III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Mi też ostatnio włączył się syndrom wicia gniazda, tym bardziej jak jest opcja że mogę urodzić wcześniej.
Do końca tygodnia planuję zamówić resztę rzeczy, żeby wszystko było gotowe.
I zacznę może w przyszłym tygodniu pakować torbę do szpitala.
W sumie to nawet się nie stresuję bardzo jak czegoś nie kupię albo nie spakuję, to mąż dokupi albo dowiezie.
Ale faktycznie jest coś takiego, że lepiej bym się czuła już wszystko mając
A sprzątanie w domu... ech wczoraj wybuchnęłam już z tego powodu.
Mój mąż niestety sam z siebie nie posprząta, ale jak już go przycisnę to zrobi. Tylko jak wróciłam ze szpitala to mieszkanie wyglądało jakby jakiś huragan przez nie przeszedł. A mówilam żeby to ogarnął. Fakt, że z powodu nowego mieszkania i przeprowadzki nie ma teraz na nic czasu, bo cały czas pracuje, gdzieś jeździ i załatwia, bo ja teraz już jestem całkiem uziemiona.
Ale jak wczoraj pomarudziłam to się chyba przestraszył, ze mi takie denerwowanie może zaszkodzić, bo dziś obiecał posprzątać
Zresztą ostatnio mi hormony strasznie buzują... Wczoraj rozpłakałam się bo okazało się że kanapa przyjedzie tydzień później niż planowaliśmy... Głupie to, ale nic nie poradzę że tak wszystko na mnie działaLalita2710, justa24, pasia27, иιєиσямαℓиα lubią tę wiadomość
-
Z tym nacinaniem to bardzo dużo zależy od położnej.
Nam na SR tłumaczyła że wszystko trzeba obserwować. Bo ona jak jest poród dokładnie obserwuje krocze i widzi czy jest potrzeba nacięcia. Czasem lepiej naciąć niż mieć większe pęknięcie. Dlatego trzeba też współpracować z położną.
Ja też się z góry na nic nie nastawiam. Ja będzie trzeba, bo niech natną, lepiej niz mieć jakieś większe pęknięcie.
Ale jak pisałam wcześniej - jedna dziewczyna urodziła 4,5kilogramowego bobasa i obyło się bez nacięcia, więc jestem dobre myśli.
Amicizia, pasia27, иιєиσямαℓиα lubią tę wiadomość
-
Tak Yennefer o to chodzi na sr nam mówiono ,ze to położna obserwuje.
Ja jak bd pisać plan porodu napisze ze jeśli będzie taka konieczność to jak najbardziej się zgadzam.
Dokładnie pow ze wszystko zależy od tkanek pow ze np czasem jest tak ze kobiety z rozstępami maja większa tendencje.
Ale.... ja przed ciąża miałam rozstępy ,teraz póki co jeszcze nic nowego nie mam ,zobaczymy mam 8 tygodni do końca może się coś pojawić ,a nie musi.
Co do lewatywy tez w praniu wyjdzie, ja póki co nie mam zatwardzeń ani innych problemów ,może akurat wypróżnię się bez tego i bd po problemie.yennefer lubi tę wiadomość
-
Jeżeli chodzi o sam poród też już patrzę coraz optymistyczniej.
Najważniejsze że zobaczę w końcu swojego synka. Jestem strasznie ciekawa jak będzie wyglądał, do kogo podobny. I będę mogła go dotknąć, przytulić. To musi być coś niesamowitego
Brzucha pewnie będzie mi brakować, ale z drugiej strony, w końcu będę mogła normalnie chodzić, przekręcać się, spać, ubrać buty itp
I na pewno lepsze będzie wstawanie do niego w nocy niż wstawanie do łazienki
Więc same plusy porodu
No i ból porodu się kiedyś kończy. Nawet jak po kilkunastu godzinach, ale się skończy. I potem się nie pamięta.
Ja też nie uważam znieczulenia za jakąś porażkę, więc jak będzie możliwość i okaże się że bardzo boli to skorzystam. Poród i tak może trwać długo, a jak mam wybierać długo i boleśnie między długo a mniej boleśnie, to wolę to drugie.
Marne to porównanie - ale kiedyś przy leczeniu zębów nie było znieczulenia i dawało się radę. A teraz większość osób bierze to znieczulenie, więc uważam że jak są udogodnienia, to można korzystać
Nina, Suzy Lee, Lalita2710, kasiaks, michaela, Amicizia lubią tę wiadomość
-
Yennifer dokladnie tak.ja chce znieczulenie u nas jest to standard ale nie nastawiam sie ze tylko znieczulenie.moze dam rade bez.nie bede sie uwazala za gorsza jesli z niego skorzystam.
Lalita2710, yennefer lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-70315.png
Moj Maly Aniolek [*] 8tc 18.02.15
-
Ja tez teraz mysle o znieczuleniu
przy pierwszym porodzie mialam opłacone ale nie skorzystalam bo nawet polozna mi odradzala bo akcja na początku rozwijała sie bardzo szybko (Pozniej oczywiście oddali mi pieniadze) nikt nie przewidział ze skończy sie na cc bo USG pomylilo wagę dziecka az o 1kg ;/ więc dotarlam do parcia i parlam w wielkich bólach az ok 5 godzin bo Synek utknął ;( i tez popekalam na "cytrynce"
więc tam tez mialam szwy mimo ze nie udalo mi sie urodzić SN
teraz nastawiam sie znowu na naturalny tylko wszystko zalezy od wagi drugiego Synka. Narazie w 28 tygodniu wazy ok 1100 g lekarka mowi ze to ok i nie powinien dobić do ponad 4kg ale zobaczymy. W każdym bądź razie jeśli naturalnie to mysle ze skusze sie na znieczulenie ale to poród pokaże czy je wezme
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2013, 19:21
-
ja uważam żę jeśli medycyna w tej kwestii poszła do przodu to czemu mamy sie męczyc i nie skorzystać gdy jest okazja? uważam że wręcz głupotą byłoby nie skorzystać ze wzgl na nasze jakieś chore ambicje albo bo co ludzie powiedzą.. ja mam to gdzieś i jeśli będe mogła skorzystać w pore to skorzystam..jeśli będzie już za pózno to jakos musze dać wtedy rade.. cóż powiem sobie wtedy jak inne dawały rade bez to i ja muszę.
Co do lewatywy to własnie nie wiem jak jest w moim szpitalu, na pewno nic na siłe nie zrobią..mam nadzieję żę sama przed porodem się oczyszczeyennefer lubi tę wiadomość
-
a co do nacinania to nam też położna na SZkole rodzenia powtarzała żę zadaniem położnej jest chronic krocze va nie je rutynowo nacinać i żę tak jest własnie w zarządzeniu, tak samo tyczy się żeby pod żadnym pozorem nie przebijać pęcherza płodowego, ręce precz od macicy czyi żę nie wypychamy dziecka na siłe bo ono ma sie samo urodzić,i żęby nie robić stale KTG gdy nie m takiej potrzeby
-
Cześć. Leże sobie na ginekologi w osobnym pokoju. Skurczy brak i nic się nie dzieje. Jutro rano na obchodzie zobaczymy co dalej.
Nienormalna jeśli będę miała cesarkę to z kilku powodów: duże dziecko, tydzień po terminie, brak czynności skurczowych i ciocia położna ;p Wolałabym rodzić sn ale nie chcę tu leżeć weekend bezczynnie.
Wiktor bardzo przeżywa, mam dzwoniła że płacze czemu jestem w szpitalu. Chciał zostać ze mną na nocSuzy Lee, pasia27, иιєиσямαℓиα, marzycielka29, Rucia, polska_dziewczyna lubią tę wiadomość
-
Kleopatra trzymam kciuki zeby szybko sie zaczęła akcja porodowa
szkoda tylko Synka ;( mój pewnie tez bedzie przeżywał no ale inaczej sie tego nie da zrobic Więc musi cierpliwie czekać na Mamunie i braciszka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2013, 19:43
Kleopatra lubi tę wiadomość
-
kleopatra trzymam kciuki dalej
Przepraszam za takie detal mało hmm... fascynujące, ale własnie zeszłam na mały zawał będąc w toalecie... dobrze ze mam jutro w południe wizyte u lekarza... oby to był fałszywy alarm i zla interpretacja bo na sławetny czop sluzowy to jest troche za wczesnie co?? ile mozna bez niego ewentualnie funkcjonowac do porodu??Kleopatra lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
no tak, ale nic, nie panikuje jutro ginka powie moze to jakas pomyłka, moze to nie to tylko nie wiem moze mam jakies jelitowe przypadłosci o których nie wiedziałam... chyba wole zeby to były hemoroidy nit 3 tygodnie do porodu ... 34 tydzien to jednak troche za wczesnie brrr
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny