III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyLalita super, że mąż już wrócił, choć zapewne Ci się dłużyło
Nienormalna współczuję przeżyć na IP, oby się już nie powtórzyły, napewno Synkowi udzieliły się Twoje nerwy
Kleopatra mocne kciuki za jak najszybsze rozwiązanie.
A ja się cały weekend lenie, w zeszłym tygodniu wylądowałam w szpitalu z twardnieniami brzucha i małym odczuwaniem ruchów i mam nakaz leżenia na maksa, ale już mam dość.
A jutro czeka mnie trzecie podejście do glukozy, może tym razem nie zwrócę -
No my dziś też tak jak Marzycielka troszkę pochodziliśmy po sklepach.
Mąż kupił sobie też buty. Chciał jeszcze marynarkę ,ale ceny jak jakiś czas temu ta sama była za 140zł to dali cenę 179zł... więcsory ale cena była kosmiczna już nie mówiąc o nowej.
Bobiś ciągle dupe mi wypinał na brzuchu:D śmiać mi się chciało:D
Kasiaks o glukozie mi nawet nie wspomniaj ,ja przeżyłam to strasznie zawroty głowy nudności i 2 h leżałam bez ruchu bo jakbym wstała to bym zemdlała po takiej dawce
marzycielka29 lubi tę wiadomość
-
Jejku kasiaks współczuje tego nakazu leżenia:( Ale w sumie dlaczego każą leżeć z tymi twardnieniami? Mnie lekarz nie kazał nic aa też twardnieje non stop;/ Może zapomniał powiedzieć
A moze dlatego, że u mnie szyjka długa była, a tylko przy skracających się każą leżeć?
-
kasiaks wrote:Lalita super, że mąż już wrócił, choć zapewne Ci się dłużyło
Nienormalna współczuję przeżyć na IP, oby się już nie powtórzyły, napewno Synkowi udzieliły się Twoje nerwy
Kleopatra mocne kciuki za jak najszybsze rozwiązanie.
A ja się cały weekend lenie, w zeszłym tygodniu wylądowałam w szpitalu z twardnieniami brzucha i małym odczuwaniem ruchów i mam nakaz leżenia na maksa, ale już mam dość.
A jutro czeka mnie trzecie podejście do glukozy, może tym razem nie zwrócę -
kasiaks wrote:Lalita super, że mąż już wrócił, choć zapewne Ci się dłużyło
Nienormalna współczuję przeżyć na IP, oby się już nie powtórzyły, napewno Synkowi udzieliły się Twoje nerwy
Kleopatra mocne kciuki za jak najszybsze rozwiązanie.
A ja się cały weekend lenie, w zeszłym tygodniu wylądowałam w szpitalu z twardnieniami brzucha i małym odczuwaniem ruchów i mam nakaz leżenia na maksa, ale już mam dość.
A jutro czeka mnie trzecie podejście do glukozy, może tym razem nie zwrócę
Leż i odpoczywaj, a co ci lekarze stwierdzili z tymi małymi ruchami i twardnieniem brzucha ?
Oprócz tego stwierdzili coś jeszcze? Jakieś zagrożenie przedwczesnego porodu?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2013, 19:41
-
nick nieaktualnyAna27 ja mam leżeć bo wg kobiety ze szpitala szału z szyjką też nie ma, we wtorek mam wizytę u swojej ginki zobaczymy co ona powie.
Z glukozą u mnie jest tak, że wypicie tego to żaden problem, ale tak po 30-40min poprostu zaczyna mnie mdlić na maksa no i kończy się wiadomo jak. Mam nadzieję, że dam jutro radę. michaela już pytałam o to lekarza ale była nieugieta -
nick nieaktualnyиιєиσямαℓиα wrote:witaj w III cim trymestrze. Z tego wszystkiego zapomniałam się przywitać
Leż i odpoczywaj, a co ci lekarze stwierdzili z tymi małymi ruchami i twardnieniem brzucha ?
Oprócz tego stwierdzili coś jeszcze? Jakieś zagrożenie przedwczesnego porodu?
Przy wypisie dopiero zca ordynatora mi powiedziała, że to mogło być z przepracowania, bo fakt narobiłam się ciut bo mieliśmy remont. Z tym, że teraz nic nie robie i też brzuch mi twardnieje i boli jak na okres -
pozwolę sobie wtrącić tu parę słów, mimo, że jesszcze w II trymestrze jestem ( choć czytam Was juuż od dłużeszgo czasu)....
Ana27...ja tez mam twardnienie brzucha i mi kazał lekarz dużo leżeć własnie w zwiazku z tymi skurczami.
Lalita2710 ja ostatnio miałam robioną glukozę i powiem szczerze, że dla mnie nie było tak źle. Miałam 75 gram, pielęgniarka rozuściła mi to wletniej wodzie i jeszcze kazała co chwilę mieszać, bo się glukoza rozpuścić nie mogła, także przy ostatnim łyku jej resztki mi zostały na gardle. Chwilę mnie zemdliło, ale ro raczej z to faktu, ze na czczo jechałam autobusem na badanie. Ale w zasadzie było ok- czas się tylko dłużył, bo co robić przez dwoe godziny na szpitalnym korytarzu?
Aaaa i odnośnie tematu, o którym wspomniałyście ostatnio,a mianowicie , że mało osób jest tutaj na forum- jestem pewna że wiele kobitek z II trymestru Was tu podczytuje, ale wszystkie czekamy na swój czas, by móc w pełni się przyłączyć, także nie martwcie się- wątek na pewno nie zaginie:juicca, Effcia28 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dzięki dziewczyny, będę na wszelki wypadek więcej się lenić i leżeć ale tak cały czas chyba nie wyleże:P
Kasiaks daj znać po wizycie u gin co powiedziała na to wszystko, jaką długą masz szyjke itp.
A ten szpital, o którym piszesz to jakaś masakra! Trzymali Cię pewnie dlatego, zevby zarobić kasę za pacjetna;/ Ale podejscie i rozmowa lekarki z Tobą to jakaś żenada, zaraz trzeba było ją postwić do pionu. Nie można dawać się tak traktować i wysłuchiwać, że ma się problem bo nie czuje się ruchów dziecka. eh;/ -
nick nieaktualny
-
Suzy Lee wrote:Możecie przypomnieć mi jak to miało być z tym masażem sutków, aby pobudzić poród?
http://portal.abczdrowie.pl/naturalne-wywolywanie-porodu
mnie sie kołatało ze 3 minuty i przerwa ale tu jakos inaczej to opisująSuzy Lee lubi tę wiadomość
-
kasiaks wrote:co Ty, ja nie wiem po co mnie w ogóle tam położyli, bo leżeć i nic nie robić to i w domu mogłam, ale to dało mi tylko pewność że jakbym nie zdążyła dojechać do szpitala gdzie chce rodzić to u mnie w mieście nie położe się choćbym miała w domu urodzić. Jedna pani dr miała do mnie pretensje, że w ogole ośmieliłam się przyjść i narzekać, usg mi zrobili chyba po 6h i mówi jak to się nie rusza jak się rusza a jak pani nie czuje to pani problem.
Przy wypisie dopiero zca ordynatora mi powiedziała, że to mogło być z przepracowania, bo fakt narobiłam się ciut bo mieliśmy remont. Z tym, że teraz nic nie robie i też brzuch mi twardnieje i boli jak na okres.
-
nick nieaktualny
-
jejku dziewczyny, mała uciska wszystko co ważniejsze w układzie pokarmowym, nie jest to jakoś wybitnie uciązliwe, ale tez cholera nie jestem w stanie zjeść 2 kromek chleba, efekt jet taki jak po 12 świątecznych daniach poprawionych podwójnym deserem.... bleee
Suzy Lee, Nina82 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAna27 no ja kobiecie odpyskowałam, chyba pierwszy raz w życiu się tak odważyłam. Powiedziała, że ja nie kładłam się do szpitala sama, przyjechałam sprawdzić bo sie niepokoiłam, a że zechcieli mnie położyć to ich problem; że starałam się o tą ciążę tyle lat, że teraz wolę wszystko o jeden raz za dużo sprawdzić niż później płakać. Pani mnie unikała później już.
szyjka w szpitalu miała 30mm, oceniona na palec bo oczywiście na usg nie mierzyli, bo zasłużyłam tylko na jedno usg
-
kasiaks wrote:Ana27 no ja kobiecie odpyskowałam, chyba pierwszy raz w życiu się tak odważyłam. Powiedziała, że ja nie kładłam się do szpitala sama, przyjechałam sprawdzić bo sie niepokoiłam, a że zechcieli mnie położyć to ich problem; że starałam się o tą ciążę tyle lat, że teraz wolę wszystko o jeden raz za dużo sprawdzić niż później płakać. Pani mnie unikała później już.
szyjka w szpitalu miała 30mm, oceniona na palec bo oczywiście na usg nie mierzyli, bo zasłużyłam tylko na jedno usg
Wiem że nie powinnam tego pisać, ale jeśli nie to może olej to... bo to jakieś szaleństwo jest... chodzić wymiotować glukoza do skutku??Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2013, 21:08
kasiaks lubi tę wiadomość