III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Może to też zależy od wielkości szpitala/oddziału. ten mój chyba nie ejst jakiś mega wielki http://www.ssz.tar.pl/informacje_gal.htm#Otwarcie_kolejnych_zmodernizowanych_Oddzia%C5%82%C3%B3w:__Po%C5%82o%C5%BCniczego_i_Noworodk%C3%B3w a w ogóle jest piekny:P Po remoncie nie czuje się jak w szpitalu:))
Lalita2710 lubi tę wiadomość
-
maia1991 wrote:masz rację to wogóle przyjemne nie jest z tak dużym brzuchem się kochać i nie możesz nic zrobić bo to ci zawadza ja wolę się przytulić do mojego pana i sobie pospać trochę bo za miesiąc już pewno te noce będą mniej przespane więc korzystam że snu zresztą narzeczony długo pracuje i w domu jest kolo 19 a wyjeżdża do pracy o wpół 8 więc nawet nie ma ochoty na te rzeczy a mnie to nawet cieszy
A mnie roznosi, juz się nawet do męża przytulac nie chce, bo tylko napięcie rośnie, bo mi seksu brakuje bardzo... wiadomo ze jest inny, ale jak się nie rozładuję to na prawdę nie jest fajnie, a żaden inny sposób - sport, itd nie pomaga, moj biedny maż się boi, żeby nie zrobić małej zadnej krzywdy i w ogóle więc jest to ciut frustrujące, ze go musze namawiać, jak jeszcze pomyśle ile czas minie zanim tak spontanicznie i bez ograniczeń bedzie można się kochać to .... wole o tym jednak nie myśleć, no ale jeszcze nie jestem w tak zaawansowanej ciąży, więc możę mi przejdzie za miesiąc jakakolwiek ochota.Kropla lubi tę wiadomość
-
Ja póki co wielkiego brzucha nie mam, żadnych dolegliwości i seksu mi się chce bardzo, nie będę ukrywać. Później nie będzie już takiej swobody, jak się mały urodzi
Ale u mnie to 33 tydzień. Nie wykluczam, że za jakiś czas mi się odmieni.
Maia, dowiedziałaś się o ciąży 8 marca? Ja dzień wcześniej
-
иιєиσямαℓиα wrote:dziewczyny a ile trzeba brać do szpitala rzeczy na zmianę dla noworodka?
Wiadomo trzeba wziąć coś na 56 i 62 awaryjnie, ale ile sztuk tych ubranek?
Bierzecie rożek i czapeczki ? chyba należy wziąć.
Kosmetyki chyba nie są potrzebne bo dziecko i tak w pierwszej dobie nie jest kąpane , a potem chyba w szpitalu coś tam mają ???
czy na wszelki wypadek trzeba wziąć ewentualnie butelkę do karmienia?
Doradźcie proszę co jest niezbędne dla noworodka w szpitalu.
To zależy od szpitala, musisz sprawdzić u siebie. U mnie trzeba wziąc wszystko oprócz kosmetyków.иιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
DzejKej wrote:7 dni po terminie mialam isc do szpitala z nimi omowic co i jak, a 12 dni po terminie musiałam juz tam zostac. Tyle ze ja mialam bardzo duzo wod plodowych, wiec lekarze chcieli koniecznie czekac.
Z jednej strony ok, ale z drugiej skonczyło sie zatruciem ciazowym, wymiotami podczas porodu i tachykaria u małej (jej serce uderzalo 180 razy na minute, a przy skurczach dochodzilo do 200), no i cesarka...
Jesli masz sie martwic to jedz do szpitala. Ja zaluje, ze nie pojechalam jak juz za pierwszym razem mialam skurcze i wymioty, ktore w prawdzie ustaly, ale moze w szpitalu dostalabym cos na wzmocnienie skurczy i Diana urodziłaby sie wczesniej, i obie mialybysmy mniej stresu.
DzejKej rozmawialam przed chwila z moja polozna i podsunela mi pomysl abym w piatek jak bede szla na ctg a ide do zastepczyni od mojego gienka bo on jest tylko dwa razy w tygodniu w praxys to zebym zagadala do niej ze sie martwie i te sprawy i zobaczyc jak ona zareaguje...
a jak to nie pomoze to w szpitalub w niedziele na ctg zagadac z nimi jak by to wygladalo z ich strony
ach zobacze mam ogromna nadzieje ze samo sie ruszy i nie bede misiala nic kombinowc..
jedno wiem ze we wtorek nie wychodze bez skierowania do szpitala!!DzejKej, Suzy Lee, иιєиσямαℓиα lubią tę wiadomość
-
michaela wrote:A mnie roznosi, juz się nawet do męża przytulac nie chce, bo tylko napięcie rośnie, bo mi seksu brakuje bardzo... wiadomo ze jest inny, ale jak się nie rozładuję to na prawdę nie jest fajnie, a żaden inny sposób - sport, itd nie pomaga, moj biedny maż się boi, żeby nie zrobić małej zadnej krzywdy i w ogóle więc jest to ciut frustrujące, ze go musze namawiać, jak jeszcze pomyśle ile czas minie zanim tak spontanicznie i bez ograniczeń bedzie można się kochać to .... wole o tym jednak nie myśleć, no ale jeszcze nie jestem w tak zaawansowanej ciąży, więc możę mi przejdzie za miesiąc jakakolwiek ochota.
-
michaela wrote:Usiłuje się ogarnąc po remoncie, - idzie kiepsko. Wszędzie tony kurzu, masa rzeczy nie na swoim miejscu, gdyby mąż nie pomógł chyba byśmy w taki syfie już żyli przez kolejne 2 lata
własciwie mogłam sobie darowac odkurzani przed cyklinowaniem ( wydawało mi się że jak na innej kondygnacji jest i przysłonimy ja folią to opanujemy to, a tu zaczynamy od nowa. Wyciąnęłam ciuszki które dostaliśy w spadku od rodziny, mam wrażenie że jest ich o wiele za dużo. ale mozę nie mam wyobrażni co do tego ile zuzywa dziecko? Chyba z 20 body 15 koszulek, pół fabryki czapek (na oko ponad 15 ich jest0 ziewczyny to się na prawde ma szanse przydac w takiej ilości? mczy lepiej to przebrać? Aha no i jest jeden kombinezon zimowy w rozmiarze małym kolejny śpiworek na zewnątrz 6-9 miesięcy i zasanawiam się czy przekazac przyjaciółce ten większy bo moja mała będzie taka duża w lipcu, czy nie przjmowac się że za duzy jest teraz, a przyda się cos awaryjnie jakby ten pierwszy zlała??
-
vivien wrote:Parel pwiem ci ze tak jak dzisiaj dawno sie nie zdenerwowalam...
Pierw super wiadomosc ze szyjka sie nie zmienia jest wwszytsko tak jak bylo... skurcze sa ale to tylko twardnienie brzucha...
pozniej gienien zmienil jednak zdanie ze jeszcze poczekamy z wywolaniem i we wtorek dopiero zadecdujemy co dalej...
no i final ze nawet nie mysla o tym aby mala zobaczyc na usg... ilosc wod plodowych... no kurcze!!!!!
ach za duzo na dzis mi juz tych emocji
cala ciaze chodzialm spokojna,a teraz kiedy spokoj jest mi potrzebyn jestem podkrecona na 360 -
maia1991 wrote:no u mnie też ochota przesyła sama i już tak za bardzo nie chce tylko czasem jak mój ma ochotę a to zdarzy się raz na tydzień bo za długo pracuje a w weekend ma wolne to ma zawsze ochotę to próbuje mnie wtedy namówić bo mówi że po porodzie będzie musiał czekać 6tygodni zanim coś znowu będziemy robili hehe :-Dtobie też ta ochota może przejść chociaż moja bratowa mi się dziwi że mi się nie chce bo ona to niby ochotę do końca miała a po porodzie przestała już ją mieć
Wszystko przez te remonty, ekip nocujące u nas aaaaa....
Suzy Lee, иιєиσямαℓиα, blueberry lubią tę wiadomość
-
Kropla wrote:Ja póki co wielkiego brzucha nie mam, żadnych dolegliwości i seksu mi się chce bardzo, nie będę ukrywać. Później nie będzie już takiej swobody, jak się mały urodzi
Ale u mnie to 33 tydzień. Nie wykluczam, że za jakiś czas mi się odmieni.
Maia, dowiedziałaś się o ciąży 8 marca? Ja dzień wcześniejo ciąży dowiedziałam się 8marca bo moja siostra kupiła mi test bo jej się nie podobało to że 2dni już nie mam @ a ona zawsze miała dzień po mnie i tak zrobiłam test i byłam w szoku a dziś zaczęłam 34tydzień
-
michaela wrote:Nie będe się chwalić nasza intensywnością, bo myślę że pensjonarusze domu spokojnej starości mają bogatsze życie erotyczne
Wszystko przez te remonty, ekip nocujące u nas aaaaa....
-
Maia,
ja się podobnie nasłuchałam o moim brzuchu. Że się odchudzam też. A dziecko od początku spore i wciąż "wyprzedza swój wiek". Tyle że ja miałam krótkie cykle z wczesną owulacją i to pewnie dlatego.
W każdym razie przypuszczam, że urodzę wcześniej niż mi wskazują wyliczenia gin wg OM.
A że mi się udało, wiedziałam od razu - jestem przekonana co do dnia zapłodnieniaPopełniłam nawet falstart z betą
Teraz sobie myślę, że to już było dawno, dawno temu... -
Co do tych ekstremalnych warunków, to muszę się zgodzić...
Sama to wkrótce sprawdzę, bo kończymy sypialnię, więc warunki nam się zdecydowanie poprawią. Najpierw spaliśmy w sypialni na materacu, później kupiliśmy łóżko do sypialni, ale czekaliśmy na materac, więc przenieśliśmy się do drugiego pokoju na sofę... Teraz materac się wietrzy, więc jest kolejny argument do "wybryków" na sofie...
A jeszcze ja wymyśliłam, że zrobię zagłówek do łóżka i dopiero wtedy przeniesiemy się do naszego łóża...
Siedzę teraz i dumam nad materiałem na zagłówek -
Kurcze jestem 5 na liście!!!!!!!! Aaaaaaaaaa
A własnie sobie pomyślałam że gdyby nie fakt że nie mogę zawiązać sznurówek to nie wiedziałabym że jestem w ciąży ;p
иιєиσямαℓиα, michaela, Suzy Lee, polska_dziewczyna lubią tę wiadomość
-
Kropla wrote:Co do tych ekstremalnych warunków, to muszę się zgodzić...
Sama to wkrótce sprawdzę, bo kończymy sypialnię, więc warunki nam się zdecydowanie poprawią. Najpierw spaliśmy w sypialni na materacu, później kupiliśmy łóżko do sypialni, ale czekaliśmy na materac, więc przenieśliśmy się do drugiego pokoju na sofę... Teraz materac się wietrzy, więc jest kolejny argument do "wybryków" na sofie...
A jeszcze ja wymyśliłam, że zrobię zagłówek do łóżka i dopiero wtedy przeniesiemy się do naszego łóża...
Siedzę teraz i dumam nad materiałem na zagłówek
Ja też chciałam zrobić wezgłowie do łóżka ale sobie odpuściłam -
nick nieaktualnyNo już wróciłam, byłam, widziałam, wygląda wszystko bardzo porządnie i umowę mogę mieć od razu na stałe, co też jest fajne, bo myślimy o kredycie.. No i chyba się zdecyduję! muszę tylko dziś napisać do moich kadr i szefowej co i jak dalej robić.
ja sobie przyspieszyłam poród myciem podłogi na kolanachchociaż byłam w 37 tc dopiero! I wcale tego nie planowałam
Suzy Lee, Ana27, michaela, vivien, blueberry, polska_dziewczyna lubią tę wiadomość
-
krola to jesteśmy w tej samej sytuacji bo mi też każdy jedzenie podtykal pod nos bo niby mizernie wyglądam i wogóle a teraz siostra mówi że przed końcem widać że jestem w ciąży bo taki mały grubas ze mnie itp hehe chociaż moja polozna twierdzi że tylko brzuch mam duży a reszta tak jak przed ciążą
ja co do dnia w którym miałam ovu też jestem pewną był to 16luty akurat mój misiek miał urodziny chociaż nie byłam pewną czy nam się uda i nawet myślałam że nie udało nam się bo cały czas czułam jakbym za chwilę miała dostać @ale test wyszedł pozytywnie a potem trafiłam do szpitala bo miałam zagrożenie ciąży i tam się dowiedziałam że jestem w 5tygodniu ciąży
-
vivien wrote:Dziekuje
Powiem ci ze byla u mnie przed chwila polozna i troche mnie uspokoila i dodala pozytywnych fliudow
Pozostaje mi cieszyc sie mezem przez te pare dni nasza wspolna cisza ktorej pozniej nie bedzieumowie sie jutro na jakis masaz zeby sie odprezyc,zrelaksowac
A co do ziolek to sie nie martw dasz radewkoncu to tylko litr
...i o to chodzi-korzystajcie z ostatnich dni waszej wolnosci i spokoju,i tego,ze mozesz sie wyspac.
Moze juz nudze,ale wierze,ze cos sie wczesniej uz rozkreci!!!!:D:D
vivien lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnym_f wrote:No już wróciłam, byłam, widziałam, wygląda wszystko bardzo porządnie i umowę mogę mieć od razu na stałe, co też jest fajne, bo myślimy o kredycie.. No i chyba się zdecyduję! muszę tylko dziś napisać do moich kadr i szefowej co i jak dalej robić.
ja sobie przyspieszyłam poród myciem podłogi na kolanachchociaż byłam w 37 tc dopiero! I wcale tego nie planowałam
Dobra to ja tez za tydzien zaczynam szorowac podlogi
m_f, polska_dziewczyna lubią tę wiadomość