III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
co do sypilani no to z IKEA jest ladniejsze, to z wojcika jest dosc prkatyczne, ona maja dobre wymiary do naszej malej sypialni, tlyko wlansie ta jakosc!!! Nic jak M. wyzdrowieje to sie ucieszy, ze ja znowu chce do sklepow meblowych jechac, ale musimy sie zdecydowac do 20 pazdziernika esli by to mialbyc wojcik, bo do tego dnia jest ta promocja w agata meble. A powiem wam, ze czuje ze po porodzie duzo czasu spedze w sypialniw lozku wiec zalezy mi na wygodzie. Wiadomo o wygodzie najbardziej decyduje materac i sobie troszke pobróbowalismy i mamy juz jakie stypy. Pomyslimy. Musze sie z tym przespac. ogolnei zalezy nam na porstym łózku ktore zmiesci sie w naszej sypialni i tylko te 2 spelniaja nasze wymogi reszta jest z reguly za duza
-
Amicizia wrote:z tymi zakupami fotelika i bazy to my tez patrzymy ze bedzie na przyszłe dzieci. Dlatego ny sie zdecydowalismy na fotelik maxi cosi pebble i zamierzamy kupic ta baze 2wayfix bo ona pasuje dla kolejnego fotelika i mozna monotowac tylem do kierunku jazdy. Na pewno bedzie drozsza ale ogolnei bazy familyfix czy ta nowa co ma wejsc w listopadzie do sklepow w PL ma sens, bo pasuje do pozniejszego fotelika. w pozostalych firmach jak be safe czy cybex to faktycznie fotelik i baza tylko na kilka miesiecy. A u nas w sklepach jednak be safe czy cybex wcale nei byly tansze od maxi cosi.
A co do cen to tam gdzie kupowałam fotelik BeSafe, Maxi cosi Cabrio był w tej samej cenie prakttcznie i wg sprzedawczyni BeSafe bardziej godny polcenia. -
nick nieaktualnyDziewczyny, mam pytanie. Zaczęłam kupować Jaśkowi warzywa z ekologicznych upraw, tj. marchewkę i jabłka. Chciałabym mu to dać, ale nie wiem za bardzo, czy muszę tą marchewkę koniecznie ugotować, czy po prostu przetrzeć taką surową? Nie chciałabym, żeby straciły za dużo witamin, jakby była z niepewnego źródła, pewnie bym ją ugotowała, ale sama jem warzywa z tego miejsca i są pyszne.. więc trochę mi szkoda ją gotować!
иιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
hej dziewczyny
my już jedną nogą w nowym mieszkaniu
Jedną, bo jeszcze czekamy na skończenie kuchni, nie bardzo chce mi się tam przenosić jak jeszcze coś będzie wiercone i kurzone.
W weekend udało nam się przewieźć większość rzeczy. Znaczy przyjechała moja mama kochana do pomocy i ona pakowała, a mąż nosił kartony. Oczywiście mi nic nie pozwolili robić (co w sumie dobrze bo mam się oszczędzać), więc tyko mówiłam co gdzie mają spakować i opisywałam kartony
Ale ile tego się nazbierało to jakaś masakra... A i tak trochę rzeczy wywaliłam. Teraz w nowym mieszkaniu jeden pokój jest cały zawalony kartonami i służy jako składzikCzęści pewnie długo jeszcze nie rozpakuję...
Niestety z fachowcami to ciężka sprawa. Kuchnia miała być już 2tygodnie temu zrobiona i cały czas się opóźnia. Tu czegoś brakuje, tu coś niedomówione. W dodatku koleś który robi nam kuchnię, miał też robić szafę wnękową, ale okazało się że to też mu się opóźni, wiec moze zrobi za miesiąc może nie. Juz mi ręce opadły, bo za miesiąc to ja będę miała noworodka w domu i nie wyobrażam sobie że jeszcze będzie jakieś kurzenie i hałasowanie... I oczywiście trzeba było szukać znowu na szybko kogoś kto zrobi szafę, ale mam nadzieję że zamówimy to jutro ostatecznie. Ech już nie mam siły do tego wszystkiego.
Ale przynajmniej domykam rzeczy dla dziecka. Łóżeczko już skręcone stoi i nie mogę się napatrzećZresztą na inne rzeczy też. Zaczynam w końcu w tygodniu pranie i prasowanie i jak segregowałam rzeczy, to chyba ze dwie godziny spędziłam patrząc na te małe piękne ciuszki
Amicizia, m_f, michaela, Lalita2710, Nina, Kropka lubią tę wiadomość
-
Amicizia wrote:z tymi zakupami fotelika i bazy to my tez patrzymy ze bedzie na przyszłe dzieci. Dlatego ny sie zdecydowalismy na fotelik maxi cosi pebble i zamierzamy kupic ta baze 2wayfix bo ona pasuje dla kolejnego fotelika i mozna monotowac tylem do kierunku jazdy. Na pewno bedzie drozsza ale ogolnei bazy familyfix czy ta nowa co ma wejsc w listopadzie do sklepow w PL ma sens, bo pasuje do pozniejszego fotelika. w pozostalych firmach jak be safe czy cybex to faktycznie fotelik i baza tylko na kilka miesiecy. A u nas w sklepach jednak be safe czy cybex wcale nei byly tansze od maxi cosi.
Amicizia, właśnie my się zastanawiamy na tą bazą. Bo też mamy fotelik Pebble i zastanawiamy się czy kupować tą family fix czy czekać na tę nową. Tylko ciekawe czy faktycznie wejdzie w listopadzie.
My raczej musimy mieć bazę, bo mamy samochód 3-drzwiowy i jak próbowaliśmy tam zamontować fotelik pasami to jakaś masakra. A prędko nowego nie kupimy.
Z drugie strony zastanawiam się jak to faktycznie będzie z tymi przepisami jak wejdą. Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić że nagle wszyscy będę zmieniali foteliki na te tyłem do kierunku jazdy...
-
Amicizia wrote:co do sypilani no to z IKEA jest ladniejsze, to z wojcika jest dosc prkatyczne, ona maja dobre wymiary do naszej malej sypialni, tlyko wlansie ta jakosc!!! Nic jak M. wyzdrowieje to sie ucieszy, ze ja znowu chce do sklepow meblowych jechac, ale musimy sie zdecydowac do 20 pazdziernika esli by to mialbyc wojcik, bo do tego dnia jest ta promocja w agata meble. A powiem wam, ze czuje ze po porodzie duzo czasu spedze w sypialniw lozku wiec zalezy mi na wygodzie. Wiadomo o wygodzie najbardziej decyduje materac i sobie troszke pobróbowalismy i mamy juz jakie stypy. Pomyslimy. Musze sie z tym przespac. ogolnei zalezy nam na porstym łózku ktore zmiesci sie w naszej sypialni i tylko te 2 spelniaja nasze wymogi reszta jest z reguly za duza
Hmm ja do IKEA jakoś nie jestem przekonana i wizualnie bardziej mi się podoba Wójcik.
Chociaż tych mebli Wójcik nie znam, ale też gdzieś czytałam że to raczej lepsza z marek w Agata Meble.
My w Agata meble zamówiliśmy kanapę, ale niestety trzeba czekać jeszcze 2-3tygodnie. No i jeszcze głupia baba która robiła zamówienie coś pokręciła i trzeba było coś poprawiać, więc się opóźnia. Mam nadzieję że zdążą zanim mały się urodziJuż ręce mi opadają, że na wszystko trzeba tak czekać..
-
yennefer wrote:Amicizia, właśnie my się zastanawiamy na tą bazą. Bo też mamy fotelik Pebble i zastanawiamy się czy kupować tą family fix czy czekać na tę nową. Tylko ciekawe czy faktycznie wejdzie w listopadzie.
My raczej musimy mieć bazę, bo mamy samochód 3-drzwiowy i jak próbowaliśmy tam zamontować fotelik pasami to jakaś masakra. A prędko nowego nie kupimy.
Z drugie strony zastanawiam się jak to faktycznie będzie z tymi przepisami jak wejdą. Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić że nagle wszyscy będę zmieniali foteliki na te tyłem do kierunku jazdy...
Na razie myske ze warto sie jeszcze wsgrzymac z.kupnem. -
m_f wrote:Dziewczyny, mam pytanie. Zaczęłam kupować Jaśkowi warzywa z ekologicznych upraw, tj. marchewkę i jabłka. Chciałabym mu to dać, ale nie wiem za bardzo, czy muszę tą marchewkę koniecznie ugotować, czy po prostu przetrzeć taką surową? Nie chciałabym, żeby straciły za dużo witamin, jakby była z niepewnego źródła, pewnie bym ją ugotowała, ale sama jem warzywa z tego miejsca i są pyszne.. więc trochę mi szkoda ją gotować!
M_f ja się w sumie nie znam jeszcze, ale skoro jest to pewne źródło, to chyba można podać. Rzeczy gotowane faktycznie tracą na witaminy.
Więc jak masz zaufanie do tych warzyw, to ja bym podałam_f lubi tę wiadomość
-
Amicizia wrote:W dwoch roxnych sklepach nam powiedzieli ze listopad raczej poczatek. Jeden z nich ten co reklamowali naxwarsztatach bedzie miec na lewno najwczesniej ze wszystkich. W tym znowu co kupowalismy wozek mamy umowionevze jak tylko siepojawi to dadza znac. Jesli sklep wie ze ma.klienta to pewnie szybciej bedzie sprowadzac. Jak bexe wiedziec wiecej dam znac
Na razie myske ze warto sie jeszcze wsgrzymac z.kupnem.
No w razie czego dostaniemy tę bazę od ręki, więc chyba faktycznie poczekamy. Zresztą od biedy, to przez chwilę bez tej bazy się obejdziemy.Amicizia lubi tę wiadomość
-
Hope odpoczywaj! mam nadzieję że wszystko będzie dobrze.
Ja w sumie też dalej biorę ten fenoterol i magnez, bo takie mam zalecenie. Kurcze muszę zapytać lekarki jak to jest z odstawieniem, bo czytałam gdzieś że po 35tygodniu powinno się odstawić magnez, bo może opóźniać poród.
Z drugiej strony boję się że jak odstawię, to jakoś szybciej urodzę. A wolałabym z różnych względów doczekać jednak do terminu.
-
michaela wrote:Wiecie co ręce mi opadły.... 2 miesiące pracy nad dachem a mój mąż na ostatnim najważniejszym etapie odpóscił bo juz nie ma siły, ja nie wiem co teraz zrobić, bo blacharz nawalił zle wymierzył i wygiął blacharkę a ten moj baranek zamiast to oddac to zamonował zeby miec to za sobą... i widze ze ruszenie teraz tematu doprowadzi go do szału, a to tak zostać nie moze bo cała reszta pracy pójdzi ena marne, jak ja to zacznę skolei załatwiać to chyba urodze na tym dachu, ale chyba nie a wyboru... słabo się robi... normalnie płakac się chce
Michaela współczuję.
Też już kilka razy mi nerwy puściły przez ten remontTeraz np przez gościa od kuchni, bo zachowuje się jakby robił wszystko żeby tego nie skończyć, a wie dobrze że ze względu na mój stan chcemy to jak najszybciej skończyć.
Ale może porozmawiaj na spokojnie z mężem jak już trochę ochłonie. Może jakoś da się jeszcze poprawić.
-
blueberry wrote:Wiesz najgorsze jest to, że ludzie myślą, że on działa, bo jak dzwoni się pod nasz nr mieszkania to on wydaje normalny dźwięk jakby dzwonił do mnie. A u mnie nic nie słychać w mieszkaniu. Mniejsza o to, na razie tylko raz mi się zdarzyło, że kurier pojechał sobie nie dzwoniąc na tel. Ale i tak Ci co dzwonią na tel są wielce oburzeni, a najgorszą awanturę to mi zrobił koleś jak wózek przyszedł w dwóch paczkach bo on dzwonił do męża na tel, a mąż nie odbierał. I kurier biegał po sąsiadach żeby ktoś odebrał te paczki, a ja będąc w domu tak strasznie czekałam na ten wózek, że jak usłyszałam ten rumor na klatce od razu wybiegłam z mieszkania, a ten do mnie z mordą, że ja paczki nie chcę odebrać, że on czas marnuje itd.
blueberry lubi tę wiadomość
-
yennefer wrote:Michaela współczuję.
Też już kilka razy mi nerwy puściły przez ten remontTeraz np przez gościa od kuchni, bo zachowuje się jakby robił wszystko żeby tego nie skończyć, a wie dobrze że ze względu na mój stan chcemy to jak najszybciej skończyć.
Ale może porozmawiaj na spokojnie z mężem jak już trochę ochłonie. Może jakoś da się jeszcze poprawić.
No właśnie czytalam o Waszych perypetiach z szafa i kuchnia. I tak ładnie Wam to poszło, kuchnię w końcu tez domkniecie i bedzie pieknie:)
Juz sie z mezem dogadlismy "wiesz przyjzyj sie temu jeszcze no i zrobisz co bedziesz chciał" zadziałalo jak złoto, skonczy to w tym tygodniu. Panom chyba łatwiej kiedy cos jest "ich" decyzja...A fachowców mam serdecznie dosc, zadnego nie chce ogladac na oczy przez dłuzszy czas nawet na filmie
-
Ana27 wrote:Blueberry mam wrażenie, ze trafiasz na jakiś mega podenerowoanych kurierów;/ Nie wiem jaki domofon macie ale przy tych starszych, bez kodów tylko numerek i obok przycisk można by przykleić jakąs naklejkę z napisem "nie dziaała" czy coś takiego:P no albo z awsze przy zamówieniach kurierem podawać info, że domofon nie działa to facet powinien być juz tego świadom i wie, ze ma dzownić na tel;p
Nienormalna, ciekawy ten pokrowiec! Powiedz mi jeszcze, ta baza do fotelika jest tylko do tego niego?W sensie, że po tych paru miesiącach będzie już niepotrzebna kiedy trzeba bedzie wymienić fotelik na większy? Bo koszt takiej bazy to chyba 400-500zł, nie wiem do końca cczy jest sens się w nią zaopatrzać głównie dla swojej wygody:P
Ana27 lubi tę wiadomość
-
Ana27 wrote:Babka w hurtowni gdzie kupowaliśmy fotelik mówiła, że nie oszukujmy się, ttakie pierwsze foteliki starczaja MAX do 9miesięcy, później dziecko centralnie z niego wyrasta-wystają mu nogi i już nawe nie chodzi o ciężar tylko o wzrost. Tak czy siak cena tego Be safe plus adaptery - niecałe 500zł plus baza drugie tyle to ja dziękuje prawie tysiąc zł za coś co mi starczy na niecały rok:P Ale wiadomo gdyby nie cena to skusiałbym się na to bo tylko klik klik i już mam zamontowany fotelik w aucie:P
i pewnie bezpieczniej z bazą tak jak mówisz:) Choć w sklepie, ekspedientka w ogóle nie namawiała na zakup bazy i mówiła właśnie, ze to bardziej jest udogodnienie dla rodzica.Ana27, Amicizia, blueberry lubią tę wiadomość
-
Witam kobiety poniedziałkowo
nadrobiłam was troszeczkę choć powiem że spokojnie lekturę
nadrobię później. My niedziele spędziliśmy na zakupach więc Tesco zaliczone i jak zawsze pełny wózek ja nie wiem jak my to robimy ale samej chemii się nazbierało i na dodatek przy kasach full ludzi i powiem wam że stania tak na 30 minut ale mój mąż zauważył tabliczkę kasa dla ciężarówek
więc bez zastanowienia poszliśmy do niej a tam niespodzianka emeryci z zakupami po kilka rzeczy więc przeprosiłam grzecznie że ja bez kolejki i tym sposobem 5 minut i po robocie ale powiem wam że miny mieli bezcenne
choć raz skorzystałam
Łóżeczko już mamy kupione pościel tez materac zamówiony więc myslę że pod koniec miesiąca pozostaną tylko zakupy do szpitala koszulę do karmienia laktator i takie tam póki co jestem spłukana z kasy więc czekam na wypłatę z Zusu.
Teraz uciekam z synem do jego pokoju trochę ogarnąć zabawki których nawet nie dotyka .Nina, Ana27, justa24 lubią tę wiadomość
-
yennefer wrote:hej dziewczyny
my już jedną nogą w nowym mieszkaniu
Jedną, bo jeszcze czekamy na skończenie kuchni, nie bardzo chce mi się tam przenosić jak jeszcze coś będzie wiercone i kurzone.
W weekend udało nam się przewieźć większość rzeczy. Znaczy przyjechała moja mama kochana do pomocy i ona pakowała, a mąż nosił kartony. Oczywiście mi nic nie pozwolili robić (co w sumie dobrze bo mam się oszczędzać), więc tyko mówiłam co gdzie mają spakować i opisywałam kartony
Ale ile tego się nazbierało to jakaś masakra... A i tak trochę rzeczy wywaliłam. Teraz w nowym mieszkaniu jeden pokój jest cały zawalony kartonami i służy jako składzikCzęści pewnie długo jeszcze nie rozpakuję...
Niestety z fachowcami to ciężka sprawa. Kuchnia miała być już 2tygodnie temu zrobiona i cały czas się opóźnia. Tu czegoś brakuje, tu coś niedomówione. W dodatku koleś który robi nam kuchnię, miał też robić szafę wnękową, ale okazało się że to też mu się opóźni, wiec moze zrobi za miesiąc może nie. Juz mi ręce opadły, bo za miesiąc to ja będę miała noworodka w domu i nie wyobrażam sobie że jeszcze będzie jakieś kurzenie i hałasowanie... I oczywiście trzeba było szukać znowu na szybko kogoś kto zrobi szafę, ale mam nadzieję że zamówimy to jutro ostatecznie. Ech już nie mam siły do tego wszystkiego.
Ale przynajmniej domykam rzeczy dla dziecka. Łóżeczko już skręcone stoi i nie mogę się napatrzećZresztą na inne rzeczy też. Zaczynam w końcu w tygodniu pranie i prasowanie i jak segregowałam rzeczy, to chyba ze dwie godziny spędziłam patrząc na te małe piękne ciuszki