Bezplemnikowcy - TESE/mTESE
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak sobie myślę że moje, jakieś zrozumienie, dla @Elki wynika z faktu, że mam koleżankę ze szkoły (była sąsiadką z klatki obok) która w podstawówce (!!!) podcięła sobie żyły, gdy usłyszała od matki, że jej nienawidzi i żałuję że ją urodziła.
Obecnie żyje, ma męża, dwóch synów i mieszka tysiące kilometrów od matki. Wiem jak bardzo się męczyła wracając każdego dnia do domu. Zostawała zawsze do późna aby wrócić do domu, kiedy rodzice już spali. Dlatego bardzo nie życzę temu dziecku życia w rodzinie, które go nie chce.
My miałyśmy wtedy po jakieś 13 czy 14 lat. Więc musiała to znosić jeszcze "jedynie" 4 czy 5 lat. Później spakowała się i wybyła na Skandynawię. Zawsze mówiła, że tak zrobi. Wszystkie pieniądze oszczędzała na ten wyjazd.
Staś ma przed sobą całe życie. Dlaczego nie z kochającą rodziną?anna, Miczka lubią tę wiadomość
Starania od 2020. Ovi
1 procedura: transfer 2x3 dniowce - beta 0
2 procedura: transfer 1 x 3 dniowiec - beta 0
3 procedura: transfer moruli z 5 dnia - beta 0
4 procedura: transfer 7BC - beta 0
Zmiana kliniki na Invicta.
5 procedura: transfer 04.05.2022 2BB + Encorton + Neoparin + Relanium + 1/2 Ovitrelle
~7dpt - beta 44 🙏
~ 9dpt - beta 151🙏
~ 11dpt - beta 377🙏
~ 13dpt - beta 850 🙏
~ 15 dpt - beta 2131 🙏🥰
~ 26 dpt - jest ❤
Nifty pro - Niskie ryzyka.
Pappa - Niskie ryzyka
Córka ❤️👧❤️
02.01.2023. Jesteś już na świecie ❤️ -
anna wrote:Kochana, nikt z nas nie rozwieje Twoich wątpliwości, bo każda z nas ma tutaj inne zdanie na temat dawcy. Jedno jest pewne- musicie być w 100 procentach pewni, że to dla Was dobre wyjście, żeby potem nie żałować. Dajcie sobie czas, ochłońcie i wszystko przemyślcie na spokojnie. A jaki macie wynik biopsji w skali Johsena?
Oczywiście, że nikt nie pomoże nam w podjęciu decyzji. Każdy ma inne podejście. Narazie dajemy sobie czas na przejście "żałoby", a za jakiś czas wrócimy do tematu i na spokojnie zastanowimy się, jaką drogę wybierzemy. Musimy być pewni na 100%, bo to decyzja już na całe życie, nie należy się tu spieszyć.
Skala Johsena na poziomie 2. 😔 -
Tak czytam całą historię związaną z @Elka i nie wierzę, poprostu nie wierzę jak można nienawidziec dziecka wogule, a już własnego?? Kobieta? Matka? Która nosiła pod sercem, która pewnie cieszyła się z ciąży chcianej, planowanej nienawidzi dziecka, bo nie jest jej męża? No obłęd. A może Staś byłby kochany ,gdyby nie trafił się Marcinek? A może Marcinka też oddajcie, bo za rok-dwa , kolejny cud się trafi i będzie to dziewczynka o której zawsze marzyliscie, a nie synuś Marcinek?? Ludzie, nie będę dalej tego komentować.
Urodził mi się syn w styczniu z aid i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Gdyby mój mąż nie akceptował syna , bądź stwierdził ,że go nienawidzi- "oddałabym"prędzej męża ,a nie dziecko. Taka jest prawda. Jestem matką i na pierwszym miejscu jest moje dziecko, a później całą reszta.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2023, 20:06
Mommy12, Nastka01, AlaAla, IwonaO, Ferox lubią tę wiadomość
08.2012 26tc (*)♀️💔
Ona♀️
pcos❌amh 12,75❌ IO❌HbA1C 5,63%❌
lewy jajowód niedrożny❌
kariotyp✅ TSH 1,44✅ AntyTPO 10✅ cytologia✅ biopsja szyjki✅ hpv 16 (-)✅
On♂️
azoospermia❌
kariotyp❌
2020-Cytologia gr3-HPV 16-biopsja -cin3
11.2021 konizacja szyjki macicy
1iui 04.2022 🥳
09.05 ⏸️
Beta hcg:10.05 90.1/12.05 -214
24.05-5t3 jest pęcherzyk z zarodkiem
07.06 -8t2 ❤️ crl 16 mm.
24.06 10t5-crl 36.7 mm tętno 170
04.07 prenatalne - 12t1-crl 5.16 cm tętno 168 ,NT 1.6 niskie ryzyka
09.08 17t2 175g ♂️💙
29.08 - 20t2 połówkowe 🆗 350g 21t3- 392g/24t6-670g / 28t6-1400g/31t2- 1900g /32t3-2100g/35t3-2800g /37t3-3400g
01.2023 -38t6d / 3950g /56cm 👶
Powrót po rodzeństwo
15.11.24 iui❌
Kiedyś bedziesz z nami kruszynko 💚 -
Cześć dziewczyny, dawno sie do was nie odzywałam bo czekaliśmy najpierw na wyniki genetyczne a pózniej na termin do dr. Wiatra. Genetyka jest w porządku wiec podchodzimy do biopsji. Tylko jest małe pytanie bo termin mamy akurat 2 dni po tym jak idziemy na wesele a mój M jest starostą a wiecie jak to jest na weselach, bedą chcieli żeby mąż napił sie z nimi skoro bedzie innym nalewał a szczerze mówiąc większość ludzi nie wie o naszym problemie a nam nie chce sie tłumaczyć. Alkohol ma wpływ na ilość i jakos plemników przy biopsji? Czy lepiej oddać komuś innemu tą fuchę? Jak to jest?
Wam lekarz mówił coś na ten temat przy biopsji? -
Olcia3006 wrote:Cześć dziewczyny, dawno sie do was nie odzywałam bo czekaliśmy najpierw na wyniki genetyczne a pózniej na termin do dr. Wiatra. Genetyka jest w porządku wiec podchodzimy do biopsji. Tylko jest małe pytanie bo termin mamy akurat 2 dni po tym jak idziemy na wesele a mój M jest starostą a wiecie jak to jest na weselach, bedą chcieli żeby mąż napił sie z nimi skoro bedzie innym nalewał a szczerze mówiąc większość ludzi nie wie o naszym problemie a nam nie chce sie tłumaczyć. Alkohol ma wpływ na ilość i jakos plemników przy biopsji? Czy lepiej oddać komuś innemu tą fuchę? Jak to jest?
Wam lekarz mówił coś na ten temat przy biopsji?
Ojjj ja bym z piciem nie ryzykowała tym bardziej 2 dni przed.
Najwyżej możecie się wykręcić, ze ma jakiś antybiotyk, ale wiem, że jakiś czas przed biopsją alkohol odpuścić całkowicie u nas to były chyba 3 miesiące minimum bez picia.
Alkohol ma bardzo duże znaczenie przy jakości.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2023, 21:16
LUTY - pierwsza procedura
MARZEC - pierwszy i udany transfer 4BB
LISTOPAD - synuś na świecie 🤍 -
Mommy12 wrote:Ojjj ja bym z piciem nie ryzykowała tym bardziej 2 dni przed.
Najwyżej możecie się wykręcić, ze ma jakiś antybiotyk, ale wiem, że jakiś czas przed biopsją alkohol odpuścić całkowicie u nas to były chyba 3 miesiące minimum bez picia.
Alkohol ma bardzo duże znaczenie przy jakości.
Wkradła się mała pomyłka, idziemy na wesele 12 dni przez biopsją, ale po twojej odpowiedzi widzę, że nawet tyle dni jest znaczących.
Dzięki za odpowiedz. -
Olcia3006 wrote:Wkradła się mała pomyłka, idziemy na wesele 12 dni przez biopsją, ale po twojej odpowiedzi widzę, że nawet tyle dni jest znaczących.
Dzięki za odpowiedz.
Nam lekarz powiedział, że w przypadku azospermii trzeba wyeliminować alkohol do zera- że w każdej ilości może zaszkodzić spermatogenezie. -
nick nieaktualnyPauuulaa wrote:Tak czytam całą historię związaną z @Elka i nie wierzę, poprostu nie wierzę jak można nienawidziec dziecka wogule, a już własnego?? Kobieta? Matka? Która nosiła pod sercem, która pewnie cieszyła się z ciąży chcianej, planowanej nienawidzi dziecka, bo nie jest jej męża? No obłęd. A może Staś byłby kochany ,gdyby nie trafił się Marcinek? A może Marcinka też oddajcie, bo za rok-dwa , kolejny cud się trafi i będzie to dziewczynka o której zawsze marzyliscie, a nie synuś Marcinek?? Ludzie, nie będę dalej tego komentować.
Urodził mi się syn w styczniu z aid i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Gdyby mój mąż nie akceptował syna , bądź stwierdził ,że go nienawidzi- "oddałabym"prędzej męża ,a nie dziecko. Taka jest prawda. Jestem matką i na pierwszym miejscu jest moje dziecko, a później całą reszta.
A człowiek wszystko by oddał żeby doczekać się maluszka..Iris32, Mommy12 lubią tę wiadomość
-
Syśka u nas ta sama historia. Staraliśmy się 3 miesiące przypadkowa wizyta u urologa zupełnie związana z czymś innym. Zlecone badania. Hormony jak u was, m Tese i zupełnie nic. Zdecydowaliśmy się na dawce i jesteśmy rodzicami prawie 9 miesięcznego już chłopca;)
I tak uważam że decyzja o dawcy powinna być przemyślana tysiąc razy żeby nie było później takich sytuscji. Jeśli nie ma się pewności czy się podoła zapewnieniu miłości nie powinno się do tego podchodzić. Każdy z nas miał wątpliwości szczególnie jeśli chodzi pewnie o mężczyzn czy będą kochać czy nie. Ja też je miałam w stosunku do mojego m..ale wiedziałam że jeśli nawet on nie da rady to ja będę kochać to dziecko za cały świat i jeśli bym.musuala wybrać to wybrałabym syna. Dlatego wiedziałam że robimy dobrze. Akurat mój m nie widzi świata poza synem. Jest to najlepsze co mogło nas spotkać. A tu oddać syna bo jest kolejny lepszy i mniej problemowy? Oddała byś go gdyby nie pojawił się kolejny? Dla mnie to bezduszne. A tłumaczenie że oddam dla dobra i myślę że nie jestem taka.zla bo w końcu myślę o jego dobru skoro chce go oddać by gdzieś miał lepiej jest zwyczajnie oszukiwaniem siebie i innych. To też wasz syn. Ja na jego miejscu nigdy bym wam nie wybaczyła. A już abstrahując od moralnych pobudek to podpisujecie dokumenty że to wasz syn że zapewnicie mu wsyztsko że gwarantuje nie opiekę. Przecież jesteśmy dorośli i decyja jest na całe życie i wiedzieliscie to. Zachowujecie się tak jakby to była rzecz ktora można oddać jak się nie spodoba po zakupie. no paranoja. Mam nadzieję że wyrośnie na mądrego mężczyznę i mimo wsyztsko gdziekolwiek będzie zazna prawdziwej miłości. Przez ten wpis przytuliłam dziś po raz kolejny swoje dziecko i obiecałam kochać je najmocniej mimo że jest też wymagającym niemowlakiem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2023, 22:28
Mommy12, IwonaO, Kejtusia, Syśka1702 lubią tę wiadomość
Ona 30 On 31
Starania od 2020
Diagnoza: On -azoospermia , zespół Klinefeltera
Ona -niby ok
10.2020- zabieg Micro tese (brak plemników)
01.2021- pierwsza wizyta w klinice
03.2021-IUI🍷
06.2021-IUI🍷
09.2021- IUI 🍷
23.10.2021-zaczynamy stymulację przed IVF, krótki protokół z antagonistą
3.11.2021-punkcja,
8.11.2021 - transfer ET (4AA) i mamy jeszcze ❄️❄️ (4AA i 3AA)
7dpt- bhcg 73,7, 10dpt- 408,5, 12dpt -bhcg 950,6,19dpt-bhcg 11 122,77 , 31 dpt bhcg 58 182,91, 33 dpt mamy ❤️ 147/min ( czekamy na synka)
-
nick nieaktualnyDziewczyny powiedzcie mi czy któraś z Was konsultowała azospermie z immunologiem? Pytam bo czytałam wiele dobrych opinii o dr Pasniku i Sydorze, a u nas nie ma jasnej odpowiedzi dlaczego pojawiła się azospermia ( przypuszczam jak u części z Was) ponieważ wyniki nasienia męża kilka lat temu były prawidłowe. Jesteśmy umówieni na biopsje, ewentualnie w przypadku niepowodzenia jej na dawcę, ale mimo wszystko może jest jakaś inna droga..
-
IwonaO wrote:Dziewczyny powiedzcie mi czy któraś z Was konsultowała azospermie z immunologiem? Pytam bo czytałam wiele dobrych opinii o dr Pasniku i Sydorze, a u nas nie ma jasnej odpowiedzi dlaczego pojawiła się azospermia ( przypuszczam jak u części z Was) ponieważ wyniki nasienia męża kilka lat temu były prawidłowe. Jesteśmy umówieni na biopsje, ewentualnie w przypadku niepowodzenia jej na dawcę, ale mimo wszystko może jest jakaś inna droga..
Nie konsultowaliśmy, choć ja miałam takie myśli czy nie jest to autoimmunologiczne, ponieważ mój mąż ma cukrzycę typu 1, która poniekąd jest chorobą autoimmunologiczną, ogólnie też mój mąż baaardzo mało choruje.
Ale androlog powiedział, że nie ma takiej opcji. Więc odpuściliśmy temat.
Jednakże jest takie badanie na obecność przeciwciał przeciwko komórkom leydiga. Kosztuje ok 120 zł 🫣
Z tego co jest dostępne w internecie, to jeśli one występują, to już w wieku dojrzewania widoczne są objawy. Bardzo mało literatury na ten temat.
Możecie skonsultować swój przypadek u immunologa. Ja chętnie się dowiem, co oni myślą na ten temat 😛
Mój mąż nie chce już w tym momencie się diagnozować dalej. Powiedział, że by go to zniszczyło, jakby sobie zrobił nadzieję, a jednak nic z tego nie było 💁🏼♀️kamilja lubi tę wiadomość
23.06.22 - Diagnoza - Azoospermia
15.11.22 - ❄️❄️❄️❄️
27.12.22 - transfer 4.1.1 - EG + AH, cykl sztuczny
6dpt - II, 7dpt - 65, 9dpt - 187, 11dpt - 432, 13dpt - 1115, 20dpt - 10135, widoczny pęcherzyk, 29dpt - 🤍🤍
7tc - 💔❤️🩹 , 9tc-💔 (7t2d) ♀️
20.07.24 - transfer 4.1.1, cykl sztuczny
6dpt - II, 7dpt - 46, 9dpt - 126, 11dpt - 266, 13dpt - 573, 19dpt - 2623, 20dpt - pęcherzyk ciążowy z zółtkowym, 24dpt - mamy 💗 7t6d - 💔(7t1d) ♂️
🍂19.11.24🍂 - transfer 4.1.1, cykl naturalny
5 i 6dpt - II , 8dpt - 204, 10dpt - 486, 22dpt - 24 293 🔥 27dpt - 💗
Czeka na nas jeden maluszek 😺 -
nick nieaktualnyKrysia23 wrote:Nie konsultowaliśmy, choć ja miałam takie myśli czy nie jest to autoimmunologiczne, ponieważ mój mąż ma cukrzycę typu 1, która poniekąd jest chorobą autoimmunologiczną, ogólnie też mój mąż baaardzo mało choruje.
Ale androlog powiedział, że nie ma takiej opcji. Więc odpuściliśmy temat.
Jednakże jest takie badanie na obecność przeciwciał przeciwko komórkom leydiga. Kosztuje ok 120 zł 🫣
Z tego co jest dostępne w internecie, to jeśli one występują, to już w wieku dojrzewania widoczne są objawy. Bardzo mało literatury na ten temat.
Możecie skonsultować swój przypadek u immunologa. Ja chętnie się dowiem, co oni myślą na ten temat 😛
Mój mąż nie chce już w tym momencie się diagnozować dalej. Powiedział, że by go to zniszczyło, jakby sobie zrobił nadzieję, a jednak nic z tego nie było 💁🏼♀️
Muszę poczytać o tym badaniu- kiedyś tez coś mi się obiło o uszy o tym:)
-
Katia29 wrote:Syśka u nas ta sama historia. Staraliśmy się 3 miesiące przypadkowa wizyta u urologa zupełnie związana z czymś innym. Zlecone badania. Hormony jak u was, m Tese i zupełnie nic. Zdecydowaliśmy się na dawce i jesteśmy rodzicami prawie 9 miesięcznego już chłopca;)
I tak uważam że decyzja o dawcy powinna być przemyślana tysiąc razy żeby nie było później takich sytuscji. Jeśli nie ma się pewności czy się podoła zapewnieniu miłości nie powinno się do tego podchodzić. Każdy z nas miał wątpliwości szczególnie jeśli chodzi pewnie o mężczyzn czy będą kochać czy nie. Ja też je miałam w stosunku do mojego m..ale wiedziałam że jeśli nawet on nie da rady to ja będę kochać to dziecko za cały świat i jeśli bym.musuala wybrać to wybrałabym syna. Dlatego wiedziałam że robimy dobrze. Akurat mój m nie widzi świata poza synem. Jest to najlepsze co mogło nas spotkać. A tu oddać syna bo jest kolejny lepszy i mniej problemowy? Oddała byś go gdyby nie pojawił się kolejny? Dla mnie to bezduszne. A tłumaczenie że oddam dla dobra i myślę że nie jestem taka.zla bo w końcu myślę o jego dobru skoro chce go oddać by gdzieś miał lepiej jest zwyczajnie oszukiwaniem siebie i innych. To też wasz syn. Ja na jego miejscu nigdy bym wam nie wybaczyła. A już abstrahując od moralnych pobudek to podpisujecie dokumenty że to wasz syn że zapewnicie mu wsyztsko że gwarantuje nie opiekę. Przecież jesteśmy dorośli i decyja jest na całe życie i wiedzieliscie to. Zachowujecie się tak jakby to była rzecz ktora można oddać jak się nie spodoba po zakupie. no paranoja. Mam nadzieję że wyrośnie na mądrego mężczyznę i mimo wsyztsko gdziekolwiek będzie zazna prawdziwej miłości. Przez ten wpis przytuliłam dziś po raz kolejny swoje dziecko i obiecałam kochać je najmocniej mimo że jest też wymagającym niemowlakiem.
@Pauuulaa, @IwonaO i @Katia29
Nie bardzo rozumiem dalszej dyskusji na temat ELKI. Po pierwsze, z tego co pamiętam ELKA napisała, że nie będzie już tu zaglądać, więc pewnie nawet nie czyta tego, co piszecie. Po co więc ciągle to roztrząsać? Bezduszne jest to, żeby kopać leżącego. Po co to robicie? Może zazdrościcie dziewczynie, że ma biologiczne dziecko że swoim mężem, że im się udało, a Wam nie- może stąd ta nienawiść. Piszecie straszne rzeczy- jak kobieta i matka może nazwać drugą kobietę potworem i powiedzieć, że nie zasługuje na dziecko? Mnie się to nie mieści w głowie. Może za bardzo bronię ELKI, ale strasznie mi jej żal. Rozumiem, że jej decyzja może się wielu z Was nie podobać, ale od paru dni to forum, na którym zawsze można było uzyskać wsparcie i życzliwość, tryska nienawiścią do drugiego człowieka.
Poza tym, czegoś tu nie rozumiem. Piszecie, że jeśli Wasz mąż nie potrafiłby pokochać Waszych dzieci, to byście zrezygnowały z męża na rzecz dziecka. Czyli Waszych mężów potrafiłybyście potraktować jak paczkę chipsów albo jak nietrafiony zakup z allegro, bo takie określenia tu padały? A nie ślubowałyście im czasem na dobre i na złe do końca życia? Skoro nikt Was nie zmusił do małżeństwa i była to świadoma decyzja dorosłych ludzi, wyrażona podpisem, to jak możecie pisać, że byłybyście gotowe zostawic swoich mężów jakby nie kochali Waszych dzieci. Nie potraficie zrozumieć, że niektórzy faceci nigdy nie pogodzą się ze swoją chorobą, a pokochanie dziecka obcego faceta może ich przerosnąć? A czy jak Wasze dziecko dowie się kiedyś że jest z dawstwa i powie Waszym mężom w zlosci: nienawidze Cię nie jesteś moim ojcem, to wtedy zrezygnujecie z męża czy z dziecka? Jak Wasi mężowie czuliby się czytając takie wypowiedzi? I tak jest im ciężko z chorobą, a tu jeszcze żona, która powie: jesteś bezpłodny, więc albo pokochasz moje dziecko z obcym facetem albo znikaj z mojego życia, bo dla mnie ważniejsze jest dziecko niż Ty. Wasi mężowie to też ludzie i też mają swoje uczucia i emocje. Czepiacie się ELKI, że chce oddać swoje dziecko do adopcji, a same bez zawahania zostawiłybyscie swoich mężów. A ile par zostawia zarodki do adopcji dla obcych ludzi, bo zapłodnilo się za dużo, a sami nie dadzą rady tyle wychować. Mówicie, że zarodek to nie człowiek. Wg Was zarodek można oddać do adopcji, bo to kropeczka a nie człowiek, ale po urodzeniu już nie można, bo to czyjeś dziecko... Gdzie tu logika? Może najwyższy czas skoczyć te dyskusje na temat ELKI. To forum nie dotyczy dawstwa nasienia, ale BIOPSJI JĄDER i wiele osób oczekuje tu pomocy i wsparcia, a nie plucia na kogoś, kto odważył się napisać o swoim życiowym dramacie.
-
IwonaO wrote:Usiłuje męża namówić na konsultacje bo urolodzy/androlodzy rozkładają ręce.. No właśnie mało literatury na ten temat. Ale osobiście znam przypdek gdzie immunolog wyleczył ciężka oligospermię, więc może akurat jakąś sensowną teorię wymyśli 🙈🙈 bo słyszenie z każdej strony, że badania zarówno genetyczne jak i hormonalne są dobre mnie nie przekonuje, zwłaszcza ze kiedyś plemniki normalnie były.
Muszę poczytać o tym badaniu- kiedyś tez coś mi się obiło o uszy o tym:)
Jak kiedyś plemniki były, to może znowu się pojawią. Trzeba mieć nadzieję. Z tymi plemnikami czasem tak jest, że raz się pojawiają, a raz znikają. Było tu kilka takich przypadków, że najpierw były, potem azospermia, a potem znowu wyniki w normie... -
anna wrote:@Pauuulaa, @IwonaO i @Katia29
Nie bardzo rozumiem dalszej dyskusji na temat ELKI. Po pierwsze, z tego co pamiętam ELKA napisała, że nie będzie już tu zaglądać, więc pewnie nawet nie czyta tego, co piszecie. Po co więc ciągle to roztrząsać? Bezduszne jest to, żeby kopać leżącego. Po co to robicie? Może zazdrościcie dziewczynie, że ma biologiczne dziecko że swoim mężem, że im się udało, a Wam nie- może stąd ta nienawiść. Piszecie straszne rzeczy- jak kobieta i matka może nazwać drugą kobietę potworem i powiedzieć, że nie zasługuje na dziecko? Mnie się to nie mieści w głowie. Może za bardzo bronię ELKI, ale strasznie mi jej żal. Rozumiem, że jej decyzja może się wielu z Was nie podobać, ale od paru dni to forum, na którym zawsze można było uzyskać wsparcie i życzliwość, tryska nienawiścią do drugiego człowieka.
Poza tym, czegoś tu nie rozumiem. Piszecie, że jeśli Wasz mąż nie potrafiłby pokochać Waszych dzieci, to byście zrezygnowały z męża na rzecz dziecka. Czyli Waszych mężów potrafiłybyście potraktować jak paczkę chipsów albo jak nietrafiony zakup z allegro, bo takie określenia tu padały? A nie ślubowałyście im czasem na dobre i na złe do końca życia? Skoro nikt Was nie zmusił do małżeństwa i była to świadoma decyzja dorosłych ludzi, wyrażona podpisem, to jak możecie pisać, że byłybyście gotowe zostawic swoich mężów jakby nie kochali Waszych dzieci. Nie potraficie zrozumieć, że niektórzy faceci nigdy nie pogodzą się ze swoją chorobą, a pokochanie dziecka obcego faceta może ich przerosnąć? A czy jak Wasze dziecko dowie się kiedyś że jest z dawstwa i powie Waszym mężom w zlosci: nienawidze Cię nie jesteś moim ojcem, to wtedy zrezygnujecie z męża czy z dziecka? Jak Wasi mężowie czuliby się czytając takie wypowiedzi? I tak jest im ciężko z chorobą, a tu jeszcze żona, która powie: jesteś bezpłodny, więc albo pokochasz moje dziecko z obcym facetem albo znikaj z mojego życia, bo dla mnie ważniejsze jest dziecko niż Ty. Wasi mężowie to też ludzie i też mają swoje uczucia i emocje. Czepiacie się ELKI, że chce oddać swoje dziecko do adopcji, a same bez zawahania zostawiłybyscie swoich mężów. A ile par zostawia zarodki do adopcji dla obcych ludzi, bo zapłodnilo się za dużo, a sami nie dadzą rady tyle wychować. Mówicie, że zarodek to nie człowiek. Wg Was zarodek można oddać do adopcji, bo to kropeczka a nie człowiek, ale po urodzeniu już nie można, bo to czyjeś dziecko... Gdzie tu logika? Może najwyższy czas skoczyć te dyskusje na temat ELKI. To forum nie dotyczy dawstwa nasienia, ale BIOPSJI JĄDER i wiele osób oczekuje tu pomocy i wsparcia, a nie plucia na kogoś, kto odważył się napisać o swoim życiowym dramacie.
Forum służy też do wyrażenia swojej opinii. Jeśli elka wyraziła swoją i uwaga nie dotycząca biopsji jąder to chyba i my możemy tak zrezygnowałbym z męża jeśli po analizowaniu, przemyśleniu i finalnie podjęciu decyzji o dawstwie uznałby po urodzeniu dziecka że go nie chce. Dlatego że nikt go do tego nie zmusił. Nie powiedziałam dawstwo albo koniec małżeństwa. To była wspólna decyzja i jako osoby dorosłe i myślące podjęliśmy ja świadomie wiedząc jakie są jej konsekwencje. Wiedzielismy na co się piszemy jakie jest ryzyko i że nie ma od tej decyzji odwrotu. Bo nie jest to rzecz która od tak można zwrócić jeśli uznam że mi nie pasuje. Także to chyba różnica co? Nikomu niczego nie zazdroszczę bo dla mnie i męża to jest nasz syn a geny są najmniej istotne dla nas mogę co najwyżej współczuć tamtemu dziecku. i tak slubowalam mężowi na dobre i zle i byłabym z nim bez dziecka. Mógł powiedzieć nie nie dam rady nie jestem gotowy ale wtedy kiedy był na to czas czyli na etapie wczesniejszym kiedy pomysł padł i rozważaliśmy za i przeciw. Ja rozumiem że ciężko pogodzic się z tym że nie można mieć biologicznych dzieci bo też nam było ciężko też to przeżyliśmy i też zawalił nam się świat. Dlatego tym bardziej działaliśmy ostrożnie, myśląc rozważając każda sytuację jaka może nas w przyszłości spotkać i podjęliśmy decyzję że chcemy w to wejść na 100 procent . Po prostu ja uważam że jak się nie ma pewności albo jest cień zawahania to się tego nie robi bo to decyzję wpływające na całe nasze k przyszłego dziecka zycie. Nie widzę w swojej wypowiedzi jadu. Nikogo nie obraziłam tylko wyraziłam zdanie i swoje odczucia względem tej sytuacji i mam do tego prawo tak jak i ty;) a co do oddawania zarodków to też jest bardzo trudna decyzja i też się ja podejmuje świadomie. Wiadomo że też jest to forma leczenia i można takim gestem pomoc.innej parze ale też trzeba d
To poprostu przemyśleć i wiedzieć jakie mogą być tego konsekwencje. I myślę że nie możesz tego porównywać bo tamto dziecko na świecie jest, wychowuje się przez rok z rodzicami w konkretnym miejscu ma uczucia jest przywiązane itd a sam zarodek wiadomo też jest to nasze dziecko ale to my jesteśmy z nim związani a nie on z namiAlaAla, Kejtusia, kid_aa, Pauuulaa lubią tę wiadomość
Ona 30 On 31
Starania od 2020
Diagnoza: On -azoospermia , zespół Klinefeltera
Ona -niby ok
10.2020- zabieg Micro tese (brak plemników)
01.2021- pierwsza wizyta w klinice
03.2021-IUI🍷
06.2021-IUI🍷
09.2021- IUI 🍷
23.10.2021-zaczynamy stymulację przed IVF, krótki protokół z antagonistą
3.11.2021-punkcja,
8.11.2021 - transfer ET (4AA) i mamy jeszcze ❄️❄️ (4AA i 3AA)
7dpt- bhcg 73,7, 10dpt- 408,5, 12dpt -bhcg 950,6,19dpt-bhcg 11 122,77 , 31 dpt bhcg 58 182,91, 33 dpt mamy ❤️ 147/min ( czekamy na synka)
-
Anna, wytykasz komuś, że jest niekonsekwentny, więc pozwolę sobie niekonsekwencję w Twojej wypowiedzi wypunktować:
1. To nie są NASZE dzieci, bo nasi mężowie też się na nie zdecydowali ŚWIADOMIE.
2. Jeśli mąż najpierw świadomie chce dziecka, a potem go odtrąca to zachowuje się nie fair.
3. To są wspólne dzieci a nie tylko kobiety.
4. W złości padają różne niemiłe słowa od nastolatków. Nawet od GENETYCZNYCH dzieci 🤯 dzieci też mają swoje uczucia 🤯 im też może być przykro, że nie są genetycznie spokrewnieni z tatą. Trzeba by być przygotowanym na takie rzeczy, a nie potem się obrażać.
5. To nie są nasze dzieci z obcym facetem - bo to nie obcy facet deklarował się, że będzie te dzieci z nami wychowywał.
6. Nasi mężowie to dorośli faceci, a nie bezbronne dzieci, które nie umieją radzić sobie z uczuciami. Przypomnijmy - to dorośli faceci, którzy świadomie zdecydowali, że chcą mieć z nami dziecko w taki czy inny sposób.
7. Jest różnica między oddaniem do adopcji zarodka a kilkuletniego dziecka. Ba! Jest różnica między oddaniem do adopcji noworodka, a kilkuletniego dziecka, które już ma zbudowaną więź ze swoimi rodzicami.
8. Jest to wątek o osobach, które mają problem z brakiem plemników, więc wątek dawstwa jest niejako w to wpisany chcąc nie chcąc.
Osobą, która najwięcej tutaj pluje jadem jesteś Ty sprowadzając nas do kobiet, które zrobiły sobie dziecko z obcym facetem.AlaAla, Katia29, Mommy12, Kejtusia, IwonaO, Ferox, kid_aa, Jenny88, Pauuulaa lubią tę wiadomość
23.06.22 - Diagnoza - Azoospermia
15.11.22 - ❄️❄️❄️❄️
27.12.22 - transfer 4.1.1 - EG + AH, cykl sztuczny
6dpt - II, 7dpt - 65, 9dpt - 187, 11dpt - 432, 13dpt - 1115, 20dpt - 10135, widoczny pęcherzyk, 29dpt - 🤍🤍
7tc - 💔❤️🩹 , 9tc-💔 (7t2d) ♀️
20.07.24 - transfer 4.1.1, cykl sztuczny
6dpt - II, 7dpt - 46, 9dpt - 126, 11dpt - 266, 13dpt - 573, 19dpt - 2623, 20dpt - pęcherzyk ciążowy z zółtkowym, 24dpt - mamy 💗 7t6d - 💔(7t1d) ♂️
🍂19.11.24🍂 - transfer 4.1.1, cykl naturalny
5 i 6dpt - II , 8dpt - 204, 10dpt - 486, 22dpt - 24 293 🔥 27dpt - 💗
Czeka na nas jeden maluszek 😺 -
A poza tym sprowadzasz chorobę męża do JEGO choroby. Niepłodność jak i bezpłodność jest chorobą pary. Co Ty sobie myślisz, że myśmy w podskokach poleciałam do kliniki i powiedziałyśmy zapłodnijcie nas nasieniem obcego faceta? To nie jest takie proste, zero jedynkowe. W większości przypadków, to facetom było prościej podjąć tą decyzję niż kobietom, to one się długo wahały.
Katia29, Mommy12, Kejtusia, IwonaO, Ferox, kid_aa, kamilja, Pauuulaa lubią tę wiadomość
23.06.22 - Diagnoza - Azoospermia
15.11.22 - ❄️❄️❄️❄️
27.12.22 - transfer 4.1.1 - EG + AH, cykl sztuczny
6dpt - II, 7dpt - 65, 9dpt - 187, 11dpt - 432, 13dpt - 1115, 20dpt - 10135, widoczny pęcherzyk, 29dpt - 🤍🤍
7tc - 💔❤️🩹 , 9tc-💔 (7t2d) ♀️
20.07.24 - transfer 4.1.1, cykl sztuczny
6dpt - II, 7dpt - 46, 9dpt - 126, 11dpt - 266, 13dpt - 573, 19dpt - 2623, 20dpt - pęcherzyk ciążowy z zółtkowym, 24dpt - mamy 💗 7t6d - 💔(7t1d) ♂️
🍂19.11.24🍂 - transfer 4.1.1, cykl naturalny
5 i 6dpt - II , 8dpt - 204, 10dpt - 486, 22dpt - 24 293 🔥 27dpt - 💗
Czeka na nas jeden maluszek 😺 -
@anna
Szlag mnie trafia jak czytam to co piszesz. Po 1 porównujesz zarodki do kilkunastomiesięcznego dziecka ?
roztrząsamy temat, bo nam się w głowie nie mieści to wszystko i to, ze potrafisz w taki sposób usprawiedliwiać kobietę! Bo pisałam o tyle ile mogłabym w pewnym stopniu zrozumieć , ze może nie żywic dziecka takimi uczuciami jak tego które ma z mężem to sory, ale nie rozumiem jak można nienawidzić własnego dziecka!? Może wyjaśnisz to ? Ze usprawiedliwiasz matkę, która nienawidzi własnego dziecka i chce się go pozbyć, bo cierpi na tym jej małżeństwo. Nie ukrywam, fakt może mieć problemy psychiczne w pewnym sensie, bo sytuacja jest taka, a nie inna, ale ludzie kur^wa to była świadoma decyzja podjęta przez obojga rodziców, widzieli jaka to jest odpowiedzialność co się z tym wiąże, myśle, ze tego faceta nikt nie zmuszał to podpisania tych wszystkich papierów!
Nie rozumiem kompletnie jak możesz w tak zaciekły sposób bronić tą kobietę, nie myśląc o dziecku ? Według ciebie to dziecko nie ma uczuć, oczywiście @ELKA jest biedna, ale dziecko spoko nie ma uczuć. Kiedy zrozumiesz, ze świadomie sprowadzili Stasia na ten świat, a teraz niszczą mu życie?
A pisanie na tej grupie dziewczynom, ze zazdroszczą jej biologicznego dziecka z mężem ,, bo jej się udało, a wam nie “ jest zajebistym świństwem z Twojej strony:
Wszyscy wiedzą, ze Ty byś nie chciała dziecka z dawcą plemnika, ale weź się dziewczyno ogarnij w końcu, bo sama ciągniesz temat, a potem głupio udajesz, ze ktoś kopie leżącego.
Wielka obrończyni matki dziecka. Szkoda, ze nie myślisz co moze czuć ten biedny chłopiec.
Ps : i o oczywiście uważam tak napisane zostało wyżej. Niewyobrażam sobie jakie mógłby miec życie dalej z nimi.
POWTARZAM: kobieta napisała, ze nienawidzi swojego dziecka, a Ty piszesz, ze ma takie prawo i każdy moze oddać dziecko do adopcji… bez jaj
Już nawet nie musisz mi odpowiadać, bo nie chce mi się czytać tych bzdur .Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2023, 21:34
AlaAla, Kejtusia, IwonaO, Ananasova, Ferox, kid_aa, Pauuulaa lubią tę wiadomość
LUTY - pierwsza procedura
MARZEC - pierwszy i udany transfer 4BB
LISTOPAD - synuś na świecie 🤍 -
Mommy12 wrote:@anna
Szlag mnie trafia jak czytam to co piszesz. Po 1 porównujesz zarodki do kilkunastomiesięcznego dziecka ?
roztrząsamy temat, bo nam się w głowie nie mieści to wszystko i to, ze potrafisz w taki sposób usprawiedliwiać kobietę! Bo pisałam o tyle ile mogłabym w pewnym stopniu zrozumieć , ze może nie żywic dziecka takimi uczuciami jak tego które ma z mężem to sory, ale nie rozumiem jak można nienawidzić własnego dziecka!? Może wyjaśnisz to ? Ze usprawiedliwiasz matkę, która nienawidzi własnego dziecka i chce się go pozbyć, bo cierpi na tym jej małżeństwo. Nie ukrywam, fakt może mieć problemy psychiczne w pewnym sensie, bo sytuacja jest taka, a nie inna, ale ludzie kur^wa to była świadoma decyzja podjęta przez obojga rodziców, widzieli jaka to jest odpowiedzialność co się z tym wiąże, myśle, ze tego faceta nikt nie zmuszał to podpisania tych wszystkich papierów!
Nie rozumiem kompletnie jak możesz w tak zaciekły sposób bronić tą kobietę, nie myśląc o dziecku ? Według ciebie to dziecko nie ma uczuć, oczywiście @ELKA jest biedna, ale dziecko spoko nie ma uczuć. Kiedy zrozumiesz, ze świadomie sprowadzili Stasia na ten świat, a teraz niszczą mu życie?
A pisanie na tej grupie dziewczynom, ze zazdroszczą jej biologicznego dziecka z mężem ,, bo jej się udało, a wam nie “ jest zajebistym świństwem z Twojej strony:
Wszyscy wiedzą, ze Ty byś nie chciała dziecka z dawcą plemnika, ale weź się dziewczyno ogarnij w końcu, bo sama ciągniesz temat, a potem głupio udajesz, ze ktoś kopie leżącego.
Wielka obrończyni matki dziecka. Szkoda, ze nie myślisz co moze czuć ten biedny chłopiec.
Ps : i o oczywiście uważam tak napisane zostało wyżej. Niewyobrażam sobie jakie mógłby miec życie dalej z nimi.
POWTARZAM: kobieta napisała, ze nienawidzi swojego dziecka, a Ty piszesz, ze ma takie prawo i każdy moze oddać dziecko do adopcji… bez jaj
Już nawet nie musisz mi odpowiadać, bo nie chce mi się czytać tych bzdur .
Piszecie, że każdy może wyrazić swoją opinię na forum, ale jak ja napisałam, że nie popieram dawstwa, to wszystkie nagle poczuły się obrażone i napisałyście, że mam nie wyrażać na forum opinii przeciwnych dawstwu i zachować je dla siebie, bo Was to obraża. Czyli jednak nie każdy może wyrazić swoją opinię. Poza tym ja nigdy personalnie nie obraziłam żadnej z Was, nie napisałam do którejś konkretnie że jest potworem, że nie zasługujecie na swoje dzieci... Może w za ostrych słowach wypowiedziałam się na temat dawstwa, ale przeprosiłam jak tylko przeczytałam, że którąś to uraziło i już nigdy więcej nic takiego nie napisałam. I zrozumcie w końcu, że ja nie bronię tego, co zrobiła ELKA, tylko po prostu nie rozumiem dlaczego ją obrzucacie błotem, bo ona WIE I ROZUMIE co zrobiła, jest z tego powodu załamana, nie radzi sobie z tym- nie musicie więc jej tego uświadamiać, że źle zrobiła. W swojej sytuacji najlepsza rzeczą jaką może zrobić jest oddanie dziecka, bo czasu nie cofnie, a do miłości się nie da zmusić i tyle. Poza tym wszystkie piszecie że ELKA napisała że nienawidzi własnego dziecka, a z tego co ja przeczytałam, to ona napisała że nigdy nie potrafiła go pokochać, a to jej mąż powiedział, że nienawidzi tego dziecka- nie ona. Ale każdy widzi to, co chce widzieć. No ale cóż, skoro uważacie, że to ja pluję jadem 🤣 to żegnam się z Wami. Nie będę się tu więcej udzielać ani czytać Waszych postów, więc nie musicie się wysilać, żeby mnie obrażać jak ELKĘ. Gdy tu trafiłam, pomyślałam że cudownie, że jest takie miejsce, gdzie jest tyle życzliwości i wsparcia, gdzie jest tyle fajnych dziewczyn, ktòre wspomagają w walce o plemniki, a teraz to forum zamieniło się w forum AID, obrażające personalnie osoby, ktòre podejmują inne decyzje niż Wy byście podjęły. W głowie się to nie mieści ile w Was jest obłudy. @Baniusia dzięki szczególnie Tobie za wsparcie i dobre słowa, a także wszystkim, którzy mi tutaj pomogli. Będę zdrowsza jak nie będę się denerwować wypowiedziami co po niektórych dziewczyn. Niemniej jednak każdej życzę powodzenia. Słyszałam kiedyś takie mądre zdanie- człowiek szczęśliwy nigdy nie wtrącą się w życie innych, bo ma swoje życie i nie potrzebuje oceniać cudzego. Z Waszych wypowiedzi wynika, że nie jesteście szczęśliwe, choć za wszelką cenę staracie się wszystkich przekonać, że tak jest. Więc szczerze życzę każdej z Was, żebyście odnalazły w życiu szczęście i spokój. -
Nigdy nie użyłaś żadnego innego stwierdzenia ani argumentu przeciwko dawstwu oprócz robienia sobie dziecka z innym facetem. Cała poprzednia wypowiedź opierała się na założeniu, że to kobieta robi sobie dziecko z obcym facetem, a potem zmusza swojego męża, nie zwracając uwagi na jego odczucia, do pokochania za JEJ dziecka. A to jest bardzo skomplikowana sytuacja, w której centrum ma stać najwyższe dobro - dobro dziecka.
Ja jestem ostatnią osobą, która będzie kogoś namawiać na dawstwo. Zawsze wszystkim pisze, żeby nie słuchali lekarzy, którzy z góry bez przeprowadzenia dokładnej diagnostyki mówią, że w grę wchodzi tylko dawstwo. A widząc tendencję niektórych lekarzy, to takich przypadków jest pewnie sporo.23.06.22 - Diagnoza - Azoospermia
15.11.22 - ❄️❄️❄️❄️
27.12.22 - transfer 4.1.1 - EG + AH, cykl sztuczny
6dpt - II, 7dpt - 65, 9dpt - 187, 11dpt - 432, 13dpt - 1115, 20dpt - 10135, widoczny pęcherzyk, 29dpt - 🤍🤍
7tc - 💔❤️🩹 , 9tc-💔 (7t2d) ♀️
20.07.24 - transfer 4.1.1, cykl sztuczny
6dpt - II, 7dpt - 46, 9dpt - 126, 11dpt - 266, 13dpt - 573, 19dpt - 2623, 20dpt - pęcherzyk ciążowy z zółtkowym, 24dpt - mamy 💗 7t6d - 💔(7t1d) ♂️
🍂19.11.24🍂 - transfer 4.1.1, cykl naturalny
5 i 6dpt - II , 8dpt - 204, 10dpt - 486, 22dpt - 24 293 🔥 27dpt - 💗
Czeka na nas jeden maluszek 😺