III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
moni_c wrote:Kamila gratulacje!
Blondi super, że wszystko ok
Lalita, co do tych dziąseł to witaminuję się już od dawna, używam specjalnych past, płynów ale to nie pomaga (krew leci, szczypie i boli)- muszę sięgnąć po coś mocniejszego, no ale to po porodzie dopiero. Dlatego tez zastanawiam się nad karmieniem piersią, bo po rozmowie z dentystą okazuje się, że w czasie ciąży i karmienia nie wolno...
Muszę wybrać mniejsze zło i sama nie wiem co gorsze- karmienie butelką, czy szczerbata mamahyhy
Chyba nauczę się na drutach robić... Te rzeczy są super, ale jak widzę to dla dziewczynek więcej rzeczy można wyczarować niż dla chłopców
Miłego wieczorku!
Moni zzobacz cos takiego znalazłam sama nie wiem co myśleć, pierwszy raz spotkalam sie z tymi inf. moze ktoras ma wiadomosci czy tak faktycznie jest?http://butelkowy.blox.pl/2009/01/Kwestia-odpornosci.html -
a ja na 18 mam SR dlatego uciekam będe po 20 a jutro też mam wizyte u gina mam nadziejej że nie będzie aż tak źle najbardziej się ciesze bo juz prawie miesiąc mojej niuni nie widziałam
jedynie to mnie martwi ta glukoza po wypiciu
do zobaczenia później
-
dziewczyny, wczoraj przed snem nie mogłam wyczuć Małej...a ostatnio mocno kopała i było widać jak się przemieszcza- generalnie prawie cały czas czułam, że jest w brzuszku...aż tu do wczoraj...cisza... leżałam i czekałam na jakiś ruch. ALe że dzień miałam stresujący i w biegu to zmęczenie było duże...Poczułam jakby kopniaczek i zasnęłam. SPałam bardzo krótko , obudziłam się wcześnie rano i znów nic....i tak godzinę czekałam, i Mała w końcu zaczęłam się ruszać. A że dziś miałam wizytę u gina, to posłuchaliśmy tętna i było ok- nie wiem, czy to jest normalne, ale bardzo się wystraszyłam. Wy też takie coś miałyście? Czy ta tym etapie możliwa jest taka cisza?
-
Perełka wrote:dziewczyny, wczoraj przed snem nie mogłam wyczuć Małej...a ostatnio mocno kopała i było widać jak się przemieszcza- generalnie prawie cały czas czułam, że jest w brzuszku...aż tu do wczoraj...cisza... leżałam i czekałam na jakiś ruch. ALe że dzień miałam stresujący i w biegu to zmęczenie było duże...Poczułam jakby kopniaczek i zasnęłam. SPałam bardzo krótko , obudziłam się wcześnie rano i znów nic....i tak godzinę czekałam, i Mała w końcu zaczęłam się ruszać. A że dziś miałam wizytę u gina, to posłuchaliśmy tętna i było ok- nie wiem, czy to jest normalne, ale bardzo się wystraszyłam. Wy też takie coś miałyście? Czy ta tym etapie możliwa jest taka cisza?
Perełka lubi tę wiadomość
-
michaela wrote:Nie martw się, ja tak miałam zawsze kiedy był duzy stres, pogoń, wyczerpanie emocjonalne i fizyczne, odpoczywałam dzień dwa i mała zaczynała spowrotem swoja aktywnosc...
Ja również podpisuję się pod tymi słowami
A ja dziś miałam wizytę u ginki, pobrała wymaz na posiew w kierunku paciorkowca, powiedziała, że szyjka zamknięta, chyba na razie rodzić nie będęPóźniej miałam wizytę u stomatologa, czekałam na nią 3 miesiące
a że pani dentystka mi zrobiła dziś dwa zęby to w całej ciąży udało mi się zrobić w sumie 3 zęby!!
I
NFZ
A na koniec dnia zafundowałam wizytę lekarską swojej psinie, bo coś mi często podsikuje i to z krwiąDostała antybiotyk, jutro zaniosę jej mocz do badania.. No i w ten oto sposób dopiero wróciłam do domu i właśnie jem śniadanie, nic dziś w buzi nie miałam jeszcze do tej pory
-
Perełka wrote:dziewczyny, wczoraj przed snem nie mogłam wyczuć Małej...a ostatnio mocno kopała i było widać jak się przemieszcza- generalnie prawie cały czas czułam, że jest w brzuszku...aż tu do wczoraj...cisza... leżałam i czekałam na jakiś ruch. ALe że dzień miałam stresujący i w biegu to zmęczenie było duże...Poczułam jakby kopniaczek i zasnęłam. SPałam bardzo krótko , obudziłam się wcześnie rano i znów nic....i tak godzinę czekałam, i Mała w końcu zaczęłam się ruszać. A że dziś miałam wizytę u gina, to posłuchaliśmy tętna i było ok- nie wiem, czy to jest normalne, ale bardzo się wystraszyłam. Wy też takie coś miałyście? Czy ta tym etapie możliwa jest taka cisza?
Nic się nie martw, dzidziuś ma jeszcze sporo miejsca w brzuchu u Ciebie i możesz nie czuć zawsze wszystkiego. A ja mam nawet teraz takie dni jak Ty. Jeden dzień rusza się prawie cały czas, wypycha stópki, piętki czy co tam:P Bruch wyglada jak plaża z wydmamiA jest taki dzień, ze stukam pukam a to cisza i muszę się strasznie wczuć żeby poczuć ruch.
Najlepiej w tkaiej kryzysowej sytuacji połóż się na lewym boku i zjedz coś słodkiego, czekoladę i tak poleż dłuższą chwile. Na pewno coś poczujesz.
BlueBerry ja też w tej ciąży zrobiłam 3 zeby na NFZ hahahaha i też wyczekałam swoje bo wiaodmo jak to z temrinami na NFZ:P Przynajmniej mam 3 plomby za free:Pblueberry lubi tę wiadomość
-
A my dziś byliśmy na wizycie nadprogramowej skontrolować miedniczkę nerkową małej. Wieści są takie, że miedniczka nerkowa prawa nadal jest powiększona nieznacznie, lecz lekarz wykluczył torbielowatość!
(wg niego może być np. zwężony lub zagięty przewód moczowy, który utrudnia odprowadzanie moczu z tej miedniczki). Mówił, że nie ma wskazań do ingerencji w życiu płodowym, nie będzie mnie nigdzie więc wysyłał do specjalistycznych klinik bo powiedzą to samo co on. Mogę rodzić u siebie na miejscu bo powiedział, że oddział dobry a po porodzie w szpitalu zrobią córci USG i jeśli nadal się będzie utrzymywać to powiększenie to skierują mnie do Poznania. Nie ma możliwości uszkodzenia nerki bo to poszerzenie jest nieznaczne. Uspokoiłam się więc
Poza tym wszystko w najlepszym porządku, serduszko pracuje wzorowo. Mała nie chciała pokazać buźki, kręciła się, odwracała i zasłaniała rączkami i pępowiną, ciężko było uchwycić żeby zdjęcie było wyraźne. No i niezły klocuś - waży już ponad 1600 i wyprzedza zakładany termin porodu o tydzień. Czyli zbliżamy się do końcówki grudnia, w święta więc zaciskam nogi i czekam na nowy rok
A i mam przyjść jeszcze raz do tego lekarza za 5 tygodni, wtedy jeszcze raz zobaczymy tą miedniczkę.
Po wizycie w dobrym humorze poszłam jeszcze kupić coś dla małej i mam tego już naprawdę dużo łącznie z tym co dostałam od siostry po jej córci. Generalnie nie mogę nic nie kupować - to wszystko jest takie piękne!
W piątek mam wizytę u swojego gina prowadzącego. Zapytam o tego polipa, bo plamiłam na brązowo całe dwa tygodnie później ustąpiło. Może już go nie ma? Ciekawe.
A tu są fotki, które cudem udało nam się wychwycić
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2013, 19:41
michaela, rubi67, Ana27, Rucia, Nina, Lula_w, kaaasiaczek_, ;oniqa, Amicizia, Lalita2710, marzycielka29, maja2024, Kropka lubią tę wiadomość
-
Perełka wrote:dziewczyny, wczoraj przed snem nie mogłam wyczuć Małej...a ostatnio mocno kopała i było widać jak się przemieszcza- generalnie prawie cały czas czułam, że jest w brzuszku...aż tu do wczoraj...cisza... leżałam i czekałam na jakiś ruch. ALe że dzień miałam stresujący i w biegu to zmęczenie było duże...Poczułam jakby kopniaczek i zasnęłam. SPałam bardzo krótko , obudziłam się wcześnie rano i znów nic....i tak godzinę czekałam, i Mała w końcu zaczęłam się ruszać. A że dziś miałam wizytę u gina, to posłuchaliśmy tętna i było ok- nie wiem, czy to jest normalne, ale bardzo się wystraszyłam. Wy też takie coś miałyście? Czy ta tym etapie możliwa jest taka cisza?
Naprawde nie masz powodow do obaw, u mnie tez mala raz byla bardziej a raz mniej aktywna. Faktycznie jakis czas temu pomagaly mi weglowodany i lezenie na boku by poczuc mala, ale teraz niestety nie daje sie juz na to nabrac. Chocbym zjadla cala tabliczke czekolady jak nie chce to sie nie ruszyJesli masz takie dni gdzie slabiej ja odczuwasz to policz ruchy, kazdy ruch jest wazny. Jezeli bedzie mniej niz 10 zadzwon do swojego gina. M<oj zawsze kaze jechac do szpitala, tym sposobem bylam juz 2 razy ale wszystko bylo OK
-
Dziewczyny, korzystajcie ze stomatologa na NFZ w ciazy. Jezeli jakis czas temu okazalo sie ze macie zab do leczenia endodontycznego ( kanalowo ) to zrobcie to teraz, ciezarne maja to szczescie, ze kazdy zab jest refundowany. Poza ciaza tylko 1-3.
-
rubi67 wrote:Dziewczyny, korzystajcie ze stomatologa na NFZ w ciazy. Jezeli jakis czas temu okazalo sie ze macie zab do leczenia endodontycznego ( kanalowo ) to zrobcie to teraz, ciezarne maja to szczescie, ze kazdy zab jest refundowany. Poza ciaza tylko 1-3.
-
rubi67 wrote:Naprawde nie masz powodow do obaw, u mnie tez mala raz byla bardziej a raz mniej aktywna. Faktycznie jakis czas temu pomagaly mi weglowodany i lezenie na boku by poczuc mala, ale teraz niestety nie daje sie juz na to nabrac. Chocbym zjadla cala tabliczke czekolady jak nie chce to sie nie ruszy
Jesli masz takie dni gdzie slabiej ja odczuwasz to policz ruchy, kazdy ruch jest wazny. Jezeli bedzie mniej niz 10 zadzwon do swojego gina. M<oj zawsze kaze jechac do szpitala, tym sposobem bylam juz 2 razy ale wszystko bylo OK
Ojej, moja pani gin to jednak dba o mój spokój pschiczny, co wizyte słucha serduszka i pyta tylko czy czuje ruchy... i odpuszcza mi to liczenie, mam o wiele mniej srtesu dzięki temuJak coś wspomniałam ze mniej sie mi dziecko rusza, to powiedziała - obserwowac , ale to pewnie dlatego ze ma mniej miejsca a może to przez tą byle jaką pogodę albo może jakieś stresy? Ona generalnie wychodzi z założenia ze najważniejszy w ciązy jest spokój i tu się dobrałyśmy idealnie.....
Ana27 lubi tę wiadomość
-
Michaela, ja tez nie liczylam ruchow, do czasu... Niestety moja mala miala podyzszony puls na wizycie poltora tyg temu i do tego byla malo aktywna , najadlam sie strachu bo wyladawalm na IZBIE. Tam badania, konsultacje, strach, placz i od tamtej pory licze ruchy. Wiadomo jak jest aktywna to sobie daruje, ale jak nie to wyczekuje kazdego jej ruchu jak wygranej w totka
-
michaela wrote:Mi z nowu stomatolog powiedział że leczenie zebów w trakcie ciąży nie jest najlepszm pomysłem, ale jeśli juz to żeby to zrobić w 2 trymestrze
Pracuje w gabinecie stomatologicznym i nieleczenie zebow stanowi wieksze zagrozenie anizeli leczenie. Jesli ciaza nie jest zagrozona to leczenie jak najbardziej wskazaneMargotka87, Ana27, Blondi22 lubią tę wiadomość
-
Michaela co do artykułu- to postanowiłam, że w szpitalu będe karmić piersią. Jak wyjdziemy do domu, od razu butelka i leczę się.
Z zębami to mam straszny problem. Trzy lata temu wydałam 3500 na leczenie + koronka, ale wyleczyłam wszystkie. Teraz znowu się zaczyna i już głowa mnie boli jak pomyślę o pieniądzach na leczenie.
Rubi też bym chcciała już synka mieć przy sobie po drugiej stronie brzuszkaale niech jeszcze posiedzi w środku m-c
Asher sliczne zdjęciaJa mam wizytę 18 listopada i mam nadzieję, że na 3D będzie widać buźkę, bo ostatnio nie za bardzo chciał pokazać
rubi67, michaela, Suzy Lee lubią tę wiadomość