III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyblueberry wrote:Suzy św. Zofia wiadomo elita wśród szpitali warszawskich i nie ma sobie równych. Ale i tam słyszałam o paru wtopach. Wołomin ma mimo wszystko dobre opinie, choć ma w personelu jednego lekarza, który chyba minął się z powołaniem. Bardziej by mu pasowało prosektorium aniżeli szpital... Moja lekarka zachwalała personel w bielańskim. Że niby mają takie wspaniałe podejście do rodzących. Zastanawiałam się jeszcze nad bródnowskim, ale na forach są tak bardzo skrajne opinie, że już głupieję. Koniec końców pewnie wyląduję w Wołominie, no bo to pod nosem. Wczoraj sąsiadka opowiadała, że swoje dwie córki tam rodziła i nie ma żadnych zastrzeżeń.
Jak sama napisałaś- nie ma sobie równych mimo paru wtop, kóre na pewno znajdziesz w kazdej przychodni, szpitalu, czy szkole, przedszkolu. Dla mnie to pierwsze zdanie to odpowiedź na Twoje pytanie, ale...
Wybierając szpital za pierwszym razem kierowałam sie tym, że w kazdym szpitalu zdarzaja sie wtopy, a ja znajde ten, w ktorym jest ich najmniej, minimalizując ryzyko, a nie że nie ma ich wcale (ufając, że wszystko bedzie ok) + do tego dogodne warunki do rodzenia i traktowanie jak człowieka. Nie szukałam po szpitalach pod domem, bo to nie jest takie istotne zwłaszcza nie przy pierwszym porodzie. Jak szpital miał pół na pół złych i dobrych opinii to już było coś nie tak. Na brudnowskim byłam kiedys z nogą złamaną, kazali mi iść sobie samej na pieszo na ktoreś piętro, po jakiś świstek, a gips nadawał się tylko do zbicia i założenia jeszcze raz. Tam tez bym w życiu wiecej nie zajrzała, nawet z chorym palcem. Polecajac Zofię, nie kieruje sie czyimis mrzonkami, czy opiniami, tylko własnym doswiadczeniem, leżałam tam tydzień i wszystko było cały ten czas tak samo pozytywnie. Nie ma szpitala idealnego, gdzie w przypadku każdego pacjenta było fantastycznie, ale też nie bez powodu jest wsrod tej elity. Bardzo ważne są mołżiwosi jakie stwarza rodzącej, a to że jest płatne zzo i komus sie to nie podoba, albo że odsyłają jak maja wszystkei sale pełne (w tym roku był tylko jeden taki przypadek, bo maja juz wiecej sal) to już kwestia ludzkiego kapryszenia mysle. Wole to uslyszec jesli mam czas jeszcze rodzić, niż rodzić na stojąco w jakiejś kanciapie jak to proponują w innym szpitalu, gdzie nie odsylaja. Jeśli ktoś szuka szpitali z dobrymi opiniami to jest to ten szpital, inflancka, madalinskiego, MSWiA robi podobno dobre cesarki, no i ten szpital co Yoku kiedys polecała. W Praskim jest okey ale tylko przy jednej ekipie lekarzy, druga to jej przeciwienstwo. Tyle mam do powiedzenia. A jeśli masz swoje typy, to ja sie tu nie chce wypowiadac, bo moje zdanie jest dalekie od polecania tych szpitali. Jesli ktos juz mnie zapyta, zawsze bede mowic to samo, do znudzenia, bo sprawdzone i przezlo moje najsmielsze oczekiwania w pozytywna stronę... bo polecam to co uważam za najlepsze, nie bede polecać czegoś w co wątpię, wiec jak ktos z gory wybral juz cos swojego, to moje zdanie jest mu zbędneWiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2013, 10:16
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
No i po prasowaniu na szczęście właśnie wyszło ładnie słoneczko i niestety widać ile kurcze od piątku kurzu się nazbierało więc czekają mnie porządki a tak mi się nie chce a tu jeszcze za chwilkę po małego do szkoły muszę się zbierać ..Powiem wam że fajnie jak tak wcześniej kończy lekcje bo i odrobi szybko w domku i ma czas dla siebie ale z drugiej strony to ja ledwo coś od rana ogarnę i już muszę jechać z powrotem po niego masz ci los
.
Co do tych położnych to właśnie muszę zadzwonić do przychodni i dopytać czy coś się zmieniło czy nie. -
Wiecie jutro mam wizytę u ginekologa i mam zamiar go podpytać który szpital on jako lekarz poleca na poród mieszkam tu od nie dawna więc ciekawa jestem jego zdania póki co jestesmy nastawieni na Parkitkę a tam cholercia lekarze się zwalniają bo narzekają na sprzęt że ni mają na czym pracować no i mam pietra przecież tak muszę dojechać 25km do centrum a jakby mi przyszło jechać 100km do Katowic to jakaś masakra
.
Mój mąż mówi light nie przejmuj się jakoś to będzie a ja sobie myślę no pewnie bo będziesz stał obok a to ja będę się skręcać z bólumam nadzieję że coś mi jutro rozjaśni . Już mnie stresik dopadł a wizyta jutro.
-
Cześć dziewczyny tak sobie was podczytuję w miarę regularnie od jakiegoś czasu, ale nie pamiętam czy był poruszany wątek znieczuleń. Z tego co widzę- niewiele dziewczyn które rodziły w ostatnim czasie pisało cokolwiek o zewnątrzoponowym. Przyznam szczerze, że dla własnej wygody i komfortu porodu jestem niemal zdecydowana na tego typu rozwiązanie. Nie myślę, jeszcze o strachu przed jakimkolwiek bólem, a raczej chciałabym zupełnie świadomie odbierać bodźce, których dostarczy mi poród, a nie patrzeć wyłącznie przez pryzmat tego, że np. cierpię lub ból odbiera mi świadomość tych doznań. Co sądzicie dziewczyny o zewnątrzoponowym ? Czy któraś się póki co na nie decyduje, albo korzystała z tego przybytku :> ?
-
Witam się dzisiaj z pracy
Co do lewatywy, każda wybiera to co jest dla niej najlepsze. Dla jednych lewatywa to komfort psychiczny dla innych niekoniecznie, a dla jeszcze kogoś innego wskazanie medyczne lub odwrotnie.
Prawda jest taka, że czy ci zrobia lewatywę czy nie, nie ma to wiele wspólnego z bezpieczeństwem dziecka, bo od tego jest położna przy porodzie. Jedno wiem na pewno, lewatywa jest wygodna dla samych położnych. Powiedziały to wprost mojej siostrze na praktykach na położnictwie, ze dlatego zachęcają do lewatywy lub mówią, ze jest obowiązkowa, bo to jest wygodne dla nich (czyt. Położnych). Nie mówię co macie robi c, każda wybiera według siebie. Ja na pewno nie będę o nią prosić, aczkolwiek biorę pod uwagę, że w przypadku porodu w wodzie, jeśli by u nas do niego doszło może być konieczna, ale poród w wodzie to inna specyfika troszkę.
michaela, Suzy Lee lubią tę wiadomość
-
A ludzie od mieszkania w końcu jednak nie przyszli wczoraj, nawet nie zadzwonili, ze nie będzie ich, a my czekaliśmy specjalnie i nieco zmodyfikowaliśmy plany. Nie lubię czegos takiego. Jak się umawiasz, a cos ci wypadnie to należy dać znac, bo nikt nie będzie siedział pół dnia w mieszkaniu, żeby ci je na 5 minut otworzyć i pokazać, bo każdy ma swoje obowiązki i prace.
Ogólnie białe ubranka wyprasowane, i część kolorowych z przedziału 0-3. Musze jeszcze wyprać pościel, pieluszki, i grubsze rzeczy jak .śpiworek, kombinezonik itp. Chciałam npierw wyprsowac to co już mam poprane, więc zobaczę kiedy się za tamte wezme. Dziś raczej prasowanie sobie odpuszczam. Po wczorajszym mój nadgarstek dziś mnie kosmicznie boli. Zespół ciesni się odzywac znowu zaczał.
Wógóle chciałam sobie wczoraj golarką do ubrań wyczyścic używane ubranka ze zmechacen, to musiał się ten zasilacz zepsuć. Cóz na razie będzie tylko prasowanie. Mam nadzieje, ze M. wnet coś wymyśli.
Suzy Lee, Lalita2710 lubią tę wiadomość
-
Kocur wrote:Cześć dziewczyny tak sobie was podczytuję w miarę regularnie od jakiegoś czasu, ale nie pamiętam czy był poruszany wątek znieczuleń. Z tego co widzę- niewiele dziewczyn które rodziły w ostatnim czasie pisało cokolwiek o zewnątrzoponowym. Przyznam szczerze, że dla własnej wygody i komfortu porodu jestem niemal zdecydowana na tego typu rozwiązanie. Nie myślę, jeszcze o strachu przed jakimkolwiek bólem, a raczej chciałabym zupełnie świadomie odbierać bodźce, których dostarczy mi poród, a nie patrzeć wyłącznie przez pryzmat tego, że np. cierpię lub ból odbiera mi świadomość tych doznań. Co sądzicie dziewczyny o zewnątrzoponowym ? Czy któraś się póki co na nie decyduje, albo korzystała z tego przybytku :> ?
Kocur lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySuzy Lee wrote:W Sochaczewie przyszła do mnie tylko raz położna. Tutaj nie wiem, bo jeszcze nie rodziłam dziecka, będąc ubezpieczoną w prywatnej sieci medycznej... może któraś wie jak to jest w tych prywatnych sieciach?
Suzy jeżeli jesteś w Medicoverze to napisz do nich na czacie na stronie. Mi mąż kiedyś tłumaczył, że jeżeli dziecko podciągnięte byłoby pod pakiet, to medicover ma podpisane umowy z lekarzami, położnymi z całego kraju, musisz dowiedzieć się tylko u nich z którą na naszym terenie ma podpisaną umowę i ew. z Nią kontaktować się osobiście albo jakoś przez Medicover. Wiem też, że pediatra z umową z Medicoverem może spokojnie przychodzić do Ciebie do domu gdy masz chore dzieci.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2013, 11:07
-
Kocur wrote:Cześć dziewczyny tak sobie was podczytuję w miarę regularnie od jakiegoś czasu, ale nie pamiętam czy był poruszany wątek znieczuleń. Z tego co widzę- niewiele dziewczyn które rodziły w ostatnim czasie pisało cokolwiek o zewnątrzoponowym. Przyznam szczerze, że dla własnej wygody i komfortu porodu jestem niemal zdecydowana na tego typu rozwiązanie. Nie myślę, jeszcze o strachu przed jakimkolwiek bólem, a raczej chciałabym zupełnie świadomie odbierać bodźce, których dostarczy mi poród, a nie patrzeć wyłącznie przez pryzmat tego, że np. cierpię lub ból odbiera mi świadomość tych doznań. Co sądzicie dziewczyny o zewnątrzoponowym ? Czy któraś się póki co na nie decyduje, albo korzystała z tego przybytku :> ?
-
nick nieaktualnywitam
poległam po raz kolejny na glukozie, teraz ledwo żyję ja i mój żoładek
zaraz zbieram się na wizytę, zobaczymy co ginka na to, bo ja nie zamierzam się więcej męczyć. Drugi lekarz z kliniki do którego chodzi napisał mi żeby zrobić badanie po 1 i2h po posiłku. -
nick nieaktualny
-
Czesc Mamusie
Wlasnie wrocilam z usg wytesknionego :)30 tyd.
Widzialam dzis mojego synka "slodziak " Wszystko w porzadku troche waga mnie przerazila 1728g
duzy chlopak
odwrocil sie juz glowka w dol ....i termin z usg wychodzi na 10 grudnia.....jeju jak ten czas szybko leci....Pozdrawiam wszystkie ciezarowki
ps. juz dawno nie bylam tak szczesliwa
michaela, Ana27, Rucia, ;oniqa, Suzy Lee, Nina, marzycielka29 lubią tę wiadomość
19.12. jest, 09.01 3.84 cm
, 21.01 5,65 cm
, 6.02 8,06 cm Boy
2.03 238g
15,05 1500 g
27.07 3540
-
Rucia wrote:Kasiaks współczuję
Nie da się ominąć tego badania?
-
michaela wrote:Jest osobny wątek na ten temat utworzony, i przymarł - nie pisze tego żeby Cie przeganiać broń Boże:)) tylko dla tego ze sporo tam było juz fajnych rzeczy nagromadzonych na ten temat. Ja powiem Ci tak - przed ciąża myślałam wyłącznie o znieczuleniu, w trakcie zmieniło mi sie podejście o 180 stopni z wielu powodów, ale jeśli nie wytrzymam, to nie będę tego odbierać jako porażki itp Podświadomośc mi i tak sączy że czy chce czy nie to to czy je dostane to w polskich szpitalach, (oprócz prywatnych) nawet jeśli je opłacisz to totolotek trochę - dostaniesz albo nie. Poza tym do mnie przemawiają minusy - spowalnianie akcji porodowej + to że nie można z tego co mi mówiła położna w szpitalu sie przemieszczać po znieczuleniu, więc raczej pozycji też sobie nie wybierzesz - błagam jeśli mam jakies złe info to mnie dziewczyny wyprostujcie - grawitacja więc nie pomoże przy rodzeniu dziecka, możliwe skutki uboczne - czasem te które rodziły bez znieczulenia juz dawno mają się dobrze a te po znieczuleniu - bóle głowy, mdłości, juz nie wspomnę o tym że to i tak nie jest tak że całkiem nie czujesz bólu - tylko ten najgorszy moment jest znieczulony, byle jeszcze było tak że dobrze... itp itd ale ze mnie jeszcze pływak teoretyk, zobaczymy co będzie
Dzięki michaela już znalazłamLiczyłam na takie info z pierwszej ręki, a tam raczej też jest o obawach, o tym że brak anestezjologa lub o tym jakie doświadczenia z zzo miały bliższe i dalsze znajome.. no trudno może jeszcze ktoś kto ma to za sobą coś ciekawego wtrąci w swoim czasie
-
kasiaks to niestety chyba ci się nie uda przejść tego badania, bo słyszałam o takich przypadkach.
Pogadaj z lekarzem o innych sposobach bo podobno są.
a u mnie w ostatnim badaniu moczu wyszły bakterie. Najciekawsze, że nic nie czuję. Mało tego mam krwinki białe podniesione do trochę ponad 15stu, a norma jest do 10ciu
. Jak dobrze, że mam dziś wizytę!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2013, 11:31
-
nick nieaktualnyRucia wrote:Kasiaks współczuję
Nie da się ominąć tego badania?
Asiulka to synek sporyale najważniejsze, że wszystko ok
ciekawe ile moja kluska waży
Asiulka83 lubi tę wiadomość