Koło gospodyń wiejskich :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Violet146 wrote:Tak Czekoladko do pracy kurs póki nie pracuje... Właśnie mam problem ze nie mam pojęcia co bym chciała robić, ciągle byłam zajęta czym, coś komuś pomoc, zawsze coś tylko nie ja więc chciałbym wreszcie zrobić coś dla siebie ale z tego wszystkiego sama już nie wiem coby chciała robić....
Violet146 lubi tę wiadomość
-
Lubię_czekoladę wrote:Bellus co sie dzieje?
Bo ja nie potrafię się pogodzić z tym co się stało... Czasem mam takie bardzo złe chwilę... Jak dzisiaj... Ciągle otaczają mnie kobiety w ciąży... i ja wtedy się zastanawiam który byłby to tydzień... i że już byłoby widać brzuszek... już bym czuła ruchy... Jeśli nie są mi to bliskie osoby to nie potrafię się tym cieszyć i nie potrafię pogratulować... Z bliskimi przyjaciółkami potrafię się cieszyć ale cała reszta doprowadza do ponownego rozpadu mojego serca na milion kawałków... -
Bella_Bella wrote:Bo ja nie potrafię się pogodzić z tym co się stało... Czasem mam takie bardzo złe chwilę... Jak dzisiaj... Ciągle otaczają mnie kobiety w ciąży... i ja wtedy się zastanawiam który byłby to tydzień... i że już byłoby widać brzuszek... już bym czuła ruchy... Jeśli nie są mi to bliskie osoby to nie potrafię się tym cieszyć i nie potrafię pogratulować... Z bliskimi przyjaciółkami potrafię się cieszyć ale cała reszta doprowadza do ponownego rozpadu mojego serca na milion kawałków...
Musisz, jednak, w takich chwilach pamietac, ze bedziesz mama i doczekasz sie swojego brzuszka. Zdrowego, wyczekanego.. Niestety a moze i wlasnie stety taka jest natura... Wie co dla nas najlepsze..
Nie musisz sie cieszyc z cudzych ciaz.. Cudownie, ze potrafisz sie cieszyc z bliskich :* to swiadczy o tym, ze masz bardzo dobre sreducho :*
Bellus, przed Toba nowy cykl walki o maluszka, musisz byc silna :*Bella_Bella lubi tę wiadomość
-
Lubię_czekoladę wrote:Strasznie mi przykro tule Cie mocno.. Moge sobie tylko wyobrazic jak sie czujesz i jak to przezywasz..
Musisz, jednak, w takich chwilach pamietac, ze bedziesz mama i doczekasz sie swojego brzuszka. Zdrowego, wyczekanego.. Niestety a moze i wlasnie stety taka jest natura... Wie co dla nas najlepsze..
Nie musisz sie cieszyc z cudzych ciaz.. Cudownie, ze potrafisz sie cieszyc z bliskich :* to swiadczy o tym, ze masz bardzo dobre sreducho :*
Bellus, przed Toba nowy cykl walki o maluszka, musisz byc silna :*
Dziękuję -
Bella_Bella wrote:Bo ja nie potrafię się pogodzić z tym co się stało... Czasem mam takie bardzo złe chwilę... Jak dzisiaj... Ciągle otaczają mnie kobiety w ciąży... i ja wtedy się zastanawiam który byłby to tydzień... i że już byłoby widać brzuszek... już bym czuła ruchy... Jeśli nie są mi to bliskie osoby to nie potrafię się tym cieszyć i nie potrafię pogratulować... Z bliskimi przyjaciółkami potrafię się cieszyć ale cała reszta doprowadza do ponownego rozpadu mojego serca na milion kawałków...
Kochana ciężko mi jest sobie wyobrazić co przeżyłaś i co teraz czujesz. Ale niestety tak jak Czekoladka napisała taka jest natura, na to nic nie poradzisz. Gdzieś tam w górze są zapisane nasze losy i tak po prostu miało być. To Maleństwo miało od razu pofrunąć do nieba i cokolwiek byś nie robiła, chodziła po lekarzach, leżała, jadła same witaminy, nic by tego nie zmieniło. Takie było jego przeznaczenie. Trudno to zrozumieć, bo niby dlaczego osoby tak pragnące dziecka muszę tak cierpieć, zostaje nam się tylko z tym pogodzić i wierzyć że zostaniemy wynagrodzone. Zobaczysz, kolejne Maleństwo bardzo szybko się pojawi i uśmierzy Twój ból. Wierzę że Twój Aniołek jest zawsze przy Tobie, że się Tobą opiekuje i nie pozwoli długo się smucić I to że o nim pamiętasz, że pokochałaś go mimo, że był dopiero taki maleńki, świadczy że będziesz najcudowniejszą mamą na świecie!Bella_Bella lubi tę wiadomość
-
Bella_Bella wrote:Dziękuję
-
AniaŁ123 wrote:Kochana ciężko mi jest sobie wyobrazić co przeżyłaś i co teraz czujesz. Ale niestety tak jak Czekoladka napisała taka jest natura, na to nic nie poradzisz. Gdzieś tam w górze są zapisane nasze losy i tak po prostu miało być. To Maleństwo miało od razu pofrunąć do nieba i cokolwiek byś nie robiła, chodziła po lekarzach, leżała, jadła same witaminy, nic by tego nie zmieniło. Takie było jego przeznaczenie. Trudno to zrozumieć, bo niby dlaczego osoby tak pragnące dziecka muszę tak cierpieć, zostaje nam się tylko z tym pogodzić i wierzyć że zostaniemy wynagrodzone. Zobaczysz, kolejne Maleństwo bardzo szybko się pojawi i uśmierzy Twój ból. Wierzę że Twój Aniołek jest zawsze przy Tobie, że się Tobą opiekuje i nie pozwoli długo się smucić I to że o nim pamiętasz, że pokochałaś go mimo, że był dopiero taki maleńki, świadczy że będziesz najcudowniejszą mamą na świecie!
-
Violet146 wrote:Kurw.. Mać....nie zdałam prawo jazdy znowu jednak 13 to pechowy dla nas jestem kurw... zalamana, sorry za mój język ale jestem bardzo zła i zawiedziona...Jeszcze nigdy nie miałam tak hujow... egzaminatora, tylko wszedł i już wiedziałam że oho...Ale ja myślę że jeździlam tym razem bardzo dobrze i zazwyczaj robimy tylko jeden manewr a on mi kazał robić wszystko.. Tak jakby czyhał aż popełnie jakiś błąd a tu dupa zrobiłam wszystko bardzo dobrze, wiec na koniec powiedział że nie zdałam bo jechałam za wolno... Nosz kur...chętnie bym się znim kłócila ale wiem że nagrabiłabym sobie jeszcze bardziej... Nie stety my W UK jesteśmy narażeni na rasizm przez angólw i wydaje mi się ze porostu tu tak było...Ale jestem zła i mąż też będzie zły, tylko on pracuje na nasze utrzymanie, a jeszcze początkiem marca szykuje nam wyjazd do Polski a tam jeszcze Chrzciny...A egzaminy i lekcje bardzo drogie... Muszę się napić...
Violet146 lubi tę wiadomość
Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Bella_Bella wrote:Chyba skorzystam z wina i książki :*
I jest lekarstwo Jak zwykle na wszystko najlepsze jest wino -
Bella_Bella wrote:Bo ja nie potrafię się pogodzić z tym co się stało... Czasem mam takie bardzo złe chwilę... Jak dzisiaj... Ciągle otaczają mnie kobiety w ciąży... i ja wtedy się zastanawiam który byłby to tydzień... i że już byłoby widać brzuszek... już bym czuła ruchy... Jeśli nie są mi to bliskie osoby to nie potrafię się tym cieszyć i nie potrafię pogratulować... Z bliskimi przyjaciółkami potrafię się cieszyć ale cała reszta doprowadza do ponownego rozpadu mojego serca na milion kawałków...
Kochana bardzo mi przykro, wiem że nie ma takich słów które ukoja twój ból po stracie, ale musisz być silna i walczyć dalej. Wiem że nie jest łatwo ( moja starsza siostra też kiedyś bardzo długo się starała o dzidzie i kiedy się udało to je straciła w trzecim miesiącu ciąży i też było jej bardzo ciężko, ale się nie poddawała aż w końcu została znowu mama - szczęśliwą i dwukrotnie mamą. Więc wierzę że Ty też się w końcu doczekać i każda z nas... Trzymaj się Belluś wierzę że szybko Ci się uda i będzie Ci lżej na serduszku
Ściskam mocno...Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2017, 19:06
Bella_Bella lubi tę wiadomość
-
Bella_Bella wrote:Bo ja nie potrafię się pogodzić z tym co się stało... Czasem mam takie bardzo złe chwilę... Jak dzisiaj... Ciągle otaczają mnie kobiety w ciąży... i ja wtedy się zastanawiam który byłby to tydzień... i że już byłoby widać brzuszek... już bym czuła ruchy... Jeśli nie są mi to bliskie osoby to nie potrafię się tym cieszyć i nie potrafię pogratulować... Z bliskimi przyjaciółkami potrafię się cieszyć ale cała reszta doprowadza do ponownego rozpadu mojego serca na milion kawałków...
Jakby ciąża się utrzymała pewnie już o tym być wiedziała że jest źle. Najprawdopodobniej bobo umrze bądź będzie ciężko chore i będzie cierpiec. A tak Bóg zdecydował ze ci oszczędzi tego smutku i cierpienia. Twoje dziecię nic nie będzie czuc i powedruje do Nieba aby na ciebie patrzyć i cie wspierać. Proszę cię przestań myśleć o tym. Powiedz sobie dość. Tak jest i nic tego nie zmieniWiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2017, 19:09
Bella_Bella lubi tę wiadomość
Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Kim87 wrote:Bella kochanie uwierz mi nie wolno tak myśleć. Twoje dziecię byłoby chore
Jakby ciąża się utrzymała pewnie już o tym być wiedziała że jest źle. Najprawdopodobniej bobo umrze bądź będzie ciężko chore i będzie cierpiec. A tak Bóg zdecydował ze ci oszczędzi tego smutku i cierpienia. Twoje dziecię nic nie będzie czuc i powedruje do Nieba aby na ciebie patrzyć i cie wspierać. Proszę cię przestań myśleć o tym. Powiedz sobie dość. Tak jest i nic tego nie zmieni
Postaram się Kimiś Dziękuję Kochana :* -
Bella_Bella wrote:Postaram się Kimiś Dziękuję Kochana :*
Bella_Bella lubi tę wiadomość
Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO