Bardzo kiepskie wyniki nasienia a happyend :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Taaak właśnie ja to w ogóle boję się zastrzyków wiec dodatkowe jakby były wskazane w 100% to oczywiście bym brała a tak to zaufam lekarzowi jak da to będę brać jak da Acard to tylko Acard.
Zawsze się zastanawiam jak to jest tak normalnie zajść w ciążę bez sterty badań i stresów.. dziś jak zobaczyłam na zegarku że są wyniki a ja na spotkaniu w pracy to już się nie mogłam potem skupić.. -
Sikoreczkaaa wrote:https://zapodaj.net/plik-dJ9cDLaPN7
Przyszly mi wyniki na trombofilie, Valie czy mogłabyś zerknąć?
Powtórze tylko to, co pisała Małowybitna - mutacja PAI-1 nie jest bezpośrednim wskazaniem do heparyny i lekarze różnie to traktują. Jedni dają (bo w starszych badaniach traktowało się PAI jako indykator trombofilii, potem obalono tą teorię). Na pewno nie masz wrodzonej trombofilii.
MTHFR mutację ma podobno pół Polski tylko nie zdaje sobie z tego sprawyMutacja ta powoduje, że nie przyswajasz syntetycznego kwasu foliowego np. folika i trzeba przyjmować tylko wersje metylowaną. Ja mam mutację w obu genach MTHFR i mimo przyjmowania metylowanych witamin nie mogłam zbić homocysteiny poniżej 8 (poziom idealny dla płodności). Pomogła zmiana na komplex o nazwie "modulator homocysteiny", który jest komplexem witamin B, NAC i FMG.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia, 19:33
👩🏼 91’ (33)
Amh-1.6 (07.2024); hormony (dostinex - hiperprolaktynemia) ✅ tarczyca, insulina ✅ hipoglikemia reaktywna ❌ - dieta niskie IG; MUCHa ✅ Wit. D, B12, homocysteina, ferrytyna ✅ Kariotypy ✅ pasożyty - wyleczona glista ludzka; cytokiny❓ immunofenotyp ✅ komórki NK ✅ przewlekłe EBV ❌ trombofilia❌ ; CD138 ✅ Bx i 4/5 KIRów ✅
🧔🏻♂️ 89’ (35 lat)
usunięte żylaki powrózka nasiennego ✅ - brak poprawy; ciężki czynnik męski
1 IVF - Oviklinika Waw
08.2024 3 🥚 -> 2 ❄️
27.11.2024 transfer, blastka 4.2.2 ❌ EG + AH + Neoparin + smoflipid
27.12.2024 transfer, blastka 3.2.2 EG + AH + Neoparin + Hydroxychlorquine
6dpt-36; 8dpt-91; 12 dpt-361; 14 dpt-905; 20 dpt GS 1,11 YS 0,22 22 dpt-13901; 27 dpt-33512; 28 dpt-CRL 5mm i ❤️ 8tc+3-CRL 1,9cm; 9tc+3 CRL 2,7 cm
-
No my już z starym dziadoboxy mamy na suple..
Byłam dziś u tego chirurga onkologa i on stwierdził że nie zasadne jest wycinanie tych zmian w piersiach bo jest ich dużo i może być problem w okresie laktacji jakbym to powycinała bo mogą mi przez te wycinanie uszkodzić strukturę piersi. I żeby się nie martwić i kwalifikować do in vitro. Największe zmiany mam przebadane przez biopsje a małe są od 2019 bez zmian.
Nie mam obciążenia genetycznego w rodzinie żadnych raków piersi ani jajników nie było. Wiec zastanawiam się czy w amach uspokojenia glowy zrobic sobie mutacje BRCA czy jednak dać sobie spokój.. onkolog stwierdził że jak nie ma obciążenia w rodzinie to bezsensu. -
Sikoreczkaaa wrote:No my już z starym dziadoboxy mamy na suple..
Byłam dziś u tego chirurga onkologa i on stwierdził że nie zasadne jest wycinanie tych zmian w piersiach bo jest ich dużo i może być problem w okresie laktacji jakbym to powycinała bo mogą mi przez te wycinanie uszkodzić strukturę piersi. I żeby się nie martwić i kwalifikować do in vitro. Największe zmiany mam przebadane przez biopsje a małe są od 2019 bez zmian.
Nie mam obciążenia genetycznego w rodzinie żadnych raków piersi ani jajników nie było. Wiec zastanawiam się czy w amach uspokojenia glowy zrobic sobie mutacje BRCA czy jednak dać sobie spokój.. onkolog stwierdził że jak nie ma obciążenia w rodzinie to bezsensu.
Jakbyś miała obciążenie w rodzinie to by Ci nawet na NFZ zrobilimówię z doświadczenia, bo miałam kompleksowe badanie na mutacje genetyczne rakowe w 2018/2019 - głównie dlatego, że rak prostaty u wujka okazał się być genetyczny. Ktoś go na szczęście przebadał. Potem mutacja wyszła u mojego taty, potem u mnie. Mam CHECK2 który ok. 1.5-2x razy zwiększa ryzyko raka piersi w stosunku do populacyjnego, więc raczej niskie ryzyko. Mam też od 2019 wykryte włókniaki w piersiach i powiem szczerze reakcje lekarzy są od: aaaa to nic nie znaczy, do "ola boga trzeba biopsjować". Reakcje uspakajające przeważają, więc grzecznie robię USG co roku i tyle.
Kiedyś pracowałam w korpo, która raz do roku rozdawała vouchery na prywatne badanie genetyczne mutacji rakowych. Ciekawy benefit👩🏼 91’ (33)
Amh-1.6 (07.2024); hormony (dostinex - hiperprolaktynemia) ✅ tarczyca, insulina ✅ hipoglikemia reaktywna ❌ - dieta niskie IG; MUCHa ✅ Wit. D, B12, homocysteina, ferrytyna ✅ Kariotypy ✅ pasożyty - wyleczona glista ludzka; cytokiny❓ immunofenotyp ✅ komórki NK ✅ przewlekłe EBV ❌ trombofilia❌ ; CD138 ✅ Bx i 4/5 KIRów ✅
🧔🏻♂️ 89’ (35 lat)
usunięte żylaki powrózka nasiennego ✅ - brak poprawy; ciężki czynnik męski
1 IVF - Oviklinika Waw
08.2024 3 🥚 -> 2 ❄️
27.11.2024 transfer, blastka 4.2.2 ❌ EG + AH + Neoparin + smoflipid
27.12.2024 transfer, blastka 3.2.2 EG + AH + Neoparin + Hydroxychlorquine
6dpt-36; 8dpt-91; 12 dpt-361; 14 dpt-905; 20 dpt GS 1,11 YS 0,22 22 dpt-13901; 27 dpt-33512; 28 dpt-CRL 5mm i ❤️ 8tc+3-CRL 1,9cm; 9tc+3 CRL 2,7 cm
-
No tak na NFZ to ja juz nie liczę a tak to kolejne 400 zł za badanie.
Nie wiem muszę to przemyśleć.
A u lekarzy faktycznie różnie zależy na kogo trafisz.. ale ten onkolog to tak na spokojnie żeby podchodzić i się nie martwić. Ale on to pewnie już niejedno gorsze w życiu widział. -
Sikoreczkaaa wrote:Iga ty już po transferze! Niesamowite
ile udało Wam się osiągnąć zarodków?
ja już byłam pewna że niestety to się nie uda. Przy transferze znowu ja byłam przeziębiona 🤧 i znowu stres. A udało się za pierwszym razem więc jestem przeszczęśliwa ! Pod koniec już całego procesu byłam mega zmęczona tymi zastrzykami itp ale jak ostatnio zobaczyłam serduszko na USG to nie żałuje i jest to warte wszystkiego ☺️
Malowybitna, Pustynia lubią tę wiadomość
-
Gratulacje Igaiga! 🥰
Ja też potwierdzę od siebie bo też z uwagi na gruczolakowlokniaki jestem pod opieką onkologa, ale u mnie jest trochę inny przypadek bo moja babcia miała raka piersi. Miałam też tak że raz jedna zmiana w ciągu roku urosła do wielkości śliwki i miałam robioną biopsję mammotomiczną (wycięcie całej zmiany). Teraz w drugiej piersi też mam jedną zmianę i pytałam się onkologa czy np. ewentualna stymulacja do invitro mogłaby mieć na nią wpływ to powiedział, że na pewno nie i że mam się tym nie przejmować. -
Ja też miałam małą zmiankę w piersi i to nie było przeciwwskazaniem tylko musiałam przynieść USG kontrolne. Dziękuję Wam za gratulacje ☺️ dodam tylko że mój Mąż startował z wynikiem 200 tys plemników w całości … nie było w ogóle żadnego ruchu plemników i morfologia 0% po operacji zpn, rezygnacji z gorących kąpieli i suplementach przy pobieraniu było 8 mln ☺️ a przypomnę że był chory i miał gorączkę więc na prawdę można dużo zmienić. Trzymam za Was wszystkie mocno kciuki ! Miał też dobre suplementy od Pani Doktor więc jak chcecie to mogę Wam sprawdzić nazwę.
-
Kate9088 wrote:Jestem świeżo po wynikach męża -seminogram i narazie załamana...liczba ponad 216 mln i podstawowe parametry ok, ale ruchliwość a+b 28%, prawidłowych 0%, głównie wady główki, różne, współczynnik TZI 1.46..czy ktoś w takim przypadku zaciążył naturalnie? Pierwszy wynik narazie...
To są bardzo dobre wyniki, ale ekspertem nie jestem. Po pierwsze, wyślij męża do androloga. Nawet jeżeli leczycie się w klinice niepłodności, to tam są lekarze ginekolodzy i z doświadczenia mają inne poglądy niż androlodzy.
W pierwszej kolejności patrzymy na liczbę plemników i ta jest bardzo dobra.
Ruchliwość - 28% z 216 mln to 60 milionów ruchliwych, więc bardzo dobry wynik i ten parametr jest bardzo zmienny. Za miesiąc może mieć 2x lepsze albo gorsze. Suplementy (antyoksydanty) i zdrowy tryb życia może zwiększyć ruchliwość (stres oksydacyjny wpływa na zywotność i ruchliwość plemników).
Morfologia jest na samym końcu i ma najmniejsze znaczenie. Rzadko który facet ma w ogóle ponad 10%.
Kate9088 wrote:Zapomniałam dopisać, czy ktoś kiedyś miał kolejne wyniki lepsze, a dwa czy mimo werdyktu 0% jakieś prawidłowe mogły się tam jednak znaleźć? 🥺
Spermatogeneza to 3-miesięczny proces. Po wdrożeniu suplementów poprawę widać po 3 miesiącach.
Po drugie ta morfologia 0% to nie żaden werdykt. To badanie w ktorym biorą próbkę nasienia pod mikroskopem i liczą te plemniki na bardzo małym obszarze i stwierdzają, że "plemnik jest brzydki" lub "ładny". Plemnik może być brzydki i jednocześnie może zawierać zdrowy materiał genetyczny. To się wzięło z teorii, że tylko ładny plemnik jest w stanie się poruszać (witka) i przebić się do wnętrza komórki jajowej (zdrowy akrosom). Dzisiejsza nauka pokazuje, że brzydki plemnik jest w stanie zapłodnić.
Te normy WHO są ustalane statystycznie i facet nasieniem zbliżonym do granicznych wartości potrzebował średnio 12 miesięcy na zapłodnienie kobiety. -
Hej wszystkim
Jestem nowa na tym forum, ale spotkał nas ten sam problem co u Was.
Od 1,5 roku się staramy, a czemu nie wychodzi wiemy od maja zeszłego roku. Problem w tym, że poza koncentracją, która na początku wynosiła ok. 0,6 mln/ml, a po zmianach w diecie wzrosła do 3,8 mln/ml wszystko jest prawidłowo/ w normie. Hormony ok, genetyka ok, żadnych żylaków nie ma, ostatnio lekarz wpadł na pomysł, że może to wina najądrzy, które na USG wydawały się małe. Ale NAG i fruktoza w nasieniu wyszły aż za dobrze.
I z jednej strony to dobrze, ale już brakuje pomysłów co można jeszcze sprawdzić. To ostatnie przypuszczenie dawało jakąś nadzieję, że zaraz się dowiemy i może coś będzie się dało zrobić, ale znowu nie wiemy nic.
Może Wy macie większe doświadczenie i jakieś sposoby/ pomysły co można jeszcze zdziałać?
IVF jest opcją, ale chyba jeszcze musimy dojrzeć do tego.
Mega ucieszyły mnie informacje o ciążach z tego wątku, dają sporo nadziei. Trzymam za Was kciukiStarania od 08.2023, a od 05.2024 diagnostyka
Ona (25):
AMH - ok
Monitoring owulacji - ok
Hormony w normie
On (25):
Oligozoospermia
Hormony w normie
Kariotyp, AZF, CFTR - ok -
Myślałam o tym, z tym, że mieliśmy nadzieję, że wyniki nasienia uda się poprawić i wtedy dopiero zrobić drożność jeżeli dalej nic się nie pojawi
Sikoreczkaaa lubi tę wiadomość
Starania od 08.2023, a od 05.2024 diagnostyka
Ona (25):
AMH - ok
Monitoring owulacji - ok
Hormony w normie
On (25):
Oligozoospermia
Hormony w normie
Kariotyp, AZF, CFTR - ok -
Piszę, bo z mężem szukamy ratunku.. szukamy androloga. Staramy się ponad 2 lata o dziecko bez żadnych rezultatów. Mąż od roku leczy się (oligoasthenoteratozooospermia)u p. Oszukowskiej z Łodzi. Bez żadnej poprawy, czujemy że tracimy czas.. przepisuje te same leki, tylko zwiększa dawkę nie szukając przyczyny wysokiego pH ( 9,5). Proszę powiedzcie czy przy tej diagnozie jest możliwe naturalne zapłodnienie? I który lekarz pomoże albo chociaż spróbuję te wyniki polepszyć? Dużo czytałam o p. Wolskim, mój gin polecił p. Maksym a znów znajomym pomógł p. Żak. Odległość nie ma większego znaczenia. Jest dla nas nadzieja? Są tutaj osoby którym udało się zajść naturalnie z tą diagnozą? Oboje mamy po 34 lata..😞
-
Mysza20 wrote:Hej wszystkim
Jestem nowa na tym forum, ale spotkał nas ten sam problem co u Was.
Od 1,5 roku się staramy, a czemu nie wychodzi wiemy od maja zeszłego roku. Problem w tym, że poza koncentracją, która na początku wynosiła ok. 0,6 mln/ml, a po zmianach w diecie wzrosła do 3,8 mln/ml wszystko jest prawidłowo/ w normie. Hormony ok, genetyka ok, żadnych żylaków nie ma, ostatnio lekarz wpadł na pomysł, że może to wina najądrzy, które na USG wydawały się małe. Ale NAG i fruktoza w nasieniu wyszły aż za dobrze.
I z jednej strony to dobrze, ale już brakuje pomysłów co można jeszcze sprawdzić. To ostatnie przypuszczenie dawało jakąś nadzieję, że zaraz się dowiemy i może coś będzie się dało zrobić, ale znowu nie wiemy nic.
Może Wy macie większe doświadczenie i jakieś sposoby/ pomysły co można jeszcze zdziałać?
IVF jest opcją, ale chyba jeszcze musimy dojrzeć do tego.
Mega ucieszyły mnie informacje o ciążach z tego wątku, dają sporo nadziei. Trzymam za Was kciuki
Hej 🙂 a jaką macie ilość w całości? 🤔 ruch i morfologia rozumiem, że w porządku?
Suplementujecie się?
Chyba w międzyczasie zrobiłabym drożność. Ja byłam pewna, że po mojej stronie wszystko jest w porządku a tu się okazało, że lewy jajowód jest niedrożny a to jest jednak bardzo istotna informacja.