niz 1 dzien u mnie
Jutro bede gadać z lekarzem kiedy daje mi skierowanie do szpitala.
No i od jutra co dwa dni ktgmaia1991, иιєиσямαℓиα lubią tę wiadomość
-
Suzy Lee wrote:Dlaczego zakładasz, że poród naturalny mógłby jej zaszkodzić, albo co gorsza wręcz Ci ją odebrać? Natura tak to obmyśliła, że dziecko przeciskajac sie przez narządy rodne, ma wyciskany płyn zalegający w płucach, pobudzane są jelita do pracy, jakby caly organizm malucha przechodzi proces transformacji, uruchomienia do życia. Do tego współpracuje z uruchamianiem odpowiednich procesów u matki. Poza tym urodzenie dziecka siłami natury daje matce olbrzymiego kopa siły i wiary w siebie, który nakręca ją potem do opieki nad dzieckiem w silnie pozytywny sposób. Uczucie jest niezapomniane. Cesarka jest dużo większym szokiem dla nic nie spodziewająćego się malucha, bo zwyczajnei leży sobie, nic sie nie dzieje i nagle swiatlosc, zimno, czyjes rece. Dowiedziono niedawno, ze stres może być tak potężny, że zarejestrowano uszkodzenia lub zmiany w kodzie DNA niemowląt z CC. Poza tym to całkiem poważny zabieg i już raczej potem nie można rodzić naturalnie chyba ze spełni sie kilka warunków, ale to indywidualna kwestia. Jak nie masz wskazań medycznych, które kwalifikowałyby Cię dla Twojego lub dziecka dobra do tej operacji, to nie myśl o tym. Poród to wysiłek tak było jest i będzie i dobrze o tym wiemy decydujac sie na dzieci i nasze matki rodzac nas, ale on trwa chwile i potem mija. Dużo większy stres i wysiłek przechodzimy potem w życiu, zadaj sobie pytanie - czy jestes w stanie uchronić ją przed każdym stresem, szokiem, upadkiem, wysiłkiem, przemęczeniem? Jak Jasiek był niemowlakiem, tez bardzo sie tym przejmowałam, jak to zrobić zeby go poochraniac najwiecej jak sie da, ale jednoczesnie zdawalam sobie sprawe ze zle myslę, bo sie nie da, bo moje błędy tez mnie wiele w życiu nauczyły i bez nich nie byłabym kim jestem i nie cofnęłabym czasu. Teraz jak ma 3 latka, wiem juz na pewno, że nie da sie uniknac upadkow na placu zabaw, przykrych odzywek innych dzieci pod jego adresem, w momencie kiedy zaprasza je tylko do zabawy, albo chce spróbować tylko przejechac sie na super traktorze. Nie uniknie wysiłku kiedy musze go zabrac do lekarza a nosic go nie mogę, ani bólu jak wtedy gdy skręcało go na norowirusa w szpitalu. Nie maamy jako matki na to żadnej recepty. Więc, czy będziesz w stanie chronić ją całe życie przed wysiłkiem? Troszkę się obie zmęczycie, jak przy wchodzeniu na szczyt góry, ale potem jakie widoki!!
Czysta ekstaza.
...dziękuje:)
.. przemyslę to ... i po tym to chyba mi się odechciało cesarskiego... ehh ale i tak sie boje... mojej koleżance zmarło dziecko w 35 tyg.. vivien pisała że na forum dziewczyna w 39 tyg.. straciła dziecko .. sąsiadka miała kleszczowe i tak to przeżyła że juz nie chce miec dzieci bo mówi że to co to dziecko musiało przejść to jest szok!!... i duzo tego a mi się kumuluje i dlatego potem się zastanawiam...
Suzy Lee lubi tę wiadomość
-
vivien wrote:No wlasnie twarda sztuka ze mnie chyba bo nic mnie nie bierze
Nasiadowki sa przedewszystkim po to aby uelastycznic dolne partkiei zeby sie nie rozerwac za bardzo