III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny możecie polecić jakąś lekturę dla przyszłych mam?
Zastanawiam się nad tą książką:
http://www.google.pl/search?q=pierwszy+rok+%C5%BCycie+dziecka&bav=on.2,or.r_qf.&bvm=bv.49967636,d.ZWU,pv.xjs.s.en_US.jOYpRJj4zMA.O&biw=1280&bih=672&um=1&ie=UTF-8&hl=pl&tbm=isch&source=og&sa=N&tab=wi&ei=An33UfaiKMrCPIi8gMgB#facrc=_&imgrc=gqQoLMvbcb4R7M%3A%3BkAnjI5baeoyefM%3Bhttp%253A%252F%252Fecsmedia.pl%252Fc%252Fpierwszy-rok-zycia-dziecka-b-iext3888909.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.empik.com%252Fpierwszy-rok-zycia-dziecka-opracowanie-zbiorowe%252C12739%252Cksiazka-p%3B355%3B500
znacie jakieś ciekawe i godne polecenia lektury tego typu?
-
Cześć dziewczyny, też miałam wizytę wczoraj miałam pobierany wymaz gbs. Lekarka powiedziała, że rozwarcie na 1,5 cm i główka bardzo nisko jest. Kazała odstawić mi też luteinę powiedziała, ze juz nie ma sensu wstrzymywać porodu więc chyba kwestia dni i się rozpakuję U nas w nocy była burza od razu się lepiej oddychało choć ciągle się wierciłam nie umiałam miejsca sobie znaleźć. Teraz też u nas pada co bardzo mnie cieszy mogę po zamykać niektóre rzeczy na ostatni guzik
pasia27, MADZIULA13, Rika, anilorak, vivien lubią tę wiadomość
-
Jak tak dalej pojdzie to my doczekamy ponad 40 tygodni, a tu sie mamuski z około 35tc zaczna rozpakowywac.
Patti, chyba ktos o nas zapomnial Ja chodze na dlugie spacery i nic... Wczoraj sprzatałam, gotowalam, prałam, dzwigałam troszke (ale nie duzo) i nic.
Chyba dzisiaj meza wykorzystam. Niby sperma przyspiesza porod to co mi szkodzi sprobowac
Nie moge sie doczekac jutrzejszej wizyty. Oby juz bylo rozwarcie
Pasiu, u nas niby chłodno, a w nocy i tak sie spac i oddychac nie da.
Oj... Własnie mam skurcz bolesny... -
Patuska, moja koleżanka jeszcze 2 tygodnie chodziła z 1,5 cm rozwarciem. Więc niekoniecznie na dniach będziesz rodzić.
Co do książek to polecam książki Pawła Zawitkowskiego, a oprócz tego książkę "Język niemowląt".
Kurcze, właśnie gotowałam pyyyyyszną zupkę brokułową i z innymi warzywami.... i pod koniec gotowania zauwazyłam, że w garnku gotruje się wieeeelgaśna dżdżownica ;((((( No i garnek pysznej zupki do wylania:((( No i teraz trzeba myśleć co tu szybko na obiad zrobićpasia27 lubi tę wiadomość
-
Nienormalna ja tez przeczytalam pol ksiazki Zawitkowskiego Mamo tato co ty na to z plytka dvd ktorej jeszcze nie obejrzalam musze zrobic przyjemny wieczorek i obejrzymy z moim razem..he
Przeczytalam pol wiec nie moge ci jej polecic ale akurat przypomnialas mi o tej ksiazce wiec moze ja skoncze w koncu he
-
nick nieaktualnyJa polecam "W oczekiwaniu na dziecko" póki co
Co do "Języka niemowląt" - mam mieszane odczucia..
Baaardzo polecam natomiast: "Najszczęśliwsze niemowlę w okolicy" Harvey Karp i "Rodzicielstwo bliskości" - Natalia i Krzysztof Minge.pasia27 lubi tę wiadomość
-
Zupka brokułowa... Mniam. Szkoda, ze sie zmarnowala. Ja zup w ogole nie gotuje, bo moj maz nie je, tzn. je, ale potem pyta co bedzie na obiad... Musze u mamy, albo tesciowej jakies zupy pozamawiac, to sobie pojem, bo samej jakos mi sie nic nie chce robic. Dzisiaj w planie jajko z ziemniakami i maslanka To jedyne na co mam ochote w taka pogode
anilorak lubi tę wiadomość
-
Rika 1,8 w 31 tyg to całkiem pokaźna waga ale jak mówisz, te pomiary sa mało dokładne.
Pati często jest tak jak u naszych rodziców, jak u Ciebie mieli wywoływane porody to bardzo prawdopodobne że też będziesz miała. Kiedy masz się zgłosić do szpitala bądź lekarza?
Ja najbardziej nie chcę przenosić. Wiktora urodziłam 2 dni po terminie i strasznie to wspominam ;p Ale na razie lekarka mówiła że synek bardzo główką naciska na szyjkę więc może teraz pójdzie szybciej ;ppasia27, Rika lubią tę wiadomość
-
Kleopatra 2dni to jeszcze nie tak strasznie?czemu tak zle to wspominasz ?ja tez sie boje po terminie urodzic..jakos te opowiesci o zielonych wodach z bakteriami,ogromnych dzieciach,zaburzeniach oddychania i slaba czynnosc serca..wrrr czlowiek sie naczyta i pozniej boi..
-
Ja bardzo źle wspominam ostatni tydzień ciąży, było gorąco, wyskoczyły mi rozstępy i trafiłam na patologię w powodu małowodzia. W szpitalu kazali mi samej kupić taki krem na wywołanie porodu, leżałam 2 dni, kobietki przychodziły i odchodziły, potem dostawałam takie dawki oksytocyny że nawet położna była zdziwiona. Ostatecznie nie mogłam urodzić i chcieli mi wyciągać Wikusia próżnociągiem, nie zgodziłam się i lekarz mi go wypchnął naciskając na brzuch. Mały był już siny i lekarz stwierdził że jeszcze chwilę i by się udusił. Teraz mam traumę porodową ;p Położna powiedziała że nie mam predyspozycji do rodzenia dużych dzieci więc nie wiem jak to będzie teraz
-
Kleopatra to na prawde wyobrazam sobie twoja obawe przed tym drugim porodem..
My pierwiastki nie wiemy na co idziemy i to jest super ale kazda chce zeby bylo szybko i bezpiecznie dla dzidziusia ja juz sie nie moge doczekac he a sasiadka powtarza nie chcij tak za szybko,wypoczywaj,rob cos dla siebie,wysypiaj sie ile wlezie..hehe a tu wlasnie spac sie nie da,upaly nadchodza,ciezko itp i chce sie rozpakowacanilorak, DzejKej lubią tę wiadomość
-
Kurcze, jeśli terminy porodów to choć w jakiejś części sprawa genetyczna, to ja juz naprawdę powinnam być na porodówce:) Moja mam mnie urodziła w 36 tygodniu, siostre w 38 tygodniu. Moja siostra urodziła swoje córki dokłądnie tak samo - w 38 i w 36 tygodniu.
Jedno sprawa to nieceirpliwośc, a druga to świadomość, że mam mało wód płodowych, a lekarz na ostatniej wizycie kazał przyjść za dwa tygodnie (zapisałam się na 5 sierpnia) - boję się, że do tego czasu jak nie urodzę, to tych wód będzie jeszcze mniej, co nie będzie dobre dla Lauruni.