III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja na pewno skorzystam z wiedzy mamy i siostry odnośnie opieki nad dzieckiem i jego pielęgnacji gdyż sama nie mam doświadczenia, ale zamierzam filtrować otrzymywaną wiedzę i brać pod uwagę ich zdanie, ale też mieć własny rozum i intuicję. Wiem, że będę miała ciężko z nimi w wielu kwestiach i będzie mnie to kosztować wiele nerwów, ale zazwyczaj jestem uparta. Mieszkamy i przez pierwsze miesiące będziemy mieszkać z moimi rodzicami, ale mam nadzieję, że dam sobie z nimi radę i nie będą się wtrącać jeśli ja sama nie poproszę ich o pomoc i radę. Takie mam marzenie
, a jaka będzie rzeczywistość to się okaże..
pasia27, michaela lubią tę wiadomość

-
madzia123 wrote:Dziewczyny jak to jest z ruchami. Na tym etapie to już raczej regularne prawda.Martwię się bo dziś nie czuję wcale małego ani jak się przekręca ani nic.Nie wiem czy jechać na izbę czy jeszcze trochę poczeka
Hej bywaly dni ze maly byl nieaktywny w ogole.slodycze ns niego nie dzialaly tylko zimna woda
malenstwa maja swoj rytm ktory ma niewiele wspolnego z rytmem..dnia kazda z nas pisala tutaj ze maluchy sa malo aktywne czy tez my malo czujemuitd i bylo to zupelnie normalne..niestety nie kopia na zawolanie 
Za to teraz po 30 stym tyg czuje go ciagle
Ruchy sie zmieniaja jest to cos w stylu rozciaganka pelzania i jest to slodkie
Takze sppkojnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2013, 15:38
justa24 lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-70315.png
Moj Maly Aniolek [*] 8tc 18.02.15
-
heh fakt ruchy się zmieniaja, teraz są takie mocniejsze ..nawet duzo mocniejsze kopniaki bym powiedziała a nie takie mizianie jak wcześniej no i częstotliwość też, wcześniej mój mały miewał dni gdzie bardzo mało się ruszał albo wogóle go nie czułam i się martwiłam a teraz niema dnia bym go nie czuła i to tak pożadnie w dodatku czasem nawet lekko zaboli jak kopnie.Lilka wrote:Hej bywaly dni ze maly byl nieaktywny w ogole.slodycze ns niego nie dzialaly tylko zimna woda
malenstwa maja swoj rytm ktory ma niewiele wspolnego z rytmem..dnia kazda z nas pisala tutaj ze maluchy sa malo aktywne czy tez my malo czujemuitd i bylo to zupelnie normalne..niestety nie kopia na zawolanie 
Za to teraz po 30 stym tyg czuje go ciagle
Ruchy sie zmieniaja jest to cos w stylu rozciaganka pelzania i jest to slodkie
Takze sppkojnie
-
иιєиσямαℓиα wrote:Kropka ty masz termin na 1 grudzień?
Zdradź kogo się spodziewasz
? Dziewczynki czy chłopczyka
?
Dopiszę do listy
Ovu pokazuje mi 1 grudzień a usg 29 listopad, więc w sumie mała różnica
A płci dziecka nie znam, chcieliśmy mieć niespodziankę i muszę przyznać, ze nie żałuję, jest to bardzo ekscytujące nie wiedzieć i chyba jeszcze bardziej nie mogę się doczekać porodu
Poza tym myślę, że to będzie fajny moment jak mi położna powie - to chłopiec/dziewczynka
;oniqa, Lalita2710, Ana27, MamaMadzia, michaela, blueberry, иιєиσямαℓиα, Rucia, xcarolinex, marzycielka29, Blondi22, HOPE83 lubią tę wiadomość
-
Biedna Liri, mam nadzieję, ze maleństwo da radę przezwyciężyć wszystko i będzie zdrowe. Trzymam kciuki.
A dziś jestem wykończona - od wczoraj mieliśmy gości i dziś cały dzień chodziliśmy. Już pod koniec myślałam, ze mi kość łonowa pęknie z bólu, teraz leżę z nogami do góry, bo oczywiście spuchły mi przeogromnie.
-
my przecwiczylismy sytuacje na psie który przy rodzicach zapomina o wszelkich zasadach domowych, jest rozpieszczany rozpusczanynas trafiło przez pewien czas, że jak to karmienie psa smakołykami przy stole w rtrakcie obiadu a my tu stajemy na głowie zeby na codzien nie uczyc go takiego zachowania, bo bedzie zebrac itd, okazało się jednak ze pies swój rozum tez ma doskonale rozumiaiał, że znikają "dziadkowie" i wracaja wypracowane zwyczaje, czasem jeden dzien jeszcze sprawdzał czy aby coś sie nie da zmienic na stałe ale poem szybciutko wracał do codziennego trybu i teraz juz ze stoickim spokojem patrzymy na te wszystkie cuda które wyczyniaja moi rodzice(oprócz przekarmiania psa tłustymi rzeczami bo to mu po prostu szkodzi - ale tego nauczyli sie juz sami jak mu dali raz czy drugi i widzieli jak pies choruje potem) więc spróbuje podobnie podejsc do tego jak bedzie z ludzkim wnukiem;)MamaMadzia wrote:Ale jasne od tego sa dziadkowie
wkońcu sa drugimi po nas najważniejszymi osobami dla naszych dzieci
niech rozpieszczaja
raz na jakis czas na pewno nie zaszkodzi;) mysle ze dlatego mamy z nimi największy problem bo sa przekochani dla naszych dzieci a to im musimy czasem w musie zwracać uwagę i zawsze sie boje zeby nie przekroczyć granicy i im nie zrobic przykrości Najlepiej chyba jak mamy swoje rację tak im to przedstawić zeby uwierzyli ze to rzeczywiście dla ich ukochanych wnuków najlepsze ...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2013, 21:36
MamaMadzia lubi tę wiadomość
-
Michaela my mamy tak samo z psem
Jak 'sprzedajmy' naszą do moich rodziców to wraca w ciągu 1-2 tygodni 2-4 kilo cięższa a w przypadku beagla to porażka bo pies ma swoją dietę. Ale po ostatnich wyczynach jak zaczeły się jej placki robić łyse po przekarmienu- nie wiem czym ale zakończone zastrzykami przez m-c mam nadzieję, że już nie będą nadgorliwi w karmieniu 
A najlepszy jest tekst: bo ona tak paaatrzyła i chyba głodna była... nie wspomnę, że ten pies nawet na papier się rzuca jakby to był niewiadomo jaki rarytas
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2013, 22:23
michaela lubi tę wiadomość
-
też podziwiamKropka wrote:Biedna Liri, mam nadzieję, ze maleństwo da radę przezwyciężyć wszystko i będzie zdrowe. Trzymam kciuki.
A dziś jestem wykończona - od wczoraj mieliśmy gości i dziś cały dzień chodziliśmy. Już pod koniec myślałam, ze mi kość łonowa pęknie z bólu, teraz leżę z nogami do góry, bo oczywiście spuchły mi przeogromnie.
, bo mnie by ciekawość zżarła
. Wystarczy, że jego wygląd pozostaje dla mnie niespodzianką
. To płeć przynajmniej musiałam znać
. Poza tym mąż koniecznie chciał wiedzieć, bo bardzo był ciekawy, a my sie przekomarzaliśmy - ja mówiłam, że dziewczynka a on że chłopiec
-
dzięki dziewczyny za rady
. Trzeba będzie coś z tym zrobić. Ale wiecie jak t się wszystko słucha, a imię za długie, może inne poszukajcie, a wózek taki...mama widziała czarny ożywiony różowym...matko
dla chłopca wózek z różowym kupię
. Nie cierpię koloru różowego. Jedno kolorowe mi się podobają, zwykłe normalne kolory....eh wiecie jak to
michaela lubi tę wiadomość
-
haha a poza tym wiedzę, że kilka dziewczyn wbija się w kolejkę ciężąrówek

darijka z 10.11 - cc 18.10 i iśka planowana cc na 29.10 z 7.11
a swoją drogą ja chyba też porozmawiam o cc z moją ginka pojutrze bo coraz mniejszą mam motywację do porodu naturalnego. Drugi gin z medicovera twierdzi, że to byłoby lepsze rozwiązania, żeby małego nie uszkodzić
jeżeli jego waga będzie tak rosnąć.
Czemu bliźnięta ewakuuje się wcześniej , a pojedyncze ciążę nie
?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2013, 06:07














Aniołek (8tc) 25.06.2012


