Bezplemnikowcy - TESE/mTESE
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny a co w przypadku gdy w nasieniu plemników praktycznie nie ma (w pierwszym badaniu 16 szt), usg wyszlo prawidłowo, żadnych nieprawidłowości, a hormony w normie? Czytałam że zapewne czekają nas badania genetyczne, ale czy jest coś jeszcze co się sprawdza? Np drożność nasieniowodów? W poniedziałek mąż będzie powtarzał badanie nasienia, a w środę jesteśmy umówieni z lekarzem, który pewnie nas dalej poprowadzi, ale chciałabym się przygotować i poczytać o tym co może namjeszcze zlecić.
-
MonkaB wrote:Dziewczyny a co w przypadku gdy w nasieniu plemników praktycznie nie ma (w pierwszym badaniu 16 szt), usg wyszlo prawidłowo, żadnych nieprawidłowości, a hormony w normie? Czytałam że zapewne czekają nas badania genetyczne, ale czy jest coś jeszcze co się sprawdza? Np drożność nasieniowodów? W poniedziałek mąż będzie powtarzał badanie nasienia, a w środę jesteśmy umówieni z lekarzem, który pewnie nas dalej poprowadzi, ale chciałabym się przygotować i poczytać o tym co może namjeszcze zlecić.
-
Dzięki za odpowiedź Sterydy podawali mu przez 3 dni, 2 lata temu w szpitalu ze względu na pozagałkowe zapalenie oka więc mam nadzieje, że to nie miało wpływu. Na wiytę idziemy do Gamety w Łodzi, lekarz nazywa się I. Połać i jest ginekologiem - andrologiem.
-
MonkaB wrote:Dzięki za odpowiedź Sterydy podawali mu przez 3 dni, 2 lata temu w szpitalu ze względu na pozagałkowe zapalenie oka więc mam nadzieje, że to nie miało wpływu. Na wiytę idziemy do Gamety w Łodzi, lekarz nazywa się I. Połać i jest ginekologiem - andrologiem.
Tak krótkie przyjmowanie sterydów nie miało raczej wypływu na plemniki.
Badania genetyczne koniecznie trzeba zrobić.
Dobrze rokuje obecność plemników w nasieniu oraz dobre wyniki hormonów.
Często przyczyną takiej sytuacji może być mutacja CFTR, prowadząca do niedrożności nasieniowodów.
Co do badania drożności to chyba się go nie wykonuje, a zabieg ich udrażniania nie przynosi najlepszych efektów.
Prawdopodobnie mąż zostanie zakwalifikowany do biopsji igłowej, chyba że kolejne badanie wypadnie lepiej. Jeżeli będzie więcej plemników to może obejść się bez biopsji Jeśli potwierdzi się np. Mutacja CFTR to takie badane również Ty powinnaś zrobić. Wówczas rozwiązaniem sytuacji jest in vitro bo genetyki niestety nie da się leczyć.
Powodzenia!
Daj znać jak po wizycie -
MonkaB wrote:Dzięki za odpowiedź Sterydy podawali mu przez 3 dni, 2 lata temu w szpitalu ze względu na pozagałkowe zapalenie oka więc mam nadzieje, że to nie miało wpływu. Na wiytę idziemy do Gamety w Łodzi, lekarz nazywa się I. Połać i jest ginekologiem - andrologiem.
-
Zizu87 wrote:Jeśli potwierdzi się np. Mutacja CFTR to takie badane również Ty powinnaś zrobić. Wówczas rozwiązaniem sytuacji jest in vitro bo genetyki niestety nie da się leczyć.
Powodzenia!
Daj znać jak po wizycie
Nie zdawałam sobie sprawy, że przy niepłodności męskiej tak niewiele można zrobić ... Na pewno nie chcemy marnować czasu licząc, że możemy to jakoś wyleczyć bo z tego co czytałam to jest to praktycznie niemożliwe. Jeśli następne badanie nasienia wyjdzie podobnie chcemy od razu rozpocząć badania do in vitro. Dam znać w środę, co powiedział nam lekarz.
-
angelwings wrote:Umawiajcie się do dr Wolskiego. Z Łodzi do Warszawy nie daleko, a to jest lekarz, który zna się na tym najlepiej w Polsce. Pisałam już kiedyś, że przez pewnego pseudo androloga straciliśmy i czas i pieniądze
-
Hej
Dzisiaj mąż był na drugim badaniu nasienia i po kilku godzinach odebrał wyniki. Od pierwszego badania minęło tylko 2 tygodnie i jest poprawa! Przez ten czas brał tylko Protefil. Z 16 szt w całym nasieniu tym razem było: (w nawiasie podałam normy)
W 1ml: 1.4 mln
W całym: 4.9 mln
Plemniki o ruchu postępowym (A+: 30% (>32%)
Ruchliwość (typ A+B+C): 48%(>40%)
Liczba plemników progresywnych: 0,4 mln/ml
Morfologia: 2% (>=4%)
Wiem, że te wyniki są nadal bardzo złe ale nie spodziewałam się takiej poprawy. -
MonkaB wrote:Hej
Dzisiaj mąż był na drugim badaniu nasienia i po kilku godzinach odebrał wyniki. Od pierwszego badania minęło tylko 2 tygodnie i jest poprawa! Przez ten czas brał tylko Protefil. Z 16 szt w całym nasieniu tym razem było: (w nawiasie podałam normy)
W 1ml: 1.4 mln
W całym: 4.9 mln
Plemniki o ruchu postępowym (A+: 30% (>32%)
Ruchliwość (typ A+B+C): 48%(>40%)
Liczba plemników progresywnych: 0,4 mln/ml
Morfologia: 2% (>=4%)
Wiem, że te wyniki są nadal bardzo złe ale nie spodziewałam się takiej poprawy. -
nick nieaktualnyCześć to mój pierwszy wpis na tym forum. Mojemu K w badaniach nasienia wyszło 0 plemników, dodatkowo dużo leukocytów (4.1- norma do 1.0). U androloga już byliśmy. Przebadał męża dokładnie.to co zdołałam odczytać z karty pacjenta(najważniejsze zdania ):
- jadro lewe mocno pomniejszone, wąskie
- jądro prawe w normie, brak zmian ogólnych
- Bloków(?) Nie stwierdzono
Dodatkowo brak jedej nerki.
Spotkał się ktoś z takimi wynikami? Podczas biopsji udało się znaleźć plemniki? Mój mąż chce aid, ja nie jestem tego pewna... Może warto zrobić biopsję? -
Monikaa24 wrote:Cześć to mój pierwszy wpis na tym forum. Mojemu K w badaniach nasienia wyszło 0 plemników, dodatkowo dużo leukocytów (4.1- norma do 1.0). U androloga już byliśmy. Przebadał męża dokładnie.to co zdołałam odczytać z karty pacjenta(najważniejsze zdania ):
- jadro lewe mocno pomniejszone, wąskie
- jądro prawe w normie, brak zmian ogólnych
- Bloków(?) Nie stwierdzono
Dodatkowo brak jedej nerki.
Spotkał się ktoś z takimi wynikami? Podczas biopsji udało się znaleźć plemniki? Mój mąż chce aid, ja nie jestem tego pewna... Może warto zrobić biopsję? -
nick nieaktualny
-
Monikaa24 wrote:Genetyki K. nie robił. Wyniki hormonów :
- LH 5
- testosteron 5.35
- FSH 7.1Monikaa24 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyangelwings wrote:Skoro wyniki są w normie to musicie się zastanowić czy na pewno nie chcecie zrobić biopsji. AID to droga na skróty, na to będziecie mieli jeszcze czas
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2018, 20:12
-
Monikaa24 wrote:Mąż uważa, że jeśli jest duża liczba leukocytów w nasieniu, a posiew nasienia wyszedł ujemny to znaczy, że nie znajdą plemników. Przepraszam wcześniej nie napisałam, że był również robiony posiew nasienia. Ma faktycznie rację ? Przeczytałam tylko kilka stron tego forum i trochę się załamałam..
-
nick nieaktualny
-
Monikaa24 wrote:Cześć to mój pierwszy wpis na tym forum. Mojemu K w badaniach nasienia wyszło 0 plemników, dodatkowo dużo leukocytów (4.1- norma do 1.0). U androloga już byliśmy. Przebadał męża dokładnie.to co zdołałam odczytać z karty pacjenta(najważniejsze zdania ):
- jadro lewe mocno pomniejszone, wąskie
- jądro prawe w normie, brak zmian ogólnych
- Bloków(?) Nie stwierdzono
Dodatkowo brak jedej nerki.
Spotkał się ktoś z takimi wynikami? Podczas biopsji udało się znaleźć plemniki? Mój mąż chce aid, ja nie jestem tego pewna... Może warto zrobić biopsję?
Witaj!
Przeczytałam wszystkie post od Ciebie. Nie podałaś norm FSH i LH ale z tego co kojarzę to są one w normie. A to dobrze wróży. Jak na tą chwilę zrobiliście bardzo podstawową diagnostykę. Ujemny posiew nie ma nic wspólnego z szansą na znalezienie lub nie plemników w biopsji.
My azoospermię mieliśmy zdiagnozowaną prawie 3 lata temu. Przewertowałam mnóstwo stron. I są określone zasady postępowania w azoo. Koniecznie mąż musi zrobić badania genetyczne (kariotyp, CFTR i AZF). Po tych wynikach biopsja. Inne drogi nie ma.
Jeżeli hormony są w normie to macie szansę na plemniki bo np. mąż może mieć mutację CFTR a to powoduje niedrożność nasieniowodów (tak było np. u męża Neci, która teraz jest w ciąży).
Jeżeli plemniki w biopsji się znajdą to kolejny krok to in vitro.
Na AID zawsze jest czas.
Koniecznie poszukajcie dobrego androloga. Specjalistą od tego tematu jest dr Wolski w nOvum w W-wie. Nie ma sensu tracić czasu i pieniędzy na wizyty u lekarzy, którzy nie mają dużego doświadczenia w tym temacie bo sprawa jest poważna. My np. w pewnym momencie usłyszeliśmy od urolog, konsultującego nas w klinice leczenia niepłodności, że azoo jest niezmiernie rzadka. A patrząc na to forum jest zupełnie inaczej.
W razie pytań pisz, my postaramy się pomóc -
nick nieaktualnyZizu87 wrote:Witaj!
Przeczytałam wszystkie post od Ciebie. Nie podałaś norm FSH i LH ale z tego co kojarzę to są one w normie. A to dobrze wróży. Jak na tą chwilę zrobiliście bardzo podstawową diagnostykę. Ujemny posiew nie ma nic wspólnego z szansą na znalezienie lub nie plemników w biopsji.
My azoospermię mieliśmy zdiagnozowaną prawie 3 lata temu. Przewertowałam mnóstwo stron. I są określone zasady postępowania w azoo. Koniecznie mąż musi zrobić badania genetyczne (kariotyp, CFTR i AZF). Po tych wynikach biopsja. Inne drogi nie ma.
Jeżeli hormony są w normie to macie szansę na plemniki bo np. mąż może mieć mutację CFTR a to powoduje niedrożność nasieniowodów (tak było np. u męża Neci, która teraz jest w ciąży).
Jeżeli plemniki w biopsji się znajdą to kolejny krok to in vitro.
Na AID zawsze jest czas.
Koniecznie poszukajcie dobrego androloga. Specjalistą od tego tematu jest dr Wolski w nOvum w W-wie. Nie ma sensu tracić czasu i pieniędzy na wizyty u lekarzy, którzy nie mają dużego doświadczenia w tym temacie bo sprawa jest poważna. My np. w pewnym momencie usłyszeliśmy od urolog, konsultującego nas w klinice leczenia niepłodności, że azoo jest niezmiernie rzadka. A patrząc na to forum jest zupełnie inaczej.
W razie pytań pisz, my postaramy się pomóc
Genetyki K. nie robił. Wyniki hormonów :
- LH 5
- testosteron 5.35
- FSH 7.1
Macie rację trzeba działać, ale pierwsze co powinnam zrobić to chyba wizyta u psychologa który ma styczność z niepłodnością i przekona mojego K do dalszego leczenia bo chyba się poddał.. w tym momencie jest to najważniejsze. Trzeba walczyć. Wydaję mi się, że azoo występuje bardzo często, ale wiadomo facet nie powie tego otwarcie. Osobiście znam tylko jednego kolegę u którego wykryli azoo. W biopsji, też nic nie znaleziono. To wszystko każdy wie, tylko dlatego, że jak żona go zostawiła to wszystkim otwarcie o tym mówiła.. Bardzo przykra sytuacja. Także chyba żaden facet nie powie o tym otwarcie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2018, 09:01
-
Monikaa24 wrote:Genetyki K. nie robił. Wyniki hormonów :
- LH 5
- testosteron 5.35
- FSH 7.1
Macie rację trzeba działać, ale pierwsze co powinnam zrobić to chyba wizyta u psychologa który ma styczność z niepłodnością i przekona mojego K do dalszego leczenia bo chyba się poddał.. w tym momencie jest to najważniejsze. Trzeba walczyć. Wydaję mi się, że azoo występuje bardzo często, ale wiadomo facet nie powie tego otwarcie. Osobiście znam tylko jednego kolegę u którego wykryli azoo. W biopsji, też nic nie znaleziono. To wszystko każdy wie, tylko dlatego, że jak żona go zostawiła to wszystkim otwarcie o tym mówiła.. Bardzo przykra sytuacja. Także chyba żaden facet nie powie o tym otwarcie...
Wizyta u psychologa jest dobrym pomysłem, jednak najpierw mąż musi tam chcieć iść a faceci to takie istoty, które mają problem z mówieniem o swoich uczuciach ;-P
To mój mąż jest jakimś wyjątkiem, bo otwarcie mówił jaki jest u nas problem. My w ogóle nie mamy problemu z mówieniem o niepłodności czy o in vitro. Mnóstwo osób wiedziało o azo, o m-tese. Jedyna informacja jaką zachowaliśmy całkowicie dla siebie to fakt, że musieliśmy ostatecznie skorzystać z banku nasienia. Niestety moim zdaniem jest to jeszcze tak duży temat tabu w społeczeństwie, że mimo, że jestem przekonana, że nasze najbliższe otoczenie by to zaaakceptowało to w przyszłości znalazł by się ktoś kto mógłby sprawić ogromną przykrość naszemu dziecku.
Spróbuj chociaż namówić męża na badaniu genetyki. To jest zwykłe pobranie krwi, jedynie cena wysoka. Bo jak to zrobi to już będzie duży krok do przodu. A na te badania czeka się dość długo, nawet do 6 tygodni na kariotyp z tego co pamiętam.
Powodzenia! -
nick nieaktualnyZizu87 wrote:Wizyta u psychologa jest dobrym pomysłem, jednak najpierw mąż musi tam chcieć iść a faceci to takie istoty, które mają problem z mówieniem o swoich uczuciach ;-P
To mój mąż jest jakimś wyjątkiem, bo otwarcie mówił jaki jest u nas problem. My w ogóle nie mamy problemu z mówieniem o niepłodności czy o in vitro. Mnóstwo osób wiedziało o azo, o m-tese. Jedyna informacja jaką zachowaliśmy całkowicie dla siebie to fakt, że musieliśmy ostatecznie skorzystać z banku nasienia. Niestety moim zdaniem jest to jeszcze tak duży temat tabu w społeczeństwie, że mimo, że jestem przekonana, że nasze najbliższe otoczenie by to zaaakceptowało to w przyszłości znalazł by się ktoś kto mógłby sprawić ogromną przykrość naszemu dziecku.
Spróbuj chociaż namówić męża na badaniu genetyki. To jest zwykłe pobranie krwi, jedynie cena wysoka. Bo jak to zrobi to już będzie duży krok do przodu. A na te badania czeka się dość długo, nawet do 6 tygodni na kariotyp z tego co pamiętam.
Powodzenia!
Jeśli chodzi o jakie kolwiek badania aby zrobił K twierdzi, że nie chce, bo jest gotowy na aid. Nawet lekarce tak powiedział. Cena nigdy (dla mnie) nie jest wysoka jeśli chodzi, o to by posiadać potomstwo. K jest świecie przekonany, że jego bezpłodność jest po tym jak w dzieciństwie zachorował bodajże na świnkę i miał powikłania(opuchnięte jądra) z czego jedno jest mniejsze, jak pisałam wcześniej. Nie powiedział o tym mamie, nie leczył tego..
Nie dziękuję dużo zdrowia dla WasWiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2018, 12:19