III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
magdziunia111123 wrote:Dziewczyny wy juz na wylocie wiec nie dziwie sie ze boicie sie jak to bedzie. Przez cala ciaze i jeszcze przed mowilam ze ja sie nie boje porodu bo nie ja jedyna to najwspanialsza chwila w zyciu itd itp a teraz jestem coraz blizej. nie ma odwrotu i pojawia sie niepokoj bo wszyscy mowia jaka to nie rzeznia i wogole czasami bierze mnie takie przerazenie ze co ja na siebie wzielam ale wiem jednoczesnie ze na koncu tej rzezni czeka na mnie cos pieknego i jedynego wiec to trzyma przy zyciu;-) damy rade wszystkie. Jak nie my to kto? Nasze chlopy?
:-P
Nie zgadzam się z Tobą, nie podoba mi się Twoje powtarzanie co Ci ktoś głupiego naopowiadał.
Nigdy ani przed porodem ani po nie przeszło mi przez głowę że poród to rzeźnia.
Nigdy nie słuchałam nawet znacznie mniej brutalnych opisów porodów i proszę Cię nie powtarzaj tego tutaj, choć wiem że to w formie żartu.
Przepraszam jeśli wyrażam swoją złość, ale ja mam bardzo fajne wspomnienia z porodu i straszenie innych powtarzaniem bzdur jest niefajne, szczególnie że są tu zapewne osoby wrażliwe, a takie opisy trudno wyrzucić z pamięci.rubi67, MamaMadzia, Suzy Lee, michaela lubią tę wiadomość
-
hehe dziewczyny, a co ze mną? Ja się w ogóle nie boję porodu, bóli, itp PÓKI CO. Ciekawe kiedy zacznę panikowac? Na razie mnie to cieszy i śmiać mi się chcę jak o tym pomyślę, że będzię bolało:P Nie wiem, może to moja rekacja na stres- śmiech?
rubi67 lubi tę wiadomość
-
;oniqa- liri i jej Jasio maja sie dobrze..mały przybywa na wadze, nie jest w inkubatorze,jest zdrowy, je mleczko liri z butelki
jak wszystko bedzie tak jak teraz to na Mikołaja czyli 6 grudia beda juz cala rodzinka w domku
Marysia0312, Lula_w, rubi67, moni_c, MamaMadzia, Suzy Lee, Ana27, ;oniqa, plemniczka, marzycielka29 lubią tę wiadomość
-
i jestem po wizycie- moja Kruszynka przybrała na wadze i waży już 1,5 kg. Parametry w normie. no i najważniejsze...miała ułożenie główkowe więc potwierdziło się, że to dziewczynka:) i dobrze, bo i tak zaczełam już kupować sukieneczki:P poza tym morfologia dobrze, ale nieznaczny stan zapalny mi wyszedł i co się po chwili ( na samolociku
) okazało, to grzybek. Mój pierwszy w życiu - ale ponoc nie groźny;) dostałam globulki na tydzień i mam się nie martwić. Jakiś parametr był lekko podwyższoszy ( ale w normie jeszcze)i gin powiedział , że w sumie mogłabym coś na wspomaganie wątroby wziąć. ale późnej stwierdził, że wystarczy, że ograniczę "zjadanie kruszonki z ciasta" hehehe- dokładnie tak mi powiedział. Ilość wód mi wyszła dostateczna ( z tego co się rozczytałam)- ale nie skomentował tego. No i łożysko II stopnia. W sumie nie wiem, czy to dobrze, ale nic nie mówił na ten temat. Mam dużo odpoczywać i się nie przemęczać. Chciałam zacząć już robić masaz krocza, ale powiedział, że w moim przypadku nie mogę tego robić, bo po to biore luteinę, aby przedwcześnie nie urodzić, a taki masaż może mi coś tam pobudzić. I że mam z tym poczekać jeszcze troszkę
rubi67, moni_c, Lula_w lubią tę wiadomość
-
a ja mam obawy co do porodu, ale podchodzę, do tego, że jest to zadanie, które muszę spełnić i tyle. Nie przyjmuję złych opcji i czarnych scenariuszy- będzie dobrze i już
Zresztą już tyle porodów tu z Wami przeżyłam dziewczyny, że ten temat nie jest już taki obcy jak na początku:P
rubi67 lubi tę wiadomość
-
Perłko super, ze wszystko OK i ze na pewno dziewczynka
Kolejna z nami laseczka
masz juz imie ?
Co do lozyska to w tym okresie ciazy jest juz w II stopniu dojrzalosci, to normalne. Moje jest juz w III stopniu starzejace sie, ale to tez juz na tym etapie norma.
-
welurka wrote:faktycznie jakoś tu dziś cicho...ja juz wykapana, czekam na męża zrobie mu cos do jedzonka i jedziemy do lekarza, rubi jak u Ciebie ?? jakies skurcze sa ??
Welurko powodzonka u lekarza i koniecznie daj nam znac co tam jak tam
U mnie cisza... cisza przed burza heheh. Zadnych skurczów, ani jednego...welurka lubi tę wiadomość