X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Męskie sprawy Bardzo kiepskie wyniki nasienia a happyend :)
Odpowiedz

Bardzo kiepskie wyniki nasienia a happyend :)

Oceń ten wątek:
  • cukrzyk1991 Autorytet
    Postów: 1006 1149

    Wysłany: 2 kwietnia, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chmurka21 wrote:
    Ogółem niby rozważamy… no chyba ogółem już powoli tak. W sensie wiadomo, wolałabym tego uniknąć, ale chyba spróbujemy. Tylko nie wiem czy nie dopiero po wakacjach, żeby jakiś oddech złapać po tym ciągłym leczeniu

    A co blokuje Was przed ivf ? Chodzi o kwestie religijne czy bardziej światopoglądowe ? Czy jeszcze o inne konkretne rzeczy ?

    Pytam z ciekawości bo ja na ivf patrzę jak na procedurę medyczną - skończyłam politechnikę - jestem inz. technologii chemicznej ze specjalizacją z bioinżynierii molekularnej (taka trochę biotechnologia). Aktualnie uczę chemii i przygotowuję pod medycynę - i mówię moim uczniom, żeby zastanowili się nad dalszą ścieżką zawodową i co mogą robić po biolchemie. Wg mnie zawód embriologa będzie coraz bardziej poszukiwany na rynku. Nie oszukujmy się - płodność ludzi spada - zarówno męska (WHO obniża normy) jak i żeńska. Przez wszędzie obecny mikroplastik, hormony (w jedzeniu, w wodzie itp.) przez styl życia, to co jemy i jak jemy (a nie da się żyć w 100% eko bo nawet powietrze jest zanieczyszczone) i ludzie będą potrzebowali pomocy przy poczęciu. Ja na ivf patrzę jak na procedurę która pomaga uzyskać ciążę. Kiedyś operacje też były nie do pomyślenia, a dziś to standard który ma polepszyć życie.

    Mówi się, że in vitro jest obciążające - i pewnie trochę jest , ale trwa to mniej więcej miesiąc - stymulacja. I fakt - trzeba dawać sobie zastrzyki, ale ja mam cukrzycę od 9 roku życia i zastrzyki wcale nie są takie złe :) Da się przyzwyczaić. Trochę pobolą jajniki. Często ivf widzi się tylko w czarnych barwach - ale z drugiej strony my staraczki i tak potrafimy być u gina czy w klinice i 3 razy w ciągu miesiąca. Przez wiele miesięcy pod rząd.

    Znajomi mieli ivf (czynnik męski) - przy pierwszym transferze się już udało. Teraz mają dwie córki - druga wyszła naturalnie, trochę przypadkiem :D Obie są super słodkie <3

    grazka0022, Malowybitna lubią tę wiadomość

    🥺 cukrzyca t.1, hashi, endo III stopnia
    MTHFR 667tc i PAI - obie mutacje heterozygoty
    Starania o pierwsze dziecko :
    5cs - cb 🩸
    7cs - naturals -⏸️
    2.10.19 - Antoś jest z nami 👶

    lipiec 2024 - laparoskopia 🩺 (usunięcie torbieli) i potwierdzenie endometriozy
    💪 starania o drugie dziecko - od sierpnia 2024
    ❌️ 1-6 cs
    ❌️ 7, 8, 9,10 cs z lamettą 💉
    🤞 11cs !

    ✅️ FSH/LH ; oba jajowody drożne
    👩34 lata, niskie AMH : 0,52 (sierpień/grudzień 2024)
    🧔‍♂️34 lata (a+b = 5/36 %, morfo 3/4%, il. 148 /55 mln/ejakulat)

    💊 Leki: insulina (OPI), letrox 150, wit. D3, wit.C/B6, selen, resweratrol, ubichinol, Mg, Zn, pqq, NAC, tardyferon, omega 3, colon C, DHEA, l-arginina
  • Fler Przyjaciółka
    Postów: 84 40

    Wysłany: 2 kwietnia, 16:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chmurko, to jesteś na podobnym etapie co ja 😀 też myślimy i dajemy sobie (chyba) czas na odpoczynek do września.
    Pozwolę sobie też od razu odpowiedzieć na powyższe 😀 liczę też trochę na to, że ktoś mnie wyprowadzi z błędu/ przekona
    U mnie obawy przed ivf wynikają z tego, że np boję się punkcji lub odpowiedzi na stymulację ale głównie przeraża mnie to, że jeśli będziemy mieć kilka zarodków (oczywiście optymistycznie zakładając) to te brzydko mówiąc niewykorzystane zarodki są oddawane po 20 latach do adopcji. I oczywiście, wiadomo każdy ma swój osąd i są też osoby, które będą się cieszyć z tego, że mogą pomóc innej parze ale mnie to jakoś przeraża ☹️

    Chmurka21 lubi tę wiadomość

    Starania od 11.2023
    👩🏼 jeden niedrożny jajowód
    Amh 1.9
    🧔🏻‍♂️5.2024 operacja żpn
    Przed operacją
    Koncentracja 2mln/ml
    Całkowita ilość 4,7 mln
    Po 7 msc od operacji
    Koncentracja 5,2 mln
    Całkowita ilość 13 mln
    Po 11 msc od operacji
    Koncentracja 4,4 mln
    Całkowita ilość 14,3 mln
  • Chmurka21 Autorytet
    Postów: 713 957

    Wysłany: 2 kwietnia, 17:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cukrzyk- ja mam dokładnie te same obawy co Fler!

    1. Pierwsza główna, to właśnie nadmiar zarodków. Możliwe, że to jakiś uraz psychiczny, ale podczas chodzenia po lekarzach trafiłam na jednego, który tak ochoczo namawiał na in vitro i mówi: „no, zrobicie in vitro to potem trzeba uważać, bo jeszcze wyjdzie naturalnie” a tu zarodki kolejne czekają…
    Zazwyczaj tych zarodków nie jest dużo, zazwyczaj nie każdy transfer się udaje, ale jednak blokuje mnie ten fakt. A dodatkowo, dlaczego już mam mieć z góry przymus kolejnych dzieci? Może okaże się; że jednak rola matki nie dla mnie, nie odnajdę się w tym. I tak jak mówi Fler; przeraża mnie myśl, że „moje dzieci” mogłyby trafić niewiadomo gdzie. Ogółem wiadomo; w większości na pewno byłyby wyczekiwane i chciane, ale no różnie bywa..
    2. Również boję się punkcji; nie miałam nigdy narkozy.
    3. Trzecia obawa to już jest mocno pojechana 😀 ale powiem Wam- boję się, że zostaną pomylone zarodki/komorki 🤯 wydaje mi się, że gdzieś w uwadze była historia jakiejś chorej dziewczynki, gdzie okazało się, że komórka jajowa nie należała do matki…. I wyszło to właśnie podczas badań dotyczących tej choroby

    👩30l.
    👱‍♂️33l.
    👩🏻‍🤝‍👨🏼od 2015r.
    👰🤵2021r.

    Starania od 06.2023
    12cs

    Ona: hormony, usg- wszystko w normie
    On: kiepskie wyniki nasienia (morfologia, ilość i ruchliwość)

    Walczymy dalej!
  • cukrzyk1991 Autorytet
    Postów: 1006 1149

    Wysłany: 2 kwietnia, 17:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rozumiem Was dziewczyny doskonale ! Też miałam takie obawy - co z zarodkami i doskonale Was rozumiem. U mnie akurat wydaje mi się, że nie miałabym tego problemu bo mam AMH 0,5 wiec cieszyłabym się jakby się udało chociaż jeden zarodek mieć lub dwa. No i mam endo = nie wiadomo czy się przyjmą.

    Ale też myślałam o tym jakby się czuła z myślą ze moje "genetyczne" dziecko chodzi gdzieś po tej ziemi i mam mieszane uczucia nadal, chociaż im więcej o tym myślę, tym bardziej się z tym godzę - zwłaszcza, że za bardzo chciałabym spełnić swoje marzenie o byciu mamą po raz drugi - a mam jedno jedyne życie na zrobienie tego. Czasem się "pocieszam", że nigdy nie wiadomo jak rozmrozi się zarodek po 20 latach i że może się nie przyjąć u innej pary (bo często panie ktore korzystają z adopcji zarodka jednak mają problemy np. z zagnieżdzeniem itd. wiec nawet jak się rozmrozi prawidłowo to nie wiadomo czy się przyjmie) - wiem, straszne myślenie, ale tak mi czasem łatwiej, że obcy ludzie nie będą wychowywać mojego dziecka.

    A czasem myślę w kompletnie inną stronę - że może to moje dziecko będzie dla tej pary takim najbardziej wyczekanym cudem... a mamy z mężem fajne geny i szkoda, zeby się zmarnowały :D Kobiety potrafią oddawać swoje jajeczka ot tak - i pomagać innym. I są przez to w moich oczach bohaterkami.

    A czasem to myślę sobie że tych naszych zarodków nawet nie dadzą wykorzystać bo ja mam cukrzyce t1, hashimoto i endometrioze, a u mojego męża w rodzinie najbliżsi (3 osoby, w tym jego siostra) mają RZS. Na pewno muszą to jakoś oznaczyć na zarodku, że jest obciążony genetycznie.

    Co do punkcji - tego się nie boję bo mam 34 lata, a 16 razy leżałam w szpitalu. Miałam już ze 4-5 narkoz :D I przeżyłam CC xD Sama narkoza nie jest zła. Wiecie jak to z zabiegami medycznymi bywa - dużo strachu, trochę poboli a potem się zapomina. Po CC też sobie myślałam "nigdy więcej!" xD

    Eh, gdyby tylko mój mąż zgodził się na ivf to bym stała pierwsza w kolejce się zapisać :D Ale ja naprawdę rozumiem Wasze obawy - to są zawsze bardzo ciężkie decyzje. Chciałam Wam dodać tylko trochę otuchy i żebyście na to spojrzały jak na procedurę medyczną, która będzie jednak coraz powszechniejsza w ciągu najbliższych 20 lat. Też kiedyś inaczej patrzyłam na ivf.

    Sikoreczkaaa, Fler, Chmurka21 lubią tę wiadomość

    🥺 cukrzyca t.1, hashi, endo III stopnia
    MTHFR 667tc i PAI - obie mutacje heterozygoty
    Starania o pierwsze dziecko :
    5cs - cb 🩸
    7cs - naturals -⏸️
    2.10.19 - Antoś jest z nami 👶

    lipiec 2024 - laparoskopia 🩺 (usunięcie torbieli) i potwierdzenie endometriozy
    💪 starania o drugie dziecko - od sierpnia 2024
    ❌️ 1-6 cs
    ❌️ 7, 8, 9,10 cs z lamettą 💉
    🤞 11cs !

    ✅️ FSH/LH ; oba jajowody drożne
    👩34 lata, niskie AMH : 0,52 (sierpień/grudzień 2024)
    🧔‍♂️34 lata (a+b = 5/36 %, morfo 3/4%, il. 148 /55 mln/ejakulat)

    💊 Leki: insulina (OPI), letrox 150, wit. D3, wit.C/B6, selen, resweratrol, ubichinol, Mg, Zn, pqq, NAC, tardyferon, omega 3, colon C, DHEA, l-arginina
  • Sikoreczkaaa Autorytet
    Postów: 745 614

    Wysłany: 2 kwietnia, 18:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też się boję INV, coś nowego, zastrzyki, niewiadoma. Ale bardziej boję się nie spróbować i całe życie zastanawiać się co by było gdybyśmy jednak spróbowali. A wątpię że kiedykolwiek uda mi się zajść w ciążę naturalnie. Niestety.

    A jeżeli chodzi o nadprogramowe zarodki to chcemy badać zarodki wiec obstawiam, że nie będzie ich w rezultacie zbyt dużo. Tzn. mogłoby być bo jesteśmy zgodni co do transferowania każdego zarodka, który powstanie. :)

  • cukrzyk1991 Autorytet
    Postów: 1006 1149

    Wysłany: 2 kwietnia, 18:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sikoreczkaaa wrote:
    Ja też się boję INV, coś nowego, zastrzyki, niewiadoma. Ale bardziej boję się nie spróbować i całe życie zastanawiać się co by było gdybyśmy jednak spróbowali. A wątpię że kiedykolwiek uda mi się zajść w ciążę naturalnie. Niestety.

    Tych zastrzyków naprawdę się nie bójcie :) Ja całą ciąże sama robiłam sobie sama zastrzyki z heparyny. No i wiadomo - całeeee życie wstrzykuję sobie wkłucia do pompy insulinowej, sensory, noszę dreny z wkłuciem, badam też krew z palca każdego dnia itd. Naprawdę da się to spokojnie przeżyć. To nawet nie boli jakoś mocno. Tylko trzeba pokonać strach przed wkłuciem igły, a potem jakoś to leci ;)

    Sikoreczkaaa lubi tę wiadomość

    🥺 cukrzyca t.1, hashi, endo III stopnia
    MTHFR 667tc i PAI - obie mutacje heterozygoty
    Starania o pierwsze dziecko :
    5cs - cb 🩸
    7cs - naturals -⏸️
    2.10.19 - Antoś jest z nami 👶

    lipiec 2024 - laparoskopia 🩺 (usunięcie torbieli) i potwierdzenie endometriozy
    💪 starania o drugie dziecko - od sierpnia 2024
    ❌️ 1-6 cs
    ❌️ 7, 8, 9,10 cs z lamettą 💉
    🤞 11cs !

    ✅️ FSH/LH ; oba jajowody drożne
    👩34 lata, niskie AMH : 0,52 (sierpień/grudzień 2024)
    🧔‍♂️34 lata (a+b = 5/36 %, morfo 3/4%, il. 148 /55 mln/ejakulat)

    💊 Leki: insulina (OPI), letrox 150, wit. D3, wit.C/B6, selen, resweratrol, ubichinol, Mg, Zn, pqq, NAC, tardyferon, omega 3, colon C, DHEA, l-arginina
  • Kate9088 Znajoma
    Postów: 16 2

    Wysłany: 2 kwietnia, 19:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sikoreczkaaa wrote:
    Czy mąż nie bierze jakiś leków? Mój szwagier brał leki na wypadanie włosów które mocno uszkadzały plemniki i morfologia była na poziomie 1% po odstawieniu i kilku miesiącach morfologia poprawiła się na 7%. Jakieś papierosy/alkohol? Dużo stresu?


    Sikoreczkaaa, Chmurka21...bierze suplementy,ale taki podstawowy pregna start on, zero alko, papierosów nigdy nie palił i nic poza tym😏. Silnego przewlekłego stresu nie było. Badanie niebawem powtarzamy - 2 raz. Ale no jak do tej pory nic nam nie wyszło, więc badanie nic raczej nie wniesie i wątpię w poprawę..Lekarz stwierdził,że jest szansa poprawy o 30% po operacji..Leków nie bierze i nie brał, ogólnie jest zdrowy. Był problem z próchnica - zaniedbanie z własnej winy, ale już też wychodzi na prostą...te bakterie w sumie krążą w organizmie, może to też mogło mieć wpływ...Dieta zdrowa, zero fast foodów, ciasto domowe (bez tłuszczu palmowego)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia, 19:16

  • Sikoreczkaaa Autorytet
    Postów: 745 614

    Wysłany: 2 kwietnia, 21:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Żeby nie było za łatwo, mężu ma coś z zębem. Oczywiście głowa zaczęła działać i zastanawiam się czy rtg zęba może być szkodliwe dla płodności? :P wiem, że sam stan zapalny jest zły, ale jak z RTG? Dentysta umówiony będzie działane.

    P.S. mam nadzieję, że ta staraczkowa głowa kiedyś się wyłączy.. :P

  • Kate9088 Znajoma
    Postów: 16 2

    Wysłany: 2 kwietnia, 23:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sikoreczkaaa wrote:
    Żeby nie było za łatwo, mężu ma coś z zębem. Oczywiście głowa zaczęła działać i zastanawiam się czy rtg zęba może być szkodliwe dla płodności? :P wiem, że sam stan zapalny jest zły, ale jak z RTG? Dentysta umówiony będzie działane.

    P.S. mam nadzieję, że ta staraczkowa głowa kiedyś się wyłączy.. :P
    No właśnie sam stan zapalny jest zly..Czy zaawansowana próchnica, która jak się okazało skończyła się ekstrakcja zęba, może aż tak wpływac na jakość plemników? RTG zęba jest ok😁

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia, 23:18

    Sikoreczkaaa lubi tę wiadomość

  • Sikoreczkaaa Autorytet
    Postów: 745 614

    Wysłany: 3 kwietnia, 09:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie no wątpię że jeden ząb sprawia że mamy takie a nie inne wyniki. Tym bardziej, że kontrolnie raz w roku chodzimy do dentysty i zęby są zaopiekowane.

    Bardziej martwiło mnie żeby nie stracić tego co już mamy i chcemy zamrozić. Ale zawsze wtedy staram się nie panikować i zachować spokój bo tylko on może mnie uratować :P

  • Fler Przyjaciółka
    Postów: 84 40

    Wysłany: 3 kwietnia, 12:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sikoreczkaaa wrote:
    Nie no wątpię że jeden ząb sprawia że mamy takie a nie inne wyniki. Tym bardziej, że kontrolnie raz w roku chodzimy do dentysty i zęby są zaopiekowane.

    Bardziej martwiło mnie żeby nie stracić tego co już mamy i chcemy zamrozić. Ale zawsze wtedy staram się nie panikować i zachować spokój bo tylko on może mnie uratować :P


    100 lat temu jak zaczynałam starania 😅 to też musiałam zrobić rtg pod planowane usunięcie ósemek i wtedy się pytałam dentystki czy jeśli planuję ciążę to ma to jakiś wpływ. Powiedziała mi że to są minimalne dawki. Wiadomo też, że no nie robiłam wtedy kiedy nie byłam pewna czy jestem w ciąży. Ale no mysle, że nie masz się co martwić

    Starania od 11.2023
    👩🏼 jeden niedrożny jajowód
    Amh 1.9
    🧔🏻‍♂️5.2024 operacja żpn
    Przed operacją
    Koncentracja 2mln/ml
    Całkowita ilość 4,7 mln
    Po 7 msc od operacji
    Koncentracja 5,2 mln
    Całkowita ilość 13 mln
    Po 11 msc od operacji
    Koncentracja 4,4 mln
    Całkowita ilość 14,3 mln
  • Kate9088 Znajoma
    Postów: 16 2

    Wysłany: 3 kwietnia, 17:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sikoreczkaaa wrote:
    Nie no wątpię że jeden ząb sprawia że mamy takie a nie inne wyniki. Tym bardziej, że kontrolnie raz w roku chodzimy do dentysty i zęby są zaopiekowane.

    Bardziej martwiło mnie żeby nie stracić tego co już mamy i chcemy zamrozić. Ale zawsze wtedy staram się nie panikować i zachować spokój bo tylko on może mnie uratować :P

    Nie napewno nie! 😅Przepraszam, źle to określiłam - miałam na myśli mojego M, który ma pewne zaniedbania w tej kwestii, bo panicznie bał się dentysty, na szczęście likwiduje ten stan... Znalazł "przyjaznego"😀

    Sikoreczkaaa lubi tę wiadomość

  • snieżka Autorytet
    Postów: 698 679

    Wysłany: 11 kwietnia, 16:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli chodzi o in vitro to mnie martwi tylko jedna rzecz - co jeśli będzie za dużo zarodków? Źle się czuję z myślą, że ktoś inny mógłby wychowywać moje dzieci, utylizacja zarodków (która jest możliwa tylko za granią) to już w ogóle jest dla mnie nie do przyjęcia. Mrożenie zarodków bierzemy pod uwagę, by wrócić po nie za jakiś czas i myślimy, że bylibyśmy chętni nawet na transfer 2 zarodków od razu - chcielibyśmy ciążę bliźniaczą :)
    Poza tym bardzo się cieszę, że medycyna umożliwia taką formę walki z niepłodnością i jeśli naturalnie nam się nie uda, to raczej szybko zdecydujemy się na in vitro.
    Czytałam, że w niektóych przypadkach nie musi minąć udokumentowany rok starań, wiecie może jakie to przypadki?

    Chociaż mimo wszystko, wierzę, że jak narzeczony będzie badał nasienie pod koniec maja, to wyniki trochę się poprawią

    👩🏻 29 👦🏻 33
    ANA1 (dodatni) , ANA3 - Centromer B + ---> Centromer B ++🔺😰
    TSH 1,33❇️(Euthyrox 25),Ferrytyna 18,9 ---> 25,9 (po 4 miesiącach suplementacji żelaza) ,Kwas foliowy 4,29 ---> 17,10 ng/ml ❇️
    (2dc): Estriadol 19,0 pg/ml ❇️, FSH 3,3 mUl/ml ❇️, LH 3,3 mUl/ml ❇️, Prolaktyna 125,9 ng/ml --> 13,53 ❇️, Prolaktyna po obciążeniu metoclopramidem 394,62🔺, Kortyzol 6,9 ug/d ❇️
    Witamina D 135 ng/ml (>100 - stężenie potencjalnie toksyczne)🔺
    Zobacz wykres
    👦🏻
    🚑2009r. - skręt jądra -> amputacja lewego jądra ✂️
    🔻ilość - 37.27 mln
    🔻koncentracja: 13.31 mln/ml
    🔻ruch postępowy (a+b) - 13.7%
    🔻ruch całkowity (a+b+c) - 26%
    🔆żywotność - 78%
    🔻morfologia - 0% (100% nieprawidłowych główek)
    TSH 4,539 µIU/ml 🔺(Euthyrox 25), reszta hormonów ok ❇️
  • cukrzyk1991 Autorytet
    Postów: 1006 1149

    Wysłany: 11 kwietnia, 19:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    snieżka wrote:
    Czytałam, że w niektóych przypadkach nie musi minąć udokumentowany rok starań, wiecie może jakie to przypadki?

    My np. się łapiemy od razu bez roku starań - ze względu na niskie AMH i endometriozę III stopnia. Ale ostatnio mój mąz powiedzial ze kategorycznie nie chce ivf.

    🥺 cukrzyca t.1, hashi, endo III stopnia
    MTHFR 667tc i PAI - obie mutacje heterozygoty
    Starania o pierwsze dziecko :
    5cs - cb 🩸
    7cs - naturals -⏸️
    2.10.19 - Antoś jest z nami 👶

    lipiec 2024 - laparoskopia 🩺 (usunięcie torbieli) i potwierdzenie endometriozy
    💪 starania o drugie dziecko - od sierpnia 2024
    ❌️ 1-6 cs
    ❌️ 7, 8, 9,10 cs z lamettą 💉
    🤞 11cs !

    ✅️ FSH/LH ; oba jajowody drożne
    👩34 lata, niskie AMH : 0,52 (sierpień/grudzień 2024)
    🧔‍♂️34 lata (a+b = 5/36 %, morfo 3/4%, il. 148 /55 mln/ejakulat)

    💊 Leki: insulina (OPI), letrox 150, wit. D3, wit.C/B6, selen, resweratrol, ubichinol, Mg, Zn, pqq, NAC, tardyferon, omega 3, colon C, DHEA, l-arginina
  • Valie05 Autorytet
    Postów: 969 1736

    Wysłany: 12 kwietnia, 11:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    snieżka wrote:
    Jeśli chodzi o in vitro to mnie martwi tylko jedna rzecz - co jeśli będzie za dużo zarodków? Źle się czuję z myślą, że ktoś inny mógłby wychowywać moje dzieci, utylizacja zarodków (która jest możliwa tylko za granią) to już w ogóle jest dla mnie nie do przyjęcia. Mrożenie zarodków bierzemy pod uwagę, by wrócić po nie za jakiś czas i myślimy, że bylibyśmy chętni nawet na transfer 2 zarodków od razu - chcielibyśmy ciążę bliźniaczą :)
    Poza tym bardzo się cieszę, że medycyna umożliwia taką formę walki z niepłodnością i jeśli naturalnie nam się nie uda, to raczej szybko zdecydujemy się na in vitro.
    Czytałam, że w niektóych przypadkach nie musi minąć udokumentowany rok starań, wiecie może jakie to przypadki?

    Chociaż mimo wszystko, wierzę, że jak narzeczony będzie badał nasienie pod koniec maja, to wyniki trochę się poprawią

    My dostaliśmy szybciej kwalifikacje ze względu na ciężką oligospermię (mąż miał wtedy wyniki w okolicach 0.9 mln/ml). I to jest rok leczenia niepłodności, a nie starań :)Starania rozpoczęliśmy w grudzień'22/styczeń'23. U nas pierwszy dramatyczny wynik nasienia był w listopadzie 2023, mąż operował się i podejmował leczenie. Kwalifikacje dostaliśmy pod koniec lipca 2024.

    Co do zarodków i ich liczby to nigdy naprawdę nie wiesz jak wyjdzie. Niestety nie ma opcji przewidzieć. Ja mimo przyzwoitego AMH miałam pobranego tylko 3 komórki, z których mieliśmy 2 zarodki. Po prostu okazało się, że nie reaguje mój organizm na hormony, mimo niemałych dawek. Udał się nam 2 transfer. Mamy jedną ciąże i zero zarodków na stanie. Statystycznie w PL udaje się, co 3 transfer.
    2 zarodków na raz nikt Ci nie przetrasferuje. Ciąża bliźniacza jest ciążą patologiczną, więc lekarze unikają transferu 2 zarodków o ile nie ma wskazań - zwykle wiele poprzednich nieudanych transferów. Koleżanka z forum miała transferowane 2 zarodki za 5 razem. Udało się, aczkolwiek ciąża pojedyncza.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia, 12:01

    👩🏼 91’ (33)
    Amh-1.6 (07.2024); hormony (dostinex - hiperprolaktynemia) ✅ tarczyca, insulina ✅ hipoglikemia reaktywna ❌ ; MUCHa ✅ Wit. D, B12, homocysteina, ferrytyna ✅ Kariotypy cytokiny❓ immunofenotyp ✅ komórki NK ✅ przewlekłe EBV ❌ trombofilia❌ ; CD138 ✅ Bx i 4/5 KIRów ✅

    🧔🏻‍♂️ 89’ (35 lat)
    usunięte żylaki powrózka nasiennego ✅ - brak poprawy; ciężki czynnik męski

    1 IVF - Oviklinika Waw
    08.2024 3 🥚 -> 2 ❄️
    27.11.2024 transfer, blastka 4.2.2 ❌ EG + AH + Neoparin + smoflipid
    27.12.2024 transfer, blastka 3.2.2 EG + AH + Neoparin + Hydroxychlorquine
    6dpt-36; 8dpt-91; 12 dpt-361; 14 dpt-905; 20 dpt GS 1,11 YS 0,22 22 dpt-13901; 27 dpt-33512; 28 dpt-CRL 5mm i  ❤️ 8tc+3-CRL 1,9cm; 9tc+3 CRL 2,7 cm; 12tc+3 prenatalne ok CRL 5,8 cm 🩵

    preg.png
  • AnMiPe Autorytet
    Postów: 520 1507

    Wysłany: 19 kwietnia, 01:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, bywacie tu jeszcze? Dostaliśmy wyniki nasienia i szukam chyba jakiegoś pocieszenia.
    Niżej wstawię komplet, ale zanim dotrzemy do androloga chętnie poczytam o wynikach morfologii 0%. Jakie są szanse na powodzenie?
    To pierwsze badanie. Od około 4 miesięcy suple: fertisim, Omega, czarnuszka, witamina D,B.



    1. Ocena makroskopowa:
    Okres abstynencji: 4 dni – w normie (2–7 dni).
    Upłynnienie: 20 min – w normie (< 60 min).
    Objętość: 5,00 ml – powyżej normy (≥ 1,4 ml).
    pH: 7,90 – prawidłowe (≥ 7,2).
    Barwa: prawidłowa.
    Lepkość, aglutynacja, agregacja: prawidłowe, brak problemów.

    2. Ocena mikroskopowa:
    Liczba plemników:
    Koncentracja plemników: 54,85 mln/ml
    Całkowita liczba plemników: 274,25 mln

    Ruchliwość:
    Ruch postępowy PR (A+B): 33,52% – powyżej minimum (≥ 30%).
    Całkowity ruch (A+B+C): 43,95% – nieco poniżej zalecanych ≥ 42%, ale blisko normy.
    Brak ruchu (Typ D): 56,05%
    Typy ruchu:
    Ruch postępowy szybki (Typ A): 18,50%
    Ruch postępowy wolny (Typ B): 15,02%
    Ruch niepostępowy (Typ C): 10,43%

    Plemniki żywe: 60%
    3. Morfologia (budowa):
    Plemniki o prawidłowej budowie: 0,00% – bardzo niepokojący wynik (powinno być ≥ 4%).

    Nieprawidłowości:
    Główka: 99%
    Witka: 4%
    Wstawka: 52%

    4. Inne parametry:
    Komórki okrągłe: 2 mln/ml
    Leukocyty (peroksydazo-dodatnie): 0,9 mln/ml

    🤶 29l.
    Temat dziecko od 02.2023, starania ciągłe od 5.2024 r.
    🩷IO, otyłość, [06.2023 miomektomia/laparotomia 5x7cm], choroba Gravesa-Basedowa
    💊Thyrozol, Propranolol WZF, Glucophage, suple

    🎅34 l.
    💙54,85 mln/ml, A+B 33,52%, morfo 0% ⬇️
    💊Co-Prestarium Initio, Fertisim, suple

    ▫️to nieskończoność nabiera ostrości▫️
  • Sikoreczkaaa Autorytet
    Postów: 745 614

    Wysłany: 19 kwietnia, 13:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przy tej ilości nie ma co się martwić. Biora chyba 100 sztuk i sprawdzają morfologie. Fertistim jest dość kiepskim wyborem dla mężczyzn. Posiada małe dawki. Jak już kompleks to fertilman plus, profertil, tenfertil on choć lepiej wszystko osobno ale tego wtedy będzie dużo do łykania.

    AnMiPe, Fler lubią tę wiadomość

  • cukrzyk1991 Autorytet
    Postów: 1006 1149

    Wysłany: 21 kwietnia, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny - ja się chyba załamię ! - mieliśmy mieć powtórkę badań po trzech miesiącach 22.04 (wtorek) i oczywiście jak pech to pech ..... 3-4 dni przed świętami męża złapało jakieś przeziębienie - możliwe że to covid bo bolą go mięsnie, nie ma apetytu totalnie i ogólnie jest mega zmęczony, senny itd. Gorączka taka do 38 stopni. Nie chcielismy zeby brał antybiotyk bo ponoć potrafi zamieszać w seminogramie - brał tabcin kilka dni i już jest lepiej. Badanie odwołane. W invimedzie kazali robić seminogram dopiero około 10 dni od ostatniej tabletki tabcinu.

    Boje się czy te wyniki seminogramu będą wiarygodne :( .... Ostatnio - pierwsze badanie robilismy 3 dni po sylwestrze, gdy mąż brał furaginę bo miał jakieś zapalenie pęcherza ...

    🥺 cukrzyca t.1, hashi, endo III stopnia
    MTHFR 667tc i PAI - obie mutacje heterozygoty
    Starania o pierwsze dziecko :
    5cs - cb 🩸
    7cs - naturals -⏸️
    2.10.19 - Antoś jest z nami 👶

    lipiec 2024 - laparoskopia 🩺 (usunięcie torbieli) i potwierdzenie endometriozy
    💪 starania o drugie dziecko - od sierpnia 2024
    ❌️ 1-6 cs
    ❌️ 7, 8, 9,10 cs z lamettą 💉
    🤞 11cs !

    ✅️ FSH/LH ; oba jajowody drożne
    👩34 lata, niskie AMH : 0,52 (sierpień/grudzień 2024)
    🧔‍♂️34 lata (a+b = 5/36 %, morfo 3/4%, il. 148 /55 mln/ejakulat)

    💊 Leki: insulina (OPI), letrox 150, wit. D3, wit.C/B6, selen, resweratrol, ubichinol, Mg, Zn, pqq, NAC, tardyferon, omega 3, colon C, DHEA, l-arginina
  • AnMiPe Autorytet
    Postów: 520 1507

    Wysłany: 22 kwietnia, 09:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej cukrzyku, widziałam Cię też na miesięcznym wątku, ale miałam tam przerwę, to nie będę wracać do twojego przywitania :D

    Jak tam sytuacja, zdecydowaliście się na badania dzisiaj?

    cukrzyk1991 lubi tę wiadomość

    🤶 29l.
    Temat dziecko od 02.2023, starania ciągłe od 5.2024 r.
    🩷IO, otyłość, [06.2023 miomektomia/laparotomia 5x7cm], choroba Gravesa-Basedowa
    💊Thyrozol, Propranolol WZF, Glucophage, suple

    🎅34 l.
    💙54,85 mln/ml, A+B 33,52%, morfo 0% ⬇️
    💊Co-Prestarium Initio, Fertisim, suple

    ▫️to nieskończoność nabiera ostrości▫️
  • Sikoreczkaaa Autorytet
    Postów: 745 614

    Wysłany: 22 kwietnia, 09:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas badania po grypie i lekach na nią mimo że zawsze były słabe to były bardziej słabe niż słabe. :P

    Ja też zawsze dygam się o zdrowie starego. Ostatnio śmiejemy się że staliśmy się foliarzami i uważamy na wszystko byle sobie nie zaszkodzić. Byle do czerwca. :P

    Chmurka21 lubi tę wiadomość

‹‹ 45 46 47 48 49 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych a zajście w ciążę

Bierzesz tabletki antykoncepcyjne i czujesz, że przyszedł czas na odstawienie tabeletek, bo chciałabyś już zajść w ciążę? Podobnie jak w przypadku przyjmowania tabletek, odstawienie ich także musi być świadomym działaniem. Zanim podejmiesz taką decyzję, warto dowiedzieć się, jakie mogą być ewentualne objawy odstawienia tabletek antykoncepcyjnych. Jak cały proces wpływa na organizm kobiety? Czy przyczynia się ona do komplikacji związanych z zajściem w ciążę? Odpowiadamy!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ