Bezplemnikowcy - TESE/mTESE
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCześć, my czekamy na wyniki genetyki. Jutro zobaczymy co nam powie endokrynolog, a w przyszlym tygodniu pojedziemy do invicty do gdanska zobaczymy jakie tam mają zdanie. Też chciałabym już sobie zacząć robić jakieś badania, żeby potem nie było niespodzianek...:/najgorsze ze to ciagle tyle trwa i ciagle trzeba czekac itp. itd...oby wiosną tam jak wam coś już się udało zdziałać
-
Kornelia nam lekarz oprocz badan męża( seminogram i genetyka ) zlecił od razu nam oboje: HIV,HCV,HBS,CMV IgM, OWA oraz zlecił mi jeszcze dodatkowo mocz,morfologie, AMH, APTT, wymaz , ureaplasma, mycoplasma, chlamydia, cytologia, sód i potas. Powiedziano mi, że w pierwszej kolejności oczywiście mąż i najlepiej po biopsji zrobić, ale skoro pół roku są ważne to jak zrobie teraz,to mam nadzieje, że się wyrobimy w tym czasie !zyzka
-
nick nieaktualnyAAA powiedz mi jakie hormony i w którym dniu cyklu oznaczałaś? AMH chyba wystarczy zrobic w dowolnym dniu cyklu prawda? muszę się wybrać na te badania, częściowo mam już zrobione. ostatnio u gin. na usg wszystko też było ok. ozywiscie pozostaje jeszcze kwestia tego, że miałam złą cytologię, a te zmiany lubią nawracać, więc chociażby z tego względu zależy mi na czasie. Bardzo bym chciała już zacząć działać. Chyba zamówię dziś Profertil aptece Gemini na stronie internetowej jest całkiem dobra cena. zobaczymy, rozmawiałam z kolezanka, która leczyła się w invikcie i była zadowolona. Musimy zebrać opinie z różnych miejsc:)
-
Miałam w 3-5 dniu cyklu prolaktyne, fsh, lh, testosteron, toxoplazmoze, tsh, estradiol, a progesteron w 21-23 dniu cyklu. Ja ide dzisiaj po Androvit. Jutro powinniśmy mieć wirusowe wyniki męża (hiv itd) a za 3 tygodnie genetyka,oby! Jutro odbiorę też swoją cytologie i umówie sie na ten wymaz.
Apropo programu w tv, oglądnełam wszystkie odcinki na Ipla Tv, wraz z sezonem z "in vitro - 9 miesięcy później" Płakałam jak bóbr,szczególnie przy narodzinach:) Była tam para z problemem azoospermii i niedrożności jajowodów i udało im się za drugim podejściem do in vitro !!zyzka -
i szczególnie ten odcinek kazałam oglądać mężowi, nie dowierzał, że te plemniki się udało wybrać, a przeraził się stwierdzeniem " przeszedł bolesną biopsje jąder"
A tak wybiegajac w przyszłość, ile zarodków chciałybyście przetransferować, 1 czy 2 ?zyzka -
hej kochane
widze ze troche optymizmu wpadlo na nasz watek
my czekamy 19 stycznia dzwonimy do dr.. bo mam watpliwosci czy toodpowiedni cza.s. i czy nie lepiej przelduzyc kuracje.. naczytalam sie na bocianie..i rozm z mezem powiedzial ze wolalby jeszcze kuracje przeciagnac zeby miec 100% pewnosci ..a nie jak po biopsji okaze sie ze sa komorki spermatogenezy i za wczesniebyla zorbiona.. ustalilismy ze tylko raz podchodzimy do mTESE ale sam Michal powiedzial ze jak uslyszy ze byly komorki .. to bedzie pewnie zastawiala sie nad tym.. czy nie warto zrobic drugiej kuracji i mTESE ;/
wiec jak zadzwonie do dr to chce zeby rozwial nasze watpliwosci szczegolnie ze sam mowil ze sie zastanwia czy nie przedluzyc kuracji
-
nick nieaktualnyDzięki Zyzka, muszę zrobić te badania, ja oglądałam póki co tylko część czekając na dziecko, bo bałam się ze na tym 9 miesięcy później za bardzo się rozkleje ale ten program naprawdę napawa optymizmem, pokazuje że in vitro to metoda leczenia i że ma szanse się udać
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Kornelia myslę, że dobrze. Skonsultujecie jeszcze raz w tym Gdańsku i będziecie wiedzieć. Pewnie nastepne badanie wykaże znów plemniczki,zamrozicie i przystąpicie do IVF.
A ja mam dzisiaj jechać do mamy pogadać, bo oczywiście tylko jak wróciła z urlopu to pytanie"i jak badanie nasienia". Nie potrafiłam jej okłamać(choć raz już to zrobiłam tuż przed świętami,ale wtedy nie chciałam nikomu psuć nastroju..). No i niestety powiedziałam,że nie jest najlepiej,ale, że pogadamy na żywo. Powiedziała, żebym się niczym nie przejmowała, że zawsze jest jakieś wyjście i ona jest po to,żeby nas wspierać i pomóc. Ja mam obawy czy jej mówić wszystko, nie chce, żeby się martwiła i przejmowała. No i M nic nie wie,że komuś powiem. Ale czuje, że potrzebuje tego wsparcia od niej..Jakbym była mamą bardzo chciałabym,żeby moje dzieci przychodziły do mnie z takimi problemami. A ona też tak jak i ja mamą to ona babcią pragnie zostać.. Co myślicie, jak temat ugryść?zyzka -
Zyzka.. co do tematu rodzicow.. ja jestem za tym zeby im mowc.. z prostej racji nikt jak oni nas nie wesprze..
a predzej czy pozniej to w jakis sposob wychodzi..dwa .. wtedy troche inaecie tczej rodzice podhdoza do tematu..juz nie naciskaja..
cod o meza.. pogadaj z nim... ze mama sie domysla ze cos jest nie tak.. i ze bardzo sie martwi.. i jak on to widzi.. jak chcecie to powiedziec czy powiedziec.. i zwroc uwage ze Tobie tez jest taka osoba potrzebna..
zapewnij go ze nie chcesz by zle sie ztym poczul.. ale tez wiesz ze mama da wam wsparcie ktorego naparwde potzebujecie..
na pewno ne rob tak ze nic mu nie powiesz a powiesz mamie.. kiedys ktos moze cos palnac.. i wiesz.. jem zrobi sie glupio.. a dwa straci zaufaanie do Ciebie .. to tutaj jest naparwde wazne -
Rozmawiałam z mamą. Oczywiście załamała się wynikiem,ale potem od razu z tekstem,że na 100% ma jakieś zrosty czy coś, po tych operacjach, w wyniku jakiegoś stanu zapalnego i że trzeba go skierować na udrożnienie! Eh gdyby to było takie proste, mówiłam jej, że u nas w Polsce to temat średnio poruszany,jak coś to robią za granicą,ale efekty, że plemniki się pojawią to 50% szansy. Ale może warto się tym tematem zainteresować?
I stwierdziłam, że nie będziemy czekać jeszcze miesiąca na tą genetykę tylko od razu umówie M do urologa na usg, nic nam nie szkodzi,a może już coś będziemy wiedzieć.
Mam mamę mega optymistkę, ja troche inaczej do tego podchodze.. A powiedzcie mi czy ejst szansa,żeby w biopsji M miał wystarczająco dużo plemników do inseminacji? Czy takie coś się stosuje,czy od razu invitro?zyzka -
nick nieaktualnyAle u Was może jest taka sytuacja, że te plemniki mają po prostu zablokowaną drogę wyjścia i np. już może biopsja najądrza coś da i znajdą tam dojrzałe plemniki:)moja mama z kolei żyje z przekonaniem, że wszystko z tym jednym jądrem M. jest ok, ona by się chyba za bardzo przejęła, więc wolę jej tego zaoszczedzic. W dodatku dziś to jedno jądro bolało mojego meza,nie wiedomo czemu, była pilna wizyta u urologa, niby wszystko ok, ale i tak się martwię teraz wszystko obraca się wokół tego jednego jajka:)
-
Ja mam nadzieje,ze jest tylko i wyłącznie taka sytuacja;) szukam dobrego urologa i umawiamy w poniedziałek wizytę na usg.u nas tez wszystko wokół jednego jajka ja do mamy,że on ma tylko jedno i się mega boi,że eunuchem zostanie,że znów się obudzi po operacji i usłyszy,że niestety ale musieli amputowac..i mnie.pociesza,że zna przypadek kobiety,która przy 1/4 jajnika zachodziły w ciążęzyzka
-
nick nieaktualny
-
Hej Joaszo:)
Wynik jak wynik,trzeba przełknąć ślinę i zacząć działać! Ja w dzień wyniku,kilka dni przed świętami od razu umówiłam nas do kliniki i przeczytałam stosy historii i artykułów na ten temat. Nie jest to łatwe,swoje trzeba wypłakac, ale najgorsze jest czekanie na wyniki kolejnych badań,wiec jak tylko możecie to zróbcie badania hormonalne z krwi,głównie fsh i testosteron plus lh i prolaktyna.one już dużo mogą powiedzieć. A jakie macie wyniki -azoospermia czy coś innego?Ania_84 lubi tę wiadomość
zyzka -
Hej Kochane
Witamy Joaszo
miałam wczoraj odp ale z tel nie lubie dluzszych pisac wypowiedzi
U nas sytuacja byla ciut inna..od wszytskich .. przez 9 miesiecy lekarz okłamywał nas mówiac ze wyniki da sie poprawic i to pewne wynik infekcj , ale nic nam nie powiedzial ze ne ma wogóle plemników ...tyleszcze ko ze wyniki sa słabe..mne stymulowal namawial na iUI .. pózniej jak zobaczylam wynkiki . to ja musialam powiedziec mezowi o nch w momencie potwierdzenia .. mielismy jz przyszykowany plan działania.. poumawianych lekarzy , zeby ne tracic czasu wyszukałam co jest potrzebne jeszcze do pełnej dagostyki.. i tak poszlo
Co do badan.. FSH,LH, TSH,Testosteron, Prolaktyna.. i jesli androlog nie ma na miejscu USG to przed zrobcie sami usg jader no i drugie badne nasienia ..bo do potwierdzenia sa min 2 badana..jelsi mowimy o azoospermii
jesli byl pojedyncze plemniki.. - dodalabym posiew nasienia
co do tego jak to przechodzimy... u nas.no coz geenralnie wazna jest rozmowa..pokazanie facetowi ze nie jest on jedyny z takim problemem.. bo to na facetow dziala.. "kurde nie tylko ja mam taki problem"
Nie powiem ze jest super pózniej .. bo tak ni ejest.. co rusz pojawiaja się nowe pytania.. dlaczeg tak sie stało, co mozemy zrobic, na co se decydowac, oraz gdzie ustawic granice walki.. o plemniki..
ja wiem po sobie ze o tyle o ile jakos t wszytsko sobie poukladalam, mamy cel.. to sa dni kedy po porstu sie rozklejam.. bo chcialabym abysmy mogli natralnie bez strzykawek, mirkoskopow ..
ale jak widze oczy moejgo meza ..to wiem ze chce zrobic wszytsko aby mial mozliwosc podziwiania ich u swoejgo dziecka
Jeszcze duzo przed wami .. ale jeśli bedziecie w tym razem.. to ten wynik scali Was jak nic innego
wiec dziaajcie ale i znajdzcie w sobie to co Was połaczyło bo o bedzie wasza siłaBabyboom lubi tę wiadomość