Ile przytyłyście w całej ciąży? ;-)
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie jutro początek III trymestru a na wadze +11 kg
I najdziwniejsze jest to, że do 24+0 waga rosła normalnie, płynnie, a po tym okresie 4 kg w 3 tygodnie
I również nie zmienił się mój sposób odżywiania, od 4 miesięcy jestem na zwolnieniu lekarskim więc to tez nie to
Ciekawe czy nie skończę z 30 kg na plusie -
38 tc i 25kg na plusie, jem jak przed ciążą w miare możliwości się ruszam (spacery z psem, zakupy, 3 piętro bez windy) a i tak tyle.. teraz zaczynam puchnąć rece stopy łydki ale widze ze mniej sikam i chyba mi się woda zatrzymuje.. problemów z moczem nie mam bo wyniki ładne..
-
Czesc dziewczynki:) no wlasnie ja fakt faktem dopiero zaraz bede konczyc drugi trymestr a tez jestem zrozpaczona:( ja mam 178cm i kupe lat wstecz mialam wage zawsze w granicach od 76 do max 79 kg. Teoretycznie przy moim wzroscie byla to waga prawidlowa w miare. Pozatym mialam swoje kraglosciw biodrach czy biuscie ale nigdy nie mialam jakis waleczkow tluszczu czy czegos takiego. Wydaje mi sie ze mialam sylwetke ok. I teraz uwaga...jestem w 24 tyg a mam na plusi 15 kg! I co ja mam zrobic;( najwiecej przytylam w 1trym.nie mialam mdlosci czy wymiotow ale jadlam prawidlowo. Ale co najgorsze jem jak przed ciaza lub teraz nawet sie ograniczam. Jak siegam po cos slodkiego to naprawde sporadycznie,musi mnie najsc. Staram sie ruszac jak najwiecej ale przez to ze jeszcze pracuje i robie od 12do 20 to spacery itd moge uprawiac tylko w week a prace mam siedzaca. Jem warzywka,owoce,pije herbaty,wody i soki.jak tylko moge i dobrze sie czuje to chodze wszedzie piechotka tez a mimo tego tyje w zastraszajacym tempie. Lekarz mnie opieprzyl,ja wchodzac u nich na wage dostaje rozstroju zaladka bo z tego co polozna i lekarz mi mowili to wyszlo jakby mysleli ze ja calymi dniami siedze i zre. Serio. I na nic byly moje tlumaczenia ze tak nie jest. Nie widac tych kg jakos mocno po mnie. Zaokraglila mi sie buzia i pupa i dosc duzy brzuch mam ale to chyba u nas dziedziczne bo moja mama w swoich ciazach tez miala wielkie brzuchole:) dziewczyny co mam robic bo ja juz nie wiem sama:(
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2015, 13:17
-
A robiłaś już test na obciążenie glukozą? Ja robię w poniedziałek, tak mi kazała moja gin. Moja koleżanka przytyła ponad 20 kg, ale właśnie przez cukrzycę ciążową i dziecko też było duże (prawie 5 kg). Porozmawiaj ze swoim ginekologiem, może zaleci Ci dietę jak przy cukrzycy ciążowej. Jeżeli zbagatelizuje problem, to radzę zasięgnąć drugiej opinii lekarskiej. Ja od początku przytyłam 7 kg i dla mnie to sporo, chociaż moje BMI przed ciążą było na granicy niedowagi, a dzidziuś jest spory jak pisałam wcześniej. Jem zdrowo, nie słodzę herbat i nie piję żadnych napoi słodzonych, słodycze to rzadkość, ćwiczę fitness dla ciężarnych i ćwiczenia z piłką a i tak co mam przytyć to przytyję, pogodziłam się już z tym, nie będę się katować. Druga moja koleżanka miała już przed ciążą sporą nadwagę a teraz na początku 8 miesiąca ma już ponad 21 kg na plus, więc niektórzy mają dużo gorzej :o
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2015, 14:04
-
No wlasnie przed kolejna wizyta mam zrobic ta glukoze czyli jakos tak 20listopada. Ale przyznam sie ze strasznie mnie martwi to ze tak szybko tyje.. ehh. Byleby dzidzius byl zdrowy. Aczkolwiek stresuje mnje lekarz ktory mnie opieprza i mysli ze poprostu wpieprzam jak potluczona i totalnie nie wierzy ze tak nie jest i ze sama jestem tabwaga zdziwiona. Wrr
-
Dlatego kochana, umów się po cichu do innego lekarza. Moja ciąże prowadzi dwóch lekarzy - fajna lekarka w miejscu zamieszkania i lekarz w klinice w której chce rodzić w innej miejscowości ( na szczęście jest to mój krewny i mam go pod telefonem jak coś ). Nie zawsze kilogramy wynikają z obżarstwa i też mnie to denerwuje, że ktoś tak po Tobie jedzie. Ja się już nikomu nie tłumaczę z mojej wagi, bo zobaczymy jak sobie jedna z drugą mądra zajdzie w ciąże, czy jej rady pomogą jej samej. Możesz mieć niewłaściwy poziom hormonów tarczycy (ja kiedyś miałam z tym problemy a w ciąży się to często uaktywnia), wysoki cukier (mierzę raz w tygodniu, bo posiadam glukometr), dużo wód płotowych itp. itd., ale to się dowiesz jak ktoś podejdzie normalnie do Twojego problemu i zleci dodatkowe badania.
-
Ja nie mam cukrzycy ciążowej i moje dziecię nie będzie duże mam dużo wody w sobie,nogi i ręce mam popuchniete i u slończki, no i przytyłam 25 kg a zaczęłam 38 tydzień.co prawda pozwalam sobie czasem na słodkie ale z umiarem, zreszto przed ciążą moja wga też się ciągle wahala, raz chudlam raz tylam ale to raczej przez niedoczynność tarczycy, mam 172 wzrostu i przed ciążą ważyłam 67 kg ale moja waga taka prawdziwa to 64 kg bo te3 kg zostało mi po hormonach i punkcji no ale wierzę że zgubie te nadprogramowe kilogramy, chodakowska czeka na mnie na półce
-
darra991 wrote:Ja tez ciagle jestem nastawiona na tonzeby po ciazy jakies cwiczenia robic no i dietka bo chcialabym karmic:) alez wam zazdroszcze ze tu was tyle co tak blisko do konca macie,aahh:)
-
justa1234 wrote:Zobaczysz nim się obejrzysz i tez ci ten czas moment poleci
No oby kochana,oby
Aga to tylko Ci zazdroscic,piekna waga i juz zaraz malenstwo bedzie z Toba:) powodzenia dla was wszystkich laseczki:* zdrowiuskich dzieciatek wam zycze i lekkich porodow:)justa1234 lubi tę wiadomość
-
Ja już ćwiczę i to cały czas, jak była pogoda to nordic walking, obecnie treningi dla ciężarnych i łagodne aerobiki, ewentualnie długie spacery. Nie umiem żyć bez ruchu, więc po ciąży nie będzie dla mnie problemu wziąć zadek w troki i ruszyć do boju, na mnie z kolei czekają na półce moje ekstremalne treningi z Shape'a, dzidziuś będzie spał a mamuśka weźmie elektroniańkę i do roboty dwa pokoje dalej Ta myśl trzyma mnie przy życiu, że na pewno zrobię coś ze sobą i znów mam nadzieję zobaczyć moje 58 kg na wadze. Damy radę dziewczęta, damy radę!
darra991 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny. Ja jestem obecnie w 34tc i na plusie 13kg. Ale powiem Wam coś
nie przejmujcie się aż tak tym ile tyjecie, bo jeśli tak się dzieje to widocznie tak musi być i tyle potrzebuje organizm razem z dzidziusiem. Dam Wam 2 przykłady, które pokazują że na prawdę mimo tego ile się przytyje, to później można wyglądać tak jak przed ciążą albo i lepiej. Jedna moja koleżanka, całą ciążę od początku jak się dowiedziała jadła ogromne ilości wszystkiego, zaczynając od słodyczy, kończąc na normalnym jedzeniu. Po prostu można powiedzieć że pożerała wszystko co było pod ręką. Skończyło się to tym, że jadąc na porodówkę ważyła 96kg! A waga sprzed ciąży to 58kg... Przytyła 38kg. Podejrzewam że żadna z nas nie potrafi sobie tego wyobrazić na swoim przykładzie. Druga koleżanka, w zasadzie przyjaciółka, również od początku ciąży dużo jadła, czasem w pracy po 2 obiady dziennie, a w domu będąc już na l4 słodycze i oczywiście różne inne rzeczy, po prostu z nudów. Przed ciążą ważyła 58kg, a na porodówce 83kg. Przytyła 25kg. Ja mając porównanie jej sprzed ciąży, a na końcówce ciąży, byłam przerażona że tak przytyła. A teraz wiecie co?? Najlepsze jest to że i jedna i druga, w bardzo szybkim tempie wszystko zrzuciły i obie ważą jeszcze mniej niż przed ciążą bo ok 54kg i 55kg:)
Oczywiście nie zrozumcie mnie źle, nie chodzi mi o to żeby jeść ile się da i co się da bo "teraz mogę", nie pilnować się itd.. Po prostu robić tak jak piszecie dużo się ruszać, jeść zdrowo, czasem wiadomo zjeść to na co się ma mega ochotę, nie odmawiać sobie tego bo to też źle, ale na prawdę moim zdaniem to wszystko co robimy w tym kierunku żeby jak najmniej przytyć, właśnie najmniej zależy od nas. To jest natura, to są geny, tego nie oszukamy Ja bardzo dbałam o siebie pod względem jedzenia, wszędzie chodziłam na piechotkę, na zakupy itd, autem nie jeżdżę więc wszędzie na autobus, myślałam że do końca ciąży przytyje z 11kg. A teraz jest 13kg na plusie a jeszcze zostało mi przecież 6 tyg.
Myślę że chociaż trochę Was pocieszyłam tymi historiami ;p pozdrawiamjusta1234, darra991 lubią tę wiadomość
-
Wszystko zależy od nas. Teraz dbamy o dzidziusie a potem jak się przyłożymy, to wszystkie ładnie schudniemy. A i opieka nad maleństwem pochłania przecież sporo energii. Damy radę, nie ma co się załamywać. Swego czasu zrzuciłam ładnych kilkadziesiąt kilo, przybrałam z powodów tarczycowych, a mimo znalezienia przyczyny i leczenia to waga wcale nie chciała spadać i dużo mnie to kosztowało diety i ćwiczeń, ale się dało, stąd dla mnie nie ma rzeczy niemożliwych! I też tak myślcie kochane, ostatecznie ciąża trafia się kilka razy w życiu a czasem raz i nam też się należy trochę przyjemności i spokoju!
uska31 lubi tę wiadomość