Bezplemnikowcy - TESE/mTESE
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas w mtese znalazły się plemniki i jesteśmy po nieudanej pierwszej procedurze z naszym jedynym zarodkiem (beta 0). Mamy jeszcze zamrożony materiał, więc będziemy chcieli podejść do kolejnej procedury już z refundacją. Moze ktoś z Was wie czy w poprzednich latach, kiedy obowiązywała refundacja, pary z zamrożonym nasieniem po biopsji również mogły z niej skorzystać? Albo może ktoś z Was wie jak będzie w tym roku? Dziś zostały ogłoszone warunki refundacji, ale nie znalazłam takiego punktu.
-
W poprzednim programie można było podchodzić, w tym chyba też jest taka możliwość. Skoro można z dawcą to na pewno nie wykluczyli zamrożonego materiału.
Ja się niesamowitą cieszę, bo podali też informacje, że.bedzie można robić transfery zarodków z wcześniejszych procedur, ale nie wiadomo jeszcze co to znaczy, w każdym razie to światełko w tunelu 💕23.06.22 - Diagnoza - Azoospermia
15.11.22 - ❄️❄️❄️❄️
27.12.22 - transfer 4.1.1 - EG + AH, cykl sztuczny
6dpt - II, 7dpt - 65, 9dpt - 187, 11dpt - 432, 13dpt - 1115, 20dpt - 10135, widoczny pęcherzyk, 29dpt - 🤍🤍
7tc - 💔❤️🩹 , 9tc-💔 (7t2d) ♀️
20.07.24 - transfer 4.1.1, cykl sztuczny
6dpt - II, 7dpt - 46, 9dpt - 126, 11dpt - 266, 13dpt - 573, 19dpt - 2623, 20dpt - pęcherzyk ciążowy z zółtkowym, 24dpt - mamy 💗 7t6d - 💔(7t1d) ♂️
🍂19.11.24🍂 - transfer 4.1.1, cykl naturalny
5 i 6dpt - II , 8dpt - 204, 10dpt - 486, 22dpt - 24 293 🔥 27dpt - 💗
8t3d - 2cm, 176 bpm
Czeka na nas jeden maluszek 😺 -
Regina96 wrote:Oby tak było-to by dawało naprawdę szerokie kryteria 😊 Gdyby jeszcze finansowali mtese to już w ogóle bajka 🤭
No właśnie gdzieś mi kiedyś przemknęło że ma być finansowane 🙈 się teraz nie wiadomo i ma być zapytanie do ministerstwa.
23.06.22 - Diagnoza - Azoospermia
15.11.22 - ❄️❄️❄️❄️
27.12.22 - transfer 4.1.1 - EG + AH, cykl sztuczny
6dpt - II, 7dpt - 65, 9dpt - 187, 11dpt - 432, 13dpt - 1115, 20dpt - 10135, widoczny pęcherzyk, 29dpt - 🤍🤍
7tc - 💔❤️🩹 , 9tc-💔 (7t2d) ♀️
20.07.24 - transfer 4.1.1, cykl sztuczny
6dpt - II, 7dpt - 46, 9dpt - 126, 11dpt - 266, 13dpt - 573, 19dpt - 2623, 20dpt - pęcherzyk ciążowy z zółtkowym, 24dpt - mamy 💗 7t6d - 💔(7t1d) ♂️
🍂19.11.24🍂 - transfer 4.1.1, cykl naturalny
5 i 6dpt - II , 8dpt - 204, 10dpt - 486, 22dpt - 24 293 🔥 27dpt - 💗
8t3d - 2cm, 176 bpm
Czeka na nas jeden maluszek 😺 -
Krysia23 wrote:No właśnie gdzieś mi kiedyś przemknęło że ma być finansowane 🙈 się teraz nie wiadomo i ma być zapytanie do ministerstwa.
Mnie też taka informacja gdzieś przemknęła dlatego czekam z niecierpliwością na potwierdzenie. Wtedy już w ogóle by można podchodzić do procedury ze spokojna głową 😊
No i jeszcze refundacją dawstwa jest pozytywną informacją 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia, 09:55
kamilja lubi tę wiadomość
-
Baniusia wrote:Zamrozili wam te plemniki? Pojedyncze, ale zawsze. Przy azoo każda sztuka na wagę złota. W przypadku ICSI ruch jest nieważny bo "ruch" to to robi embriolog w laboratorium. 😊 Też mieliśmy plemniki bez ruchu (D i nawet jeden był C 😁)
Nie mroziliśmy, będziemy myśleć o innych drogach. Plany na ten czas to pod koniec maja powtórne badanie nasienia i androlog, czekamy też na wyniki mojego kariotypu i wtedy ruszym wszelkie proceduryRezygnacja z antykoncepcji 11.2022
Starania od początku 2023
Październik 2023 - wizyta w klinice Gameta Bydgoszcz
Czynnik męski - azoospermia
--> odstawienie leku (Milurit - Allopurinolum)
--> Pojawiły się pojedyncze plemniki bez oznak ruchu (nieznana przyczyna)
--> badania genetyczne - inwersja pericentryczna (brak wpływu na płodność) wskazanie do in vitro
Czynnik żeński - Hashimoto i niedoczynność tarczycy; regulujemy hormony i niedobory pod okiem endokrynologa i dietetyk klinicznej.
Pierwsza próba grudzień 2024 -
Witam!
Jestem tu nowa i ogólnie się przyznam, że chyba pierwszy raz na jakimkolwiek forum, ale do rzeczy. Ja wraz z moim partnerem staramy się o dziecko. Ogólnie jesteśmy ze sobą ponad 6lat i od jakiś 3lat się nie zabezpieczamy ale od ostatnich 8miesięcy podjęliśmy decyzję, że chcemy mieć bobasa. On przestał brać testosteron ( a stosował go praktycznie bez przerwy 6lat), przeprowadził odblok ( bez żadnego nadzoru lekarskiego), minelo już trochę czasu i zrobiliśmy badania hormonalne czy wszystko jest ok zarówno u mnie jak i u niego. Miałam też robione USG i lekarz stwierdził, że u mnie wszystko jest ok i trzeba sprawdzić spermę. 2razy robiliśmy badania w odstępie 2miesiecy i oba razy wynik, że nie ma w ogóle plemników w spermie i że jest to azoospermia. Ogólnie nie jesteśmy pod opieką jednego specjalisty. Badania robimy na własną rękę bo jesteśmy w podróży i nie chcemy czekać aż wrócimy ( ja zaraz kończę 37lat, on ma 43). Byliśmy ostatnio w klinice, lekarz sprawdził moja rezerwę jajeczek i zasugerował invitro ale najpierw trzeba zrobić pobrać tkankę żeby sprawdzić czy w ogóle są tam plemniki. Ogólnie powiedział, że jest duża nadzieja ( wg wyników wygląda na to, że przysadka pracuje FSH 7.8 iu/L, LH 4.9iu/L, prolaktyna 14.4 UG/L) ale testosteronu praktycznie nie ma 1.1 nmol/L. I teraz moje pytanie czy miał ktoś tutaj podobny przypadek i obyło się bez invitro? Wkurzyło nas trochę, że ten lekarz nie chciał podjąć żadnego leczenia ani znaleźć przyczynę dlaczego tych plemników nie ma tylko od razu zaproponował TESA i pobranie plemników jeśli takie będą. Z tym, że koszt samego takiego zabiegu to kilka tysięcy a my po pierwsze nie mamy gwarancji, że będą plemniki do pobrania a jeśli będą to będziemy musieli przystąpić do invitro co wiąże się z kolejnymi kilkunastoma tysiącami złotych. My chcieliśmy najpierw spróbować wyleczyć problem jeśli się da oczywiście ( a dopiero jak jedynym wyjściem będzie invitro to z niego skorzystać) Myślałam, żeby zrobić USG jąder bo wtedy da nam to jakiś obraz czy tam wszystko jest ok. Martwi nas też tak niski poziom testosteronu, mój partner jest nerwowy przez to wszystko, źle się czuje i myśli nawet żeby wrócić do wstrzykiwania testosteronu jak szybko się da. Kontaktowaliśmy się z dr. Alicją i jesteśmy wstępnie umówieni na konsultacje ale najlepiej musimy zrobić kolejne badania co nie jest tutaj takie proste i tanie a do tego czasu jej współpracownik zalecił HCG 1000iu co 3dni. Co o tym myślicie? Ja czytam w tym internecie i powoli glupieje. Czy HCG jest sens brać jeśli FSH i LH jest w normie? Czy to aby nie zablokuje tych hormonów? Z drugiej strony plus jest taki, że to powinno podnieść trochę testosteron i przez to mój partner będzie się lepiej czuł a to też jest ważne. Bo ogólnie na domiar tego wszystkiego jego libido jest cały czas na poziomie 0... Będę wdzięczna za jakiekolwiek porady
PozdrawiamWiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia, 17:22
-
@Jelonka87
Witamy i jednocześnie przykro nam, że tu trafiliście. Azoo nie jest przyjemną wiadomością a walka o plemniki może być długa i ciężka.
Z doświadczenia powiem Wam,że bardzo trudno jest zdiagnozować przyczynę azoo. Ja myślę, że z 90 % nas tutaj na tym wątku do tej pory nie zna przyczyny. Oczywiście poza osobami, którym wyszły poważne wady w badaniach genetycznych. Nie piszesz nic o badaniach genetycznych, więc zakładam, że nie robiliście kariotypów, AZF czy CTFR.
Dodam, że bardziej na szukaniu przyczyny azoo skupialiśmy się tutaj właśnie na biopsjach. Na pozyskaniu jakichkolwiek, nawet pojedynczych sztukach plemników, które będą nadawały,się do in vitro.
Jeśli zdecydujecie się na in vitro zapewne każdy lekarz Was o nie poprosi. Przy azoo to niemal must have.
Jeśli nie ma plemników to wlasciwie biopsja tese/mtese to jedyne wyjście. Pierwsza z nich to koszt około 2-3000 a druga jest faktycznie bardzo droga. Nie wiem ile w tej chwili. Pewnie coś blisko 15000.
No i teraz najważniejsze. Jeśli u Ciebie AMH okej a problemem jest brak plemników to zainwestujcie w dobrego androloga, który was poprowadzi. Każdy tu na forum poleci Wam dra Wolskiego.
Odnośnie brania HCG nie wypowiem się, bo nie kojarzę takiego przypadku. Co nie oznacza, że go nie było. Tylko pamięć u mnie już nie ta.Starania od 2020. Ovi
1 procedura: transfer 2x3 dniowce - beta 0
2 procedura: transfer 1 x 3 dniowiec - beta 0
3 procedura: transfer moruli z 5 dnia - beta 0
4 procedura: transfer 7BC - beta 0
Zmiana kliniki na Invicta.
5 procedura: transfer 04.05.2022 2BB + Encorton + Neoparin + Relanium + 1/2 Ovitrelle
~7dpt - beta 44 🙏
~ 9dpt - beta 151🙏
~ 11dpt - beta 377🙏
~ 13dpt - beta 850 🙏
~ 15 dpt - beta 2131 🙏🥰
~ 26 dpt - jest ❤
Nifty pro - Niskie ryzyka.
Pappa - Niskie ryzyka
Córka ❤️👧❤️
02.01.2023. Jesteś już na świecie ❤️ -
z tego co czytałem jeżeli przyczyną jest branie sterydów to idzie to odwrócić i naturalnie począć
ale mogło być tak że jądra miały już jakieś wady przed braniem sterydów wtedy pewnie biopsja i invitrokryptozoospermia
1 procedura 08/24 uzyskano jeden zarodek 4BA
transfer 4BA 9/24 beta 9dpt 112 12dpt 611
28dpt jest serduszko -
Bardzo dziękuję za odp @Baniusia
Kurcze my to "świeżaki" jeszcze i szczerze mówiąc to gdy usłyszeliśmy diagnozę to byliśmy w szoku. Ja to bardziej podejrzewałam, że to może u mnie coś nie gra ale po badaniach wyszło, że wszystko wygląda ok. Byliśmy oburzeni na doktora, że przyszliśmy zdiagnozować problem a on nam tu z invitro wyjeżdża, całymi procedurami i cennikiem. Że nie szuka przyczyny i nie próbuje tego leczyć. Ale im więcej czytam i się interesuje to faktycznie widzę, że ważniejszy w przypadku chęci posiadania dziecka jest każdy jeden plemnik. Jakoś nie dociera do mnie informacja, że najprawdopodobniej jedyną opcją jest invitro i za wszelką cenę chcemy znaleźć tez przyczynę. No nic, póki co idzie HCG, z tego co czytałam nie powinno zaszkodzić a jak zrobimy wszystkie zalecane dodatkowe badania to może androlog nam pomoże bo być może organizm jeszcze się nie odblokował po testosteronie i przez to cały organizm się "dostraja" jeszcze.
Apropo badań genetycznych to na tym etapie jeszcze nic nam nikt nie sugerował. -
nowyyy wrote:z tego co czytałem jeżeli przyczyną jest branie sterydów to idzie to odwrócić i naturalnie począć
ale mogło być tak że jądra miały już jakieś wady przed braniem sterydów wtedy pewnie biopsja i invitro
Na 99% to właśnie wina sterydów. Tylko jak to teraz odwrócić to chyba nie taka prosta sprawa, ciężko jakiegoś specjalistę znaleźć konkretnie od tego. Tak jak pisałam jak lekarz usłyszał, że chcemy mieć dziecko i że nie ma plemników w spermie to powiedział, że jedyną szansą dla nas jest invitro. A tu chodzi jeszcze o właściwe wyregulowanie całego organizmu, żeby się dobrze czuć też i żeby wszystko "hulało" jak trzeba Znaleźliśmy doktor Alicję i zobaczymy czy praca będzie owocna. Oby pomogła odwrócić szkody wyrządzone przez tego teścia.
-
Jelonka87 wrote:Witam!
Jestem tu nowa i ogólnie się przyznam, że chyba pierwszy raz na jakimkolwiek forum, ale do rzeczy. Ja wraz z moim partnerem staramy się o dziecko. Ogólnie jesteśmy ze sobą ponad 6lat i od jakiś 3lat się nie zabezpieczamy ale od ostatnich 8miesięcy podjęliśmy decyzję, że chcemy mieć bobasa. On przestał brać testosteron ( a stosował go praktycznie bez przerwy 6lat), przeprowadził odblok ( bez żadnego nadzoru lekarskiego), minelo już trochę czasu i zrobiliśmy badania hormonalne czy wszystko jest ok zarówno u mnie jak i u niego. Miałam też robione USG i lekarz stwierdził, że u mnie wszystko jest ok i trzeba sprawdzić spermę. 2razy robiliśmy badania w odstępie 2miesiecy i oba razy wynik, że nie ma w ogóle plemników w spermie i że jest to azoospermia. Ogólnie nie jesteśmy pod opieką jednego specjalisty. Badania robimy na własną rękę bo jesteśmy w podróży i nie chcemy czekać aż wrócimy ( ja zaraz kończę 37lat, on ma 43). Byliśmy ostatnio w klinice, lekarz sprawdził moja rezerwę jajeczek i zasugerował invitro ale najpierw trzeba zrobić pobrać tkankę żeby sprawdzić czy w ogóle są tam plemniki. Ogólnie powiedział, że jest duża nadzieja ( wg wyników wygląda na to, że przysadka pracuje FSH 7.8 iu/L, LH 4.9iu/L, prolaktyna 14.4 UG/L) ale testosteronu praktycznie nie ma 1.1 nmol/L. I teraz moje pytanie czy miał ktoś tutaj podobny przypadek i obyło się bez invitro? Wkurzyło nas trochę, że ten lekarz nie chciał podjąć żadnego leczenia ani znaleźć przyczynę dlaczego tych plemników nie ma tylko od razu zaproponował TESA i pobranie plemników jeśli takie będą. Z tym, że koszt samego takiego zabiegu to kilka tysięcy a my po pierwsze nie mamy gwarancji, że będą plemniki do pobrania a jeśli będą to będziemy musieli przystąpić do invitro co wiąże się z kolejnymi kilkunastoma tysiącami złotych. My chcieliśmy najpierw spróbować wyleczyć problem jeśli się da oczywiście ( a dopiero jak jedynym wyjściem będzie invitro to z niego skorzystać) Myślałam, żeby zrobić USG jąder bo wtedy da nam to jakiś obraz czy tam wszystko jest ok. Martwi nas też tak niski poziom testosteronu, mój partner jest nerwowy przez to wszystko, źle się czuje i myśli nawet żeby wrócić do wstrzykiwania testosteronu jak szybko się da. Kontaktowaliśmy się z dr. Alicją i jesteśmy wstępnie umówieni na konsultacje ale najlepiej musimy zrobić kolejne badania co nie jest tutaj takie proste i tanie a do tego czasu jej współpracownik zalecił HCG 1000iu co 3dni. Co o tym myślicie? Ja czytam w tym internecie i powoli glupieje. Czy HCG jest sens brać jeśli FSH i LH jest w normie? Czy to aby nie zablokuje tych hormonów? Z drugiej strony plus jest taki, że to powinno podnieść trochę testosteron i przez to mój partner będzie się lepiej czuł a to też jest ważne. Bo ogólnie na domiar tego wszystkiego jego libido jest cały czas na poziomie 0... Będę wdzięczna za jakiekolwiek porady
Pozdrawiam
Hej
Jestem w stanie zrozumieć że chcielibyście znać przyczynę azo i leczyć tak niski poziom testosteronu ale nie sądzę żebyście znaleźli lekarza który się tego podejmie jednocześnie przygotowując was do zajścia w ciążę naturalnie bo jest to praktycznie niemożliwe.
My straciliśmy w ten sposób mnóstwo kasy i czasu a i tak skończyło się na mtese.
Mój mąż brał HCG na podniesienie testosteronu (miał ok 2,5). Owszem wzrósł, ale to była terapia hormonalna przygotowująca do mtesy.
Podstawa to dobre USG jąder, u mojego jedno jądro pomniejszone, spowodowane wodniakiem jądra które miał w dzieciństwie - ( to jest powodem niskiej produkcji testosteronu) więc tu popytać jeśli to możliwe czy nie przechodzil jakiś chorób w dzieciństwie.
Inhibine B warto zbadać no i genetykę.
Po braniu HCG nie spodziewajcie się jakiś super zmian w samopoczucie i libido partnera, u mojego poza jednostkami na papierze i ciągłym wku... nic się nie zmieniło 🤣 i działało to na krótko, szybko ten testosteron spadł do wartości jakie były wcześniej.
I niestety koszta duże i nikt nie daje gwarancji że się wogole znajdą plemniki chociaż pojedyńcze ale właściwie to innego wyjścia nie ma.
Można spróbować tańszej opcji tese jeśli finanse nie pozwalają teraz na mtese ale to wam nie daje 100% gwarancji jeśli nic by nie znaleźli.
I nawet gdyby po kuracji hormonalnej jakimś cudem były plemniki w spermie to jeszcze muszą być ich na tysiące czy miliony a nie pojedyncze sztuki do zajścia naturalnie i oczywiście odpowiedniej budowy, ruchliwość itp.
Pamiętam jak po mtese dr pokazywał nam na zdjęciach które plemniki są ruchome a które stoją w miejscu (przy in vitro nie ma znaczenia).
Więc z perspektywy czasu i doświadczenia gdybyśmy byli na waszym miejscu to kuracja hormonalna, potem mtese (oczywiście zamrożenie materiału jeśli coś znajdą na próby in vitro). Partner mógłby wrócić do brania testosteronu bo mogę się tylko domyślec jakie ma samopoczucie i libido przy takich wartościach. A Ty wtedy in vitro. I to że lekarz powiedział że u Cb wszystko ok to nie znaczy że się przy pierwszym podejściu uda a po drodze masę różnych rzeczy może wyjść o czym nie jedna z nas się tu już przekonała.
My o azzo dowiedzieliśmy się w wieku 26 lat a w ciążę zaszłam mając 33 lat więc czas zapier...
I sorry że tak pesymistycznie ale nie będziemy koloryzować że jest inaczej bo zwykle nie jest.
Życzę aby u was było inaczej ☺️
Powodzenia ☺️
starania od 2016 roku
ona 32 lata
on 33 lat
azoospermia
2022 r - m-tese Novum
I procedura - Novum, 1 transfer 2-dniowy - beta 0
II procedura - In Vimed, 2 zarodki
23.02 transfer
7dpt - 6,3
12 dpt 108
14 dpt 298
18 dpt 2500 - jest pęcherzyk ciązowy
26 dpt - zarodek z sercem -
Jelonka87 wrote:Na 99% to właśnie wina sterydów. Tylko jak to teraz odwrócić to chyba nie taka prosta sprawa, ciężko jakiegoś specjalistę znaleźć konkretnie od tego. Tak jak pisałam jak lekarz usłyszał, że chcemy mieć dziecko i że nie ma plemników w spermie to powiedział, że jedyną szansą dla nas jest invitro. A tu chodzi jeszcze o właściwe wyregulowanie całego organizmu, żeby się dobrze czuć też i żeby wszystko "hulało" jak trzeba Znaleźliśmy doktor Alicję i zobaczymy czy praca będzie owocna. Oby pomogła odwrócić szkody wyrządzone przez tego teścia.
Cześć, przeczytałam na szybko Twoje wiadomości.
Koniecznie idźcie do androloga. Brak plemników raczej jest spowodowany tym niskim testosteronem, tym bardziej trzeba go podnieść jeśli libido niskie 🙈
I prawdopodobnie trzeba będzie przyjmować ten testosteron cały czas później, a HCG może podnieść ale chwilowo.
Nie wiem, jakiej specjalizacji jest ta dr Alicja, ale jest nie jest andrologiem to lepiej poszukajcie, może nawet gdzieś na telewizyte, do dr Wolskiego chyba można się na taką umówić ☺️
23.06.22 - Diagnoza - Azoospermia
15.11.22 - ❄️❄️❄️❄️
27.12.22 - transfer 4.1.1 - EG + AH, cykl sztuczny
6dpt - II, 7dpt - 65, 9dpt - 187, 11dpt - 432, 13dpt - 1115, 20dpt - 10135, widoczny pęcherzyk, 29dpt - 🤍🤍
7tc - 💔❤️🩹 , 9tc-💔 (7t2d) ♀️
20.07.24 - transfer 4.1.1, cykl sztuczny
6dpt - II, 7dpt - 46, 9dpt - 126, 11dpt - 266, 13dpt - 573, 19dpt - 2623, 20dpt - pęcherzyk ciążowy z zółtkowym, 24dpt - mamy 💗 7t6d - 💔(7t1d) ♂️
🍂19.11.24🍂 - transfer 4.1.1, cykl naturalny
5 i 6dpt - II , 8dpt - 204, 10dpt - 486, 22dpt - 24 293 🔥 27dpt - 💗
8t3d - 2cm, 176 bpm
Czeka na nas jeden maluszek 😺 -
Widzę, że temat jest teraz inny, ale powiem Wam, że po dwóch biopsjach, spłodzeniu jednego zdrowego dziecka dzięki in vitro… po czterech latach od diagnozy poznaliśmy u nas przyczynę azoospermii.
Natomiast muszę dodac, że to jest nasz jeden przypadek, a nie zasada. Mąż ma hormony super, inhibina grubo powyżej średniej, genetyka si kalafą, jądra odpowiedniej wielkości, bez żylaków.
I wtedy wchodzi on
Torbiel
Torbiel który znajduje się tuż przy ujściu kanalików i koncertowo blokuje przepływ plemników.
Według naszego androloga taki torbiel może się powiększać, zmniejszać, może się kiedyś też wchłonąć (rzadko), pęknąć (rzadko). Po prostu sobie jest i nie zagraża życiu, ale uniemożliwia naturalne zapłodnienie.
Można go wyciąć, ale wiąże się to z ryzykiem pogorszenia się parametrów nasienia. Nie podejmujemy się takich akcji, bo po tylu latach chyba już normalnym dla nas stało się, że jeśli chcemy dziecko, to idziemy po nie do kliniki.Qwerty186 lubi tę wiadomość
-
ja rozumiem posty Jelonka87, że jej mąż brał sterydy bo ćwiczy na siłowni i chciał zwiększyć mięśnie i w ten sposób zablokował sobie prace jąder wtedy jest szansa rozruszać jądra do ponownej pracy jeżeli przed braniem sterydów było z nimi wszystko w porządkukryptozoospermia
1 procedura 08/24 uzyskano jeden zarodek 4BA
transfer 4BA 9/24 beta 9dpt 112 12dpt 611
28dpt jest serduszko -
nick nieaktualnylindalia wrote:Widzę, że temat jest teraz inny, ale powiem Wam, że po dwóch biopsjach, spłodzeniu jednego zdrowego dziecka dzięki in vitro… po czterech latach od diagnozy poznaliśmy u nas przyczynę azoospermii.
Natomiast muszę dodac, że to jest nasz jeden przypadek, a nie zasada. Mąż ma hormony super, inhibina grubo powyżej średniej, genetyka si kalafą, jądra odpowiedniej wielkości, bez żylaków.
I wtedy wchodzi on
Torbiel
Torbiel który znajduje się tuż przy ujściu kanalików i koncertowo blokuje przepływ plemników.
Według naszego androloga taki torbiel może się powiększać, zmniejszać, może się kiedyś też wchłonąć (rzadko), pęknąć (rzadko). Po prostu sobie jest i nie zagraża życiu, ale uniemożliwia naturalne zapłodnienie.
Można go wyciąć, ale wiąże się to z ryzykiem pogorszenia się parametrów nasienia. Nie podejmujemy się takich akcji, bo po tylu latach chyba już normalnym dla nas stało się, że jeśli chcemy dziecko, to idziemy po nie do kliniki. -
lindalia wrote:Nie podejmujemy się takich akcji, bo po tylu latach chyba już normalnym dla nas stało się, że jeśli chcemy dziecko, to idziemy po nie do kliniki.
Ależ in vitro zmienia myślenie.
Jakoś niedawno mama zapytała mnie czy chce mieć więcej dzieci. Ja jej odpowiedziałam, że nie. A ona do mnie, że muszę pomyśleć o zabezpieczeniu.
Te było dla mnie niemal jak pierwszy krok na księżycu. Nie pamiętam, czy kiedykolwiek musiałam o tym myśleć. A teraz, faktycznie. Wraz z moim mężem odszedł problem azoo.
Starania od 2020. Ovi
1 procedura: transfer 2x3 dniowce - beta 0
2 procedura: transfer 1 x 3 dniowiec - beta 0
3 procedura: transfer moruli z 5 dnia - beta 0
4 procedura: transfer 7BC - beta 0
Zmiana kliniki na Invicta.
5 procedura: transfer 04.05.2022 2BB + Encorton + Neoparin + Relanium + 1/2 Ovitrelle
~7dpt - beta 44 🙏
~ 9dpt - beta 151🙏
~ 11dpt - beta 377🙏
~ 13dpt - beta 850 🙏
~ 15 dpt - beta 2131 🙏🥰
~ 26 dpt - jest ❤
Nifty pro - Niskie ryzyka.
Pappa - Niskie ryzyka
Córka ❤️👧❤️
02.01.2023. Jesteś już na świecie ❤️ -
Baniusia wrote:Ależ in vitro zmienia myślenie.
Jakoś niedawno mama zapytała mnie czy chce mieć więcej dzieci. Ja jej odpowiedziałam, że nie. A ona do mnie, że muszę pomyśleć o zabezpieczeniu.
Te było dla mnie niemal jak pierwszy krok na księżycu. Nie pamiętam, czy kiedykolwiek musiałam o tym myśleć. A teraz, faktycznie. Wraz z moim mężem odszedł problem azoo.
Baniusia, super Cię widzieć, i że szybko się pozbierałaś po stracie męża.
A jak tam mała?23.06.22 - Diagnoza - Azoospermia
15.11.22 - ❄️❄️❄️❄️
27.12.22 - transfer 4.1.1 - EG + AH, cykl sztuczny
6dpt - II, 7dpt - 65, 9dpt - 187, 11dpt - 432, 13dpt - 1115, 20dpt - 10135, widoczny pęcherzyk, 29dpt - 🤍🤍
7tc - 💔❤️🩹 , 9tc-💔 (7t2d) ♀️
20.07.24 - transfer 4.1.1, cykl sztuczny
6dpt - II, 7dpt - 46, 9dpt - 126, 11dpt - 266, 13dpt - 573, 19dpt - 2623, 20dpt - pęcherzyk ciążowy z zółtkowym, 24dpt - mamy 💗 7t6d - 💔(7t1d) ♂️
🍂19.11.24🍂 - transfer 4.1.1, cykl naturalny
5 i 6dpt - II , 8dpt - 204, 10dpt - 486, 22dpt - 24 293 🔥 27dpt - 💗
8t3d - 2cm, 176 bpm
Czeka na nas jeden maluszek 😺 -
Krysia23 wrote:Baniusia, super Cię widzieć, i że szybko się pozbierałaś po stracie męża.
A jak tam mała?
Ano kiedyś sobie z mężem obiecaliśmy, że gdyby jedno z nas odeszło, to drugie nie będzie długo rozpaczać, tylko zacznie układać życie na nowo. Nie przypuszczałam, że wogóle przyjdzie mi układać życie na nowo.
No, ale pozbierałam się. Poukładałam życie na nowo. Jako samotna matka. Jakoś na razie nie myślę o nowym partnerze. No może czasem. Niemniej wiem na pewno, że nie wyjdę już za mąż. Nie chcę.
A mała to była mała jak się rodziła 😊. Jutro 16 miesięcy a ona rozmiarów conajmniej 2latka. Ubrania 92-98. 14,6 kg kochanego szczęścia o rysach ojca. Na razie blondynka o niebieskich oczach - tak jak ojciec.
Jak na nią patrzę to się czasem zastanawiam czy wogole użyli mojej komórki jajowej 😊. Nie sprawdzam. Wszystko mi jedno. Nawet gdyby doszło do pomyłki to i tak bym jej już nigdy w życiu nikomu nie oddała i nie chciała żadnej innej 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 maja, 19:00
Starania od 2020. Ovi
1 procedura: transfer 2x3 dniowce - beta 0
2 procedura: transfer 1 x 3 dniowiec - beta 0
3 procedura: transfer moruli z 5 dnia - beta 0
4 procedura: transfer 7BC - beta 0
Zmiana kliniki na Invicta.
5 procedura: transfer 04.05.2022 2BB + Encorton + Neoparin + Relanium + 1/2 Ovitrelle
~7dpt - beta 44 🙏
~ 9dpt - beta 151🙏
~ 11dpt - beta 377🙏
~ 13dpt - beta 850 🙏
~ 15 dpt - beta 2131 🙏🥰
~ 26 dpt - jest ❤
Nifty pro - Niskie ryzyka.
Pappa - Niskie ryzyka
Córka ❤️👧❤️
02.01.2023. Jesteś już na świecie ❤️ -
widzę, że w novum mają badanie komputerowe albo manualne chyba przy azoo/kryptozoospermii lepiej wybrać manualne ? ostatnio byłem w jednej klinice to mieli tylko komputerowe w cenniku i komputer znalazł plemniki ale same nieruchome potem byłem u tamtejszego androloga to kazał przyjść jeszcze raz ale na test z oceną żywotności plemników lekko się wkurzyłem dlaczego od razu tego testu nie robili
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja, 12:40
kryptozoospermia
1 procedura 08/24 uzyskano jeden zarodek 4BA
transfer 4BA 9/24 beta 9dpt 112 12dpt 611
28dpt jest serduszko