Bezplemnikowcy - TESE/mTESE
-
WIADOMOŚĆ
-
Nela Wy też dacie radę! Ważne żeby być razem czasami trzeba zacisnąć zęby, swoje wypłakać. Znajoma psycholog powiedziała mi po nieudanym in vitro, kiedy rozsypałam się na kawałki i pierwszy raz w życiu naprawdę czułam ogromną niemoc, pustkę, że swoje trzeba wypłakać, wyrzucić z siebie żal i ból żeby iść dalej. Musisz wyznaczać sobie małe cele i je realizować. Np. Wizyta u dr Wolskiego. Potem w zależności od tego co powie podejmować dalsze decyzje. Nie planuj za dużo do przodu bo na wszystko przyjdzie czas. Gdzieś jest zapisany dla nad plan i wierzę że każda z nas zostanie Mamą
Malinowa5, Róża88 lubią tę wiadomość
-
Dobrze że mamy siebie
Zizu87, Róża88 lubią tę wiadomość
1.07.2017 początek
1.10.17 wyrok- azoospermia
1.01.2018 - decyzja AID
ona- badania ok, tylko podwyższona prolaktyna
17.02.18.- I AID
15.03.18- II AID - ale dlaczego??
14.05.18- III AID -
5.07.18 - in vitro- 2 maluchy podane
-
nick nieaktualnyMalinowa 5
U nas jeśli chodzi o wsparcie rodziców to rodzice z mojej strony wiedzą o całym problemie i co nieco o etapach leczenia. Moja mama zdziwiła się nieco postawą M , że po prostu tak się zamknął ponieważ muszę wam przyznać, że seks też rzadko u nas... Teściowa wie tylko, że coś jest na rzeczy, ale nie zagłębia się w temat ( przynajmniej nie przy mnie). Moje Rodzeństwo też wie.... Jestem taką osobą, że nie umiem sama być z kłopotem na dłuższą chwilę i od momentu pojawienia się tej choroby zawsze miałam obok siebie kogoś z rodziny.
Mój M właśnie przed chwilą potwierdził to co pisałam wcześniej, że czekamy za kompletem wyników a z nowości to to, że możemy przejechać się Dr. Wolskiego.
Dobre i to.
Muszę Ci przyznać, że długą drogę przebyliście i na prawdę cenną - w każdym znaczeniu tego słowa. Dzięki za wszystkie rady, w razie kłopotów na pewno będę pisała. Odezwij się jak po histeroskopii, życzę powodzenia :* -
nick nieaktualny
-
Każdy facet reaguje inaczej. Ja jestem taka że lubię rozmawiać. Ja mężowi spokoju nie daje wiedziały gały co brały czasami czytam mu wpisy forum. Może mu jest inaczej bo wie że inni też mają ten problem (niestety). U nas teść przez cały życie mówił ofem że facet to ma jaja penisa i musi splodzic dziecko bo inaczej to nie facet. Wyobraźcie sobie co przeżył jak się dowiedział. A nawet nie stanął na wysokości zadania nie zamienił z mężem ani słowa. To ja go cap i zawiozłam do mojego taty. Ojciec tak szczerze. Że facet to jest przede wszystkim wsparciem dla żony. Że choroba dotyka każdego, a jego akurat taka i tam bardzo konkretnie do niego podszedł. Mój mąż po tym co się stało miał mega checi (ja oczywiście w ogóle) potrzebował dużo seksu dużo bliskości. Chyba chciał też się poczuć bardziej męsko. Ja mu tam nie raz mówię że ma wszystko na swoim miejscu że jestem zadowolona z seksu że jest przystojny że męski itp. Niby nie chce ale widzę że to na niego działa. Chodzi też na siłownie. To też mu dodaje pewności. Wiem że dobrze się pisze, Ale musisz znaleźć receptę na swojego męża ja mu słodzę itp. Można się zamknac w sobie na chwilę. Ale potem trzeba się troszkę wsiąść do kupy.... Fajnie że już podjeliscie decyzje. I tak pewnie od decyzji do decyzji i poleci. My się bardzo poświęcamy czytamy chodzimy pi lekarzach przejmujemy się itp. Mężowie też muszą coś dać od siebie. Będzie dobrze z czasem ale będzie. Nie bez powodu mamy takich wyjątkowych mężów. Inne by sobie z tym nie poradziły, może nawet odeszły1.07.2017 początek
1.10.17 wyrok- azoospermia
1.01.2018 - decyzja AID
ona- badania ok, tylko podwyższona prolaktyna
17.02.18.- I AID
15.03.18- II AID - ale dlaczego??
14.05.18- III AID -
5.07.18 - in vitro- 2 maluchy podane
-
Płacz, ja do dziś też czasani jak jadę autem najczęściej. Na początku płakałam kilka dni bez przerwy ciężko się z tym pogodzić. Oj bardzo ciężko. PS. Jak już pojedziesz do Wolskiego też się musisz przygotować. Wszystkie pytania koszty statystyki. Ale jeszcze trochę czasu1.07.2017 początek
1.10.17 wyrok- azoospermia
1.01.2018 - decyzja AID
ona- badania ok, tylko podwyższona prolaktyna
17.02.18.- I AID
15.03.18- II AID - ale dlaczego??
14.05.18- III AID -
5.07.18 - in vitro- 2 maluchy podane
-
Kiedy dowiedzielismy się z Mężem o problemie nie miałam pojęcia że taka choroba istnieje... i że tyle par sie z nią boryka ... u nas po biopsji znalazły się plemniki ... no ale jak tak czytam wasze posty to juz przestałam się cieszyć bo najgorsze przed nami i boję się że się nam nie uda... ehhh
-
Każdy przypadek jest inny Basiu. Ty jesteś tym lepszym przypadkiem, hormony macie w normie to wielki sukces... Zupełnie inaczej niż u nas. Też uważam jak zizu że komuś musi się udać :*
Zizu87 lubi tę wiadomość
1.07.2017 początek
1.10.17 wyrok- azoospermia
1.01.2018 - decyzja AID
ona- badania ok, tylko podwyższona prolaktyna
17.02.18.- I AID
15.03.18- II AID - ale dlaczego??
14.05.18- III AID -
5.07.18 - in vitro- 2 maluchy podane
-
Dziewczyny jak plemniki są w zwykłej biopsji to naprawdę szansa na maleństwo jest większa niż z plemnikami z mtese.
Kariotyp na NFZ to skierowanie od rodzinnego do genetyka i genetyk daje skierowanie na kariotyp. Prywatnie badanie ok 350 zł.
Azoospermia to naprawdę paskudna choroba. A dla mnie zawsze najgorsze jest to, że nikt w tym kraju nie mówi o niepłodności męskiej...Jesteśmy rodzicami cudownego synka
Wracamy i walczymy dalej... -
nick nieaktualnyRóża 88
W zupełności masz rację, że to dla nas bardzo trudny okres.
Mamy rodziców poza miastem i on często jeździ do swoich, mimo moich sprzeciwów, proszę żeby został ze mną, może gdzieś wyjdziemy, a on i tak swoje ... Sądzi, że jak pojedzie na weekend to coś zmieni sytuacje ? Jeszcze gdyby tam odpoczywał, ale krótko mówiąc u niego nie ma takiej możliwości. Zawsze jest coś do zrobienia i to nie lekkie rzeczy. Ja dzięki takiemu zachowaniu odnoszę wrażenie , że coraz bardziej się oddalamy od siebie... Pod tym względem nie liczy się praktycznie z moim zdaniem.
Malinowa 5
Dzięki za słowa otuchy
O co mam konkretnie pytać ? Boję się, że się pogubię...
Basia 92
Ja też nie wiedziałam, że taka choroba istnieje... A tym bardziej, że nas będzie ona nas dotyczyła. Jeśli ktoś nie miał dzieci w naszym otoczeniu to zawsze sobie myślałam, że może po prostu ich nie chcą mieć, a tu taka rzeczywistość.
Dokładnie tak jak dziewczyny piszą, nie można się sugerować czyimś przypadkiem, bo dokładnie każdy z nas ma niby ten sam problem a jednak komuś się udaje a komuś nie... Nie zakładaj z góry, że u was może się nie udać.
Znam pewną historię ...
Co prawda wydarzyła się ona z 10 lat temu , może więcej...
Otóż pewne młode małżeństwo nie mogło mieć dzieci z przyczyn choroby partnera, nie znam niestety szczegółów czy na pewno miał azoo, ale po prostu nie mogli mieć własnych dzieci. Taką diagnozę im postawiono. Wzięli dwójkę dzieci z domu dziecka, a po nie długim czasie kobitka zaszła w ciążę naturalnie Czaicie ? To na pewno był jakiś znak od Boga ...
Z racji tego, że jestem mega przeziębiona, poszłam do swojego lekarza po L4.
Dr. przyjmowała od 14 więc poszłam szybciutko zapytać czy mnie przyjmie, zgodziła się, osoba na godz. 14 już była, ale zgodziła się mnie przepuścić ale co chwilę przychodził ktoś już zapisany na konkretną godzinę i każdy każdego pyta " a pani na którą?" na co ta dobra duszyczka odpowiada, że ona jest pierwsza w kolejce, ale przepuszcza mnie ponieważ jestem w ciąży a jestem przeziębiona. Nie uwierzycie jak zrobiło mi się cieplutko i miło, też pomyślałam sobie, że to może jakiś dobry znak ?
Przerażają mnie koszta , ale co ... Pieniądze rzecz nabyta. Trzeba będzie sobie czegoś odmówić.
Dziewczyny mam jeszcze jedno pytanie,
Orientujecie się ilu dziewczynom udało się urodzić dzidziusia z nasieniem męża po zabiegu biopsji igłowej bądź mTese ? -
nick nieaktualny
-
Basiu ja jestem po in vitro, co prawda nieudanym ale cała procedurę przeszłam. Nie będę ukrywać nie było łatwo. W całej procedurze jest wiele momentów niepewności i stresu. Ale musisz pamiętać że celem tego wszystkiego jest upragnione dziecko. Nie trać nadziei!
-
nick nieaktualnyBasia 92
Jaki koszt biopsji igłowej w Novum ?
Głowa do góry, pomyśl, że już niedługo będziecie wspaniałymi rodzicami, że stawiliście czoła największym przeciwnościom losu, nie możesz się teraz podłamać psychicznie, myśl pozytywnie.
Róża
dzięki za odp. -
nick nieaktualny