Bezplemnikowcy - TESE/mTESE
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnySisska wrote:Dziewczyny jak długo goiła się rana u Waszych mężów? I po jakim czasie już byli tacy w pełni sprawni?
-
mwm wrote:Nieliczne to chyba nawet niezle, nie wiem czy to nie jest poziom 9 w jakimś kanaliku.. wcześniej są chyba pojedyncze, i to jest poziom 8. Według mnie to super informacja
I to w lewym jądrze jest taki opis, a dr mówił, ze to jest zniszczone. W prawym spermatydy tylko. Nie rozumiem tych opisów wycinków, są te skale ale tez nic nie rozumiem. Dr Wolski ma jutro się z nami skonsultować.
Zastanawia mnie tylko, ze z tworzeniem nielicznych plemników tzn ze ona tam są? Czy mogłyby się utworzyć? Już nie wiem co myslec.
Mwm pamiętasz jaki był wasz opis? -
mwm wrote:Moj mąż jest z tych delikatnych i mysle ze po miesiącu było już ok, ale dluuugo uważał żeby tam mocniej nie dotknąć, nie nacisnąć itd. Ale teraz kojarzę ze w suspensorze chodził jeszcze w majówkę, wiec 5 tygodni po. Szczerze mowiac, jak po miesiącu odebraliśmy wyniki to jakoś przestałam o nim myśleć i on chyba tez.. wiec mysle ze ból był jakoś do miesiąca, a uważał na siebie na pewno dłużej.
Dziękuję. Mój strasznie jest tam wrażliwy na dotyk, jak mu psikam czy zaklejam muszę mówić że dotknę czy coś bo od razu go zrywa 😜 o suspensorium mówi że trzeba się pomału odzwyczajac ale mówię mu ze póki rana nie zagojona niech nosi.
Najbardziej chodzi o to, że musimy zawiesić firmę i chciał iść na budowę, bo nam wpłynęło trochę kasy i kupiliśmy pustaki żeby ciągnąć ściany na piętrze i chce iść pracować ale mu mówię że to za wcześnie.. Musi się chociaż rana zagoic.. I on już nie cierpliwy bo on chce iść robić. -
nick nieaktualnyNasza historia wrote:Oby było tak jak piszesz kochana.
I to w lewym jądrze jest taki opis, a dr mówił, ze to jest zniszczone. W prawym spermatydy tylko. Nie rozumiem tych opisów wycinków, są te skale ale tez nic nie rozumiem. Dr Wolski ma jutro się z nami skonsultować.
Zastanawia mnie tylko, ze z tworzeniem nielicznych plemników tzn ze ona tam są? Czy mogłyby się utworzyć? Już nie wiem co myslec.
Mwm pamiętasz jaki był wasz opis?według mnie to znaczy ze macie plemniki, u nas tez w tym zniszczonym były plemniki, a w tym niby dobrym nie, identycznie
-
nick nieaktualnySisska wrote:Dziękuję. Mój strasznie jest tam wrażliwy na dotyk, jak mu psikam czy zaklejam muszę mówić że dotknę czy coś bo od razu go zrywa 😜 o suspensorium mówi że trzeba się pomału odzwyczajac ale mówię mu ze póki rana nie zagojona niech nosi.
Najbardziej chodzi o to, że musimy zawiesić firmę i chciał iść na budowę, bo nam wpłynęło trochę kasy i kupiliśmy pustaki żeby ciągnąć ściany na piętrze i chce iść pracować ale mu mówię że to za wcześnie.. Musi się chociaż rana zagoic.. I on już nie cierpliwy bo on chce iść robić.doktor zabronił, bo dla naszych panów najgorszy jest właśnie takich ruch ciągnięcia do przodu, jaki robisz np przy psie który ciągnie na smyczy. Noszenie cięższych rzeczy jest zabronione na pewno pare tygodni, jak nie dłużej. A suspensor niech nosi jak najdłużej, nie będzie go grawitacja w dół ciągnęła
-
mwm wrote:Wyślij opis tu lub na priv, postaram się pomoc
według mnie to znaczy ze macie plemniki, u nas tez w tym zniszczonym były plemniki, a w tym niby dobrym nie, identycznie
-
mwm wrote:Wiesz co, u nas nawet spacerów ze szczeniakiem, no może nie takim małym po w okolicach biopsji miał 10 kg i ciagle rósł
doktor zabronił, bo dla naszych panów najgorszy jest właśnie takich ruch ciągnięcia do przodu, jaki robisz np przy psie który ciągnie na smyczy. Noszenie cięższych rzeczy jest zabronione na pewno pare tygodni, jak nie dłużej. A suspensor niech nosi jak najdłużej, nie będzie go grawitacja w dół ciągnęła
No też powtarzam, że lepiej zaczekać dłużej niż jakaś krzywdę sobie zrobić. Będą robotnicy to będą robić, on niech odpoczywa w domu i tyle. Nie ma co się rozpędzać i lecieć robić bo sobie tylko może zaszkodzic. Dziękuję za Twoje odpowiedzi 😊 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPrzede wszystkim macie plemniki, super! 😍 Poziom 8 to od 1 do 5 plemników, wiec w najlepszej opcji macie ich 75, najgorszej 15. Oczywiście nie jestem w 100% pewna, ale na to wyglada.. mogę wieczorem zerknąć jak było u nas, ale na pewno bez szału, mielismy chyba 1 lub 2 kanaliki na poziomie 9, doktor dzwoniąc mówił ze jest super, plemników dużo, a jak wcześniej pisałam zostało nam 5 po procedurze, wiec na pewno było ich max kilkadziesiąt.
Na pewno możecie podchodzić do procedury
Nasza historia lubi tę wiadomość
-
mwm wrote:Przede wszystkim macie plemniki, super! 😍 Poziom 8 to od 1 do 5 plemników, wiec w najlepszej opcji macie ich 75, najgorszej 15. Oczywiście nie jestem w 100% pewna, ale na to wyglada.. mogę wieczorem zerknąć jak było u nas, ale na pewno bez szału, mielismy chyba 1 lub 2 kanaliki na poziomie 9, doktor dzwoniąc mówił ze jest super, plemników dużo, a jak wcześniej pisałam zostało nam 5 po procedurze, wiec na pewno było ich max kilkadziesiąt.
Na pewno możecie podchodzić do procedury
Jutro wszystko się okaże. 3majcie kciuki. Całujemwm lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewxzyny, dzownil dr Wolski. Powiedział, ze są plemniki i wynik jest dobry!!! Nie znam szczegółów bo mąż rozmawiał, ale kazał się umawiać do niego i ginekologa jednocześnie. Przez obecna sytuacje mamy czas do 3 miesięcy, najlepiej byłoby szybciej. Chciałby męża stymulować i zrobić igłowa i mieć na świeżo plemniki jeszcze. Właśnie nie wiem czy to oznacza ze jest ich teraz za mało i chce mieć więcej czy ze widzę szanse na plemniki z iglowej.
W każdym bądź razie teraz problem z tym wirusem, oby to się skończyło jak najszybciej.
Mina i łzy szczęścia męża bezcenne, wiem ze jeszcze kawałek drogi przed nami ale jest kamień z serca.
Jakoś to nie dochodzi do mnie jeszcze i nie chce cieszyć się za bardzo bo nie chce już nastawiać się na szybki sukces.
Dziewczyny kolejne pytanie do Was, do jakiego ginekologa się umawiac w Novum i jakie mieć badania?
Chciałam jeszcze Wam podziękować za wszytskie słowa wsparcia i porady na setki pytan. ❤️❤️
Marta i Siska myśle o Was i trzymam kciuki.mwm, Marta-kolejnekonto, Sisska lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa dzisiaj szukałam swojego wyniku i znalazłam wynik męża, miał mniej kanalików na poziomie 8, jakoś z 7-8 i jeden na poziomie 9
Super, bardzo się cieszę, domyślam się jaka czujecie radość, ekscytacje i ulgę ❤️ Gratulacje!
Jeśli chodzi o Novum to nie wiem jak to teraz wyglada, ja leczyłam się u doktor Langner i prowadzi moja ciąże, dla mnie jest wspaniała, ale sama niedługo rodzi wiec nie wiem czy wraca do kliniki. A czy Ty masz jakieś problemy ginekologiczne? Jakie amh? -
mwm wrote:Ja dzisiaj szukałam swojego wyniku i znalazłam wynik męża, miał mniej kanalików na poziomie 8, jakoś z 7-8 i jeden na poziomie 9
Super, bardzo się cieszę, domyślam się jaka czujecie radość, ekscytacje i ulgę ❤️ Gratulacje!
Jeśli chodzi o Novum to nie wiem jak to teraz wyglada, ja leczyłam się u doktor Langner i prowadzi moja ciąże, dla mnie jest wspaniała, ale sama niedługo rodzi wiec nie wiem czy wraca do kliniki. A czy Ty masz jakieś problemy ginekologiczne? Jakie amh?[/QUOTE
Dziękuje kochana, ty w ogóle w dziedzinie mtese jesteś ekspertka, dr W powinnien Cie zatrudnić 😉
U mnie były podejrzenia policystycznych jajników. Zanim odkryliśmy azoo, chodziłam co miesiąc na monitoring, lekarz mówił, ze jakby lekkie PCO. Owulacja była co miesiąc jak się sprawdzałam u niego przez Ok. 6 miesięcy. Później w pierwszej klinice niepłodności robiłam tez badania i niby wszytsko u mnie Ok, AMH Ok. 4. W lipcu robiłam to badanie. Dla mnie za wysokie i wskazywałoby na te PCO, ale ta lekarka powiedziała, ze ona by się nie zgadzała z pierwszym lekarzem i ze nie mam PCO.
Później to już leczyliśmy męża, od lipca nie byłam u ginekologa. Mam 33 lata wiec dziwne to wysokie AMH. -
Marta-kolejnekonto wrote:Nasza Historia tak się cieszę!Wspaniale to się czyta!wielki krok za Wami,musi wszystko się udać nie ma innej opcji!
Marta-kolejnekonto, mwm lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNasza historia wrote:Cześć dziewxzyny, dzownil dr Wolski. Powiedział, ze są plemniki i wynik jest dobry!!! Nie znam szczegółów bo mąż rozmawiał, ale kazał się umawiać do niego i ginekologa jednocześnie. Przez obecna sytuacje mamy czas do 3 miesięcy, najlepiej byłoby szybciej. Chciałby męża stymulować i zrobić igłowa i mieć na świeżo plemniki jeszcze. Właśnie nie wiem czy to oznacza ze jest ich teraz za mało i chce mieć więcej czy ze widzę szanse na plemniki z iglowej.
W każdym bądź razie teraz problem z tym wirusem, oby to się skończyło jak najszybciej.
Mina i łzy szczęścia męża bezcenne, wiem ze jeszcze kawałek drogi przed nami ale jest kamień z serca.
Jakoś to nie dochodzi do mnie jeszcze i nie chce cieszyć się za bardzo bo nie chce już nastawiać się na szybki sukces.
Dziewczyny kolejne pytanie do Was, do jakiego ginekologa się umawiac w Novum i jakie mieć badania?
Chciałam jeszcze Wam podziękować za wszytskie słowa wsparcia i porady na setki pytan. ❤️❤️
Marta i Siska myśle o Was i trzymam kciuki. -
nick nieaktualnyNasza historia wrote:mwm wrote:Ja dzisiaj szukałam swojego wyniku i znalazłam wynik męża, miał mniej kanalików na poziomie 8, jakoś z 7-8 i jeden na poziomie 9
Super, bardzo się cieszę, domyślam się jaka czujecie radość, ekscytacje i ulgę ❤️ Gratulacje!
Jeśli chodzi o Novum to nie wiem jak to teraz wyglada, ja leczyłam się u doktor Langner i prowadzi moja ciąże, dla mnie jest wspaniała, ale sama niedługo rodzi wiec nie wiem czy wraca do kliniki. A czy Ty masz jakieś problemy ginekologiczne? Jakie amh?[/QUOTE
Dziękuje kochana, ty w ogóle w dziedzinie mtese jesteś ekspertka, dr W powinnien Cie zatrudnić 😉
U mnie były podejrzenia policystycznych jajników. Zanim odkryliśmy azoo, chodziłam co miesiąc na monitoring, lekarz mówił, ze jakby lekkie PCO. Owulacja była co miesiąc jak się sprawdzałam u niego przez Ok. 6 miesięcy. Później w pierwszej klinice niepłodności robiłam tez badania i niby wszytsko u mnie Ok, AMH Ok. 4. W lipcu robiłam to badanie. Dla mnie za wysokie i wskazywałoby na te PCO, ale ta lekarka powiedziała, ze ona by się nie zgadzała z pierwszym lekarzem i ze nie mam PCO.
Później to już leczyliśmy męża, od lipca nie byłam u ginekologa. Mam 33 lata wiec dziwne to wysokie AMH.kurczę, jak czytam Wasza historie to jakbym sobie nas przypominała. U mnie tez sporo wskazywało na PCOS, Amh chyba 3,7 tylko ja byłam wtedy młodsza, 25-26 lat. Tez chodziłam na monitoring cyklu i jak się okazało ze po podaniu pregnylu, pękł pęcherzyk, z mężem się dwa razy kochaliśmy wtedy kiedy kazała doktor, a ciąży nie bylo, to mąż zrobił badanie nasienia. Ogólnie możesz mieć ryzyko hiperki, czyli trochę takiego przestymulowania, ale przy azoospermii to ze wyprodukujesz dużo jajeczek będzie zwiększało ogromnie Wasze szanse. Szalej dzisiaj z mężem na tej kwarantannie, zaczynacie nowy rozdział w życiu i kolejny etap walki ❤️😍🥰
Nasza historia lubi tę wiadomość