III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
pasiu ,nadal nic.w ogole to juz mnie to wkurza.ile mozna...i tak od porodu nie uciekne, ostatecznie musze pojawic sie w sobote w szpitalu i naprawde nie chce wywolywania.
tak bym chciala ,zeby zaczelo sie jutro, moja lekarka ma akurat dyzur i gdybym tak trafila po poludniu na izbe i zaczela rodzic byloby fajnie -mam nadzieje ,ze znalazlaby miejsce nawet jakby bylo tloczno.licze na jutrzejszy dzien -
uffff pierwszy dzien wytchnienia od upalow.Jak milo:)Jeszcze 2 dni i znowu ma sie zaczac.Juz mi ciazy ten gorac-w nocy problemy ze spaniem,w dzien brak tchu,malo powietrza,zero sily na nic,a sile musze miec dla 5 letniego synka.Oby do przodu jakos sie przeturlac.Minal miesiac jak mieszkam w nowym miescie.Powoli sie przyzwyczajam,ale czasami to jak kula u nogi poznac gdzie czym i jak dojechac zeby sie dostac.No nic zaciskam zeby i poznaje nowe otoczenie.Dobrze,ze juz moj Partner jest obok mnie-nie czuje strachu,ze gdyby cos bylo(nie daj Boze)ktos jest obok mnie.
Biore magnez,ale to nie pomaga za bardzo-mam czasami skurcze w miesniach.a Wam pomaga w 100% magnez?Tym ktore sa juz u kresu ciazy i za chwile przytula malenstwa zazdroszcze,to juz Wasza koncowka i juz bedziecie tulic malenstwa.Ciaza to magiczny czas,byle by te upaly nie dokuczaly:/ -
No tak, te upały potrafia wykończyć! Pół nocy dzisiaj nie spałam, bo tak gorąco w domu było. Do tego mała tak bardzo sie ruszała, tak nerwowo, że aż się zastanawiałam, czy nie jechać do szpitala i sprawdzic co się dzieje. No ale jak wstałam z łóżka o 1 w nocy i posiedziałam trochę, to sie uspokoiła.
Ja tez liczę na dzisiejszy dzień, żeby z porodem wstrzelić sie między jedną, a drugą fale upałów - no ale chcieć to my sobie możemy;)))
Aila, ja magnez brałam chwilowo tylko i mi pomógł.
Patti, za Ciebie trzymam kciuki, zebyś do soboty urodziła i nie musiała mieć wywoływanego porodu.
A dzisiaj wspieramy duchowo Izabelkę))pasia27 lubi tę wiadomość
-
Koszmarnie duszna noc, czuje się dziś jak na wielkim kacu. W dodatku wczoraj synek był super leniwy i w ogóle nie chciał reagować nawet na moje prośby i "dobijanie" się. Wieczorem zaczęła się na dodatek zgaga, a w nocy przybrała apogeum Jak na złość nie miałam ani migdałów, ani mleka. Trochę pomogła herbata imbirowa. Dziś już Leoś buszuje od świtu, więc wszystko wraca do normy.
Aila, ja od 25tc zaczełam "kurację" magnezem - Magne B6( 3x2szt)i nie miałam problemów ze skurczami. Później przestałam i od tygodnia znów biorę ( 2x2szt), bo kilka razy złapał mnie w nocy skurcz łydki. Nie wiem czy to magnez zadziałał, ale na razie mam spokój.
Trzymam kciuki za Izabele i dopinguje Patti -
nick nieaktualny
-
Witam was dziewczyny i ja po ciezkiej nocy..myslalam ze padne zmeczona ale duchota w mieszkaniu strasznaa,czekalam na deszcz wieczorem i duupa..pic sie chcialo i tym samym ciagle siku ,maly aktywny ale nawet nie wiem o ktorej padlam..musialam ze zmeczenia bo rano pospalam jak nigdy.nawet glod nie obudzil..ale faaajnie chlodek dzisiaj..ale nie mowie co wczoraj ogladalam w pogodzie..upaly powroca...ehh
Rika to Krzysio taki wstydzioszek hehe no i waga calkiem spoko ale wlasnie poprawke na te sprzety trzeba brac -
Pati no wyobrazam sobie jaka masz stresujaca sytuacje..czekasz i czekasz..doszukujesz sie objawow i nic? Kurde..ja dzisiaj znowu wywar z lisci a godala z kolezanka i u niej zaczelo sie dziac na drugi dzien po ostrym sexie hehe lekarz jej zalecil.hehe
-
dziewczyny, wspolczuje Wam tej duchoty i goraca.u mnie wczoraj wieczorem byla burza, w nocy jeszcze wieksza i niezle padalo ,wiec i powietrze swieze -nad morzem jednak ta pogoda jest laskawsza niz w centralnej Polsce.tutaj nie odczuwa sie upalow bardzo dotkliwie, przynajmniej tak sobie porownuje , bo mieszkalam kiedys w centralnej Polsce.
co do naturalnych metody wywolywania porodu...hmm...stosuje kapiel, ptrzytulanka, chodze, moze dzis cos posprzatam, ale nie do przesady, bo musze tez miec sile.ktos mi mowil, zeby wypic mocna czarna kawe ,ale ja raczej sie przed czyms takim wzbraniam, bo skoro lekarka nic nie wspominala o tej metodzie to wole nie stosowac.
podobno wiele zalezy od genetyki i czasem mozna robic wiele ,a i tak porod bedzie wywolywany.
moja mama wszystkie porody miala wywolywane,jak mnie rodzila ,to nawet kroplowki na nia nie dzialaly.wczesniej zadna praca fizyczna w jej przypadku tez nie skutkowala.
tesciowa mowila mezowi, ze moze powinnam myc okna itp ,a on jej odpowiedzila,ze okna to jest jego obowiazek ,a nie mnie, czyli jego zony haha.tesciowa tez kazdy porod po terminie i wywolywany i ciekawa jestem czy sama szorowala podlogi i okna, skoro mnie tak poleca, a w jej przypadku i tak nie dzialalo.poza tym takie metody nie sa bezpieczne ,lepszy jest spacer . -
pasia27 wrote:Pati no wyobrazam sobie jaka masz stresujaca sytuacje..czekasz i czekasz..doszukujesz sie objawow i nic? Kurde..ja dzisiaj znowu wywar z lisci a godala z kolezanka i u niej zaczelo sie dziac na drugi dzien po ostrym sexie hehe lekarz jej zalecil.hehe
seks tez nie dziala pasiu, ja cala ciaze jestem bardzo aktywna seksualnie ,praktycznie codziennie hehe wiec nie wiem czy teraz ten seks cos zdziala w moim przypadku