III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
DzejKej wrote:A
Vivien!!!!!! Co to za punkty?! Wyprobuje wszystkiego co moze przyspieszyc porod...
Bylam dzisiaj u lekarza. Serduszko małej bije jak dzwon, skurcze sa ale takie marniutkie... Szyjka nawet sie jeszcze do konca nie skrociła, nie mowiac juz o otwieraniu, wiec na porod sie niestety nie zanosi.
Wod plodowych ma pod dostatkiem - tyle dobrego przynajmniej wiem, ze jej dobrze u mnie w brzuchu Wazy około 3290g.
LUDZIEEEEEEE!!!! Ja chce juz rodzic. Czuje sie od wczoraj strasznie. Słabo, boli mnie blowa, dzisiaj chcialo mi sie wymiotowac. W nocy spie dobrze, a wstaje wykonczona.
Moj maz powiedział, ze jeszcze mieszkanie musi wypucowac zanim sie malutka urodzi. Nasza coreczka bardzo grzeczna jest, wiec chyba czeka az tatus posprzata i wtedy do nas przyjdzie... I pomyslec, ze bałam sie, ze urodze przed terminem, bo szyjka miekka, bo silne skurcze w 37tc... Ta, jasne...
DzejKej tutaj znalazlam obrazowo przedstawione te punkty bo jak by je opisywac to bedzie ciezko
Te same punkty sa naklowane podczas akupunktury igielkami
Akupresurę – w przypadku kiedy ma wyzwolić poród ( poprzez stymulowane naciskanie punktów na wewnetrznej stronie kostki i wewnętrznej stronie nadgarstków- punktom odpowiadajacym macicy ) które tak naprawdę pomogą zwiększyć poziom oksytocyny i nie będą żadnym zagrożeniem dla dziecka
1-wsze z punktów - te znajdują się na wewnętrznej stronie kostek nóg ,
Refleks macicy stopa
http://www.iv.pl/images/13902148962683545877_thumb.jpg
2-ie na wewnętrznej stronie nadgarstków
Refleks macicy dłoń
http://www.iv.pl/images/54354569367877026226_thumb.jpg
Akupresura polega na delikatnym ale rytmicznym uciskaniu i masowaniu danego punktu kciukiem przez około 2-3 minut . Powinnaś poczuć ucisk ale nie powinien być on bolesny ! W trakcie porodu – dla unormowania skurczy jesli poczujesz ,że w wyniku ucisku pijawia sie skurcz , przerwij ucisk delikatnie masuj miejsce muskajac je palcem , poczekaj aż skurcz minie , zrelaksuj sie i zacznij od nowa…Akupresure stosuj tak długo az skurcze stana sie efektywne i regularne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2013, 11:12
DzejKej lubi tę wiadomość
-
patti wrote:vivien ,dzieki ,ale akupresura jest sprzeczna z moimi pogladami i raczej bym sie na to nie zdecydowala .
spoko Patti chcialam tylko pomoc
ja jezeli chodzi o ziolka i medycyne naturalna bylam otwarta i duzo zawdzieczam tym specyfikom..
a w szczegolnosci to ze jestem w ciazy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2013, 11:14
pasia27, mała mi lubią tę wiadomość
-
Zosia urodzila sie o 3,40 wazy 3280 i mierzy 51 cm. Tak w skrocie: o 20 przyjeli mnie na oddzial, skurcze co 4 min. Od ok 22 skurcze co 3 min, bardzo bolesne ale rozwarcie 2 cm tylko. Ok 2 odesyly mí wody, rozw. 4 cm .po 45 min pelne rozwarcie i akcja porod. Wiecej dziewczy
y napisze z domu. Czujemy sie dobrze wszystko ok. Trzymam za was kciuki.patti, m_f, anilorak, Adka, marzycielka29, yennefer, Kleopatra, Rika, kaja1991, she, Selena, pasia27, xcarolinex, mała mi, vivien, DzejKej, aila, Asi, ;oniqa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Asia, ja też gratuluję W końcu jakaś fajna nowinka na forum:) Bardzo się ciesze, że wszystko u was w porządku, wracajcie szybko do domku i cieszcie się sobą jak najwięcej!!
Rika, chodzi o to, że mała może mieć momentami za mało tlenu i wtedy się tak szarpie. Ale na dzisiejszym ktg wyszło wszytko ok, niestety ani jednego skurczu nie było:(((
Nienormalna, ja miałam robione CRP w szpitalu i wyszło 2,7 - nawet nie wiem jaka jest norma, ale skoro nic nie mówili, to myśle, że ok.
Pati, ja pewnie zrobiłabym tak jak Ty - podjechałabym do szpitala, nic to nie zaszkodzi a dowiesz się coś więcej jak Cię zbadają, np. odnosnie szyjki.
-
Rika wrote:ja robiłam ale miałam w normie więc nie pomogę
-
asia__u gratulacje dla szczęśliwych rodziców
Witamy Zosieńkę na świecie
vivien ja nigdy nie interesowałam się tym tematem, ale może też spróbuję zwłaszcza podczas porodu. Rozumiem, że wystarczy na jednym nadgarstku uciskać?
Tak sobie Was czytam i zastanawiam się dlaczego niektóre z Was tak bardzo chcą przyspieszyć poród. Rozumiem, jak ktoś jest po terminie już ale wcześniej!? Wiem, że ciąże są już donoszone ale chyba nasz organizm wie co robi i nie ma sensu na siłę tego przyspieszać.
U mnie mnóstwo energii. Ciągle robimy przetwory (aż nie wierzę w to, bo jakoś zawsze uważałam, że przecież można kupić) Wczoraj wysprzątałam wszystkie szafki w kuchni. Matko ile to człowiek niepotrzebnych rzeczy trzyma.
Dzisiaj or rana mam lekkie skurcze, takie dosłownie trwające kilka sekund. A po południu wizyta u lekarza -
agga84aa wrote:Asia, ja też gratuluję W końcu jakaś fajna nowinka na forum:) Bardzo się ciesze, że wszystko u was w porządku, wracajcie szybko do domku i cieszcie się sobą jak najwięcej!!
Rika, chodzi o to, że mała może mieć momentami za mało tlenu i wtedy się tak szarpie. Ale na dzisiejszym ktg wyszło wszytko ok, niestety ani jednego skurczu nie było:(((
Nienormalna, ja miałam robione CRP w szpitalu i wyszło 2,7 - nawet nie wiem jaka jest norma, ale skoro nic nie mówili, to myśle, że ok.
Pati, ja pewnie zrobiłabym tak jak Ty - podjechałabym do szpitala, nic to nie zaszkodzi a dowiesz się coś więcej jak Cię zbadają, np. odnosnie szyjki.
agga ja mam 8,45. Podobno norma u ciężarnych to 10, ale nie wiem tego na pewno - przeczytałam w internecie. Najgorsze jest to , że wizytę u ginekologa nie mogę przełożyć na jutro , bo nie ma miejsc - idę dopiero 6.08. Nie mam kompletnie pojęcia co robić w tej sytuacji -
Nienormalna, a nie masz możliwości kontaktu ze swoim ginekologiem? Napisac smsa, zadzwonic?
Adka, mnie lekarze w 36 tygodniu już przygotowali na to, że poród jest możliwy w każdej chwili, nastawili mnie na to psychicznie i teraz ja po prostu nie mogę się doczekać. mam już wszystko przygotowane dla małej, nie mam siły na nic dosłownie, dlatego chcę już rodzić. Myślę, ze wiele zależy od samopoczucia, mi juz jest bardzo cięzko. -
no wlasnie Adka, nie ma co na sile przyspieszac porodu.ja to tylko chodze duzo ,przytulanka i to by bylo na tyle.moja mama twierdzi ,ze jak ma byc porod po terminie to i tak bedzie i nic nie przyspieszy.ja ostatecznie ide w sobote na wywolywanie, a jesli nie bedzie miejsc w szpitalu ,to wroce kolejnego dnia.moja lekarka nie podejmuje sie prowadzenia ciazy 7 dni po terminie, mowi ,ze to duze ryzyko juz,ale wiem ,ze sa lekarze ,ktorzy uwazaja inaczej.
wiem ,ze niektorzy wywoluja porod w dzien terminu, ale to tez chyba nie jest najlepsze rozwiazanie. -
No generalnie normą jest poród dwa tygodnie przed terminem i dwa tygodnie po terminie. Więc tak naprawde lekarze mają prawo czekac dwa tygodnie po terminie i potem wywoływać (oczywiście monitorując często dziecko). Jednak nie spotkałam się jeszcze, zeby któryś z lekarzy czekał 2 tygodnie po terminie.
-
agga84aa wrote:Nienormalna, a nie masz możliwości kontaktu ze swoim ginekologiem? Napisac smsa, zadzwonic?
Adka, mnie lekarze w 36 tygodniu już przygotowali na to, że poród jest możliwy w każdej chwili, nastawili mnie na to psychicznie i teraz ja po prostu nie mogę się doczekać. mam już wszystko przygotowane dla małej, nie mam siły na nic dosłownie, dlatego chcę już rodzić. Myślę, ze wiele zależy od samopoczucia, mi juz jest bardzo cięzko.
napisałam smsa właśnie czekam na jakąś odpowiedź. Boję się
Zazdroszczę wam dziewczyny , wy już macie wszystko za sobą, tylko jeszcze poród przed wami
-
agga, to ja znam przypadek i to bylo niedawno, gdzie dziewczyna rodzila 16 dni po terminie i nie miala zadnego ktg, bo lekarz twierdzil, ze wszystko widzi na usg.moja ginka mowila, ze obecnie to 2 tyg po terminie rodza kobiety, ktore nie chodzily do lekarza i same sie na to zdecydowaly.
ostatecznie ta dziewczyna po 16 dniach dostala skurczow ale i tak zakonczylo sie cieciem ,bo duza dzidzia -
ja mam wywolywanie w sobote ,wiec to chyba naturalne ,ze chcialbym aby porod odbyl sie przed indukcja , ktorej bardzo sie obawiam, bo jednak naturalny porod to co innego, a w przypadku wywolywania to jest interwencja medyczna, choc niby rodzi sie naturalnie ,ale to juz nie to samo.glownie przez indukcje chcialabym ,zeby sie pospieszylo.
-
nick nieaktualny