III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny.podczytuje i patrze na suwaczki i wow!nienormalna nie dlugo dolaczy do naszego grona mamusiek
A co do porodu to owszem boli ale to cos cudownego i kazdej kolezance opowiadam ze to bylo cos woooow!a jaka duma ze bez znieczulenia z wyboru i ze dalam rade sn!!
A teraz juz codziennie patrze na mojego myszka..brzuszka nie ma a wczoraj nam stuknelo juz 2miesiace!szok!justa24, иιєиσямαℓиα, marzycielka29, michaela, Suzy Lee, Blondi22, Blondi22, blueberry, Lalita2710, Nina82 lubią tę wiadomość
-
Rucia wrote:Widzisz to wszystko zależy od lekarza. Moja córka też nie chciała się wstawić w kanał rodny, miałam bóle parte, zaczęłam przeć raz drugi piąty dziesiąty, ale nic to nie dało, więc lekarka nie upierała się dalej przy porodzie sn, tylko ... kazała mi wstać z łóżka i iść sobie na sale operacyjna. Więc grzecznie potulnie wstałam i przeszłam na tą sale operacyjną na chwiejących się nogach, i tam to dopiero się zaczęło
Wpadłam w pankę na widok skalpeli, zaczęłam błagać żeby mnie uspali, i spełnili moją prośbę
Zostałam zaintubowana, i wybudzili mnie po wszystkim. Jedynie żałuje, ze nie widziałam córci od razu po wyjęciu z brzucha.
po tej cesarce no i to leżęnieu mnie w szpitalu 24 godziny na wznak i nawet głowy podnieść nie można...ta cesarka mnie przeraża naprawde, no i fakt żę vpo niej nie ma kangurowania z dzieckiem i wogóle niema juz takiego kontaktu zaraz po porodzie z nim i to jest dla mnie dołująće.
-
pasia27 wrote:Hej dziewczyny.podczytuje i patrze na suwaczki i wow!nienormalna nie dlugo dolaczy do naszego grona mamusiek
A co do porodu to owszem boli ale to cos cudownego i kazdej kolezance opowiadam ze to bylo cos woooow!a jaka duma ze bez znieczulenia z wyboru i ze dalam rade sn!!
A teraz juz codziennie patrze na mojego myszka..brzuszka nie ma a wczoraj nam stuknelo juz 2miesiace!szok!!
Kacprek spory kawaler, a jaki przystojny
jak to zleciało
Pamiętam jak pisałaś że odeszły ci wody i że jedziesz do szpitala
W jaki czasie od zarejestrowania dochodzących wód znalazłaś się w szpitalu?
pasia27 lubi tę wiadomość
-
michaela wrote:To jedyny szpial w miescie? bo jak nie to ja bym w takiej sytuacji kazała się zawieść do innego, kiedys jakiś facet zrobił taki numer ze wezwał karetkę z jednego szpitala do drugiego:D ktoś tam sie burzył, ale facet miał rację...
wiesz jacy są ludzie
a facet pomysłowy był
-
justa24 wrote:właśnie ja to się najabardziej boje tej cesarki..nie porodu naturalnego.. wydaję mi się żę jakos to zniosę a kolejnego nacinania w to samo miejsce nie(jestem juz po operacji usunięcia jednego jajowodu z powodu ciąży pozamacicznej)więc wiem co to znaczy to wstawanie z łózka, chodzenie...masakra wole być juz tam nacieta i przejść te bółe wszystkie przed niż póżniej się męczyć a podobno że za drugim razem gdy tną to bardziej boli po;/ i to mnie przeraża żę nie bede wstanie zaopiekować sie dzieckiem bo niestety ale tak jest
po tej cesarce no i to leżęnieu mnie w szpitalu 24 godziny na wznak i nawet głowy podnieść nie można...ta cesarka mnie przeraża naprawde, no i fakt żę vpo niej nie ma kangurowania z dzieckiem i wogóle niema juz takiego kontaktu zaraz po porodzie z nim i to jest dla mnie dołująće.
. Zapewne bedziesz miała taki poród jaki sobie planujesz. Ja z kolei czasami podchodzę odwrtonie niż ty
, może lepsza cesarka dziecko bezpiecznie przyjdzie na świat a ja się będę męczyć, jakoś to wolę wziąć na siebie i przecierpię te bóle po cc i dojdę do siebie.
-
No nienormalna ja mam też taką małą refleksję w tamtym roku we Wigilię zaczęłam mocno krwawić i straciłam maluszka
a w tą wigilię jak dobrze pójdzie będzie już z nami
jak to życie płata figle .
иιєиσямαℓиα, justa24, Ana27, pasia27 lubią tę wiadomość
-
marzycielka29 wrote:No nienormalna ja mam też taką małą refleksję w tamtym roku we Wigilię zaczęłam mocno krwawić i straciłam maluszka
a w tą wigilię jak dobrze pójdzie będzie już z nami
jak to życie płata figle .
miła taka rekompensata wcześniejszego cierpienia.
marzycielka29 lubi tę wiadomość
-
Witam Was:-)
ja po wczorajszych maratonach dziś mam dzień lenia, tzn ogarniam pomału coś w domu, ale wczoraj wieczorem już mi brzuch lekko twardniał, a nigdy tak nie miałam...więc muszę dziś przystopować, a jeszcze tyle będzie zajęć z meblowaniem domu itd, bez ciąży byłaby to przyjemność, ale teraz juz nie jest tak łatwoиιєиσямαℓиα, michaela, marzycielka29 lubią tę wiadomość
-
иιєиσямαℓиα wrote:spokojnie Justa
. Zapewne bedziesz miała taki poród jaki sobie planujesz. Ja z kolei czasami podchodzę odwrtonie niż ty
, może lepsza cesarka dziecko bezpiecznie przyjdzie na świat a ja się będę męczyć, jakoś to wolę wziąć na siebie i przecierpię te bóle po cc i dojdę do siebie.
иιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
Jestem w szpitalu. mam test z oksytocyby ale kiepsko to wyglada. rozwarcie na 2 palce a skurczy brak
иιєиσямαℓиα, Suzy Lee, michaela, Blondi22, pasia27, marzycielka29, Lalita2710, polska_dziewczyna lubią tę wiadomość
-
Witam się w koncu z Wami
Niemormlana nie stresuj się ta, ale przezycia masz niezle z tym IP.
Ja dziś znwu kiepsko się czułam na serducho, na szczęście magnz potas i isoptin zadzialay, jest już lepiej, jakos daje rade siedzieć wpracy, chociaż momentami robi mi się jeszcze dziwnie. Ale na mysle, ze mogłabym jechać na SOR to od razu mi się samopoczucie poprawiaAle tym razem chyba bym wezwala karetke, wtedy biora bez kolei i od razu badaja co i jak.
A ponieważ mam dziś tyleee obowiązków w pracy to zamówiłam sobie troszkę rzeczy w aptece internetowej : ) także już pomału koncze kompletować wyprawke. Jak będę się dobrze czuc to jeszcze skocze dziś doreala i rossmana uzupelnic kosmetyki dla malucha i siebie i odbierzemy wózek i fotelik. Zostanie mi już wtedy tylko kupienie sobie biustonosza do karmienia. I w zasadzie już będzie chyba wszystko co najważniejsze. No dobra, poza wanienka, ale to kupimy na allegro kurierem będzie szybko, ale chcemy poczekać az będzie można się już sprowadzać na nasze nowe mieszkanie bo tutaj nie mamy gdzie tego trzymać. Wózek tez się u nas nie zmieści, na szczęście mam rodzinkę w KRK i ciocia nam przechowa : )
иιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
Kleopatra wrote:Jestem w szpitalu. mam test z oksytocyby ale kiepsko to wyglada. rozwarcie na 2 palce a skurczy brak
A jak sie robi ten test na oksytocynę? coś Ci podają?Kleopatra lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Podawali mi kroplowke z oksytocyna od 11 do 14 i nic. Skurczy brak i rozwarcie nie postepuje wiec odeslali mnie narazie na oddzial i jutro rano ordytor zdecyduje co dalej. Chyba juz pomysle o cesarce. Maly ma 4 kg +/- 200 gram i nie chce dluzej czekac. Wiec w sumie do jutra wolne ale rano mam byc na czczo.
иιєиσямαℓиα, Suzy Lee, Rucia, marzycielka29, Ana27, justa24 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnypasia27 wrote:Hej dziewczyny.podczytuje i patrze na suwaczki i wow!nienormalna nie dlugo dolaczy do naszego grona mamusiek
A co do porodu to owszem boli ale to cos cudownego i kazdej kolezance opowiadam ze to bylo cos woooow!a jaka duma ze bez znieczulenia z wyboru i ze dalam rade sn!!
A teraz juz codziennie patrze na mojego myszka..brzuszka nie ma a wczoraj nam stuknelo juz 2miesiace!szok!
NO I TO JEST TO CO WSZYSTKIM POWTARZAM - DUMA ZE BEZ ZNIECZULENIA, DUMA ZE W GOLEL DALAM RADE TAKIEMU WYZWANIU I MEEEGA SZCZESCIEиιєиσямαℓиα, Blondi22, pasia27 lubią tę wiadomość
-
Kleopatra wrote:Podawali mi kroplowke z oksytocyna od 11 do 14 i nic. Skurczy brak i rozwarcie nie postepuje wiec odeslali mnie narazie na oddzial i jutro rano ordytor zdecyduje co dalej. Chyba juz pomysle o cesarce. Maly ma 4 kg +/- 200 gram i nie chce dluzej czekac. Wiec w sumie do jutra wolne ale rano mam byc na czczo.
!
Oporna babka z ciebie.
A w pierwszej ciąży miałaś skurcze?
Cesarka ze względu bardziej na brak skurczy i rozwarcia czy na wagę Maxymilianka?
Może się wieczorem coś rozkręciWiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2013, 14:36
-
justa24 wrote:wiesz nienormalna każda z nas jest inna , każda z nas ma jakieś tam swoje wyobrażenia i oczekiwania co do porodu, ja mam właśnie takie, Ty masz z kolei w druga stronę..a jak to będzie to sie okażę..za miesiąc sobie pogadamy jak to było i jak to zniosłysmy:) bo już obie powinnysmy być po wszystkim..jejku jakie to cudowne że to już .. też tak masz że czujesz mimo wszytsko niepokój, lęk obawę jak to będzie czy damy sobie radę..ale też ogromne szczęscie żę ciążą jest donoszona i zdrowa i że już mogłybyśmy rodzic i tulić nasze maleństwa:)
Dokładnie tak jak ty
justa24 lubi tę wiadomość