III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Pasia, mi pobierano gbs w szpitalu (za darmo). Ta cena 180 zł, którą podałam, to cena w przychodni, do której chodzę do ginekologa. A pytałam tam o cenę, bo w szpitalu powiedzieli, że może lekarz będzie chciał raz jeszcze wykonać to badanie. Dowiem się wszystkiego dzisiaj na wizycie. W każdym bądź razie jeśli okaże się, że mam miec wymaz pobierany jeszcze raz, na pewno pójde gdzie indziej, nie zapłacę im za to 180 zł
Co do zapisywania dziecka do pediatry, to z tego co wiem, robi się to u nas po porodzie. Idziesz do przychodni, bierzesz deklaracje i umawiasz się na wizytę. Pamiętajcie dziewczyny, że pierwsza wizyta ma prawo odbyć sie w domu, pediatra ma obowiązek przyjść do domu, nie musicie dzieciaczków prowadzic do przychodni.
pasia27 lubi tę wiadomość
-
dziewczyny, rozmawialam jakis czas temu z polozna srodowiskowa -dala mi swoje namiary, przybila pieczatke przychodni i mowila , ze w szpitalu zapytaja mnie o polozna, wiec podam ja i tyle. mowila, ze skoro ona do mnie przyjdzie ,to musze tez zadeklarowac ,ze wybieram pediatre z przychodni do ktorej ona nalezy -czyli dzwonie do niej jak juz wroce do domku ,ona przychodzi i pomaga mi zapisac sie do pediatry.
tak to dziala u nas, wiec na sam poczatek wystraczy powiedziec w szpitalu jaka polozna srodowiskowa sie wybralo i pewnie ze spzitala cos tam jej wysylaja.
chyba wie co mowi, bo pokazywala mi jakis dokument dziewczyny ,ktora rodzila w moim szpitalu -no ale moze wyglada to inaczej w roznych miejscach. -
pasia27 wrote:Adka to w laboratorium pobiora ci to??u nas wymazu z pochwy i odbytu nie zrobia w labolatorium bo tylko krew mocz i wymaz z uch i gardla..nic intymnego.hehe
Lekarz mi to pobral za 30zl do probek,opisal i maja wyslac do kontroli.asi znowu pobral i dal zeby zawiozla do sanepidu osobiscie tez za ok.30zl..kurde no dziwne to he
u nas w laboratorium jest położna i ona pobiera wszelkie wymazy więc nie ma problemu. To jest laboratorium razem z przychodnią.pasia27 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny jechal dzis autobusem i widzialam sliczna dziewczynke, byla chora miala syndrom Downa i tak zaczelam sie zastanawiac czy jak by cos bylo czy lekarze widza to na badaniach penatralnych?? Albo moga wyczytac z krwi pobranej w 12tyg do badan prenatalnch?? Widac cos na USG??
-
Vivien tak sydrom downa widac juz w 12 tyg na taz badaniu przeziernosci karkowej, czego ja osobiscie nie robilam. Postanowilismy z mezem, ze nawet gdyby dziecko mialo downa to i tak je kochamy i chcemy je miec. Musisz myslec pozytywnie:) Juz tak niewiele Ci zostalo i zobaczysz malutka Vivien
vivien lubi tę wiadomość
-
pytałam u siebie w laboratorium z czego wynika ta różnica w cenie. Położna była zaskoczona, powiedziała, że w tamtym laboratorium ceny są dużo wyższe niż w innych. A jeśli chodzi o to badanie to w każdym przypadku robi się je tak samo. Więc pewnie tylko o kasę idzie. Ale skoro lekarz skierował mnie do tego laboratorium (tańszego) to znaczy, że ich wyniki są wiarygodne i nie ma sensu przepłacać.
-
Ja juz po wizycie. Tego GBS-a mi nie pobierał, bo prawdopodobnie jutro będę go miała do odbioru w szpitalu. Więc nawet już z lekarzem nie poruszałam tematu tej kosmicznej ceny wymazu.
Zbadał mnie, rozwarcia nie ma jeszcze, ale szyjka sie juz przygotowuje. Laurunia rośnie, ale znowu mam mało wód płodowych, co podobno przy końcówce jest normalne, no ale na wszelki wypadek mam przyjść za tydzień do niego na chwilkę, żeby sprawdzic stan wód na usg (no chyba, że wcześniej spotkamy się w szpitalu - powiedział). Na kolejną wizytę nawet mnie nie zapisywał
Mój organizm chyba wykorzystuje ostatnie dni swawoli co do jedzenia, bo pochłaniam wszystko co mam na oku Czereśnie, śliwki, bułka z białym słodkim serem i pierogi z mięsem - to właśnie w przeciągu ostatnich 2 godzin wrzuciłam w siebie:) Już niedługo będzie dieta karmiącej więc co tam, korzystam póki mogę)
Jesli chodzi o chore dzieci, to ja widząc takie, też zastanawiam się, czy rodzice badali maleństwo wcześniej, czy świadomie się zdecydowali, czy badanie może czegoś nie wykazało....pasia27 lubi tę wiadomość
-
agga84aa to masz podobnie jak ja. Wszystkiego mi się chce a najbardziej gazowanego, cola, mirinda. Staram się nie pić ale wczoraj w sklepie nie mogłam się oprzeć i mała mirindę łyknęłam
Gdzieś wcześniej czytałam na forum o zapisaniu dziecka do pediatry i wizycie położnej. Dzisiaj byłam w swojej przychodni i pielęgniarka mi powiedziała, że mam niczym się nie przejmować. Zaraz po urodzeniu szpital ich poinformuję, że pacjentka z ich przychodni urodziła dziecko i oni będą się kontaktować ze mną. W sumie to dobra sprawa, nie trzeba sobie tym głowy zawracać
Byłam dzisiaj też u okulisty, bo mam wadę wzroku i nie na szczęście wskazań do cc. Zobaczymy jeszcze co za tydzień w piątek powie hepatolog. -
aga o jak dobrze ze sie wyjasnilo z twoim wynikiem i sie znajdzie jutro w szpitalu hihi.zaoszczedzilas kochana prawie 2stowki he
i wy mi nie mowcie o jedzeniu i piciu bo przez ostatni czas mam taki apetyt ze masakra hehe no z gazowanym i slodkim wlacznie.gotuje sobie wlasnie kalafiora i brokula zeby sie zatkac na wieczor czyms light a nie znowu pozrec 5kanapek bo zamiast tych 12-13kg skonczy sie na 20stu..a to juz jest problem kondycyjnie dla organizmu urodzic.. -
O matko, ledwo żyję. Postanowiłam dziś aktywnie spędzić popołudnie i pucowałam sobie w garażu samochód - 3godz mi zeszło i to chyba nie był dobry pomysł, bo teraz brzusio boli:( . Ostatni raz myłam chyba w maju, to jeszcze bęcyk nie przeszkadzał.
Co do tych deklaracji to widzę, że różnie z tym bywa. Do mnie przyjdzie położna środowiskowa - sąsiadka rodziców, którą znam od małego, ale dziecko zadeklaruję do innej przychodni, na moim osiedlu.
Pasia napisała, że wszelkie sprawy załatwi mąż jeszcze podczas pobytu w szpitalu. No u mnie to trochę inaczej, bo my nie jesteśmy małżeństwem i musimy oboje stawić się i zarejestrować malucha. W związku z tym to nie wiem czy w przychodni mu wydadzą taka deklarację, skoro nie jest moim męzem i w dodatku ma wrocławski adres zameldowania.
Ehh, skomplikowane te formalności. -
Mala mi moj obecny partner tez nie jest moim mezem a konkubentem hehe i tez ma inny adres zameldowania bo ja slask a on malopolska
Bylismy w urzedzie stanu cywilnego gdzie uznal dziecko nienarodzone i ma prawo i obowiaazek takie samo jak ja wiec nie ma z tym problemu.ten akt uznania daje sie przy przyjeciu do szpitala zamiast aktu malzenstwa i pozniej szpital przesyla cala dokumentacje do USC i juz tatus z dowodem moze isc wszystko pozalatwiac nawet jak ja bede jeszcze w szpitalu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2013, 19:14
mała mi lubi tę wiadomość
-
A poza tym mala mi jezeli chodzi o nazwisko dla dziecka to nie wystarczy podac po urodzeniu nazwiska meza bo to nic nie daje wiec lepiej uznac w usc wczesniej niz pozniej sie bujac po sadach zeby dziecku nadac nazwisko meza..chyba ze chce sie zeby dzidzius mial nasze nazwisko to co innego
mała mi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
pasia27 wrote:Mala mi moj obecny partner tez nie jest moim mezem a konkubentem hehe i tez ma inny adres zameldowania bo ja slask a on malopolska
Bylismy w urzedzie stanu cywilnego gdzie uznal dziecko nienarodzone i ma prawo i obowiaazek takie samo jak ja wiec nie ma z tym problemu.ten akt uznania daje sie przy przyjeciu do szpitala zamiast aktu malzenstwa i pozniej szpital przesyla cala dokumentacje do USC i juz tatus z dowodem moze isc wszystko pozalatwiac nawet jak ja bede jeszcze w szpitalu.
Aaa, nie wiedziałam nawet, że takim sposobem można o załatwić Zupełnie zielona jestem w kwestiach urzędowych. Bardzo dziękuję za cenne informacjepasia27 lubi tę wiadomość
-
mała mi wrote:Aaa, nie wiedziałam nawet, że takim sposobem można o załatwić Zupełnie zielona jestem w kwestiach urzędowych. Bardzo dziękuję za cenne informacje
-
Kaja ja w poniedzialek ide po wynik albo ksero i tez sie boje bo po pierwsze ten antybiotyk a po drugie jak sie zacznie porod nie mozna zwlekac i szybko jechac zeby sie bakterie nie dostaly do malego..a ja bym chciala po malu sie zebrac nie nerwowo z czestymi juz skurczami a z paciorkowcem trzeba szybciutko jechac..no i to wszystko utrudnia..