Położenie pośladkowe
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMoja Polunia była główkowo już od paru ładnych tygodni, a tu w sobotę się odwróciła niestety, lekarz powiedział, że ma jeszcze jakieś 2, 3 tyg na spokojne odwrócenie się, na co bardzo liczę i bardzo ładnie prosze moją córunię, zeby wróciła główką w dół )
-
A ja też zaczynam się obawiać bo u mnie mała cały czas położona poprzecznie. Jak była trochę mniejsza to może kilka razy była główką w dół ale od dobrych 3 tygodni leży sobie poprzecznie i to jej ulubiona pozycja. Wiem, że czasu jeszcze dużo, ale zaczynam się obawiać. Ginekolog kazała mi leżeć z poduszką pod pupą by zmuszać małą do obracania się, ale na razie nie działa
-
U mnie do 32 tygodnia dzidzia "siedziała na tyłku". W 33 tyg była ułożona główkowo, 35+5 poprzecznie a dziś 37+0 główkowo Oby teraz już tak zostało
Tak więc nie przejmujcie się za mocno, dzieciątko i natura wiedzą co robićweronikabp, Paula_29 lubią tę wiadomość
-
hej , ja miałam najpierw ułozenie poprzeczne , potem skośne pośladkowe , miałam miec cc z tego powodu a tu na 2 tyg przed porodem dziecko obróciło się główkowo i rodziłam naturalnie dołem , pomimo ze mam macicę dwurożną
weronikabp, aisa, Paula_29 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Jeżeli maluch został kiedykolwiek przyłapany na ułożeniu innym niż pośladkowe - jest szansa. U mnie nigdy nie miało to miejsca, więc w skończonym 35 tc lekarze powiedzieli, że już nie ma szans i mieli rację - jestem już po cc. Jeśli zaś chodzi o obrót zewnętrzny - to metoda dawniej praktykowana w polskich szpitalach. Koleżanka z sali go miała, bo częściej robi sie go u wielorodek i kobiet, które mają odpowiednie predyspozycje np. dużą ilość wód. U koleżanki obrót się nie udał, natychmiast zrobiono cc. Gdy powiedzialam swojemu lekarzowi, z tego samego szpitala, o tej próbie, zakazał mi wyrażać zgody na obrót, twierdząc, że jest to zbyt ryzykowne działanie i traumatyczne przeżycie dla majkie i dziecka, które może zakończyć się odklejeniem łożyska.
-
Mój mały ok 30 tygodnia był główką w dół, a potem się przekręcił główką do góry. Miałam nadzieję że jednak wróci na swoje miejsce ale niestety tak się nie stało. Od dwóch tygodni mały leży w poprzek-główka z prawej strony, dupka z lewej Może próbował ale się zaklinował. Jutro cc.
A1984 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyzozol wrote:Mój mały ok 30 tygodnia był główką w dół, a potem się przekręcił główką do góry. Miałam nadzieję że jednak wróci na swoje miejsce ale niestety tak się nie stało. Od dwóch tygodni mały leży w poprzek-główka z prawej strony, dupka z lewej Może próbował ale się zaklinował. Jutro cc.
zozol lubi tę wiadomość
-
No i mój malutki mnie posłuchał, 31 tydz. i okazuje się że jest już główką na dół!!! A jeszcze 2 tyg. temu był w ułożeniu pośladkowym. Lekarz powiedział ze to był ostatni moment żeby się obrócił bo potem dziecko jest już za duże i nie bardzo ma się jak obrócić. A ja już byłam nastawiona na cesarkę. Wiec teraz znowu stres - jak to będzie siłami natury!
-
Moja córcia na ostanim USG też była obrócona główką do góry, a pupę ma schowaną w okolicach mojej pachwiny, prawie za spojeniem łonowym, lekarz miał nie lada problem zeby tam dotrzeć z USG. ostanio w nocy czułam bardzo silne ruchy, takie mocne rozpychanie - myślę że mogła się obrócić... ale sama nie wiem czym gdzie mnie teraz puka ciężko jest mi to wyczuć...
-
Jestem w 33 tygodniu i mała cały czas ułożona jest pośladkowo, lekarz powiedział, że jeśli dotąd nie zmieniała pozycji to prawdopodobnie już tak zostanie. Słyszałam, że dziecko może zmienić położenie najczęściej do dwóch tygodni przed porodem więc może jest szansa uniknięcia CC.
-
Ja obecnie w 35 tygodniu i też ułożenie pośladkowe... Cuda na kiju wyprawiam, latarka, ćwiczenia, poduszka pod biodrami, nawet gadam do dzidzi, ale ona jakaś leniwa i całą ciążę mi tak siedzi... Mam nadzieję, że jej się odmieni, bo bardzo nie chcę CC... Ale będzie, co ma być, natura zadecyduje, ostatecznie jakoś urodzić muszę, więc staram się myśleć pozytywnie.
-
nick nieaktualnyMoj Kubus tez niestety ułożony posladkowo od kilku tygodni dzis kolejna wizyta i licze bardzo na to ze sie mu jednak odmienilo
Moze jest na to szansa bo kopniaki czuje z boku..
Dam znac jak po wizycie, DOMI trzymam kciuki za Twoja dzisiejsza wizyte aby dzidzia sie odwrocila i za reszte upartych dzieciaczkow rowniez!Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2014, 06:18
Domi IRL lubi tę wiadomość
-
Ja czuję kopniaki w przeróżnych miejscach, raz się zdarzyło pod żebrem, ale głowa nadal centralnie nad pępkiem - po prostu dzidzia taka zawinięta sobie leży, z nogami przy głowie. Jakoś zaczęłam się oswajać z myślą o CC, ma to sporo niewątpliwych plusów, no i przede wszystkim - nie mam na to wpływu, więc już odpuściłam ćwiczenia, będzie co ma być. Jak natura zadecyduje tak się z tym pogodzę.
Położna ze szkoły rodzenia stwierdziła, że może jest jakaś przeszkoda, dla której mała nie może się obrócić, np zwężona miednica. O tym nawet nie pomyślałam. W czwartek idę do lekarza, zobaczę, czy mi wypisze już wskazanie na CC, to będzie już przełom 36/37 tygodnia.
Trzymam kciuki za Was, żeby się jeszcze poobracały dzieciaczki, ale apeluję - nie nastawiajcie się na żaden konkretny rodzaj porodu - jak się ktoś z całych sił nastawi na SN, a będzie musiał mieć CC to wtedy jest panika i tragedia, znam takie przypadki, że dziewczyny są w strasznym szoku i CC jest wtedy naprawdę okropnym przeżyciem - bo niespodziewanym.
Dawajcie znać w każdym razie.Camille87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa bardzo chcialam rodzic sn i nastawialam sie na ten porod nawet nie bralam innej opcji pod uwage. Jak lekarz powiedzial ze moze bedzie cc to lzy mi stanely w oczach! Ale z czasem zaczelam sie oswajac z ta mysla i terqz tez uwazam ze co ma byc to bedzie cwiczenia na poczatku robilam, ale odpuscilam bo ja tez uslyszalam od poloznej ze budowa miednicy moze byc przeszkoda do ylozenia glowkowego.. zaraz zbieram sie na wizyte i na pewno dam znac jak u nas
Domi, o ktorej masz wizyte? -
nick nieaktualny