X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Męskie sprawy Bezplemnikowcy - TESE/mTESE
Odpowiedz

Bezplemnikowcy - TESE/mTESE

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 grudnia 2018, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angelwings, skoro były plemniki kiedyś to może pojawia się za jakiś czas? W jakim jesteście wielu? Może warto jeszcze zaczekać.. najważniejsze jest zachowanie spermatogenezy żeby było co rozkręcać, bo jak tych komórek nie ma to niestety nic nie pomoże.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 grudnia 2018, 15:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sesil wrote:
    Dlaczego piszesz o dawcy zarodka? Coś nie tak było również z Twoimi komórkami czy chodzi tylko o ilość plemników?
    Pytam ponieważ u nas już po pierwszej biopsji gdzie znaleziono tylko kilka sztuk z czego wiekosc nieruchomych a ja mimo wszystko mocno wierze ze się uda jednemu siłaczowi :)
    Mąż jest zmęczony całą tą sytuacją, że robimy wszystko co możemy a i tak ciężko u nas o zarodek :/ Moje komórki były w porządku, raczej nasienie słabe. Mąż powiedział, że nie chciałby trzeci raz podchodzić do in vitro bo to nie ma już sensu. Za duże koszta itd. Boi się też, że inseminacja z nasieniem dawcy nie da szybko upragnionej ciąży, że będziemy kilka razy podchodzić i nie będzie nic wychodzić. Dowiedział się, że można by zaadaptować zarodek i to by była nasza szansa na bardzo szybką ciąże gdyby teraz odpukać nie udało się. Sama nie wiem co myśleć. Gdzieś tam w sercu jest żal bo bardzo pragnę naszego biologicznego dzieciątka. Ale to czekanie, procedury, koszta. Niby mamy tą naszą jeszcze waleczną kruszynkę ale nawet jak cud się zdarzy i będzie transfer to nie jest powiedziane, że to szczęście zechce z nami zostać (trochę mi się udzielił taki pesymistyczny nastrój po rozmowie z mężem jak dowiedzieliśmy się, że tylko jeden zarodek dalej walczy - mąż już nie wierzy, że się uda, ja dalej wierzę).

    Zaadaptowanie zarodka byłoby takim pójściem na skróty, wiem. Ale tak mocno pragniemy większej rodziny, że chyba kwestia genów coraz mniejsze ma dla nas znaczenie. My będziemy bardzo kochać to nasze dzieciątko niezależnie czy będzie mieć po nas geny. Poczekamy na rozwój sytuacji i pewnie niebawem los za nas nas zdecyduje i wymusi podjęcie jakiś ważnych decyzji.


    Sesil lubi tę wiadomość

  • angelwings Przyjaciółka
    Postów: 157 20

    Wysłany: 8 grudnia 2018, 16:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mt30 wrote:
    Nie orientuje się o jakie tkanki chodzi? Brak komórek Sertolego lub Leydiga o nie chodzi? Czy brak w ogóle zachowanej spermatogenezy?
    Czy Twój mąż robił badanie inhibiny b do biopsji. Jeżeli tak to jaki miał wynik?

    Są same komórki Sertolego i ogniskowo miernej jakości komórki Leydiga. Dr Wolski powiedział, że nie ma dla nas szans. Modlimy się o cud...

  • Zizu87 Autorytet
    Postów: 1940 1358

    Wysłany: 8 grudnia 2018, 20:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    angelwings wrote:
    Nam się niestety nie udało, zrobiliśmy wszystko co było możliwe.
    Wszystkim, którzy borykają się z azoospermią życzę, by jednak te plemniki się znajdowały. Nie traćcie czasu na pseudo specjalistów, bo czas zawsze w tej chorobie działa na niekorzyść. Powodzenia!

    Bardzo mi przykro :-(

  • Zizu87 Autorytet
    Postów: 1940 1358

    Wysłany: 8 grudnia 2018, 20:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natuśka123 wrote:
    Biopsja otwarta, malutko plemników, pojedyncze ale ruchome. W tej jednej kruszynce nadzieja ... Bo już potem nie próbujemy z in vitro. Dawca albo adopcja zarodka.

    Trzymam kciuki, żeby ten jeden zarodek okazał się siłaczem i dał radę.

  • Sesil Autorytet
    Postów: 831 534

    Wysłany: 10 grudnia 2018, 13:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natuśka123 wrote:
    Mąż jest zmęczony całą tą sytuacją, że robimy wszystko co możemy a i tak ciężko u nas o zarodek :/ Moje komórki były w porządku, raczej nasienie słabe. Mąż powiedział, że nie chciałby trzeci raz podchodzić do in vitro bo to nie ma już sensu. Za duże koszta itd. Boi się też, że inseminacja z nasieniem dawcy nie da szybko upragnionej ciąży, że będziemy kilka razy podchodzić i nie będzie nic wychodzić. Dowiedział się, że można by zaadaptować zarodek i to by była nasza szansa na bardzo szybką ciąże gdyby teraz odpukać nie udało się. Sama nie wiem co myśleć. Gdzieś tam w sercu jest żal bo bardzo pragnę naszego biologicznego dzieciątka. Ale to czekanie, procedury, koszta. Niby mamy tą naszą jeszcze waleczną kruszynkę ale nawet jak cud się zdarzy i będzie transfer to nie jest powiedziane, że to szczęście zechce z nami zostać (trochę mi się udzielił taki pesymistyczny nastrój po rozmowie z mężem jak dowiedzieliśmy się, że tylko jeden zarodek dalej walczy - mąż już nie wierzy, że się uda, ja dalej wierzę).

    Zaadaptowanie zarodka byłoby takim pójściem na skróty, wiem. Ale tak mocno pragniemy większej rodziny, że chyba kwestia genów coraz mniejsze ma dla nas znaczenie. My będziemy bardzo kochać to nasze dzieciątko niezależnie czy będzie mieć po nas geny. Poczekamy na rozwój sytuacji i pewnie niebawem los za nas nas zdecyduje i wymusi podjęcie jakiś ważnych decyzji.

    Natuśka i jak? Jakieś wieści?

    03.18 - wyrok azoospermia
    04.18 - wyniki hormonów w normie
    05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
    06.18 - mutacja CFTR
    07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
    11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
    01.19 - zmiana kliniki na nOvum
    03.19 - kuracja przed biopsją
    07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!! :)
    16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
    26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
    12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
    Mamy ⛄⛄
    Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
    Sesil,suwaczek.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 grudnia 2018, 14:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sesil wrote:
    Natuśka i jak? Jakieś wieści?
    Póki co cisza. Dalej nie wiem na czym stoję. Nie dzwonią z kliniki choć w sobotę pani embriolog powiedziała, że dziś dadzą znać jak sytuacja wygląda. Może to dobry znak, że nie dzwonią. Może trzymać będą zarodek do piątej doby jeśli dalej walczy. Sama już nie wiem. Jak dziś nie zadzwonią jutro ja do nich zadzwonię.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 grudnia 2018, 15:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dostałam telefon z kliniki. Wczoraj nasz zarodek miał 4 blastomery (3 doba), dziś to samo. Pani embriolog powiedziała, że albo jego rozwój się całkowicie zatrzymał albo jest spowolniony. Jutro mają dzwonić. Teraz to chyba musiałby się wydarzyć cud.

  • Sesil Autorytet
    Postów: 831 534

    Wysłany: 11 grudnia 2018, 20:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natuśka123 wrote:
    Dostałam telefon z kliniki. Wczoraj nasz zarodek miał 4 blastomery (3 doba), dziś to samo. Pani embriolog powiedziała, że albo jego rozwój się całkowicie zatrzymał albo jest spowolniony. Jutro mają dzwonić. Teraz to chyba musiałby się wydarzyć cud.

    I jak?? Walczy?

    03.18 - wyrok azoospermia
    04.18 - wyniki hormonów w normie
    05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
    06.18 - mutacja CFTR
    07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
    11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
    01.19 - zmiana kliniki na nOvum
    03.19 - kuracja przed biopsją
    07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!! :)
    16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
    26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
    12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
    Mamy ⛄⛄
    Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
    Sesil,suwaczek.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 grudnia 2018, 08:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sesil wrote:
    I jak?? Walczy?
    Wczoraj dzwonili i zarodek podzielił się na 6 blastocyst. Pani embriolog mówiła, że za wolno się dzieli i raczej nie daje szans. Ale był przypadek, że w 7 dobie mrozili bo nagle zaczął nadrabiać. Dziś mają dzwonić po ocenie jak sprawa się potoczyła ale w razie czego już jesteśmy zdecydowani na dawcę. Chcemy być rodzicami i będziemy :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 grudnia 2018, 19:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chciałabym Wam dziewczyny podziękować za wsparcie. Niestety nie udało nam się pokonać azoospermii w tym naszym przypadku :/ Pomimo dwóch podejść do in vitro nie uzyskaliśmy żadnych zarodków, które można by transferować. Nie ma sensu próbować kolejny raz. Ze smutkiem musimy przyjąć porażkę na klatę i pogodzić się z sytuacją. Ja to bardziej przeżywam niż mąż. Chyba zawsze gdzieś tam wewnętrznie będę cierpieć z tego powodu dlaczego tak właśnie się stało. Wspólnie z mężem zdecydowaliśmy, że skorzystamy z nasienia dawcy.


  • mt30 Autorytet
    Postów: 2444 772

    Wysłany: 12 grudnia 2018, 20:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przykro i smutno, że się nie udało. Też nie mogę się z tym pogodzić, jednakże to kolejny krok na przód i rozwiązanie. Wcześniej czy później trzeba się z tym pogodzić, bo można oszaleć.

    Natuśka123 lubi tę wiadomość

  • Sesil Autorytet
    Postów: 831 534

    Wysłany: 12 grudnia 2018, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natuśka123 wrote:
    Chciałabym Wam dziewczyny podziękować za wsparcie. Niestety nie udało nam się pokonać azoospermii w tym naszym przypadku :/ Pomimo dwóch podejść do in vitro nie uzyskaliśmy żadnych zarodków, które można by transferować. Nie ma sensu próbować kolejny raz. Ze smutkiem musimy przyjąć porażkę na klatę i pogodzić się z sytuacją. Ja to bardziej przeżywam niż mąż. Chyba zawsze gdzieś tam wewnętrznie będę cierpieć z tego powodu dlaczego tak właśnie się stało. Wspólnie z mężem zdecydowaliśmy, że skorzystamy z nasienia dawcy.

    Przykro mi.. :( miałam potężna nadzieję że Wam się uda.
    Dawca to nie wyrok.. To szansa :*

    Natuśka123 lubi tę wiadomość

    03.18 - wyrok azoospermia
    04.18 - wyniki hormonów w normie
    05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
    06.18 - mutacja CFTR
    07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
    11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
    01.19 - zmiana kliniki na nOvum
    03.19 - kuracja przed biopsją
    07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!! :)
    16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
    26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
    12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
    Mamy ⛄⛄
    Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
    Sesil,suwaczek.png
  • Necia124 Autorytet
    Postów: 1154 572

    Wysłany: 13 grudnia 2018, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natuska tule z całego serca. Szkoda że tak to się skończyło ale decyzja o dawcy to nowy rozdział i nowe nadzieje. Nie przestaje Wam zatem kibicować i życzę by te nowe stania szybko zakończyły się powodzeniem.

    Natuśka123 lubi tę wiadomość

    ty0qs6r.png
  • Natka44 Autorytet
    Postów: 401 327

    Wysłany: 13 grudnia 2018, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natuska przykro mi ...Ale tak jak wyżej napisała Sesil - dawca to nie wyrok tylko szansa !!

    My z tej szansy skorzystaliśmy od razu... jestem po 1inseminacji i niestety się nie udało ...miałam objawy implantacji...ale @ jednak przyszła, troche za wcześnie ale jest. Czekam na kolejne spotkanie z doktorem (za tydzień) mam nadzieję że ustalimy dalszą drogę ...
    Powodzenia dziewczyny :** musi nam się udać !!!

    Natuśka123 lubi tę wiadomość

    Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie - Jan Paweł II


    2018 - 1 IUI 😔
    2019 - 3x IUI 😔

    10.04. 19 - 1 wizyta w Kriobanku
    28.04. 19 - rozpoczęcie stymulacji 💉
    11.05.19 - punkcja - bardzo zle komórki 😥 brak zarodków 😥
    29.06.19-11.07.19 Początek i koniec stymulacji💉
    14.07.19 punkcja - ❄️❄️❄️
    2.10.19 transfer ❄️ (brak już ❄️😢)
    9.10.19 beta <0,100 😔😔

    4.08.2020 zaczynamy walkę...
    07.09 - 19.09💉💉💉💉
    21.09 - punkcja ✊
    26.09- transfer ❄️
    03.10 - beta 21/ 06.10 - 19 💔💔💔
    24.11 - transfer ❄️❄️
    02.12 - beta 0.4 💔💔
  • Zizu87 Autorytet
    Postów: 1940 1358

    Wysłany: 13 grudnia 2018, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natuśka123 wrote:
    Chciałabym Wam dziewczyny podziękować za wsparcie. Niestety nie udało nam się pokonać azoospermii w tym naszym przypadku :/ Pomimo dwóch podejść do in vitro nie uzyskaliśmy żadnych zarodków, które można by transferować. Nie ma sensu próbować kolejny raz. Ze smutkiem musimy przyjąć porażkę na klatę i pogodzić się z sytuacją. Ja to bardziej przeżywam niż mąż. Chyba zawsze gdzieś tam wewnętrznie będę cierpieć z tego powodu dlaczego tak właśnie się stało. Wspólnie z mężem zdecydowaliśmy, że skorzystamy z nasienia dawcy.

    Natuśka bardzo mi przykro :-( Czasami przychodzi taki moment, że trzeba powiedzieć stop. Pamiętam jak przez to przechodziłam. Ale otwiera się dla Was nowy rozdział.
    Tak jak piszą dziewczyny- skorzystanie z nasienia dawcy to Wasza szansa. Trzymam kciuki, żebyście już niedługo zobaczyli upragnione dwie kreski na teście.

    Natuśka123 lubi tę wiadomość

  • Sesil Autorytet
    Postów: 831 534

    Wysłany: 17 grudnia 2018, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ale mam dziś kiepski dzień... porażka jakaś. Mam już serdecznie dosyć wszystkiego.. oby ten rok się już zakończył ;( o azoo wiemy od marca a mamy dopiero kilka plemników (podobno beznadziejnej jakości!) w zamrażalniku w jednej z klinik z której uciekliśmy po obrzydliwym potraktowaniu przez lekarza. W czwartek mamy wizytę startowa w poprzedniej klinice z lekarzem do którego tez nie jestem przekonana po przeczytaniu opini.. do tych do których zalezaloby mi się dostać na wizytę były terminy na marzec ;( porażka... nie mam już siły na to wieczne czekanie... tydzień w pracy zaczął mi się beznadziejnie.. chciałabym stad gdzieś uciec i już nie wracać ;(

    Przepraszam.. musiała komuś pomarudzic a nie chce znowu mężowi ;(

    03.18 - wyrok azoospermia
    04.18 - wyniki hormonów w normie
    05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
    06.18 - mutacja CFTR
    07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
    11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
    01.19 - zmiana kliniki na nOvum
    03.19 - kuracja przed biopsją
    07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!! :)
    16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
    26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
    12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
    Mamy ⛄⛄
    Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
    Sesil,suwaczek.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 grudnia 2018, 14:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miałam podobnie w piątek, jak zadzwonili do nas z Novum i przełożyli wizytę o prawie miesiąc.. tez wylałam nerwy i złość na męża i jakoś załatwił wizytę na zeszła sobotę. Po USG kontrolnym po biopsji Zaczynamy leczenie w dwóch turach po 6 tygodni. Staramy się być dobrej myśli :)
    Czekanie jest najgorsze. My wiemy od maja a tez jeszcze trochę przed nami, chociaż wg Wolskiego chyba rokowaliśmy lepiej. Czas i tak ucieka, jesteśmy młode, damy radę!!! :)

  • mt30 Autorytet
    Postów: 2444 772

    Wysłany: 17 grudnia 2018, 19:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też miałam morze łez w piątek, po wizycie. Znak zapytania co dalej, znów leki i przerwa na 2 miesiące.
    @mwm Jaki jest u Was wynik biopsji igłowej? Jest zachowana spermatogeneza?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 grudnia 2018, 20:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas w iglowej nie było plemników, spermatogeneza zachowana w jakimś stopniu, bo są spermatydy. Szału nie ma. Mąż dostał jakieś dwa leki, ale czeka jeszcze na USG kontrolne i dopiero zaczyna je brać. Hormony po biopsji mamy praktycznie takie same, FSH dalej wysokie.
    A co u Was po wizycie? Gdzie się leczycie?

‹‹ 265 266 267 268 269 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Sezonowa dieta zwiększająca płodność – płodne smaki jesieni

Jesień to świetny moment na wprowadzenie zmian do stylu życia i diety, które mogą pozytywnie wpłynąć na płodność i tym samym zwiększyć szanse na zajście w ciążę. Jakie produkty wybierać jesienią? Które składniki mają szczególne znaczenie w kontekście płodności? Podpowiadają ekspertki - Ania i Zosia z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ