III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
vivien wrote:DzejKej rozmawialam przed chwila z moja polozna i podsunela mi pomysl abym w piatek jak bede szla na ctg a ide do zastepczyni od mojego gienka bo on jest tylko dwa razy w tygodniu w praxys to zebym zagadala do niej ze sie martwie i te sprawy i zobaczyc jak ona zareaguje...
a jak to nie pomoze to w szpitalub w niedziele na ctg zagadac z nimi jak by to wygladalo z ich strony
ach zobacze mam ogromna nadzieje ze samo sie ruszy i nie bede misiala nic kombinowc..
jedno wiem ze we wtorek nie wychodze bez skierowania do szpitala!!
Vivien nie wiem jak u was jest ale u nas w szpitalu nic nie da się wyprosić jeśli chodzi o wcześniejsze przyjęcie. Mija 7 dni po terminie i dopiero przyjmują (oczywiście jak nic się nie dziej) Ale myślę, że warto próbować. A może powiedz, że masz jakieś dolegliwości, że brzuch CIę boli. Może to coś da. Czekanie po terminie jest okropne i strasznie stresujące a lepiej być w szpitalu niż denerwować się w domu. Ja urodziłam 9 dni po terminie.
Trzymam kciuki, żeby u Ciebie samo się ruszyło.
-
Kleopatra wrote:Vivien u mnie jest taka sama procedura. Jak nie urodzę do terminu to na ktg i czekanie. A coś czuję że nie urodzę, nie mam żadnego skurczu nawet ;p
Ja tez żadnych skurczy nie mialam..
Twardnienia brzucha pozno się u mnie zaczely
Ale pozostaje nam wierzyc w to ze sie jakos samo rozkreci -
m_f wrote:No już wróciłam, byłam, widziałam, wygląda wszystko bardzo porządnie i umowę mogę mieć od razu na stałe, co też jest fajne, bo myślimy o kredycie.. No i chyba się zdecyduję! muszę tylko dziś napisać do moich kadr i szefowej co i jak dalej robić.
ja sobie przyspieszyłam poród myciem podłogi na kolanachchociaż byłam w 37 tc dopiero! I wcale tego nie planowałam
Mf u mnie z podlogi juz mozna jesc... myje co drugi dzien..
Maz sie tylko ze mnie nabijablueberry, DzejKej lubią tę wiadomość
-
Maia,
u mnie obstawiam 24 lutego
Mój mąż ma urodziny 16 lutego, a ja 10Więc zrobiliśmy sobie wspólny prezent urodzinowy.
Ja o ciąży dowiedziałam się 7 marca, 9 marca byłam w szpitalu z powodu plamień, które na szczęście okazały się niegroźne.
Obecnie u mnie około 10 kg do przodu, ale faktycznie poszło mi tylko w brzuch, który i tak nie jest spory. Piersi niewiele mi urosły i całe szczęście, bo małe nie były
Nienormalna, tak, chcę zrobić zagłówek i zamontować go na ścianie (to już rękami męża) Dlaczego zrezygnowałaś? Ja mam słomiany zapał, ale już kupiłam płytę na spód i w sumie resztę potrzebnych rzeczy też mam upatrzoną, nie jestem jedynie pewna, czy lepszy będzie szary czy biały materiał i tutaj się waham.
Z wykonaniem mam nadzieję, że dam radę -
Kropla wrote:Maia,
u mnie obstawiam 24 lutego
Mój mąż ma urodziny 16 lutego, a ja 10Więc zrobiliśmy sobie wspólny prezent urodzinowy.
Ja o ciąży dowiedziałam się 7 marca, 9 marca byłam w szpitalu z powodu plamień, które na szczęście okazały się niegroźne.
Obecnie u mnie około 10 kg do przodu, ale faktycznie poszło mi tylko w brzuch, który i tak nie jest spory. Piersi niewiele mi urosły i całe szczęście, bo małe nie były
Nienormalna, tak, chcę zrobić zagłówek i zamontować go na ścianie (to już rękami męża) Dlaczego zrezygnowałaś? Ja mam słomiany zapał, ale już kupiłam płytę na spód i w sumie resztę potrzebnych rzeczy też mam upatrzoną, nie jestem jedynie pewna, czy lepszy będzie szary czy biały materiał i tutaj się waham.
Z wykonaniem mam nadzieję, że dam radę -
Adka wrote:Vivien nie wiem jak u was jest ale u nas w szpitalu nic nie da się wyprosić jeśli chodzi o wcześniejsze przyjęcie. Mija 7 dni po terminie i dopiero przyjmują (oczywiście jak nic się nie dziej) Ale myślę, że warto próbować. A może powiedz, że masz jakieś dolegliwości, że brzuch CIę boli. Może to coś da. Czekanie po terminie jest okropne i strasznie stresujące a lepiej być w szpitalu niż denerwować się w domu. Ja urodziłam 9 dni po terminie.
Trzymam kciuki, żeby u Ciebie samo się ruszyło.
Adka zobacze co powie lekarka w piatek..
U mnie chodzi o to ze od poronienia do zajścia w ciaze nie minelo duzo czasu i teraz wszystko mi do gory podchodzi..
Czas pokażet
Jak narazie czekam na meza i jedziemy kupic jakies kwiatki do mieszkania
Trzeba zajac sobie czas -
Kropla wrote:Maia,
u mnie obstawiam 24 lutego
Mój mąż ma urodziny 16 lutego, a ja 10Więc zrobiliśmy sobie wspólny prezent urodzinowy.
Ja o ciąży dowiedziałam się 7 marca, 9 marca byłam w szpitalu z powodu plamień, które na szczęście okazały się niegroźne.
Obecnie u mnie około 10 kg do przodu, ale faktycznie poszło mi tylko w brzuch, który i tak nie jest spory. Piersi niewiele mi urosły i całe szczęście, bo małe nie były
Nienormalna, tak, chcę zrobić zagłówek i zamontować go na ścianie (to już rękami męża) Dlaczego zrezygnowałaś? Ja mam słomiany zapał, ale już kupiłam płytę na spód i w sumie resztę potrzebnych rzeczy też mam upatrzoną, nie jestem jedynie pewna, czy lepszy będzie szary czy biały materiał i tutaj się waham.
Z wykonaniem mam nadzieję, że dam radę
teraz mi go brakuje , bo nie chcę się opierać o świeżo malowane ściany. Chciałam kupić łóżko takie duże sypialniane z wezgłowiem, ale mamy mały pokój więc musiałam się skłonić ku rozkładanej sofie .... -
aila wrote:...i o to chodzi-korzystajcie z ostatnich dni waszej wolnosci i spokoju,i tego,ze mozesz sie wyspac.
Moze juz nudze,ale wierze,ze cos sie wczesniej uz rozkreci!!!!:D:D
Aila wlasnie tak do tego podejsc musze bo inaczej zfiksuje
Powiedz te ziolka to sie pije jednorazowo czy codziennie?? -
vivien wrote:Niestety po zwiedzaniu szpitali wiem ze nie mam nic do gadania... nacinaja jak jest potrzeba nawet bez mojej wiedzy
to samo jest z kleszczami czy odkurzaczem
nie pytaja sie czy chcem po prostu robia..
Cos na styl ja lekarz ty NIC
no ale kochana tak na prawde.. przy konieczności to każdy lekarz zrobi to co należy.. czy uprzednio sie na coś nie zgadzałaś to przy potrzebie i tak zrobia po swojemu.. tak wszędzie jest .. więc nie przejmuj sie że tylko w twoim szpitalu.. -
Nienormalna, my właśnie też mamy małą sypialnię, ale nie mogłam oprzeć się chęci posiadania małżeńskiego łoża. Mamy łożko z pojemnikiem, zmieściliśmy jeszcze szafę wnękową i to by było na tyle.
Szafa jedne drzwi ma białe, drugie to lustro. Na podłodze mamy panele w odcieniu szarości, łóżko białe. Nie umiem opisać koloru sciany.
I tak nie wiem z tym zagłówkiem - jestem rozdarta między białym a szarym - jasnym szarym, wpadającym w srebrny. Biały by się ładniej na ścianie odznaczał, ale popielaty pewnie mniej brudził...
Nie wiem.
Maia, rzeczywiście zbieg okoliczności z tymi urodzinami. Nasze dzieci też pewnie urodzą się w podobnych terminachиιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
Maia, u mnie syn
Wciąż bez imienia niestety, muszę mojego męża przycisnąć, by ustosunkował się do moich propozycji, tyle że biedak ostatnio ciągle w delegacji albo na konferencji...
W każdym razie wkrótce to my będziemy niecierpliwie przebierać nogami w oczekiwaniu na poród
иιєиσямαℓиα, maia1991 lubią tę wiadomość
-
U nas też końcówka remontu w pełni, tzn końca nadal nie widać:-)ale jeszcze z miesiąc i będzie wszystko skończone, najgorsze to sprzątanie i mycie z tego kurzu i pyłu, mąż będzie musiał myć chyba okna z 2 razy, bo jest dramat, p.s. a co do seksu w ciąży, to uważam, ze zwiększone libido jest przereklamowane, ja nie mam prawie wcale a wcale ochoty, porażka jakaś...
Lalita2710, иιєиσямαℓиα, michaela lubią tę wiadomość