X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Męskie sprawy Bezplemnikowcy - TESE/mTESE
Odpowiedz

Bezplemnikowcy - TESE/mTESE

Oceń ten wątek:
  • Sesil Autorytet
    Postów: 831 534

    Wysłany: 21 listopada 2018, 08:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jutro idę na cytologię do swojego gina na NFZ, jakie jeszcze badania przy okazji może mi zrobić? Nigdy nie badalam się tak szczegółowo i nie mam pojęcia co gdzie i kiedy badać... jutro po południu jestem tez zapisana na usg piersi, to już prywatnie bo na NFZ kolejka była na polowe grudnia - 100 zł takie badanie u mnie kosztuje.

    03.18 - wyrok azoospermia
    04.18 - wyniki hormonów w normie
    05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
    06.18 - mutacja CFTR
    07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
    11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
    01.19 - zmiana kliniki na nOvum
    03.19 - kuracja przed biopsją
    07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!! :)
    16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
    26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
    12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
    Mamy ⛄⛄
    Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
    Sesil,suwaczek.png
  • Necia124 Autorytet
    Postów: 1154 572

    Wysłany: 21 listopada 2018, 12:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sesil ja mialam skierowania od gin na hormony (FSH LH prolaktyna testosteron)plus antyHCV HIV a od rodzinnego na TSH ft3 ft4 kila antygen HBs glukoza morfologia mocz.

    ty0qs6r.png
  • Zizu87 Autorytet
    Postów: 1940 1358

    Wysłany: 21 listopada 2018, 12:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sesil nie wiem czy powinnaś już robić te badania o których pisze Necia. Bo wszystkie badania w kierunku chorób zakaźnych mają określoną ważność. Im później je zrobisz tym lepiej bo na dłużej wystarczą. Zwłaszcza, że będziecie czekać na badanie genetyczne zarodków. Ja robiłam krótko przed procedurą i przynajmniej nie musiałam powtarzać. Może zapytaj na jakie badania jeszcze ginekolog mógłby Cię skierować w ramach wizyty i poszłabyś na kolejną wizytę później jak będzie wiadomo co i jak.

  • Necia124 Autorytet
    Postów: 1154 572

    Wysłany: 21 listopada 2018, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zizu87 wrote:
    Sesil nie wiem czy powinnaś już robić te badania o których pisze Necia. Bo wszystkie badania w kierunku chorób zakaźnych mają określoną ważność. Im później je zrobisz tym lepiej bo na dłużej wystarczą. Zwłaszcza, że będziecie czekać na badanie genetyczne zarodków. Ja robiłam krótko przed procedurą i przynajmniej nie musiałam powtarzać. Może zapytaj na jakie badania jeszcze ginekolog mógłby Cię skierować w ramach wizyty i poszłabyś na kolejną wizytę później jak będzie wiadomo co i jak.
    Tak Zizu ma w zupełności rację. Ja napisałam Ci tylko co można na pewno uzyska. Na NFZ ale nie musisz już tego robić. Ja się nie orientuję ile ważne są takie skierowania na badania i nie wiem tez koefy przystąpicie do procedury.

    ty0qs6r.png
  • Sesil Autorytet
    Postów: 831 534

    Wysłany: 21 listopada 2018, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    OK, w takim razie czekam na razie i nic więcej nie badam :) zobaczę co zleca w klinice.
    Kolejny raz dziękuje za informacje :)

    03.18 - wyrok azoospermia
    04.18 - wyniki hormonów w normie
    05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
    06.18 - mutacja CFTR
    07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
    11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
    01.19 - zmiana kliniki na nOvum
    03.19 - kuracja przed biopsją
    07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!! :)
    16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
    26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
    12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
    Mamy ⛄⛄
    Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
    Sesil,suwaczek.png
  • Necia124 Autorytet
    Postów: 1154 572

    Wysłany: 21 listopada 2018, 14:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polecamy się na przyszłość. Wogole to zapytaj u siebie w klinice czy nie mają takich informatorów o in vitro. Ja dostałam coś takiego od swojej dr i tam było opisane wszystko dokładnie. Jak wygląda biopsja, stymulacja, protokoły czy punkcja. Jakie badania są wymagane. Coś o przepisać prawnych. Naprawdę duzo mi to pomogło. Może u Ciebie w klinice też mają coś podobnego.

    ty0qs6r.png
  • Sesil Autorytet
    Postów: 831 534

    Wysłany: 24 listopada 2018, 09:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To już dziś!! Zwariuje zaraz z niepewności! Trzymajcie kciuki o 12:00! Jestem dobrej myśli :)

    03.18 - wyrok azoospermia
    04.18 - wyniki hormonów w normie
    05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
    06.18 - mutacja CFTR
    07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
    11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
    01.19 - zmiana kliniki na nOvum
    03.19 - kuracja przed biopsją
    07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!! :)
    16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
    26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
    12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
    Mamy ⛄⛄
    Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
    Sesil,suwaczek.png
  • Zizu87 Autorytet
    Postów: 1940 1358

    Wysłany: 24 listopada 2018, 12:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sesil jesteśmy z Tobą! Pisz koniecznie jak coś będzie wiadomo.

  • Sesil Autorytet
    Postów: 831 534

    Wysłany: 24 listopada 2018, 15:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jesteśmy po... w zasadzie sama nie wiem co myśleć. Najpierw doktor przyszedł i powiedział ze plemników nie ma, po czym poszedł do laboratorium i wrócił z informacja ze po odwirowaniu się znalazły ale kiepskiej jakości i prawdopodobnie nie przetrwają rozmrożenia. Z kolei Pani z laboratorium z uśmiechem powiedziała ze są i nawet się ruszają. Wiec już nic z tego nie wiem.. Doktor znanim przystąpił do biopsji już zaczynał nas przekonywać do dawcy z uwagi na nasze problemy w genie cftr. Chyba go przeraża ze jeszcze chcemy badać zarodki jak nawet plemniki musimy wyrwać z jąder..

    Zamrozili dwie słomki i w karcie wpisali tak: „w preparacie bezpośredni obecne poj. nieruchome plemniki 2-4 co kilka pół widzenia. Materiał odwirowanio - w osadzie obecne 2 plemniki w ruchu postępowym. W teście eozynowym 58% plemników żywych”

    Rozumiecie coś z tego?

    Ustaliliśmy z doktorem ze mąż będzie teraz brał przez 2-3 miesiące PROFERTIL i będziemy mnie stymulować i w dniu punkcji zrobimy biopsje by zapładniac ze świeżego materiału a gdy nic nie będzie to będzie czekało nasienie dawcy..

    Sama nie wiem co myśleć o tym wszystkim... niby plemniki są produkowane ale tak jakby ich nie było. ;(

    I znowu czekanie.... to najgorsze co kozę być!!!

    03.18 - wyrok azoospermia
    04.18 - wyniki hormonów w normie
    05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
    06.18 - mutacja CFTR
    07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
    11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
    01.19 - zmiana kliniki na nOvum
    03.19 - kuracja przed biopsją
    07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!! :)
    16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
    26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
    12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
    Mamy ⛄⛄
    Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
    Sesil,suwaczek.png
  • mt30 Autorytet
    Postów: 2410 770

    Wysłany: 24 listopada 2018, 15:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Uff najważniejsze, że są! Myślę, że suplementy pomogą i będzie ich więcej.
    Nie wypowiem się, na ten temat bo my jeszcze jesteśmy ciągle przed biopsją w zasadzie prze złe wyniki hormonalne...
    Rozumiem, że u Was znaleźli 2-4 sztuki i 2 zamrozili.

    Uważam, że w tych klinikach to taśmowo nas traktują.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2018, 15:31

  • Cytrynowa Przyjaciółka
    Postów: 62 33

    Wysłany: 24 listopada 2018, 15:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój mąż chodzi co tydzień mrozić nasienie (zazwyczaj i tak jest to tylko kilka plemników) i oni przeprowadzają na nich testy czy przeżyją mrożenie. Z tego, co widzę to kiepskie plemniki niestety ciężko znoszą mrożenie :( Na 6 słomek tylko 2 mają duże szansy przeżycia, co do reszty - rokowania są kiepskie. Cały czas powtarzają, że najlepsze są te świeże, a zbieramy zapas jakby w dniu punkcji ich nie było w nasieniu... Z tym, że my podchodzimy na fundusz w UK. Wiecie, że tutaj przed procedują obowiązkowy jest badanie SIS i jeszcze robią testy na implantację zarodka (Dummy EmbrioTransfer)? Nawet jak znowu się nie uda to przynajmniej mnie przebadają dokładnie. Też nas na każdym kroku przekonują do dawcy, ale próbujemy jeszcze ten jeden raz, choć z góry nam powiedziano, że mamy tylko 10% szans na powodzenie... Biopsję chyba raczej sobie odpuścimy, bo nasza androlog nam powiedziała, że gdy plemniki sa w nasieniu, ale są kiepskie, to tak naprawdę nie ma jeszcze dostatecznych dowodów na to, że te z biopsji będą lepsze od tych z nasienia. Powiedziała też, że ludzie z problemami z płodnością bardzo często są po prostu naciągani przez prywatne kliniki w celach finansowych - w końcu biopsja tania nie jest... Gdy plemników nie ma wcale - wtedy to już całkiem inna sprawa, nie ma innego wyjścia niż biopsja. Przykre jest to słyszeć i tym bardziej jest mi przykro, że my w Polsce jesteśmy zdani tylko na prywatne kliniki i nie wiadomo do kogo pójść i kto mówi prawdę, kto chce naprawdę pomóc pacjentowi, a kto tylko na nim zarobić... :( My po naszej pierwszej procedurze w Novum mamy naprawdę mieszane uczucia - nie udało się mieć zarodków, bo tak miało być czy po prostu przeprowadzono wszystko na szybko i nieprecyzyjnie? Podejście niektórych lekarzy nas rozczarowało i chyba tam już byśmy nie wrócili...

    mt30 - dokładnie, próbowaliśmy dwóch klinik i w obu było taśmowe traktowanie, choc na początku Novum zrobiło dobre wrazenie...

    Sesil, trzymam za Was kciuki :* Bądźcie silni!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2018, 15:43

    Kryptozoospermia

    7.2018 I ICSI :(

    2.2019 II ICSI :)

    5.11.2019 💙
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 listopada 2018, 16:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sesil, każda z nas musiała czekać,l i nieważne czy to był miesiąc czy dwa lata, dłużyły się w nieskończoność. Musicie być silni, postarajcie się zaakceptować to co Wam się przydarzyło i nauczyć z tym żyć. Czas i tak biegnie, musicie się kochać, bo to jest najważniejsze. Zawsze mogło plemników nie być w ogóle, jest szansa, to już dużo. Podejdzcie do tego racjonalnie, zastanówcie się oboje nad mutacjami i nad tym czy na ta chwile za bardzo Was to nie wyniszcza. Czasami trzeba wziąć głęboki oddech i ruszyć na nowo, z pełna para!

  • Zizu87 Autorytet
    Postów: 1940 1358

    Wysłany: 24 listopada 2018, 19:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sesil co prawda nie wiem co to jest ten test eozynomfilowy, ale ogólnie nie jest za dobrze bo plemników jest mało. Macie podobną sytuację do naszej... W m-tese były plemniki, ale pojedyncze. Zamrożono materiał, ale po rozmrożeniu w dniu mojej punkcji znaleźli we wszystkich słomkach tylko kilka sztuk, wszystkie nieruchowe i martwe i nie można było ich wykorzystać do zapłonienia moich komórek.

    Musicie usiąść i się zastanowić co dalej. Jest to jakiś pomysł z profertilem, zawsze można liczyć na poprawę jakości plemników. Z tego co kojarzę Twój mąż miał biopsję igłową. U nas dopiero w m-tese coś się znalazło. Co może oznaczać, że gdyby Twój mąż miał biopsję otwartą to może znaleziono by trochę lepszy materiał, bo biopsja igłowa jest robiona trochę "na ślepo'.

    Niestety nikt za Was nie zdecyduje... Sytuacja jest o tyle trudniejsza, że jeszcze konieczne jest badanie genetyczne zarodków.

    Powiem Ci, że u nas mimo, że ostatecznie nie wykorzystano plemników mojego męża, nie żałowałam ani przez chwilę, że zdecydowaliśmy się na próbę in vitro i wykorzystanie jego plemników. Bardzo pomogło nam to (a zwłaszcza mi) podjęcie decyzji o dawcy. Bo wiem, że zrobiliśmy wszystko co można było, co umożliwia współczesna medycyna. Mimo, że rozczarowanie było ogromne i bardzo to przeżyłam.

    Możesz podejść do stymulacji, mąż do kolejnej biopsji w dniu Twojej punkcji. Jeżeli będą zarodki zrobicie badanie genetyczne. W przypadku ciężkiego czynnika męskiego już od pierwszej procedury macie prawo zapłodnić wszystkie Twoje komórki (a nie 6 jak mówi ustawa w standardowej procedurze). Jeżeli nie będzie plemników męża, lub nie będą się nadawały do zapłodnienia do rozważenia jest dawca.

    Nie namawiam Cię do niczego. Chciałam tylko napisać jak było u nas, bo z tego co widzę, jesteście podobnej sytuacji.

    Przykro mi, że czekają Cię kolejne miesiące niepewności. Ściskam Cię mocno, w razie pytań jeżeli będziesz je miała pisz śmiało.

  • Sesil Autorytet
    Postów: 831 534

    Wysłany: 24 listopada 2018, 20:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zizu87 wrote:
    Sesil co prawda nie wiem co to jest ten test eozynomfilowy, ale ogólnie nie jest za dobrze bo plemników jest mało. Macie podobną sytuację do naszej... W m-tese były plemniki, ale pojedyncze. Zamrożono materiał, ale po rozmrożeniu w dniu mojej punkcji znaleźli we wszystkich słomkach tylko kilka sztuk, wszystkie nieruchowe i martwe i nie można było ich wykorzystać do zapłonienia moich komórek.

    Musicie usiąść i się zastanowić co dalej. Jest to jakiś pomysł z profertilem, zawsze można liczyć na poprawę jakości plemników. Z tego co kojarzę Twój mąż miał biopsję igłową. U nas dopiero w m-tese coś się znalazło. Co może oznaczać, że gdyby Twój mąż miał biopsję otwartą to może znaleziono by trochę lepszy materiał, bo biopsja igłowa jest robiona trochę "na ślepo'.

    Niestety nikt za Was nie zdecyduje... Sytuacja jest o tyle trudniejsza, że jeszcze konieczne jest badanie genetyczne zarodków.

    Powiem Ci, że u nas mimo, że ostatecznie nie wykorzystano plemników mojego męża, nie żałowałam ani przez chwilę, że zdecydowaliśmy się na próbę in vitro i wykorzystanie jego plemników. Bardzo pomogło nam to (a zwłaszcza mi) podjęcie decyzji o dawcy. Bo wiem, że zrobiliśmy wszystko co można było, co umożliwia współczesna medycyna. Mimo, że rozczarowanie było ogromne i bardzo to przeżyłam.

    Możesz podejść do stymulacji, mąż do kolejnej biopsji w dniu Twojej punkcji. Jeżeli będą zarodki zrobicie badanie genetyczne. W przypadku ciężkiego czynnika męskiego już od pierwszej procedury macie prawo zapłodnić wszystkie Twoje komórki (a nie 6 jak mówi ustawa w standardowej procedurze). Jeżeli nie będzie plemników męża, lub nie będą się nadawały do zapłodnienia do rozważenia jest dawca.

    Nie namawiam Cię do niczego. Chciałam tylko napisać jak było u nas, bo z tego co widzę, jesteście podobnej sytuacji.

    Przykro mi, że czekają Cię kolejne miesiące niepewności. Ściskam Cię mocno, w razie pytań jeżeli będziesz je miała pisz śmiało.

    Mąż miał biopsje tese, nacinali jądro i szukali plemników. Na pierwszy rzut oka ich nie było, były dopiero po odwirowaniu materiału. Pociesza nas fakt ze były w ogóle i reakcja Pani z laboratorium. Doktor mnie strasznie zdenerwował bo zanim cokolwiek zrobił non stop gadał nam o dawcy, od samego początku sprawiał wrażenie jakby nie chciał ich znaleźć w ogóle. Próbował tłumaczyć ze to bardzo drogie a tak naprawdę totalnie nie orientował się w cenach w ich klinice. Doktor w ogóle nam nie wspomniał ze nieruchome plemniki można pobudzić do ruchu a wymądrzał się w jakiej jesteśmy kiepskiej sytuacji. Męża traktował jak przedmiot, w ogóle się do niego nie zwracał tylko tłumaczył mi jaka mam podjąć decyzje. Gdy mu powiedziałam ze przemyślimy to się zaśmiał i powiedział ze przecież to i tak będzie moja decyzja, ze męża zdanie się nie liczy. Mówię Wam dziewczyny, burak totalny!

    W środę mamy wizytę w poradni genetycznej, po tej wizycie pewnie zdecydujemy czy chcemy czekać na ewentualna poprawę czy bez sensu walczyć o plemniki jeżeli będziemy mieć poważny problem genetyczny.

    Mąż mnie dzisiaj zaskoczył bo wcześniej w ogóle nie rozważał tematu dawcy a dziś powiedział ze przecież to będzie jego dzieciątko, nie ważne z czyjego plemnika.. ja mam mieszane uczucia chociaż jestem juz tak bardzo zmęczona tym wszystkim ze chciałabym już poprostu być w ciąży, ale boli fakt ze nie zobaczę w oczach tego dzieciątka oczu męża. Wiec chyba jeszcze nie jestem na to gotowa...

    03.18 - wyrok azoospermia
    04.18 - wyniki hormonów w normie
    05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
    06.18 - mutacja CFTR
    07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
    11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
    01.19 - zmiana kliniki na nOvum
    03.19 - kuracja przed biopsją
    07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!! :)
    16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
    26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
    12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
    Mamy ⛄⛄
    Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
    Sesil,suwaczek.png
  • Sesil Autorytet
    Postów: 831 534

    Wysłany: 24 listopada 2018, 20:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zizu87 wrote:
    Sesil co prawda nie wiem co to jest ten test eozynomfilowy, ale ogólnie nie jest za dobrze bo plemników jest mało. Macie podobną sytuację do naszej... W m-tese były plemniki, ale pojedyncze. Zamrożono materiał, ale po rozmrożeniu w dniu mojej punkcji znaleźli we wszystkich słomkach tylko kilka sztuk, wszystkie nieruchowe i martwe i nie można było ich wykorzystać do zapłonienia moich komórek.

    Musicie usiąść i się zastanowić co dalej. Jest to jakiś pomysł z profertilem, zawsze można liczyć na poprawę jakości plemników. Z tego co kojarzę Twój mąż miał biopsję igłową. U nas dopiero w m-tese coś się znalazło. Co może oznaczać, że gdyby Twój mąż miał biopsję otwartą to może znaleziono by trochę lepszy materiał, bo biopsja igłowa jest robiona trochę "na ślepo'.

    Niestety nikt za Was nie zdecyduje... Sytuacja jest o tyle trudniejsza, że jeszcze konieczne jest badanie genetyczne zarodków.

    Powiem Ci, że u nas mimo, że ostatecznie nie wykorzystano plemników mojego męża, nie żałowałam ani przez chwilę, że zdecydowaliśmy się na próbę in vitro i wykorzystanie jego plemników. Bardzo pomogło nam to (a zwłaszcza mi) podjęcie decyzji o dawcy. Bo wiem, że zrobiliśmy wszystko co można było, co umożliwia współczesna medycyna. Mimo, że rozczarowanie było ogromne i bardzo to przeżyłam.

    Możesz podejść do stymulacji, mąż do kolejnej biopsji w dniu Twojej punkcji. Jeżeli będą zarodki zrobicie badanie genetyczne. W przypadku ciężkiego czynnika męskiego już od pierwszej procedury macie prawo zapłodnić wszystkie Twoje komórki (a nie 6 jak mówi ustawa w standardowej procedurze). Jeżeli nie będzie plemników męża, lub nie będą się nadawały do zapłodnienia do rozważenia jest dawca.

    Nie namawiam Cię do niczego. Chciałam tylko napisać jak było u nas, bo z tego co widzę, jesteście podobnej sytuacji.

    Przykro mi, że czekają Cię kolejne miesiące niepewności. Ściskam Cię mocno, w razie pytań jeżeli będziesz je miała pisz śmiało.

    Znaleziono w necie:
    Żywotność plemników (test eozynowy): parametr pozwalający określić, po wybarwieniu specjalnymi barwnikami (eozyną i nigrozyną) odsetek żywych i martwych plemników w ejakulacie. Wartością prawidłową jest minimum 58% żywych komórek.

    U nas właśnie to 58% jest :)

    03.18 - wyrok azoospermia
    04.18 - wyniki hormonów w normie
    05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
    06.18 - mutacja CFTR
    07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
    11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
    01.19 - zmiana kliniki na nOvum
    03.19 - kuracja przed biopsją
    07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!! :)
    16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
    26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
    12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
    Mamy ⛄⛄
    Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
    Sesil,suwaczek.png
  • Cytrynowa Przyjaciółka
    Postów: 62 33

    Wysłany: 24 listopada 2018, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sesil, o matko - ja bym chłopa już na oczy widzieć po takiej akcji nie chciała. Jakie to upokarzające... :( Jest jakiś inny lekarz w tej klinice do wykonania biopsji? Straszne...

    Kryptozoospermia

    7.2018 I ICSI :(

    2.2019 II ICSI :)

    5.11.2019 💙
  • Zizu87 Autorytet
    Postów: 1940 1358

    Wysłany: 24 listopada 2018, 20:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sesil wrote:
    Mąż miał biopsje tese, nacinali jądro i szukali plemników. Na pierwszy rzut oka ich nie było, były dopiero po odwirowaniu materiału. Pociesza nas fakt ze były w ogóle i reakcja Pani z laboratorium. Doktor mnie strasznie zdenerwował bo zanim cokolwiek zrobił non stop gadał nam o dawcy, od samego początku sprawiał wrażenie jakby nie chciał ich znaleźć w ogóle. Próbował tłumaczyć ze to bardzo drogie a tak naprawdę totalnie nie orientował się w cenach w ich klinice. Doktor w ogóle nam nie wspomniał ze nieruchome plemniki można pobudzić do ruchu a wymądrzał się w jakiej jesteśmy kiepskiej sytuacji. Męża traktował jak przedmiot, w ogóle się do niego nie zwracał tylko tłumaczył mi jaka mam podjąć decyzje. Gdy mu powiedziałam ze przemyślimy to się zaśmiał i powiedział ze przecież to i tak będzie moja decyzja, ze męża zdanie się nie liczy. Mówię Wam dziewczyny, burak totalny!

    W środę mamy wizytę w poradni genetycznej, po tej wizycie pewnie zdecydujemy czy chcemy czekać na ewentualna poprawę czy bez sensu walczyć o plemniki jeżeli będziemy mieć poważny problem genetyczny.

    Mąż mnie dzisiaj zaskoczył bo wcześniej w ogóle nie rozważał tematu dawcy a dziś powiedział ze przecież to będzie jego dzieciątko, nie ważne z czyjego plemnika.. ja mam mieszane uczucia chociaż jestem juz tak bardzo zmęczona tym wszystkim ze chciałabym już poprostu być w ciąży, ale boli fakt ze nie zobaczę w oczach tego dzieciątka oczu męża. Wiec chyba jeszcze nie jestem na to gotowa...

    Co za beznadziejny lekarz!
    Temat dawcy jest trudny. Ale ważne, że rozważacie taką ewentualność. Mi to zajęło sporo czasu. A też trzeba mieć dużo szczęścia, żeby inseminacja nasieniem dawcy udała się za 1 czy 2 podejściem. U nas skończyło się drugim in vitro i wszystko od biopsji do ciąży trwało 8 m-cy. Byłam przekonana, że jakoś szybciej to będzie.

    Wiem, że to trudne, ale chyba faktycznie musicie realnie spojrzeć na to wszystko po rozmowie z genetykiem. Ja mimo, że było mtese i wiedziałam jak źle poszlo mialam wiele wątpliwości, rozważałam nawet drugie podejscie do biopsji. Na szczęście ostatecznie podjęłam rozsądną decyzję.

    Dziwi mnie trochę, że już po 3 m-cach ten lekarz chce robić biopsję u Twojego męża drugi raz. U nas dr W. w nOvum powiedział, że jądra potrzebują mininum 3 m-ce na regenerację po takim zabiegu. Więc wszystko się porządnie zdąży zagoić i już planuje znowu nacinać.

  • Sesil Autorytet
    Postów: 831 534

    Wysłany: 24 listopada 2018, 20:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cytrynowa wrote:
    Sesil, o matko - ja bym chłopa już na oczy widzieć po takiej akcji nie chciała. Jakie to upokarzające... :( Jest jakiś inny lekarz w tej klinice do wykonania biopsji? Straszne...

    Niestety nie ma innego lekarza do wykonania biopsji... ;(

    03.18 - wyrok azoospermia
    04.18 - wyniki hormonów w normie
    05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
    06.18 - mutacja CFTR
    07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
    11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
    01.19 - zmiana kliniki na nOvum
    03.19 - kuracja przed biopsją
    07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!! :)
    16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
    26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
    12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
    Mamy ⛄⛄
    Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
    Sesil,suwaczek.png
  • Sesil Autorytet
    Postów: 831 534

    Wysłany: 24 listopada 2018, 20:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zizu87 wrote:
    Co za beznadziejny lekarz!
    Temat dawcy jest trudny. Ale ważne, że rozważacie taką ewentualność. Mi to zajęło sporo czasu. A też trzeba mieć dużo szczęścia, żeby inseminacja nasieniem dawcy udała się za 1 czy 2 podejściem. U nas skończyło się drugim in vitro i wszystko od biopsji do ciąży trwało 8 m-cy. Byłam przekonana, że jakoś szybciej to będzie.

    Wiem, że to trudne, ale chyba faktycznie musicie realnie spojrzeć na to wszystko po rozmowie z genetykiem. Ja mimo, że było mtese i wiedziałam jak źle poszlo mialam wiele wątpliwości, rozważałam nawet drugie podejscie do biopsji. Na szczęście ostatecznie podjęłam rozsądną decyzję.

    Dziwi mnie trochę, że już po 3 m-cach ten lekarz chce robić biopsję u Twojego męża drugi raz. U nas dr W. w nOvum powiedział, że jądra potrzebują mininum 3 m-ce na regenerację po takim zabiegu. Więc wszystko się porządnie zdąży zagoić i już planuje znowu nacinać.

    Czy u Was były jakieś nieruchome plemniki? Próbowali je pobudzić?

    Może to bardzo prywatne, jeżeli urazi Cię moje pytanie to przepraszam i oczywiście zrozumiem jeżeli nie będziesz chciała odpowiedzieć, czy zastanawialiście się czy powiecie swojemu dzieciatkowi ze powstało z nasienia dawcy?

    03.18 - wyrok azoospermia
    04.18 - wyniki hormonów w normie
    05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
    06.18 - mutacja CFTR
    07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
    11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
    01.19 - zmiana kliniki na nOvum
    03.19 - kuracja przed biopsją
    07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!! :)
    16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
    26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
    12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
    Mamy ⛄⛄
    Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
    Sesil,suwaczek.png
  • Sesil Autorytet
    Postów: 831 534

    Wysłany: 24 listopada 2018, 20:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sesil wrote:
    Czy u Was były jakieś nieruchome plemniki? Próbowali je pobudzić?

    Może to bardzo prywatne, jeżeli urazi Cię moje pytanie to przepraszam i oczywiście zrozumiem jeżeli nie będziesz chciała odpowiedzieć, czy zastanawialiście się czy powiecie swojemu dzieciatkowi ze powstało z nasienia dawcy?

    Przepraszam, teraz doczytałam ze były nieruchome plemniki.. kurcze miałam nadzieja ze chociaż ze są szanse na ich pobudzenie ;(

    03.18 - wyrok azoospermia
    04.18 - wyniki hormonów w normie
    05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
    06.18 - mutacja CFTR
    07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
    11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
    01.19 - zmiana kliniki na nOvum
    03.19 - kuracja przed biopsją
    07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!! :)
    16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
    26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
    12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
    Mamy ⛄⛄
    Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
    Sesil,suwaczek.png
‹‹ 261 262 263 264 265 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

PMS, czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego - przyczyny, objawy, leczenie

Zespół napięcia przedmiesiączkowego to ogólne określenie na objawy i dolegliwości, które odczuwają kobiety przed miesiączką. A jakie są najczęstsze objawy PMS? Co jest ich przyczyną? Czy i kiedy napięcie przedmiesiączkowe wymaga leczenia? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

Śluz szyjkowy, śluz z podniecenia, wydzielina z pochwy, upławy - jak odróżniać?

Śluz szyjkowy to bardzo ważny wskaźnik kobiecej płodności. Jak odróżniać poszczególne rodzaje śluzu? Czym różni się naturalny śluz szyjkowy od śluzu wynikającego z podniecenia? Czym są upławy i kiedy warto zgłosić się do lekarza? Jak zapisywać poszczególne rodzaje śluzu w aplikacji OvuFriend? 

CZYTAJ WIĘCEJ