III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ja dla dziecka mam ręcznik, chusteczki nawilż, pampersy
Dla siebie 3 koszule (jedna stara do porodu)
-szlafrok
-sztućce
-nakładki na sutki z aventu
-stanik
-wkładki laktacyjne
-podpaski bella długie
-podkłady seni pod pupe:P
-majteczki siateczkowe
-kosmetyki (ja mam wszystko mini szampon,mini płyn do mycia, jakieś próbki kremu do twarzy + podkład sobie wzięłam na wyjście żeby jakoś wyglądać
)
-grzebień
-poduchę do karmienia
-wodę mineralną
-ręcznik dla siebie jeden duży jeden mały
- ręcznik papierowy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2013, 13:51
;oniqa lubi tę wiadomość
-
ja jeszcze zapakowałam tantum rosa i do tego butelke z dozownikiem do przemywania krocza, lusterko, gumki do włosów, opaske, pomadke nawilzająca do porodu, chusteczki higieniczne, ładowarke do telefonu, krem na sutki i to chyba wsio
aaa i skarpetki
-
Tak tak skarpetki też mam
pod kolorek piżamek szare i szaro-różowe
frotowe;P bd w nich śmigać po porodówce;P hihih
Ja tantum rose powiedziałam że jak bd mi potrzebna mąż dokupi.
Z tego co wiem Suzy pisała że tym razem nie było jej potrzebna.
A aa i mam płyn do higieny intymnej
Korę dębu ,bo ma działanie ściągające, w dodatku tym jest z kwas mlekowy, proteiny mleka,d-panthenol i alantonine
-
Lalita najważniejszy to ten podkład ja też oczywiście wezmęLalita2710 wrote:Ja dla dziecka mam ręcznik, chusteczki nawilż, pampersy
Dla siebie 3 koszule (jedna stara do porodu)
-szlafrok
-sztućce
-nakładki na sutki z aventu
-stanik
-wkładki laktacyjne
-podpaski bella długie
-podkłady seni pod pupe:P
-majteczki siateczkowe
-kosmetyki (ja mam wszystko mini szampon,mini płyn do mycia, jakieś próbki kremu do twarzy + podkład sobie wzięłam na wyjście żeby jakoś wyglądać
)
-grzebień
-poduchę do karmienia
-wodę mineralną
-ręcznik dla siebie jeden duży jeden mały
- ręcznik papierowy
-
ladowarka do tel wazna sprawa ja wzielam w ostatniej chwili do auta i z auta do szpitala juz zapomniałam hehe dobrze ze teraz wiekszosc tel jest na usb

myslalam ze dzis nas puszcza do domu ale malemu biliburina skoczyla a ja po porodzie mialam anemie i zaginął ostatni wynik morfologii i jutro nowa beda robic ehh
chcemy do domku
welurka lubi tę wiadomość
-
blueberry wrote:ladowarka do tel wazna sprawa ja wzielam w ostatniej chwili do auta i z auta do szpitala juz zapomniałam hehe dobrze ze teraz wiekszosc tel jest na usb

myslalam ze dzis nas puszcza do domu ale malemu biliburina skoczyla a ja po porodzie mialam anemie i zaginął ostatni wynik morfologii i jutro nowa beda robic ehh
chcemy do domku
O kurcze też się boję o anemie niby ost wynnik lekko ponad normy ,ale... wiadomo że spada;/
Zdrówka dla Was ,wiesz dobrze że nie wypuszczają tylko sprawdzają wszystko czy jest ok.
Dołączam się do pytania welurki jak poród? Normalny w wodzie?
jak cięcie krocza było ? i jak było tak chociaż krótko -
Kobietki do mnie dziś przyszła piłka do skakania więc wieczorkiem trochę poćwiczę sobie
.
Zjadłam właśnie zupkę i teraz oczka mi się zamykają . Czekam na męża i jak wróci to zabiera się za pomalowanie jednej ściany w kuchni bo jest z deka poplamiona od łapek mojego synka
.
Wieczorem zabieram się za pakowanie torby do szpitala wczoraj mąż kupił sobie mundurek do szpitala
śmieje się że będzie wyglądał jak żaba cały zielony hi hi
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny:)
Ja dziś poszłam na piechotę z mamą do Galerii, popd górę się trochę idzie choć daleko nie mam, nie powiem wymęczyło mnie to trochę hehe I co, "wysiłek" nie poszedł na marne, mam dużo rozciagliwego śluzu różowo żółtego:D Więc miejmy nadzieję, że to już zapowiedź konkretna ten róż
A Blueberry miała chyba super poród, sam fakt, że tak szybko urodziła takiego grubaska małego:P:P:P
marzycielka29, Lalita2710 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAna napewno nie poszedł na marne, ja przed pierwszym porodem też tak miałam, a dzień przed rozpoczęciem akcji cały dzień po galeriach moją Mamę ciągałam i nie używałam schodów automatycznych, ona miała dosyć a ja sie zaparłam że muszę już urodzić...
Ana27 lubi tę wiadomość
-
hehe dokładnie, coś w tym jest. Właśnie się zastanwiam co tu robić ejszcze żeby wykorzystać ten moment do końca:) Zaczekam na M, moze gdzies jeszcze pojedziemy, pochodzimy:P
)))
A jak nie to znów jutro do galeri hehehe:))
I fakt, moja mama już zdychała dziś, mówiła, że ją kręgosłup boli, a ja ogolnie dobrze się czułam, tylko pod koniec juz mnie skurcze brały.
















