X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Męskie sprawy Aspermia
Odpowiedz

Aspermia

Oceń ten wątek:
  • Maka Autorytet
    Postów: 2316 3079

    Wysłany: 22 sierpnia 2013, 14:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane czy któraś z Was wie coś więcej na ten temat? Ja podejrzewam, że właśnie przez to nie udaje nam się zajść w ciąże. Mąż w poniedziałek podchodzi do trzeciej próby oddania nasienia. Poprzednie ze względu na małą objętość ejakulatu nie zostały zbadane. Na kartce w uwagach miałam napisane, że nie wystarczająca ilość nasienia i brak plemników.

    ckaik0s3070dl07t.png
  • Fedra Autorytet
    Postów: 9361 19566

    Wysłany: 22 sierpnia 2013, 16:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wszystko w sumie masz napisane na kartce ale jeśli jest taki problem to na pewno należy się udać najpierw do urologa powinien męża przebadac i zrobić koniecznie usg by sprawdzić pejakulatu...

    wiadomo że dobrze by było zrobić też podstawowe badania hormonów...

    no i nie zaszkodzi przyjmowanie witamin...

    a co na to wszystko lekarz???

    17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz <3
    2015 Nati <3
    2017 Suzi <3
  • Maka Autorytet
    Postów: 2316 3079

    Wysłany: 23 sierpnia 2013, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochana w poniedziałek jeszcze raz idziemy oddać nasienie. Tym razem będzie one pobrane w domu, żeby zaoszczędzić stresu mężowi. Po tym badaniu idziemy do lekarza. Najbardziej co by mnie interesowało, to informacja czy to można wyleczyć. W internecie nic konkretnego nie mogę znaleźć. I to mnie bardzo martwi...

    ckaik0s3070dl07t.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 sierpnia 2013, 12:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaj Maka, jestem tu nowa, ale doskonale Cię rozumiem, już od 13 miesięcy leczymy u męża podobny problem, tylko że u mojego M. zdiagnozowano azoospermię (śladowe ilości plemników w nasieniu, którego ilość jest prawidłowa). Niestety muszę z przykrością stwierdzić, że leczenie czynnika męskiego w Polsce jest bardzo słabo rozwinięte i nikt nie daje gwarancji na 100% poprawę. Nieraz wolałabym, żeby to po mojej stronie leżał problem... Ale póki co się nie poddajemy, znaleźliśmy wspaniałą lekarkę zajmującą się naprotechnologią, która niczym detektyw szuka przyczyny takiego stanu w całym organizmie męża i jest już lepiej. Czego i Wam życzę!

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 sierpnia 2013, 15:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rusałka masz rację z tym leczeniem męskiej niepłodności. Mój maż ma asthenozoospermie czyli mały ruch plemników, staramy się już 14 miesięcy i też bym wolała żebym to ja nie mogła mieć dzieci. Wziełabym troche leków itp i bach bylaby ciąża a tak to ......

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 sierpnia 2013, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Waiting4beans, i jak sobie z tym radzicie? Mieliście jakieś badania wyjaśniające skąd taki stan? Jestem tego bardzo ciekawa, może nas na coś naprowadzicie...
    Mój M. ma rozregulowane hormony (wysokie FSH, prolaktynę i mega wysoki testosteron, choć na to nie wygląda;) Miał już chyba wszystkie możliwe badania, typu: USG jąder, jamy brzusznej, tarczycy, rezonans przysadki, łącznie z badaniami genetycznymi (kariotyp, AZF i CFTR) i z badań wynika, że jest zdrowy jak ryba, a jednak nie...
    Nasza lekarka (od naprotechnologii) uważa, że w organizmie męża ma miejsce jakaś infekcja, która skutecznie hamuje produkcję plemników. Teraz np. jesteśmy na etapie badań autoimmunologicznych w kierunku celiakii. Mam nadzieję, że w końcu jakiś wynik potwierdzi tą teorię...

  • Maka Autorytet
    Postów: 2316 3079

    Wysłany: 28 sierpnia 2013, 23:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane troszkę mnie zasmuciłyście, że tak długo może to potrwać. Ale cóż, wierzę, że w końcu wszystkie zostaniemy mamami. Mój P. w piątek ma kolejne badanie. Boję się.

    ckaik0s3070dl07t.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 sierpnia 2013, 19:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiem Maka, co czujesz, ale najważniejsze jest to żeby Twój Mąż czuł, że ma w Tobie oparcie. Razem zawsze jest raźniej:) Dlatego ja zawsze wchodzę na badanie z mężem (a mamy już za sobą chyba z 7!). Trzymam za Was kciuki ....! !....

  • Maka Autorytet
    Postów: 2316 3079

    Wysłany: 30 sierpnia 2013, 09:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myślę, że wie że może na mnie liczyć i że jest to nasz problem wspólny. Dzisiaj jechał oddać kubeczek...nasienie pozyskaliśmy razem w domu;] I jest to nasze 3 podejście. Wydawało mi się, że było tego dużo więcej niż ostatnio, aczkolwiek babka w laboratorium oczywiście "tak mało" - chyba na jakąś jędzę trafił. Bo mnie obsługiwały miłe panie. Trzymaj kochana kciuki bo się przydadzą- w poniedziałek wyniki. Cały weekend w stresie. Ja za Was też trzymam mocno! Pozdrawiam :*

    ckaik0s3070dl07t.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 sierpnia 2013, 10:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rusałka radzimy sobie średnio. Ja z brakiem dziecka a mąż z faktem że to jego wina. Jeszcze jesteśmy przed badaniami. Lekarz stwierdził, że trzeba brać suplementy i po 3 miesiącach zobaczymy czy jest poprawa bo może to takie chwilowe. Ale po 4 5 miesiącach suplementacji wyniki się nieznacznie poprawiły. I zarejestrowałam go do urologa żeby go obmacał czy wszystko ok. Ale mamy zamiar iść do kliniki l nieplodnosci niech tam zadecyduja czy szukamy przyczyny czy inseminacja. Bo sama wiesz jak w Polsce podchodzi sie do nieplodnosci meskiej i ile trwa poprawa jakosci nasienia....

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2013, 10:33

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 sierpnia 2013, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Maka, cieszę się, że jesteście kolejny krok do przodu:) Ale rzeczywiście w tym laboratorium to jakiś wredny babsztyl musiał być... Jak można w ogóle pozwalać sobie na komentarze w tak delikatnych dla mężczyzny sprawach... Poza tym to nieludzkie, że każą Wam tyle czekać (my na szczęście zawsze nie czekamy dłużej niż 2 godziny). Daj znać w poniedziałek, będę 3mać kciuki:D A teraz weekendowy relaks;)

    Waiting4beans, mam nadzieję, że uda się Wam szybko zdiagnozować przyczynę. U nas niestety inseminacja nie wchodzi w grę, nie kwalifikujemy się nawet na procedurę zwykłego in vitro, tylko na ICSI lub IMSI, ale to na razie odrzucamy ze wzg. światopoglądowych... Ogólnie ciężko, ale staramy się nie popadać w depresję i cieszyć się każdą wspólną chwilą, czego i Wam życzę

    - udanego weekendu Kobietki!

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 sierpnia 2013, 12:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ech Rusałka przykro mi bardzo. Nasze problemy w porównaniu do waszych to jest pryszcz !!
    Cuda się zdarzają.... mam nadzieję że w waszej sytuacji doczekacie się cudu!!

  • Maka Autorytet
    Postów: 2316 3079

    Wysłany: 31 sierpnia 2013, 20:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ja już nie wiem co mam robić. Tak bardzo się boje o te wyniki :( Mimo, że mam bardzo dużo zajęć nie mogę przestać o tym myśleć... Boje się że mój P. nie dość że ma aspermie to jeszcze tą azoospermię. ( Ostatnio na kartce był napis : BRAK PLEMNIKÓW. Strasznie mnie to dołuje. Net już doszczętnie przeszukany. Właściwie o leczeniu tego nic nie znalazłam.

    ckaik0s3070dl07t.png
  • lawenda Przyjaciółka
    Postów: 75 32

    Wysłany: 31 sierpnia 2013, 20:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a przed badaniem jest przynajmniej 5 dni przerwy od serduszkowania?

    lawenda
  • lawenda Przyjaciółka
    Postów: 75 32

    Wysłany: 31 sierpnia 2013, 20:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jeżeli to rzeczywiście brak plemników to niestety kochana nic się nie da raczej z tym zrobić. ja jednak bym drążyła temat i udała się do innych lekarzy. w przypadku facetów ważne jest żeby były plemniki nawet jakiekolwiek wtedy pozostają alternatywy takie jak inseminacja i in vitro. bo do zapłodnienia wystarczy tylko jeden plemnik. pamiętaj że twojego faceta to też bardzo dołuje nawet jak ci tego nie mówi, sprawdźcie wszelkie metody i walczcie. przyczyny takich zaburzeń są bardzo różne najczęstsze to to że jądra zbyt późno zeszły w dzieciństwie do worka moszny i będąc w jamie brzusznej materiał został uszkodzony - normalnie mówiąc przegrzany i to nie jest niczyja wina.mieliśmy podobny problem nie poddawaj się!!

    lawenda
  • Maka Autorytet
    Postów: 2316 3079

    Wysłany: 31 sierpnia 2013, 20:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przerwa teraz była długa bo aż 9 dni. Wiem, że jest mu ciężko. I wiem, że to nie jego wina. Bardzo się boję co ujrzę na tej kartce w poniedziałek. I jak sobie z tym radziliście ?? Dziękuje bardzo :*

    ckaik0s3070dl07t.png
  • lawenda Przyjaciółka
    Postów: 75 32

    Wysłany: 31 sierpnia 2013, 21:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My mamy tak mój mąż ma dużo ejakulatunawe bardzo dużo, ale plemniczki trochę chorawe i z tym walczymy.. na razie bez efektów:) Po pierwsze to wyluzuj bo spokój jest teraz bardzo potrzebny wam a stres przeszkadza:) bo wynikach idxcie do lekarza ..urolog androlg -prywatnie niestety- i zobaczycie co wam powie. a może się znajdą jakieś pojedyńcze sztuki i wtedy leczenie- pamiętaj że nowa armia u faceta tworzy się mniej więcej co 3 miesiące i na efekty trzeba długo czekać. Głowa do góry!

    lawenda
  • lawenda Przyjaciółka
    Postów: 75 32

    Wysłany: 31 sierpnia 2013, 21:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sory za literówki :)

    lawenda
  • lawenda Przyjaciółka
    Postów: 75 32

    Wysłany: 31 sierpnia 2013, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja po kilku latach starań mam tak że dalej walczę ale zmieniło mi się podejście, dziecko jest dla nas bardzo bardzo ważne ale nie może stać się jedynym celem z życiu- to zabija związek. Jeśli się nam nigdy nie uda to oczywiście nie pogodzę się z tym ale muszę się nauczyć z tym żyć! i brać życie pełnymi garściami. kiedyś zastanawialiśmy się nad adopcją są pary które się na to decydują i cieszą się macierzyństwem-mam takich znajomych- ale my jeszcze do tego nie dojrzeliśmy. powiem tak mam 31 lat i daję sobie czas do 40! a jak nie to będę się później nad tym zastanawiać:)

    Fedra lubi tę wiadomość

    lawenda
  • lawenda Przyjaciółka
    Postów: 75 32

    Wysłany: 31 sierpnia 2013, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    musisz go wspierać niech poczuje że pomimo wszystko nic się między wami nie zmienia-baby muszą być silne!!!!

    lawenda
1 2 3 4 5
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Kalendarz dni płodnych podczas starania o dziecko

Przeczytaj dlaczego coraz więcej lekarzy zaleca kobietom starającym się o dziecko prowadzenie aplikacji miesiączkoweji i obserwację własnego ciała. Kalendarz owulacji - czym jest, na czym to polega i dlaczego podczas starania o dziecko warto wiedzieć coś więcej o swoim cyklu niż czas jego trwania. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Czy jestem w ciąży? - ciąża urojona a widoczne objawy ciąży

Zdarzyło Ci się usłyszeć coś, co bardzo chciałaś usłyszeć lub czego usłyszeć za wszelką cenę nie chciałaś, mimo panującej wokół ciszy? Czasem nasz mózg płata nam figle. Jeśli bardzo czegoś pragniemy, jesteśmy skłonni dostrzegać przejawy tego pragnienia, mimo ich braku. Wiele kobiet starających się o dziecko, co miesiąc zasatanawia się: "Czy jestem w ciąży?", dostrzega u siebie pierwsze objawy ciąży, po czym po wykonaniu testu ciążowego widzi jedną kreskę. Ciąża urojona czy "urojenie ciążowe" - jak je rozpoznać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Mięśniaki macicy - przyczyny, objawy, leczenie

Mięśniaki macicy mogą występować nawet u 3 na 4 kobiety, w dowolnym momencie życia. U kogo jednak występują najczęściej? Czy znane są przyczyny powstawania mięśniaków macicy? Jakie są najczęstsze objawy i co powinno skłonić do wizyty u lekarza?

CZYTAJ WIĘCEJ