III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
vivien wrote:Pewnie Aila i jeszcze Madzia a potem MOZE ja
Vivien skacze,prezy sie w brzuszku robi niesamowite rzeczy i widac jak by jakies sztuki walki terneowala
Wczoraj nawet z mezem sie wystraszylismy bo widzielismy MEGA wystajace ramie,jak by zaraz miala wyjsc przez brzuch
i meza kopala do snu,albo lepiej mowiac mezu mial masaz robiony przez corcie
Vivien,jak wypijesz ten specyfik,to byc moze u Ciebie wczesniej sie ruszy.Tym bardziej,ze jestes juz pare dni dalej ode mnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2013, 07:45
Czekamy na Ciebie Adrianku!!!
[link=https://www.suwaczki.com/]
[/link]
-
aila wrote:Ella gratulacje!!!Teraz jeszcze w kolejce ja i Vivien.Ciekawe kiedy u nas ruszy?No to czekamy dalej:/Vivien powiedz mi jak ta herbatka smakowo.Podejzewam,ze bleeeeeeeee:/
Aila powiem ci ze ja nie jestem wymagajaca co do smaku... jestem przyzwyczajona od malego do niemacznych ziolek...
Bo z tego co pamietam to nikomu nie smakuje herbata z lisci z malin a mi jest ona obojetna ani to dobre ani nie
ale napewno powiem jakie mam wrazenia.Po 10 bede w aptece to kupie sobie ziolka i po powrocie bede plichlic
-
Tylko najlepiej do Teeladen,bo w aptece czasami nie maja zapasow:/,ale probuj.Ciekawa jestem czy cos sie u Ciebie jutro bedzie dzialo.Aaaaaa, i napisz co lekarz powiedzial.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2013, 07:50
Czekamy na Ciebie Adrianku!!!
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Aila moge telefonicznie zamowic ziolka w aptece jak by nie mieli takze najpozniej o 12-13 bede miala ziolkaaila wrote:Tylko najlepiej do Teeladen,bo w aptece czasami nie maja zapasow:/,ale probuj.Ciekawa jestem czy cos sie u Ciebie jutro bedzie dzialo.Aaaaaa, i napisz co lekarz powiedzial.
A w teeladen z tego co widzialam maja zielone i jakies tam owocowe.
Zaraz apteka otwiera to bede dzwonic
Do lekarze pewnie po 10 wejde bo pierw mam ktg na ktorym pewnie i tak nic nue wyjdzie bo mam zawsze takie szczescie ze skurcze distaje przed albo po sciagnieciu ktg 
-
m_f mam do ciebie pytanie, bo wiem że tobie przed porodem odeszły wody płodowe. Ile czasu ma się na dojechanie do szpitala jak odchodzą wody?
To prawda, że trzeba jechać na leżąco?
Pytam bo nie wiem jak to wszystko zorganizować z mężem, bo on chciał iść na urlop dopiero po porodzie, a dojazd ewentualnie z pracy zajmie mu godzinę i wczoraj z nim rozmawiałam, że ja wolałabym żeby na wszelki wypadek był w domu , bo nigdy nie wiadomo po pierwsze w jaki sposób zacznie się poród, czy będą najpierw skurcze czy wręcz przeciwnie brak skurczy a odejdą wody....ale on jednak wolałby nie brać urlopu wcześniej , bo trudno przewidzieć kiedy to w ogóle się zacznie i nie chce tracić dni urlopu które mógłby z nami spędzić po porodzieWiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2013, 08:09
Aniołek (8tc) 25.06.2012
-
To tak jak u mnie z tym KTG,ot chociazby wczoraj-przed mialam,a na samym KTG niccccccccccccc.Ciszaaaaaaaa.Ja mam termin u lekarza jutro,ze wzgledu na moj poniedzialkowy termin porodu-30 wrzesnia.Zadecyduje jutro,ze jak nic w terminie sie nie ruszy to kiedy na przyspieszenie do szpitala.Ostatnio wspomnial,ze w moim przypadku bedzie czekal do 6-7 dni.Zobaczymy.Czekamy na Ciebie Adrianku!!!
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
aila wrote:To tak jak u mnie z tym KTG,ot chociazby wczoraj-przed mialam,a na samym KTG niccccccccccccc.Ciszaaaaaaaa.Ja mam termin u lekarza jutro,ze wzgledu na moj poniedzialkowy termin porodu-30 wrzesnia.Zadecyduje jutro,ze jak nic w terminie sie nie ruszy to kiedy na przyspieszenie do szpitala.Ostatnio wspomnial,ze w moim przypadku bedzie czekal do 6-7 dni.Zobaczymy.
To wisze ze sama nie jestem
Czemu w twoim przypadku 6-7dni?Moj mowil ze to normalny czas teraz ze juz sie nie czeka do 10 dnia.
Zobacze dzis co mi zaproponuje
-
No wlasnie dlatego nie czeka dlugo tylko max 6-7 dni,bo tak to pewnie by moze 2 dni dluzej zaczekal.Poza tym moj Brzdac nie jest duzy i dlatego tez nie chce dlugo czekac.Zobaczymy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2013, 08:20
Czekamy na Ciebie Adrianku!!!
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
no to moja corcia jest troszkę mniejsza kg bo na usg wyszło że ma 2250gr w 33tygodniu ciąży ale za to jest długą bo ma 40cm i lekarz się zdziwił że taka duża ale chuda dziewczyna z niejиιєиσямαℓиα wrote:Wczoraj byłam na wizycie. Lekarka pobrała mi wymaz w kierunku GBS.
Wszystko w porządku. Mały ma 2800 i jest lekko dużawy , lekarka pokazała nam rozkład na krzywej gdzie się mieści mniej więcej nasz synek
i jest ponad normę, praktycznie na granicy rozkładu normy i trochę powyżej krzywej przeciętnej rozkładu wagi dzieci dla tego tygodnia ciąży. Odpowiada wymiarom dzieciątku w 35-36 tygodniu ciąży. Na razie wygląda na to , że się wszystko wyrównało jeżeli chodzi o wielkość brzuszka w stosunku do reszty ciałka np. główki. Jedyne co zmieniłam to odstawiłam witaminy - nie biorę ich od 2 tygodni, biorę tylko same kapsułki DHA. Czyżby witaminy jednak powodowały taki szybki wzrost maluszka... czytałam i słyszałam opinie, że tak może być - że na witaminach dzieci są duże.
W przyszłym tygodniu mam zrobić KTG i za 2 tygodnie znowu na wizytę
Pani dr stwierdziła, że potem 37 tydzień i mogę rodzić
jestem za
Na pierwszy plan na usg poszła główka i pani powiedziała, że widać czuprynkę - tzn. że maluszek ma włoski. To raczej po tatusiu, bo mamusia urodziła się łysa jak kolano .
Znowu miał place od stopy przy twarzy Przyjmuje tak zabawne pozy, że za każdym razem jak go oglądam na usg to mam ochotę go przytulić już i wycałować każdy kawałeczek tego zwinnego kochanego ciałka .
Na szkole rodzenia było przezabawnie - mamy strasznie żartobliwych tatusiów w grupie. Każdy przeszedł chrzest bojowy z pielęgnacji niemowląt . Była kąpiel noworodka i takie sceny śmieszne odchodziły przy tych ćwiczeniach, że boki znowu zrywaliśmy ze śmiechu
Była szybka prezentacja kosmetyków dla niemowląt, dominował johnson&johnson
-
nick nieaktualnym_f wrote:Gratulacje Ella!!!! Dochodź szybko do siebie i ucałowania dla Maluszka :*
Dziewczyny, mam zagwozdkę niezwiązaną z tematem, ale jako szerokie grono opiniotwórcze, może coś doradzicie.. Z góry przepraszam za off topic, jeśli kogoś to uraża.
Koleżanka, z którą pracowałam kilka lat temu w firmie, w której nadal jestem, odeszła i założyła podobną firmę, tyle że mniejszą. Teraz okazało się, że szuka kogoś z mojej dziedziny do siebie do firmy. Ponieważ moja obecna firma mocno podupada, a mój dział już praktycznie nie istnieje (została szefowa sama z praktykantką, jedna dziewczyna jeszcze która na dniach rodzi), rozważałam siedzenie na macierzyńskim przez rok. Ale ze strony tej koleżanki pojawiła się oferta pracy, bardzo ciekawej i ambitnej no i nie ukrywam, że dobrze płatnej. Musiałabym wrócić do pracy pewnie od listopada. Jasiek będzie miał skończone 5.5 miesiąca. Prawda jest taka, że w drugiej połowie rocznego macierzyńskiego przysługuje mi 60% pensji, co już przyprawia mnie o bezsenne noce - bo będzie ciężko. Jaśka mamy z kim zostawić, bo jest babcia, chętna do zajęcia się.
Doradźcie coś, bo od kilku dni rozważam i nie mogę do niczego dojść.. Skorzystałybyście z perspektywy ciekawej pracy i dobrego zarobku, czy jednak wolałybyście zostać w domu z dzieckiem przez rok, mając na widoku powrót do sypiącej się firmy, albo poszukiwanie nowej pracy przed zakończeniem macierzyńskiego?
Majac w perspektywie ciekawą pracę za dobre pieniadze i w tle podupadajaca firme..... skoro jest cetna do opieki babcia, czyli ktos z rodziny, to może bym sie skusiła... JAsio ma już pół roku... niby to mało, ale i kiedys tak sie macierzynskie kończyły... Chyba bym wzięła tą prace na Twoim miejscu... a to na cały etat?
|
Co do szczepionek- tak, oczywiscie ze mozna poprosic w przychodni o zastosowanie płatnej szzczepionki, nie tej refundowanej narzuconej. -
nick nieaktualnyElla wrote:Melduje sie dziewczyny.
Jestem jus po porodzie.
Zaczely sie wczoraj po wizyte u lekarza, skurcze co 15 minut.
Cale popoludnie spedzilam w basenie, u nas woda ciepla, a oczywiscie w kompleksie wylaczyli nam wode.
Wieczorem bole sie nasilily I pojechalismy do szpitala, skurcze czeste, ale nie bylo rozwarcia.
Dostalam znieczulenie i do rana trzeba bylo czekac na rozwarcie.
Okolo 6 rano mialam 9.5 cm i zaczelam przec.
Niestety maly sie nie spieszyl i skurcze parte trwaly prawie 3 godziny, strasznie sie wymeczylam i nawet byla opcja cesarki, ale obeszlo sie bez.
Maluszek, na razie bez imienia, urodzil sie o 10.45 rano i jest sliczny i zdrowy.
Na razie jestem w szpitalu, zmeczona, ale szczesliwa.
Ella, moje gratulacje... nie wiedziałam że tez macie problem z imieniem dla malucha!
